Opcje tematu
#3772245 - 26/03/2010 17:03 Formuła 1: GP Australii (26-28.03.2010)
Conrad Offline
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"

Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD

Do góry
Bonus: Unibet
#3773117 - 27/03/2010 02:46 Re: Formuła 1: GP Australii (26-28.03.2010) [Re: Conrad]
Conrad Offline
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"

Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Ciekawa promocja w BlueSq, robią zwrot do 250 Funtów jeśli ktoś postawi na zawodnika, który nie zostanie sklasyfikowany (zakład może być na zwycięstwo lub each-way). smile

Poza tym ciekawy zakład: Czy wszyscy kierowcy ukończą pierwsze okrążenie?
Tak: 2.00
Nie. 1.74 smile

Więcej na: www.bluesq.com

P.S. Coś czuję, że Robert i Renault mogą tu w ten weekend coś osiągnąć. Może tak profilaktycznie mały zakład na pole position po bardzo wysokim kursie, lub jeśli gdzieś mają 'top 3 qualifiers' to coś takiego.

Do góry
#3776182 - 28/03/2010 20:53 Re: Formuła 1: GP Australii (26-28.03.2010) [Re: Conrad]
Green Arrow Offline
#1 WorldSpeedway

Meldunek: 03/06/2005
Postów: 38575
Skąd: Caja Mágica
What, a race.

Ekscytujący wyścig. Jeden z najbardziej pasjonujących w ostatnich sezonach. Tyle mijanek na Albert Park jeszcze nie było, a wszystkiemu winny ... deszczyk. Należy przypomnieć, że w piatkowym drugim treningu najbardziej aktywnym zawodnikiem przy opadach był Kubica i Alguersuari, gdzie reszta stawki siedziała w boksach. Także, cenne doświadczenia zebrane na mokrej nawierzcni przdały się na początku wyścigu.
Trzeba podkreślić dobrą taktykę jaką zastosowali inżynierowie Renaulta i Ferrari jak równiez Buttona tylko jednego pit stopu.
Nie jest to nowość. Jak sobie poogladacie wyścigi przed erą tankowania, początek lat 90 ekipa Benettona stosowała podobną taktykę. Dominatorzy Mclaren, Williams, Ferrari jechali na 2 zjazdy, a Bennetton nie startując z pierwszych linii jechał sobie spokojnie bez zjazdów osiągając podium. Oczywiście Nie zawsze sie udawało bo mimo wszystko często byli w końcówkach wyscigu niemilosiernie objeżani (wytarte do granic możliwości opony)ale taki Nannini załapał sie 9 razy na podium i raz udało mu sie wygrać,będący na finiszu swoje kariery Piquet wygrał tą taktyką 2 ostatnie wyscigi sezonu 1990 w tym podwójne z Moreno w Japonii.

Jak sie dowiedziałem, że będzie mokro kompletnie odpusciłem zabawę w typowanie.
W następny weekend zmagania w Malezji.
Dozobaczenia smile

Do góry
#3777971 - 29/03/2010 11:09 Re: Formuła 1: GP Australii (26-28.03.2010) [Re: Green Arrow]
Conrad Offline
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"

Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Tak, to był zdecydowanie najlepszy wyścig od lat. Kubica perfekcyjnie się bronił przed dużo szybszym Hamiltonem, a później mieliśmy jeszcze spektakl związany (po raz kolejny) z Hamiltonem i Alonso, z Webberem w roli drugorzędnej. toast

Błędem było zjechanie Lewisa do boksu po opony, gdyby nie to to najprawdopodobniej skończyłby na podium.

Zadziwiająca jest natomiast szybkość McLarenów, dobrze to wróży na kolejne wyścigi w Malezji oraz Chinach. Szykuje się kolejny ciekawe weekend. smile

Do góry
#3778073 - 29/03/2010 18:16 Re: Formuła 1: GP Australii (26-28.03.2010) [Re: Conrad]
forty Offline


Meldunek: 14/05/2001
Postów: 30407
Skąd: Brama
to wypowiedz L.Hamiltona -

"To była prawdopodobnie jedna z moich życiowych jazd. Okay, być może decyzja o zjechaniu na drugi postój nie była najlepsza, ale mój zespół to wspaniała grupka ludzi, która zazwyczaj się nie myli. Uważam, że rzeczy nie zawsze muszą iść zgodnie z planem, ale takie są wyścigi" mówił po wyścigu Lewis Hamilton.

"Rozczarowujące było zakończenie z Markiem Webberem, ale słyszałem, że przeprosił za to po wyścigu, a ja przyjmuję przeprosiny. Jestem zadowolony z wykonanej pracy- dałem z siebie wszystko a bolid był dobry."

a to to samo ale nie to samo (GWybiórcza)

"W samym wyścigu szło mu nieźle - sam powiedział, że mogła to być "jazda jego życia" - ale tuż przed końcem uderzył w niego Mark Webber. Hamilton za brak podium obwinia jednak swój zespół. - Nie wiem, kto wezwał mnie na pit stop, dowiem się - zapowiedział"

Do góry
#3778559 - 30/03/2010 01:37 Re: Formuła 1: GP Australii (26-28.03.2010) [Re: forty]
Conrad Offline
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"

Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
Ten pit-stop był zadziwiającym błędem jak na tak doświadczony zespół. Co oni myśleli, że Hamilton zjedzie i wyprzedzi później 2x Ferrari i jeszcze Kubicę?

Oczywiście można gdybać, że myślał że inni też zjadą (rozmowy z inżynierem o tym świadczą), ale to jeszcze bardziej pogrąża strategów McLarena... tym bardziej, że Button przyjął właśnie odwrotną taktykę.

Hamilton był tego dnia bardzo szybki, jego bolid sprawował się wyśmienicie, można nawet założyć że wcześniej czy później wyprzedziłby Kubicę i byłby one-two McLarena. A tak to mieliśmy mega-ekscytujący wyścig i nasz Robert skończył na drugim miejscu. puchar Tylko się cieszyć. toast

Do góry
#3779229 - 30/03/2010 06:37 Re: Formuła 1: GP Australii (26-28.03.2010) [Re: Conrad]
tomo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
Zdecydowanie myślał, że inni też zjadą, myśleli tak też sami kierowcy (m.in. Kubica też w jednym wywiadów przyznał, iż był przekonany, że będzie musiał jeszcze raz zjechać) i myślałem tak też ja grając Hamiltona na V wkrótce po jego drugim postoju wink
Dopiero z biegiem okrążeń zaczęło się okazywać, że gumy jednak będą w stanie przeżyć do końca wyścigu.

Do góry

Moderator:  Green Arrow, rafal08 



Kto jest online
9 zarejestrowanych użytkowników (Akhu, pacyfista, Sensei, VVega, akagi, kemp, alfa, igea23, rafal08), 3694 gości oraz 11 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45045 Tematów
5581737 Postów

Najwięcej online: 4023 @ 16/03/2024 13:49