Opcje tematu
#1721576 - 28/10/2007 07:18 Primera Division - IX kolejka (28.X.2007)
eMeM Offline
stranger

Meldunek: 27/10/2007
Postów: 18
Skąd: Poland - Jaworzno


Zapraszam do dyskusji.

Do góry
Bonus: Unibet
#1721816 - 28/10/2007 17:58 Re: Primera Division - IX kolejka (28.X.2007) [Re: eMeM]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein

Kurna chata ale tu cicho.
Trzeba rozkręcić diskaszon, więc splagiatuję analizki z jakiejś pierwszej lepszej stronki
Speak up, no bo przecież.... warto rozmawiać


Real Madryt – Deportivo La Coruna
Zwykle, gdy Real wyjeżdża do Katalonii, to jeśli już traci punkty, to tylko z odwiecznym rywalem – FC Barceloną. Jednak tym razem o niezłego psikusa postarał się ubogi krewny „Blaugrany” – Espanyol, który po świetnym meczu pewnie pokonał „Królewskich” Tym samym podopieczni Bernda Schustera stracili miano niepokonanych w obecnych rozgrywkach, a i grupa pościgowa coraz mocniej zaczęła deptać liderowi po piętach. Na szczęście dla stołecznych dzisiaj czeka ich starcie z niezbyt wymagającym rywalem. Mowa oczywiście o Deportivo La Coruna, które w obecnych rozgrywkach prezentuje się nader słabo i z zaledwie ośmioma punktami zajmuje miejsce w dolnej połowie tabeli. Co więcej wszystko na to wskazuje, że po sobotnim starciu dorobek ten nie zostanie powiększony. Goście niedość bowiem, że grają słabo (trzy porażki w czterech poprzednich spotkaniach), to w dodatku na Santiago Bernabeu zupełnie sobie nie radzą (bilans: 30-5-2; bramki: 87-28), mimo iż na El Riazor seryjnie ogrywają Madrytczyków. Dlatego też choć rywal nie prezentuje się w ostatnich tygodniach jakoś olśniewająco, to mocno wątpliwe by wypuścił z rąk szansę na tak łatwe trzy punkty. Martwić mogą jedynie kontuzje w ekipie Realu, w obliczu których nie ujrzymy dziś Robbena, Heinze, zaś występ Soldado stoi pod dużym znakiem zapytania. Mimo to „Królewscy” pod wodzą holenderskich asów: Van Nisterlooy – Sneijder oraz zdrowym Robinho powinni bez większych problemów wygrać.
Przypuszczalne składy:
Real Madryt: Casillas - Torres, Ramos, Metzelder, Marcelo, Gago, Robinho, Guti, Sneijder, Raul, van Nistelrooy.
Deportivo: Aouate - Pablo, A. Lopez, Coloccini, F. Luis, Verdu, Guardado, Sergio, De Guzman, J. Rodriguez, Xisco.
Mój typ: 1 (-1.5)


Real Saragossa – Villarreal
Dr. Jekyll & Mr. Hyde, tak chyba najkrócej można określić ekipę Realu Saragossa. A to dlatego, że podopieczni Victora Fernandeza tylko sobie znanym sposobem ze skutecznej i zdyscyplinowanej na La Romareda ekipy, na wyjazdach przeistaczają się w nieporadnych juniorów, którzy zbierają cięgi od kogo popadnie. Przeciwieństwem chimerycznych Aragończyków są piłkarze Villarreal, którzy w dotychczasowych występach tak w domu, jak i na obcych boiskach prezentują się tak samo dobrze (bilans: 3-0-1). Zwiastuje nam to dzisiaj doskonałe widowisko, w którym nie powinno zabraknąć efektownych zagrań oraz przede wszystkim bramek. Nieznacznym faworytem potyczki wydają się być miejscowi, którzy w ostatnich latach regularnie ogrywali „Żółte Łodzie Podwodne” (trzy z czterech poprzednich konfrontacji zakończyło się na ich korzyść) i legitymują się doskonałym bilansem h2h (5-1-1; bramki. 13-4). Z drugiej strony nie można nie zauważyć, że forma podopiecznych Manuela Pellegriniego jest co najmniej bardzo dobra, a druga lokata w ligowej tabeli nie wzięła się bynajmniej z przypadku. Już samo zwycięstwo ze słynną FC Barceloną w ostatniej kolejce może robić za doskonałą wizytówką możliwości przyjezdnej ekipy. W związku z powyższym najbardziej prawdopodobny wydaje się podział punktów z lekkim wskazaniem na gospodarzy.
Przypuszczalne składy:
Real Saragossa: Cesar - Diogo, Ayala, Sergio, Juanfran, Luccin, Zapater, Gabi, Aimar, Diego Milito, Oliviera.
Villarreal: Viera - Javi Venta, Fuentes, Cygan, Capdevila, Cani, Senna, Bruno, Cazorla, Pires, Guille Franco.
Mój typ: 1(0) / no bet


