Gherman daj spokój postawić coś i czekać cały rok to lekka przesada moim zdaniem (chociaż typ niemal 100% pewny)
Pozwolę sobie na małą prognozę przyszłego sezonu
Co do Federera to myślę, że trudno będzie komukolwiek go zdetronizować. Najbardziej wszechstronny zawodnik jakiego miałem przyjemność oglądać. 3 rok z rzędu bez porażki na trawie ? bardzo możliwe. Pewnie w każdym ze Szlemów będzie głównym faworytem i nie ździwię się jak uda mu się wygrać 3 z pośród nich (Rolanda rezerwuje dla Nadala). Szwajcar już nas chyba przyzwyczaił, że zarobić dzięki niemu u buków jest rzeczą trudną.
Co do Rest of The World to myślę, że Rafael Nadal może w tym roku jeszcze bardziej deptać po piętach FedExowi i jego pozycję na miejscach 1-2 w końcowej klasyfikacji przyjmuje za pewnik. Wiadomo na cegle nie ma sobie równych już w wieku 19 lat i nie sądze, żeby ktoś w przyszłym sezonie mógł mu realnie zagrozić na tej nawierzchni. W każdym razie jak znowu spotka się na Roland Garrosie z Federerem to nie zawaham się zagrać na Hiszpana. Już w tym roku pokazał dochodząc do finału Mastersa w Miami i wygrywając Mastersy w Toronto i Madrycie, że potrafi grać nie tylko na cegle. Dla mnie będzie cichym faworytem w Australii i jedynym zagrożeniem dla fenomena ze Szwajcarii.
Inni Hiszpanie szczególnie podczas tej częsci sezonu, która rozgrywana jest na cegle, napewno będą liczącą się nacją. Po cichu liczę na dobre występy Ferrero i Ferrera. Robredo pewnie jak zwykle będzie grał w kratkę i na niego radziłym uważać.
Jeśli chodzi o młodych wilczków to nie widzę na horyzoncie żadnej eksplozji nowego talentu w przyszłym sezonie. Myślę, że ci którzy się już w tym roku pokazali się z bardzo dobrej strony czyli Gasquet, Murray, Monfils i Berdych mogą w kolejnym sezonie sporo namieszać i utrzeć nosa nie jednemu weteranowi. Szczególnie liczę tutaj na dwóch młodych Francuzów.
Co do weteranów to Agassi wątpie żeby mógł powtórzyć osiągnięcia z tego roku i myślę, że będzie się powoli żegnał z zawodowym tenisem. Moya, Henman, Safin, Schuettler, Novak itd. w kolejnym sezonie pewnie znowu doprowadzą niejednego typera grającego kursy 1,1-1,3 do białej gorączki. Wogóle w tym sezonie gracze ze Wschodu chyba najbardziej mnie ogolili (Davydenko,Mirnyi,Safin itp. + oczywiście Tojo i Jojo) i w przyszłym sezonie będę ich spotkania omijał szerokim łukiem.
Najbardziej zagadkowa będzie dla mnie dyspozycja Amerykanów. To musiało być dla nich spore upokorzenie, że stary Andre osiągnął najwięcej z pośród nich w ubiegłym sezonie. Roddick chyba w końcu dojdzie do wniosku, że samym serwisem wiele nie ździała, bo wystarczy słabszy dzień i 3 TB i nawet Gilles Muller może go odprawić z kwitkiem w I rundzie US Open. Ciekawe jak w przyszłym sezonie będą sobie radziły dwie sierpniowo-wrześniowe rewelacje czyli Robby Ginepri i James Blake. Być może odpowiedź poznamy już na AO.
Argentyńczycy również powinni się liczyć w nadchodzącym sezonie. Szczególnie interesuje mnie dyspozycja Corii, dla którego stracenie pozycji króla gry na cegle musiało być sporym szokiem. Nalbandian pokrzepiony zwycięstwem nad Rogerem w finale Mastersów może w końcu zacznie grać częściej na miarę swoich możliwości, bo potencjał ma jak mało kto. Gaudio jak zwykle dobry sezon na cegle, katastrofa na każdej innej nawierzchni.
Co do reszty to myślę, że na hali Ljubicic w dalszym ciągu będzie bardzo groźny, chociaż wyników z tego sezonu raczej nie uda mu się powtórzyć. W czołówce zapewne znowu na koniec sezonu zobaczymy Hewitta, Gonza, Davydenke. Po cichu do czołówki zapewne będą pukać Nieminen, Hanescu, Stepanek, Karlovic (jak poprawi serwis
), Baghdatis, Mayer. Reszcie nie wróżę, większych rewelacji.