Powietkin czeka na Adamka, ma jeszcze 2 walki przed Kliczkami rozegrac

ale jestem zly ze Wawrzyka ani Masternaka nie widzialem :/

powiecie ze co sie tak pozno za ot bralem, ale na syzbkiego po robocie ekipe zbieralem i jedynie co obejrzelismy to 0,7 na stole

No niestety.

Liczyłem, że chociaż pierwszych parę rund Adamek stawi jakiś opór Witkowi. Tymczasem już od pierwszej rundy był bezradny. Nie miał żadnego sposobu żeby chociaż postraszyć Kliczkę.

Po bombie w drugiej rundzie już wiedziałem, że jest pozamiatane. Kwestią czasu było kiedy Kliczko rozbije Adamka.

Brawa za szczękę i charakter dla Adamka. Dał z siebie wszystko.

Ale to i tak było zdecydowanie za mało. Nie ta liga niestety.

Może kiedyś jeszcze Adamek spróbuje walki o pas, ale pod warunkiem że Kliczki będą już na emeryturze.

Choć bardziej prawdopodobnym scenariuszem dla Adamka wydaje mi się obijanie ludzi pokroju McBride'a i Mollo w Prudencial Center do końca kariery. Zawsze to parę $ jeszcze wpadnie.

Kliczko to niesamowity bokser i człowiek z klasą (miła odmiana po czarnych pyskaczach), nie wiem czy kiedyś boks był, aż tak zdominowany, tak naprawdę została jedna walka Kliczko-Kliczko, która ma sens.

W tym momencie nie ma pięściarza ,który mógłby rywalizować z braćmi Kliczo! To sa potwory ,gabarytami przewyższają wszystkich i dodatkowo umieją się bić! Tylko Tyson (jak był na dorobku oczywiście) mógłby ich pokonać.
Długo jeszcze będą panować!

W tym momencie nie ma pięściarza ,który mógłby rywalizować z braćmi Kliczo! To sa potwory ,gabarytami przewyższają wszystkich i dodatkowo umieją się bić! Tylko Tyson (jak był na dorobku oczywiście) mógłby ich pokonać.
Długo jeszcze będą panować!

Artur Szpilka tylko on może pokonać Kliczkę ,poczekajcie jeszcze trochę ma dopiero 22 lata.

Spoko ja Kliczkę rozniosłem w Fight Night Champion może Szpilce też się uda jak we więzieniu będą Playstation mieć ;p

Ja w ogóle nie interesowałem się tym starciem małej cioty z ukraińskim wielkoludem bo zbyt wiele ciekawszych rzeczy było dzisiaj bym się skupiał na cyrku ledwie przypominającym boks. A już w ogóle współczuję tym co się wybrali do Wrocka by na żywo obejrzeć taką beznadzieję. To już lepiej się wybrać na ligowy mecz Śląska na nowym stadionie, lada dzień otwarcie... bodajże z Lechem.