Zakładam nowy temat dotyczący NBA. Nowy dlatego, że to co tu mam zamiar zrobić to nie będzie typowanie a jedynie sposób obstawiania NBA, który moim zdaniem zapewni długofalowe zyski. Nie będą to zyski wysokie, ale w miarę pewne, a co ciekawsze nie będzie miała znaczenia znajomość ligi.
Testowałem to już w zeszłym sezonie i w ciągu pięciu dni bieżacych rozgrywek i wyniki są obiecujące. Całość pokega na obstawianiu na singlowych kuponach remisów we wszystkich meczach rozgrywek. Stawka na pojedynczy kupon zależy oczywiście od środków jakimi gracz dysponuje, ja na początek postanowiłem grać każdy mecz za 10 zł.
Do tej pory rozegrano 44 mecze, padły 4 remisy. Przyjmując średni kurs na remis 15.5 zarobiłbym po uwzględniu podatku ok. 120 zł. Ktoś powie że to śmiesznie mało... oczywiście można grać za wyższe stawki to będzie większy zysk.
Założenia są takie, że trzeba grać wszystkie mecze, bo nie wierzę żeby ktoś przewidział remis np w meczu clippers warriors. Poza tym zysk jest w długim okresie tzn. trzeba się przygotować na to że przez kilka dni remisu może nie być. W zeszłym roku statystycznie co dziesiąty mecz kończył się remisem i myślę że w tym roku (w długim okresie) będzie podobnie.
Wczoraj zakończyłem test i dzisiaj zaczynam grać. 7 meczów dzisiaj średni kurs na remis 14 ale jeszcze raz piszę że w dłuższym okresie to jest ponad 15.
Pozdrawiam i życzę wysokich wygranych.

Cze juan
Twoja propozycja gry jest ciekawa, a ja mam pytanie - sprawdziłeś może najdłuższą serię bez remisu? Bo czasem może się zdarzyć i kilkadziesiąt meczów pod rząd bez remisu, a wtedy przy obstawianiu dużej kasy na pojedyńczy mecz można być w lekkim kłopocie tak jak przy progresji.
Jak znasz tą serię to super, bo można bardziej przewidzieć ryzyko takiego obstawiania. Poza tym są mecze, gdzie zwycięzca jest znany z góry i nie zachodzi obawa, że padnie remis, więc może ograniczając tak granie tych spotkań w konsekwencji wyjdziemy na większy plus. Choć zawsze można się pomylić, a wtedy...

dokładnie nie wiem ile wynosiła najdłuższa seria bez remisu w czasie testowania tzn w zeszłym sezonie zdarzyły się 4 dni bez remisu (okolo 30 meczów) dlatego trzeba być przygotowanym na długi okres gry
jeśli chodzi o mecze gdzie zwycięzca jest z góry znany to na własnej skórze przekonałem się że tam remisy także padają (przykład clippers warriors analizując wczorajsze mecze uznałem że tam temis jast najmniej prawdopodobny a jednak padł)

... ja powiem tylko, że moja największa dotychczasowa wtopa w graniu było oparta właśnie na tym, że kiedyś zachciało mi się grać na dogrywki w NBA (oczywiście chodziło o grę przez dłuższy okres czasu, a nie pojedynczy mecz):rolleys:

Zdecydowanie odradzam - no ale decyzja należy do
Ciebie - 0 700 546 478 348 na TAK , 0 700 546 478 349 na NIE

Tzn, że twierdzisz, iż buki dopłacają do remisów ??? To najprostszy sposób zarobienia(?) na bukach jaki w życiu widziałem. Myślisz, że nie zadali sobie trudu wyliczenia % dogrywek i obniżenia nieco kursu o swój profit margin ? Unreal

cała sztuka polega na tym żeby liczyć lepiej niż buki
ja nie twierdzę że z tego będą wielkie pieniądze ani nie twierdzę że na 100% po prostu wpadłem na ten pomysł następnie go przetestowałem i wychodzi na +
teraz zobaczymy co będzie w realu najgorsze co może mi się przytrafić to strata 500 zł bo taką pulę przeznaczyłem na tą zabawę
przekonamy się kto miał rację w tym temacie postaram się systematycznie podsumowywać wyniki NBA jeśli nie zajdą nadzwyczajne okoliczności typu całkowity brak remisów przez następnych 50 meczów (i koniec puli) to upieram się przy swoim bo remisy padają w koszykówce znacznie częściej niż można by się spodziewać i nie przyśniło mi się to tylko to sprawdziłem

[ 04-11-2001: Wiadomość edytowana przez: juan_carlos ]

[QUOTE]Oryginalnie wysłał juan_carlos:
cała sztuka polega na tym żeby liczyć lepiej niż buki
[/QUOTE]

Przecież tu nic nie liczysz, bo stawiasz wszystkie mecze. Przegrana murowana, choc niewielka jakieś 10 do 15 %, o profit margin buka oczywiście... Jeszcze rozumiem, żeby coś regulować stawką w zależności od występowania dogrywek, ale to co chcesz robić to z matematycznego punktu widzenia to samo jakbyś stawiał u jednego buka zrówno 1, X oraz 2 i chciał zarobić.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał leclerq:
[qb]. Poza tym są mecze, gdzie zwycięzca jest znany z góry i nie zachodzi obawa, że padnie remis, więc może ograniczając tak granie tych spotkań w konsekwencji wyjdziemy na większy plus. [/qb][/QUOTE]

Napewno nie jest to dobra metoda.
Dzisiejsza dogrywka w meczu golden state z l.a clippers wydaje sie temy przeczyc.
Ale tak naprawde to analizujac ten mecz nie mozna powiedziec ze bylo to az takak niespodzianka.Spotkaly sie dwie druzyny na jednakowym poziomie i obie majace ten sam bilans czyli 0/2.