Racing Santander – Getafe Madryt
Aż do ósmej kolejki przyszło czekać sympatykom Getafe na zwycięstwo ich ulubieńców albowiem dopiero w zeszłą niedzielę podopiecznym Michaela Laudrupa udało się uporać z pierwszym przeciwnikiem – Realem Murcią. Owa wygrana tak pozytywnie wpłynęła na Kastylijczyków, że siłą rozpędu postarali się o nie lada niespodziankę i w ramach Pucharu UEFA uporali się z Tottenhamem i to w dodatku w Londynie. Mimo to wątpię by te wyniki jakoś mocniej przestraszyły zawodników Racingu Santander. Drużyna z Cantabrii prezentuje się w ostatnich tygodniach bardzo dobrze i na jednym z outsiderów Primera Division będzie chciała obowiązkowo zainkasować komplet punktów. W drużynie z El Sardinero szczególnie dobrze prezentuje się Euzebiusz Smolarek, którego akcje walnie przyczyniły się do wyrównania w starciu z Betisem Sevilla. Reprezentant Polski wespół z Munitisem oraz Tchite tworzą razem jeden z najgroźniejszych ataków w lidze i można tylko żałować, że Marcelino Garcia preferuje grę dwójką napastników. Jednak według mnie na zmęczone podróżą do Anglii Getafe powinno to w zupełności wystarczyć. Chwilowa zwyżka formy stołecznych zupełnie mnie nie przekonuje i spodziewam się, że rozkręcający się z kolejki na kolejkę Racing podoła zadaniu i pewnie wygra.
Przypuszczalne składy:
Racing: Tono - Pinillos, Garay, Sergio Sanchez, Luis Fernandez, Duscher, Colsa, Jorge Lopez, Serrano, Munitis, Smolarek
Getafe: Abbondanzieri - Cortes, Belenguer, Cata Diaz, Licht, Celestini, Casquero, Nacho, Sousa, Manu del Moral, Uche
Mój typ: 1


Levante Valencia – Atletico Madryt
Gorzej być już nie może – chyba tylko takie słowa mogą wlać nieco otuchy w skołatane serca kibiców Levante. Mimo to wilece jest prawdopodobne, że po potyczce z Atletico wcale lepiej nie będzie, gdyż „Los Rojiblancos” spisują się ostatnio wprost wyśmienicie. Z pięciu poprzednich spotkań podopieczni Javiera Aguirre wygrali aż cztery, podczas gdy dla porównania gospodarze zaliczyli w tym samym okresie komplet porażek. Już choćby nawet to pokazuje, jak olbrzymia przepaść dzieli obie ekipy i jak trudno miejscowym będzie dzisiaj o jakikolwiek korzystny wynik. O pomstę do nieba woła przede wszystkim skuteczność piłkarzy z Valencii, którzy w ośmiu dotychczasowych spotkaniach potrafili zaledwie trzy razy pokonać bramkarza przeciwników, podczas gdy stołecznym udało się tego dokonać pięć razy częściej. Gospodarze swojej szansy upatrują w kontuzjach w zespole Atletico, w wyniku których nie zagrają m.in. Reyes, Seitaridis, Mista oraz Motta. Jednak szczerze powiedziawszy marna to pociecha, gdyż jak pokazało choćby ostatnie spotkanie z Realem Saragossa, szeroka kadra gości pozwala uzupełnić niemal każdą absencję wartościowym zawodnikiem. Tym samym nie chce mi się jakoś wierzyć by grający dramatycznie słabo i mocno podłamani ostatnimi wynikami gospodarze byli w stanie urwać gościom choćby punkt. Inna sprawa, że kurs na zwycięstwo „Rojiblancos” jest zdecydowanie za niski.
Przypuszczalne składy:
Levante: Storari - Descarga, Alvaro, Bruno, Rubiales, Viqueira, Tommasi, Miguel Angel, Ettien, Juanma, Rigano.
Atletico: Leo Franco - Perea, Pablo, Pernia, Ze Castro, Maniche, Raul Garcia, Maxi Rodriguez, Luis Garcia, Agüero, Forlan.
Mój typ: 2


