Strona 1 z 4 1 2 3 4 >
Opcje tematu
#3664831 - 01/02/2010 21:52 Football Trading => w pogoni za dyscypliną
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
WITAM W MOIM TEMACIE POŚWIĘCONYM HANDLOWI NA RYNKACH PIŁKI NOŻNEJ

Handlem na rynkach BF zainteresowałem się kilka tygodni temu po lekturze rodzimych i zagranicznych blogów traktujących o tej tematyce. Wiadomości te sprawiły, że postanowiłem sam spróbować swoich sił w niełatwej sztuce handlu na rynkach piłki nożnej, mając jednak na uwadze, że tylko metoda małych kroczków uda się dojść do zadawalających rezultatów.

W oparciu o własne przemyslenia i rady bardziej doświadczonych kolegów opracowałem sobie własny Dekalog Tradera, którego staram się trzymać.

I Staraj się grać tylko na rynkach głębokich i płynnych Rozumiem przed to nie pakowanie się w zakłady na rynku gdzie przyjęte jest mniej niż 20 000e. Sam się boleśnie przekonałem, że nie ma nic gorszego niż dobrze odczytany trend, a nie ma możliwości zamknięcia pozycji, bo z rynku zieje pustką.

II Nie wchodź In Play Najważniejsza z moich zasad i najczęściej łamana niestety. Wiąże się przede wszystkim ze złudnymi oczekiwaniami, że tuż po rozpoczęciu gry uda się zamknąć pozycje, lub uciąć straty. Często się udaje, ale do czasu...

III Zawsze kalkuluj potencjalne ryzyko Jeden z moich głównych problemów polega na tym, że wnosząc zakład oczyma wyobraźni już widzę, zyski jakie osiągnę, tymczasem w momencie gdy rynek idzie nie po mojej myśli wpadam w panikę, bo nie brałem pod uwagę strat na danej transakcji i wtedy dopuszczam się karygodnych błędów.

IV Akceptuj kolor czerwony
Przegrywać też trzeba umieć, kolor czerwony dobrze studzi zapędy i nie pozwala poczuć się zbyt pewnie. Nikt nie jest alfą i omegą. Jeśli red pojawia się w odpowiednich proporcjach jest dobrą formą naszej nauki i należy wyciągać wnioski z każdego nieudanego trade'u.

V Dyscyplina Cholernie ciężko jest Ci czasem zapanować nad emocjami i robisz ruch, którego na spokojnie nigdy byś nie zrobił? Też to znam... Czasami lepiej odejść od komputera, niż w jeden dzień roztwonić cały zarobek.

VI "Kto rano wstaje, temu..." Najczęsciej handluje na rynakch dokładnego wyniku, stąd też ważne jest dla mnie aby jak najwcześniej wnieść zakład i być pierwszy w kolejce. Jeśli dobrze znam dany rynek, mogę wcześniej zareagować i jeśli dobrze odczytam trend moje konto wzbogaci się bardziej, niż gdybym czekał do ostatniej chwili. Czasami robię zakupy nawet 2-3dni wcześniej.

VII Bądź myśliwym, nie zwierzyną Najlepiej jest polować na dobrze znanych sobie łowiskach, gdzie odpowiednio wcześniej można zastawić wnyki i czekać na ofiarę - która na pewno przyjdzie. Jeśli zapuszczasz się do obcego lasu, miej na uwadze, że tam ktoś inny zastawił sidła, a ty zamiast zwierzyny sam możesz wpaść w pułapkę.

VII Bazuj na doświadczeniu innych Lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na swoich. Warto i trzeba korzystac z wiedzy innych, którzy przed nami przeszli już daną ścieżkę. Nie mam jednak złudzeń, że każdy sam musi się sparzyć, aby do końca życia zapamiętał nauczkę jaką dał mu rynkek - z traderem jest więc jak z dzieckiem.

IX Zacznij z małym budżetem Wielu moich znajomych postanowiło wpłacić od razu po kilkaset euro i szybko stracili większą część sumy. Problem w tym, że płynąc pontonem ciężko przepłynąć morze i można szybko zatonąć w odmętach BF. Ja swoją łódkę buduje przy brzegu i raz od czasu testuje ją na otwartym morzu. Jak będzie gotowa to wypłynę na szerokie wody.