Pamietam sutuacje z zeszlego sezonu.Znajomy poszedl tez tym samym tropem obstawiajac wszystkie remisy w danym dniu.
Byl wtedy mecz L.A Lakers - Chicago.Zalozyl sobie ze ten wynik jest z gory przesadzony na korzysc jeziorowcow,odpuscil sobie ten mecz.
Tego dnia byl tylkko jeden remis i pech chcial ze wlasnie w tym meczu.Zeby bylo smieszniej to w tym meczu byly az 3 dogrywki

Dlatego jesli juz obstawiac w ten spsob to wszystkie.

ufo słowa "liczyć" użyłem faktycznie niefortunnie chodziło mi raczej o bycie sprytniejszym od buków
oczywiście masz rację że buki z czegoś żyją ja mam zamiar odebrać im w ten sposób to co dzisiaj zarobili na błaznach z arsenalu
długookresowo wiadomo że przeciętny gracz wychodzi na minus cała zabawa polega na tym żeby nie być tym przeciętnym graczem
na zabawy w progresję i manipulacje stawkami jeszcze mnie nie stać :rolleyes:
rozumiem ufo że uważasz że ten sposób gry nie przyniesie zysku... ten spór może rozstrzygnąć tylko historia

No właśnie historia raczej nie potwierdza tego systemu. O ile mam poprawne dane to np. w sezonie 1998/99 na 2328 spotkań, w jedynie 59 z nich potrzebna była dogrywka. Tutaj i kurs 40.0 na remis to byłoby mało ... Postaram się te dane zweryfikować, ale nie sądzę aby buków można było tak "łatwo" ograć.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał juan_carlos:

rozumiem ufo że uważasz że ten sposób gry nie przyniesie zysku... ten spór może rozstrzygnąć tylko historia [/QUOTE]

Cieszy mnie Twój spokój i opanowanie. Chociaż się nie "gotujesz" jak wielu tutaj, chyba że historia Cię nieco pobudzi

uQ$ jak możesz podać źródło statystyk z lat poprzednich to byłbym wdzięczny
jeśli chodzi o ilość tych remisów to wiele razy remisy w nba popsuły mi fajne kupony np wczoraj clippers kosztowali mnie 800 zł za 30... może po prostu mam pecha i testowałem nie wtedy kiedy trzeba...? zobaczymy
ufo nie bardzo widzę coś co mogło by spowodować u mnie "zagotowanie" taki już jestem easy gość

Witam!
O ile śledziłeś uważnie zeszły sezon,powinieneś zauważyć takie oto wyniki:
28.03.2001-05.04.2001
63 mecze bez dogrywki!!!(tj.8 dni)
16.03.2001-22.03.2001
50 meczy bez dogrywki!!!(tj.7 dni)
Zgadzam się z tym że można na tym zarobić - ale OSTROŻNIE.
Jeżeli chodzi o konkretne drużyny to polecam:
LA Clippers (co ok.7 meczy waliło remis)
Sacramento (podobnie,ok.13 remisów w sezonie zasadniczym)
Pozdrawiam i życzę POWODZENIA w rąbaniu buków.

nie śledziłem niestety całego sezonu i dlatego moje statystyki są niekompletne
raiders to twoje własne obserwacje czy jest to gdzieś w necie? możesz mi dać linka albo wysłać?
juan_carlos_ferrero@poczta.onet.pl

Niestety juan_carlos, to są moje własne zapiski.
Choć jestem ich absolutnie pewien – w przeciwieństwie do niektórych tabel
np. drukowanych w ulotkach kursowych.
W zeszłym sezonie STS nie odnotował w tabeli dogrywki Minnesoty i do końca sezonu tego nie uwzględniono! :eek:
Natomiast jeśli chodzi o kursy to wiadomo,że Profesjonał płaci zawsze lepiej.
Lecz czasem zjeżdżają ze stawkami na remis nawet
do 12.5

Tez kiedys myslalem aby grac na remisy, ale po przesledzeniu statystyk z ostatnich 4 lat zrezygnowalem
Chcialem grac progresja na kazda z druzyn, ale to bardzo ryzykowne...

kilka spostrzezen:
sezon 2000/2001 166 remisow
sezon 1999/2000 124 remisy
sezon 1998/1999 92 remisy (skrocony sezon)
sezon 1997/1998 144
jesli dobrze policzylem to daje to 5-7% remisow

Washington w poprzednim sezonie nie mial ANI JEDNEGO remisu (jedyny taki przypadek przez sostanie 4 lata)
Za to King i Clippers mieli ich az po 13 (ok 16%).
W tym sezonie Clippers chyba tez juz zdazyli zaliczyc 2 remisy, ale dwa sezony temu tylko 1z82 spotkan zakonczylo sie remisem.

PS. juan_carlos we wtorek przesle Ci statystyki..

Archiwum wyników w NBA w dość wygodnej postaci jest tutaj http://www.goldsheet.com/historic/histnba.html

Co prawda dogrywki trzeba policzyć "ręcznie", ale nie jest to aż taki duży kłopot.

dzięki za stats
wczoraj 0 remisów czyli jestem w plecy 70 zł
dzisiaj 2 mecze kurs na remis 14

do tej pory grałem 9 zdarzeń 1 remis po kursie 14 czyli jestem do przodu 36 zł
dzisiaj 9 meczy średni kurs na remis 13.77

1 remis niestety po kursie tylko 13 czyli jstem 63 zł do przodu