FC Barcelona – UD Almeria
W ubiegłej kolejce za jednym zamachem odwieczni rywale FC Barcelona i Real Madryt stracili miano niepokonanych w obecnych rozgrywkach. Jednak w przypadku Katalończyków owa porażka chyba pozostawiła głęboki ślad w głowach piłkarzy „Blaugrany”, gdyż w starciu Ligi Mistrzów z Glasgow Rangers mimo wielu doskonałych okazji do zdobycia bramki razili oni nieskutecznością i w rezultacie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Choć za wcześnie jeszcze by mówić o jakimś kryzysie, to nie ulega wątpliwości, że Katalończycy powinni czym prędzej wygrać jakieś spotkanie, by poprawić nie najlepszą atmosferę w drużynie, dodatkowo potęgowaną kolejnymi doniesieniami związanymi z Ronaldinho (potencjalne odejście z klubu, balangi, spóźnienie ze zgrupowań kadry etc.). Almeria na pierwszy rzut oka jest ku temu doskonałym rywalem. Beniaminek, bez znanych nazwisk tak w kadrze, jak i na trenerskiej ławce na pierwszy rzut oka zdaje się być łatwym kąskiem. Jednak wrażenie to jest mylne, gdyż podopieczni Emery’ego prezentuje się nadzwyczaj solidnie i po ośmiu kolejkach zajmują miejsce w górnej połowie ligowej tabeli z zaledwie jedną porażką w pięciu poprzednich spotkaniach. Ponadto w kadrze Barcelony po raz kolejny zabraknie dziś Toure, Zambrotty, Edmilsona, Marqueza oraz Eto’o, którzy stanowią ważne ogniwa zespołu z Katalonii. Wszystko więc na to wskazuje, że odpowiedzialność za grę gospodarzy ponownie spadnie na będącego w fantastycznej formie Messiego. Argentyńczyk z piłką potrafi zrobić niemal wszystko. Jednak jak pokazało starcie na Ibrox Park nawet jemu przytrafiają się słabsze występy i wówczas zaczynają się prawdziwe schody. Mimo to uważam, iż choć „Blaugrana” nie jest w szczytowej formie powinna poradzić sobie z beniaminkiem. Co prawda nie spodziewam się jakichś strzeleckich fajerwerków, ale z trzech punktów będą się cieszyć w Barcelonie.
Przypuszczalne składy:
FC Barcelona: Valdes - Oleguer, Puyol, Milito, Abidal, Xavi, Iniesta, Messi, Ronaldinho, Henry, Krkic.
Almeria: Cobeno - C. Garcia, Pulido, Bruno, Mane, F. Melo, Juanito, Natalio, Negredo, Crusat, Corona.
Mój typ: 1


