Originally Posted By: rene


Trochę mi żal piłkarzy Korony, bo ledwo wyszli spod prysznica, a już trzeba wyruszać na podbój stolicy ;\) Już jutro (piątek) mecz Legia - Korona

Tempa takie, że człowiek nie wyrabia się z pisaniem analiz :D, a co dopiero piłkarze


Masz rację rene. Częstotliwość rozgrywania meczów przez Korone ostatnio jest zabójcza. Oglądałem uważnie mecz z Widzewem (3-0) i było trochę widoczne przemęczenie w szeregach ekipy Wieczorka. Można je było zauważyć na przykład w sytuacji kiedy Gajtkowski dostał przypadkiem piłkę w środku boiska i...nie miał siły aby odstawic goniącego go obrońcę i popędzić z nią w strone bramki rywala. Jedno o co mogą być spokojni kielczanie to defensywa bo Mielcarz jest w b.d.formie a na mecz z Legią wracają do składu wraca Hernani (poza nim kontuzje wyleczyli już też Marek Szyndrowski oraz Robert Bednarek). Ciekawy jestem czy Legia wykorzysta swoją szansę na "podgonienie" czołowki i wygra w piątek u siebie z Koroną. Nie przeceniałbym jednak dwóch ostatnich wygranych bo przeciwnicy delikatnie mówią byli z drugiej półki. Zobaczymy...

PS: Korona gra ligę w piątek więc reważ PP zagra najprawdopodobniej już we wtorek (24.04). Moim zdaniem, to dopiero będzie "mecz sezonu" dla kielczan. W pierwszym meczu wygrali z Płockiem 3-2.