X Pracuj nad sobą Rób notataki, zrzuty z ekranu, zbieraj informację, konsultuj się - jednym słowem doskonal swoje umiejętnośći. Szybko odkryjesz prawidłowości na danym rynku i zaczniesz wykorzystywać je do własnych celów.

Mam cichą nadzieje, że w tym miesiącu uda mi się zastosować do powyższych wytycznych i nie popełnię już tych samych błędów co ostatnio. Świadomość możliwej kompromitacji przed gronem mecz.pl, na pewno oddali ode mnie pokusę jakiegoś głupiego ruchu laugh

Zaczynam z budżetem 322,94 euro i dobrze by było na koniec lutego choć trochę go powiększyć

Jeszcze kilka spraw techniczno-organizacyjnych:
- podsumowania raz na tydzień
- raz od czasu będę opisywał krok po kroku bardziej udane lub nieudane trade'y
- konstruktywne komentarze będą mile widziane
- nie korzystam narazie z żadnych nakładek na BF, bo mój sposób gry nie wymaga tego, ale nie ukrywam, że może się to zmienić

No to jazda gwizdek gwizdek gwizdek Niech green będzie z wami aplauz

Do góry
Bonus: Unibet
#3666036 - 02/02/2010 05:23 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
Realista Offline
member

Meldunek: 25/07/2009
Postów: 122
Witam. Powodzenia życzę w walce o zielony kolor.
Bardzo dobre przykazania wypisałeś. Najważniejsze dla mnie to :
II Nie wchodź In Play
IV Akceptuj kolor czerwony

Rynek piłki nożnej nie jest tak niestabilny jak rynek koni. Próbowałem trochę na koniach ale za mało jeszcze mam doświadczenia frown Niestety główną przyczyną niepowodzeń było łamanie przykazania II i IV. Dlatego szczególnie przestrzegam przed nimi.
Będę śledził temat. Powodzenia

Do góry
#3668077 - 03/02/2010 03:48 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: Realista]
Szczypior Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 29/07/2005
Postów: 8998
Skąd: TomaszówLub/Wrocław
Homik powodzenia.
Najważniejsze to trzymać się wytycznych, to wie każdy, ale jeśli chodzi o realizację niewielu potrafi się tym pochwalić, tego więc życzę smile wytrwałości i powodzenia, bo to najważniejsze

Do góry
#3668597 - 03/02/2010 06:42 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: Szczypior]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
Dzisiaj od rana ostrzylem sobie zęby na mecz Hull - Chelsea. Wiadomo, obecność Chelsea gwarantuje plynny i glęboki rynek, co dobrze rokuje dla naszych poczynań. Zaczailem się na rynku CS na wynik 0:0 po @21, jako że wydawal mi się nieco zawyżony i przepowiadalem mu korekte co najmniej do poziomu 19,5. Niestety, rynek dość późno przyjąl mój kurs, skutkiem czego późno ustawilem się w kolejce po LAY @20. Widząc, że nie ma szans aby przed gwizdkiem pękla ta bariera, ucieklem z rynku bez zarobku, ale i bez strat. W kontekście tego co stalo się potem byl to dobry ruch, bowiem ogólna panika przed pozostawieniem niezamkniętej pozycji "In Play" wypchnęla kurs w okolice 22-23... To niestety bardzo częsta i groźna sytuacja...

Nie odpuścilem sobie jednak tego spotkania i powrócilem w przerwie z nowymi pomyslami laugh
Obiektem moich zainteresowań ponownie byl rynek CS, a konkretnie wynik 1-2, jako że byl to wynik dominujący. Jest to o tyle niecodzienna sytuacja, że przeważnie wynikiem dominującym jest aktulany wynik, ale tutaj mamy do czynienia ze zdecydowanym faworytem, więc nie może dziwić takie ustawienie kursów. Na początek zakupilem kurs 3,95, ale widząc, że źle sie ustawilem natychmiast go sprzedalem i zakupilem kurs 4,00, aby po chwiili wystawić LAY 3,95. Podobnie zrobilem kupując 4,1 i sprzedając po 4,0
Wygrana suma nie powala, ale mnie bardziej satysfakcjonuje dobra strategia przyjęta na tym rynku i przewidzenie możliwych scenariuszów.