FC Sevilla – Valencia
Hit kolejki! Zarówno Sevilla, jak i Valencia w ubiegłej kolejce zanotowały niezwykle cenne, wyjazdowe wiktorie. Jednak przed przerwą na mecze reprezentacyjne już tak różowo nie było, gdyż obie ekipy poniosły dotkliwe porażki na własnych boiskach. Jak by więc nie patrzeć wyszło na remis i dopiero dziś po ewentualnej wygranej, któraś ze stron będzie mogła mówić, że za ostatnie trzy spotkania jest na plusie. Faworytem spotkania są Andaluzyjczycy, którzy po ostatnich zwycięstwach z Levante i Steauą Bukareszt wydają się wychodzić z kryzysu. Za miejscowymi przemawia również historia bezpośrednich konfrontacji (bilans: 34-13-14; bramki: 121-68) oraz fakt, że w trzech poprzednich meczach z Valencią na Ramon Sanchez Pizjuan zainkasowali na dzisiejszych rywalach aż siedem punktów. Co zaś się tyczy gości, to po zwycięstwie nad Deportivo „Los Ches” przytrafiła się przykra wpadka z Rosenborgiem. Jednak wydaje mi się, że główną przyczyną takiego rezultatu były warunki klimatyczne, w wyniku których nieprzyzwyczajeni do tak niskich temperatur południowcy w żaden sposób nie mogli się zaadaptować. W Andaluzji aura z pewnością będzie przyjaźniejsza, a i styl przeciwnika zdecydowanie bardziej preferowany przez podopiecznych Quique Sancheza Floresa. W Trondheim raz jeszcze potwierdziło się bowiem, że Valencii najlepiej gra się z kontry, a schowani za podwójną gardą Skandynawowie w żaden miar zadania Hiszpanom nie ułatwiali. Z kolei „Los Sevillistas” z pewnością od pierwszych minut rzucą się na przyjezdnych, co będzie doskonałą okazją do skarcenia gospodarzy. Problem w tym, że w ekipie „Nietoperzy” pod dużym znakiem zapytania stoi występ najlepszego snajpera zespołu Davida Villi. Reasumując najbardziej prawdopodobny wydaje mi się remis z lekkim wskazaniem na gospodarzy (głównie z racji atutu własnego boiska, a nie prezentowanej formy). Przyjezdnych stać nawet na komplet punktów, jednak tylko i wyłącznie w przypadku, gdy to oni strzelą pierwszą bramkę.
Przypuszczalne składy:
FC Sevilla: Palop - Alves, Boulahrouz, Dragutinovic, Adriano, Keita, Renato, Duda, De Mul, Kone, Fabiano.
Valencia: Canizares - Miguel, Albiol, Marchena, Moretti, Baraja, Albelda, Joaquin, Gavilan, Morientes, Silva.
Mój typ: x

Do góry
#1721873 - 28/10/2007 18:46 Re: Primera Division - IX kolejka (28.X.2007) [Re: Valverde]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Originally Posted By: Valverde

[size:11pt] Kurna chata ale tu cicho.

Nie tylko tu cichosza
O piłce mało kto pisze na tym forum

* * * *
Ja bym nie zaliczał Getafe do altsajderów choćby z uwagi na poprzedni sezon. Teraz też mieli trudny układ, ale ja bym poczekał z ocenami.
Santander, to prawda, prezentuje się dobrze i sprawia solidniejsze wrażenie, ale...
Zbyt dużo bramek ta drużyna nie strzela i to jest mankament.
Nie mozna w każdym meczu liczyć na Munitisa, a nasz Ebi...
W Bundeslidze dobre mecze przeplatał słabymi. W Niemczech mógł wykorzystać swoje umiejętności, La Liga to wyższa półka i będzie mu trudniej. Jeśli Santander nie strzeli dwóch bramek, to tego meczu nie wygra, bo problemem Getafe była skuteczność. Teraz oni się przebudzili i strzelają i dziś też strzelą

Gdyby popatrzeć li tylko i wyłacznie na potencjal Levante i Atletico, to rzeczywiscie, sprawa tu jest jasna. Ja zawsze patrzę ( dodatkowo ) na Ligę jako całość. Każda drużyna ma momenty lepsze i gorsze, i to dotyczy wszystkich bez wyjątku. Poza tym ci teoretycznie słabsi swoje punkty dostać też muszą, jak się popatrzy na końcowe tabelę choćby.
Levante ma noż na gardle i nie ma innego wyjscia jak podjąć walkę i tak będzie dziś.
Ja bardzo lubię Atletico, bo w calej La Liga nie ma drugich takich sierot. Oni potrafia sprężyć się na mecze z Barcą i innymi drużynami z czołówki, natomiast z tymi potencjalnie słabszymi często dają ciała, przez co nie mogą zameldować sie na pozycji zgodnej z ich potencjałem i aspiracjami. W tym meczu taki irracjonalny czynnik ma duze szans zadziałać. Ja będę zdziwiony, jak Atletico dzis wygra, natomiat nie będę zdziwiony, gdy po 3 punkty sięgną gospodarze

