Pozostałe klasy troche odpuściłem, ale tytułem wyjaśnienia o ile wyniki Miarczyńskiego można było przewidzieć (chłop jest po prostu za ciężki na ten słabowiatrowy akwen) to Klepacka trochę zawodzi, choć ostatnie wyścigi ciut lepsze, może się w "6" zmieści. Reszta reprezentantów w normie czyli wszędzie byle nie w czołówce.
Jutro jednak zaczyna w końcu, najbardziej prestiżowa i najważniejsza dla nas klasa
Star. Jak to dobrze że w żeglarstwie żaden doping czy zaniżanie wieku nie działa, dzięki czemu mamy z głowy Chińczyków i ich wałki
Najwazniejsze chyba pytanie - czy przy tej ogólnej mizerii nasi zdobęda medal --> i moja odpowiedź to TAK
Kursy po 1.45 (było 1.6) nie zachwycają, ale do brania.
Kusznierewicz/Życki są już dojrzałą załogą, aktualni mistrzowie świata (dzięki temu mają prawo do pływania z złotą gwiazdą na żaglu), na międzynarodowych mistrzostwach europy w Chorwacji też byli na podium. Forma na stałym wysokim poziomie. Głowni rywale to ultradoświadczeni Scheidt/Prada (najbardziej utytułowana para w historii Stara), a poza tym już w dowolnej kojelności Fredzio Loof, Hamish Pepper, włosi Negro/Viale oraz Xavier Rohart no i jak zawsze mocni brytyjczycy w osobie Iana Percy'ego. Będzie dobrze
Jeśli chodzi o Finna, to tak obecnie wygląda czołówka:
1. Ben Ainslie 29p
2. Zach Railey 33p
3. Guillaume Florent 50p
4. Daniel Birgmark 56p
5. Gasper Vincec 55p
czyli Ben narazie spokojnie...
do tego odrzuci sobie 10 miejsce, a jego kolejni rywale odpowiednio 8-me, 20-te, 17-te i 13-te