Do góry
#3668728 - 03/02/2010 07:56 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
cuuly Offline
enthusiast

Meldunek: 15/04/2009
Postów: 227
Skąd: kraków
Homiku czy ja cie dobrze zrozumialem, opisales wlasnie calodniowy proces myslowo-decyzyjny, ktory zaowocowal zyskiem w wysokosci 1,71 euro. Szczerze mowiac podziwiam was traderow przedmeczowych, i jestem ciekawy jak dlugo obrazki z youtuba graczy lezacych na plazy i zarabiajacych na dalsze podroze utzymaja ciebie i tobie podobnym w tej benedyktynskiej katordze smile

Do góry
#3673693 - 05/02/2010 07:58 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: cuuly]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
@ cuuly
Dobrze mnie zrozumiałeś, zysk może niewielki, ale kilka takich trade'ów dziennie i można ładnie konto powiększyć:)

Dziś wróciłem do domu dość późno i mimo miernej oferty udało się jednak wybrać kilka dochodowych rynków. Byłem obecny przede wszystkim na rynkach CS i under/over 1,5 gola. Zamykałem pozycję dość szybko, bo już po 2-3 tickach na moją korzyść. Rynki zachowywały się dziś w sposób przewidywalny i nie było większych problemów z zamykaniem transakcji.

Daleko mi co prawda do takich tuzów jak Szewa czy Lepusti, którzy dziennie inkasują po kilkadziesiąt euro, ale metodą małych kroczków uda się dośc i do takich rezultatów.
Na etapie, na którym jestem obecnie, nie przekraczam stawki 30-50 euro na zakład, więc zysk na poziomie 4-5%, uznaje za wynik przyzwoity. Cieszy, że WSZYSTKIE dzisiejsze rynki zamknąłem na plusie hura


Do góry
#3674087 - 05/02/2010 19:50 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
verkerk Offline
addict

Meldunek: 09/06/2003
Postów: 485
A dlaczego uważacie, że nie należy wchodzić "in play"?

Wg mnie nie należy tu generalizować, jeśli sytuacja jest odpowiednia to nie ma znaczenia czy "przed" czy "in".

Do góry
#3680206 - 08/02/2010 18:12 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
Nadszedł czas pierwszego podsumowania po tygodniu handlowania. Muszę powiedzieć, że nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku, ponieważ popełniłem kilka błędów, a mimo to udało się uzyskać świetny wynik.

Jedno jedyne wejście In Play skończyło się oczywiście stratą smirk, ale prócz tego ominąłem wszelkie pokusy i zamykałem transakcje najpóźniej 20 sek po gwizdku.

Najbardziej zadowolony jestem z pewnej stabilizacji, którą osiągnąłem i nie notuje już dwucyfrowych strat co od razu odbiło się na bilansie.

Obecny stan konta wynosi 362,49 euro , a więc budżet powiększyłem o 39,55 euro czyli 12,25% piwo



Do góry
#3680568 - 08/02/2010 21:49 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
cuuly Offline
enthusiast

Meldunek: 15/04/2009
Postów: 227
Skąd: kraków
homiku przerwa w meczu to dla ciebie in play czy tez nie smile

Do góry
#3680921 - 09/02/2010 00:47 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: cuuly]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Jeżeli mogę się wtrącić - dla mnie HT to zdecydowanie nie "in play" wink

Do góry
#3698219 - 15/02/2010 18:29 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: Szewa]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
Zakończyłem drugi tydzień z wynikiem trochę lepszym niż poprzedni. Wprawdzie widać niewielki progres, ale nie jestem zadowolony ze swojego stylu gry. Wydaje mi się, że atakuje zbyt wiele rynków, przez co osiągane zyski są pomniejszane o te nieprzemyslane ruchy. Ważne, że po raz kolejny nie skusiłem się, aby wejśc na live.