Co do reszty mam podobne zdanie, ale Sevilla - Valencia to dla mnie no bet

Do góry
#1721956 - 28/10/2007 19:33 Re: Primera Division - IX kolejka (28.X.2007) [Re: rene]
juancarlos Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 16/04/2007
Postów: 3481
Skąd: Poznan / Paris
Tez mam obawy o zwyciestwo Rojiblancos w dzisiejszym meczu. Co prawda sa na fali, a Sergio Aguero w koncu sie rozstrzelal, ale cos mi nie pasuje kolejna ich wygrana. Warto tez wziac pod uwage, ze w czwartek mieli wyprawe do Rosji. Kursy na gosci tak pospadaly, ze nie odwazylbym sie chyba tego zagrac. Smierdzi mi remisem i jakims underem.

Co do meczu Santander vs Getafe, mam podobne zdanie co Valverde. Obie druzyny sprawiaja wrazenie typowych ekip, ktore szukac musza punktow na wlasnym terenie, a na wyjazdach nie pokazuja niewiele dobrego. Szczegolnie widac to na przykladzie Getafe. Ten sezon: 4 wyjazdowe spotkania i 4 porazki! Najgorzej z calej La Liga. Zeszly sezon: 19 spotkan i bilans 5-3-11. Obie ekipy chyba w koncu weszly w sezon i zaczeli grac jako tako. Z racji, ze mecz jest w Santander, widze tu jedynke.

Co do pozostalych przemyslen na szybko to: Barca win, Real win, Saragossa over, Murcia under. Co do reszty, nie mam okreslonych pomyslow.

pozdrawiam

Do góry
#1722102 - 28/10/2007 20:38 Re: Primera Division - IX kolejka (28.X.2007) [Re: Valverde]
eMeM Offline
stranger

Meldunek: 27/10/2007
Postów: 18
Skąd: Poland - Jaworzno
Mnie ta kolejka widzi sie tak ...

Real Madryt - Deportivo

Co do wygranej Realu sie zgadzam - niemniej jakos handicap to mi tu wyglada na lotto - moze sie zdarzy a moze nie - Deportivo to jedna z wielkich niewiadomych. Gdybym mial tu typowac jakies zdarzenie to OVER 2.5, choc kurs niski (1.65) i chyba szkoda zdrowia na ten mecz.
NO BET

Saragossa - Villareal

Dwie nieprzewidywalne druzyny, niemniej wiecej szans daje tu gospodarzom. Mozna by tu sprobowac zagrac wlasnie na Saragosse z opcja DNB - ale czy warto? Tu wszystko zdarzyc sie moze.
NO BET

Osasuna - Valladolid

To spotkanie jest jednym z tych, ktore mi najbardziej podchodzi w tej kolejce. Pozycja gospodarzy nie oddaje ich realnych umiejetnosci, a skoro chce sie poprawic swoj bilans, to wlasnie teraz jest bardzo dobra okazja - przeciwnik nie nalezy do wymagajacych i na swoim stadionie Osasuna powinna zainkasowac 3 punkty.
OSASUNA PAMPELUNA stawka 8/10 @ 1.80 EXPEKT

Santander - Getafe

Tutaj widze mecz na styku remisu i zwyciestwa gospodarzy. Mecz pucharowy w Anglii jaki gralo Getafe moze miec tu decydujace znaczenie, jak rowniez miejsce. Te dwa czynniki powinny przechylic szale na minimalne zwyciestwo Racingu. Mecz rowniez wyglada na UNDER 2.5 - ale kurs malo zachecajacy (1.60)
RACING SANTANDER stawka 6/10 @ 2.00 EXPEKT

Murcia - Recreativo

Dla tych druzyn to mecz o 6 punktow, a to zwykle konczy sie tym, ze kazdy dostanie po jednym. Remis wydaje mi sie tu najbardziej prawdopodobny patrzac na tegoroczne dokonania tych ekip, ale moze sie zdarzyc ze ktos przechyli szale na swoja korzysc - ale to raczej dzieki wyjatkowemu zbiegowi okolicznosci lub znacznie lepszej dyspozycji dnia
REMIS stawka 4/10 @ 3.20

Levante - Atletico

Typ wydaje sie oczywisty, nie powinny tu wplywac kontuzje w zespole z Madrytu: Reyes, Seitaridis, Mista, Motta. Jest tylko jedno zastrzezenie - kurs na wygrana gosci (1.65) absolunie nie zacheca do zagrania tego typu. Mysle ze padnie tutaj troche goli, i jak dla mnie, mozna sprobowac taki typ
2 LUB 3 GOLE W MECZU stawka 5/10 @ 2.00 (EXPEKT)

FC Barcelona - ALmeria

Wydaje sie ze po wpadce z Villareal trzeba ten mecz bezwzglednie wygrac. Kwestia tylko taka, czy bedzie to zwyciestwo jednobramkowe czy tez mecz ulozy sie dobrze od poczatku i skonczy sie pogromem. Kurs na wygrana z handicapem w okolicach 1.65 wyglada na zart. Nie pozostaje nic innego jak odpuscic to spotanie.
NO BET

Sevilla - Valencia

Dwie mocne druzyny, potrafiace wygrac z kazdym. Absencje wskazuja na lepsza sytuacje wyjsciowa gosci, miejsce rozgrywania meczu na gospodarzy. Wychodzi remis, choc wszystko moze sie zdarzyc. Nie wydaje mi sie ze goscie podtrzymaja serie zwyciestw wyjazdowych, z kolei Valencia to nie Levante ani nie Steaua, wiec Sevilla bedzie miec znacznie ciezsza przeprawe. Niemniej mozna zaryzykowac taki typ:
REMIS stawka 4/10 @ 3.15

Do góry
#1722334 - 28/10/2007 21:23 Re: Primera Division - IX kolejka (28.X.2007) [Re: eMeM]
rene Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/01/2006
Postów: 1711
Skąd: Gdansk
Originally Posted By: eMeM

Real Madryt - Deportivo

Co do wygranej Realu sie zgadzam - niemniej jakos handicap to mi tu wyglada na lotto - moze sie zdarzy a moze nie - Deportivo to jedna z wielkich niewiadomych. Gdybym mial tu typowac jakies zdarzenie to OVER 2.5, choc kurs niski (1.65) i chyba szkoda zdrowia na ten mecz.


Dla mnie ten handicap też jest trochę "lotto", ale powinien zostać pokryty, a to dlatego, że Depor moim zdaniem jest jednym z kandydatów do spadku.
Ja jednak tego nie gram, bo gra Królewskich jest pomomo wszystko bardzo chaotyczna. W przeciwieństwie do Barcy - Real nie potrafi jeszcze kontrolować gry. Rywale zdecydowanie za często dochodzą do dobrych sytuacji strzeleckich. Vide ostatni mecz w LM, gdzie Grecy strzelili 2 bramki, a sytuacji do strzelenia dalszych mieli bez liku, choć prawie cały mecz grali w dziesiatkę. Zawodnicy w środku pola nie tworzą jeszcze formacji pomocy, grają zbyt indywidualnie, brak asekuracji. Obrona grąjaca w eksperymentalnym ustawianiu też robi błędy i szczęście, że jest Casillas. Ze slabszymi teoretycznie rywalami Real nie zawsze potrafi się zmobilizować i wychodzi to różnie.

Do góry

Moderator:  Akhu, Biszop 



Kto jest online
2 zarejestrowanych użytkowników (pacyfista, Sensei), 3369 gości oraz 9 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45045 Tematów
5581649 Postów

Najwięcej online: 4023 @ 16/03/2024 13:49