Obecny stan konta wynosi 405,21 euro, a budżet powiększyłem o 42,72 euro co stanowi 11,79%

W przyszłym tygodniu z powodu permanentnego braku czasu nie będe handlował w weekend, więc wynik będzie pewnie nieco słabszy wink


Do góry
#3700424 - 16/02/2010 19:09 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
Szczypior Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 29/07/2005
Postów: 8998
Skąd: TomaszówLub/Wrocław
Ja osobiście staram się bardziej selekcjonować rynki. Na początku też chciałem łapać wszystkie sroki za ogon, wszędzie widziałem spadające kursy. Jednak zamiast wszystkiego było zwyczajnie niewiele, bo tak jak piszesz, następowały nieprzemyślane i szybkie lub pochopne decyzje. Lepiej wejść w jeden rynek z pełną jego świadomością, niż posiłkować się kilkoma po pobieżnej analizie.

Do góry
#3714393 - 22/02/2010 07:21 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
Mija kolejny tydzień zabawy z rynkami BF. Mimo, że czasu miałem mniej niż zwykle ten tydzień muszę ocenić pozytywnie. Chyba nareszcie przestałem rzucać się na wszytko jak leci i bardziej z głową dobierać spotkania. Błędów oczywiście sie nie ustrzegłem, ale miały one niewielki wpływ na końcowy rezultat.

Coraz częsciej udaje się uzyskiwać wyniki dzienne rzędu kilkunastu euro, a dni na minusie praktycznie wyeliminowałem. Gdy jestem przekonany o wzrostach/spadkach to angażuje proporcjonalnie większe środki.Mam jeszcze problem z wyrabianiem systematycznego dziennego zysku rzędu 3%, ale myśle że i do tego dojdziemy piwo

Obecny stan konta wynosi 459,50 euro czyli poprawiłem się o 54,29 euro więc o 12,91 %

Jeśli uda się złamać granicę 500e, będe usatysfakcjonowany, bo tak naprawdę jestem narazie w tradingowym przedszkolu laugh i wiele nauki przede mną.


Do góry
#3729663 - 01/03/2010 05:22 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
Czwarty tydzień mojego handlu można okreslić jednym mianem KA-TA-STRO-FA frown

Abstrahując już od tego, że nie miałem praktycznie czasu w tygodniu, bo zwaliło się na mnie pisanie pracy magisterskiej i sprawy rodzinne. Wchodziłem na rynki bez analizy i ze złymi stawkami, łamiąc przy tym moje postanowienia.

Kwintesencją mojej obecnej formy był dzisiejszy mecz Levadiakos - Giannina awizowany na 15:45. Zatakowałem rynek CS 0-0, jednak kurs poszedł zupełnie w inną stronę i trzeba było sprzedawać ze stratą. Lwią częśc sumy udało się odsprzedać, ale 1/4 zostawiłem sobie, naiwnie mysląc że ktoś jeszcze wpadnie na rynek i zakupi. Rzeczywiście miałem rację, z tym że na rynek zamiast nabywcy wpadł złowrogi czerwony napis i było po ptokach... Mecz oczywiście nie był dostępny "In Play", a zakład miał szansę powodzenia bliską zeru, zgodnie zresztą z prawem Murphy'ego - "Jeśli coś może pójść nie po twojej myśli, to bądź pewien, że tak właśnie będzie" - no i poszło puke

Okazało się, że na laptopie miałem o 2 min. spóźniony zegar i to wystarczyło, aby pogrzebać tygodniowy zysk. Poza tym niepotrzebnie wpakowałem się w płytki rynek i bez możliwości wejścia live.

W tym tygodniu budżet pomniejszyłem o 5,88 euro i wynosi on 453,62 euro.

a teraz pora na milsze dla mnie podsumowanie smile

LUTY 2010
Dużo się przez ten miesiąc nauczyłem o specyfice rynków i o tym co warto ruszać, a co niekoniecznie. Nie licząc ostatniego tygodnia, wszytko składało się bardzo ładnie, a mnie często udawało się uzyskiwać dzienny zysk rzędu kilkunastu euro. Zdarzały się także dni minusowe, ale udało się przezwyciężyć pokusy przed zrobieniem jakiegoś głupiego kroku (aż do dzisiaj). Zrozumiałem, że aby coś tu osiągnąć musze być twardy jak chleb z biedronki. Uważam, że mając tak niewielki staż jak mój, osiągnąłem dobry wynik i jest to korzystny prognostyk na przyszłość.

Miesiąc zaczynałem mając 322,94 euro, a obecny stan konta wynosi 453,62 euro W miesiąc zarobiłem 130,68 euro, czyli powiększyłem budżet o 40,47% Dla jednych to mało, dla mnie w sam raz, bo dopiero od kilku tygodni zajmuje się tym na poważnie.

Mam nadzieje, że w marcu uda się złamać barierę 600euro na koncie, czego sobie życze piwo

[img:left][/img]

Do góry
#3742542 - 08/03/2010 20:41 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
Pierwszy tydzień marca upłynał bez sensacji. Przez mecze reprezentacji rozgrywane w środku tygodnia nie było zbyt wiele okazji do handlowania. Zysk wypracowany w tym tygodniu pochodzi praktycznie tylko ze środy i weekendu.

Pierwszy raz udało się wypracować dzienny zysk na poziomie 20 euro, jednak nadal muszę się sporo napocić aby uciułać te 2-3% dziennie. Po części jest to problem niezbyt chłonnych rynków, a po części moja bojaźń przed pakowaniem większej gotówki w zakład.

Obecny stan konta wynosi 504,23 euro a zysk z tego tygodnia wyniósł 49,11 euro, a więc budżet powiększony został o 10,80% piwo

Wydaje mi się, że udało się uzyskać pewną stabilizację na poziomie 40-50euro tygodniowo, jednak narazie nie będę zwiększał stawek - na to zawsze przyjdzie czas.


Do góry
#3743702 - 09/03/2010 15:58 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
andrew77 Offline
journeyman

Meldunek: 07/01/2010
Postów: 55
Skąd: UK
Homik niezle ci idzie.Tak trzymaj.

Do góry
#3744875 - 10/03/2010 06:42 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
Dzisiaj popisałem się skrajną głupotą i po prostu brak mi słów żeby opisać błąd, który popełniłem. Cały zysk z marca poszedł się j*bać, bo po raz kolejny wpakowałem się "IN PLAY".

Zaczęło się nieźle. Na dwóch meczach ligi angielskiej udalo się ugrać kilkanaście euro. Mnie ciągle było mało, więc składałem zakład za zakładem, wszystko zamykałem po kilku minutach z zyskiem. Rynki zachowywały się wprost modelowo, a ja bylem coraz pewniejszy siebie i angażowałem coraz większe stawki. Wszystko układało się fantastycznie, aż nadeszła godzina 20:45 i zauważyłem pewne rozluźnienie na rynku. Chodzi o mecz Sunderland - Bolton i rynek CS 0-0. Jak to przecież do meczu jeszcze 15 min, musze to wykorzystać - pomyślałem. Złożyłem zakład na rynku 0-0 a po 3 sek. ukazał się czerwony napis. Wtedy zauważyłem że mecze zaczęły się jednak nie o 21 a 20:45. Na szczęście na innych rynkach zakłady anulowano automatycznie, a ten nieszczęsny postawiłem gdy mecz był już na live - sam sobie wbiłem bramkę samobójczą laugh

Nie wiem skąd mi sie ubzdurała godzina 21:00, ale fakt faktem, że w ciągu ostatnich kilkunastu dni znowu wszedłem na live i znowu dostałem po dupie. Najbardziej boli to, że straciłem środki nie przez chciwość, tylko własne gapiostwo, głupotę i kretynizm. Nie wiem jak to nazwać. Dziś dzień zamknąłem na minus 60 euro i zastanawiam się co dalej...

Nawet skanu nie chce mi się wklejać, prawdę mówiąc straciłem ochotę na cokolwiek. Chyba zrobię sobie przerwę do końca tygodnia, bo to zdarzenie wyprowadziło mnie całkowicie z równowagi puke

Do góry
#3745036 - 10/03/2010 08:04 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
lepusti Offline
old hand

Meldunek: 25/06/2006
Postów: 1031
Homik nie martw się tym tak bardzo. Musisz nauczyć się też przyjąć porażkę. W handlu będzie sie zdarzać że zamkniesz dzień czy tydzień na minus. To nie są zawody w śrubowaniu rekordu jak najdłuższej passy bez straty.
Marzec dopiero się zaczął, jeszcze to nadrobisz.
Straciłeś kasę nie w wyniku nieudolnego handlowania tylko przez gapiostwo. Błędy trzeba wyeliminować tym bardziej głupie błędy.
To już wiesz co masz poprawić na przyszłość. Poprawić to i dalej robić swoje, bo idzie Ci dobrze.

Ja w styczniu pod koniec miesiąca zanotowałem wpadkę -Ł245, co praktycznie pożarło mój cały zysk z tego miesiąca. Moje pieniądze w podobnie głupi sposób znalazły się in play.
To zdarzenie nauczyło mnie że trzeba dokładnie pilnować kasy na rynku.
Handlujesz na jakiejś aplikacji?? Tam powinieneś mieć zegar, który odlicza czas do rozpoczęcia.

Do góry
#3754039 - 15/03/2010 19:51 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
@lepusti
Nie korzystam z żadnych softów, więc moim jedynym źródłem wiedzy czy rynek jest "na żywo" zdaje się być ta zielona lampka tuż nad kursami laugh Tak na poważnie to rozwiązałem już tą sprawę i teraz każdy mecz, który gram odnotowuje w zeszycie wraz z godziną rozpoczęcia. W ogóle założyłem zeszyt i spisuje jak wyglądają najbardziej interesujące mnie kursy tuż przed spotkaniem. Mam nadzieje, że to zaprocentuje.

II tydzień Marca

No to kończymy kolejny tydzień. Niewątpliwie duży wpływ na moje poczynania miała wtorkowa wpadka, po której postanowiłem zrobić sobie dwa dni wolnego i nie zaglądać na giełdę. Decyzja okazała się ze wszech miar słuszna, bo od piątku do niedzieli praktycznie pokryłem całą starę hura

W każdy z tych dni notowałem zyski na poziomie +/- 20euro, notując przy tym największy pojedynczy zysk z transakcji 14,5 euro. Gdyby udało się ustabilizować formę na takim poziomie byłbym naprawdę zadowolony.

Stan konta wynosi 497,78 euro, a strata wyniosła 4,95euro co stanowi 1,10% budżetu.


Do góry
#3765743 - 22/03/2010 18:11 Re: Football Trading => w pogoni za dyscypliną [Re: HoMiK155]
HoMiK155 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 2462
Skąd: UK
III tydzień Marca

Tydzień minął bez większych wpadek, ale i spektakularnych sukcesów nie było zbyt wiele. Napięte życie studenckie spowodowało, że handlowałem tylko w poniedziałek, sobotę i niedziele, będąc obecnym tylko na 12 rynkach, a więc 2-3 razy mniej niż zazwyczaj.

Po raz pierwszy odważyłem się zaangażować w zakład 40-50% budżetu, co zaowocowało zyskami na poziomie 15-17euro. Mam tu na myśli mecze Liverpool-Portsmouth i Arsenal - West Ham, gdzie z dużą łatwością udało się odczytać zmiany kursów. Powoli mój handel zmierza własnie ku temu, aby anagażować większą część budżetu w rynek gdzie będe pewny zmiany kursu.

Stan konta wynosi 538,53 euro, a zysk wyniósł 40,75 euro, budżet powiekszyłem więc o 8,19%

Może jednak uda się w marcu zrobić to 600euro boks


Do góry
Strona 1 z 4 1 2 3 4 >

Moderator:  rafal08 



Kto jest online
9 zarejestrowanych użytkowników (Akhu, burbon, ANZELMO, alfa, Lukasz111, ElNinho[mmdea], igea23, akagi, kemp), 3523 gości oraz 8 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45044 Tematów
5581628 Postów

Najwięcej online: 4023 @ 16/03/2024 13:49