ze smutkiem stwierdzam, że środowisko kibicowskie w Polsce jest głupsze od rządzących.
lekki szok w sumie.
rozwiń myśl
tv i wiejska skrzętnie wykorzystuje najmniejszy incydent. incydenty się zdarzają. czemu? psychologia tłumu, prowokacje policji, niesnaski między klubami, element prymitywny w grupie - przyczyny różne. na ten czas wszelkie kosy i inne pierdy powinny zostać zawieszone. w świecie kibiców powinna być teraz jedna wielka kosa - z donaldem.
wszystkie grupy kibiców (2-3 najwyższe ligi) powinny bezwzględnie przestać kupować bilety/karnety do odwołania - po prostu przestać chodzić na mecze.
klubom kasa przestanie się zgadzać, miejskim urzędom ubędzie szmalu w budżecie, w tv spotkania będą mniej atrakcyjne.
zaczną się interwencje działaczy, klubów, pzpnu itd. i MOŻE wtedy coś się ruszy.
a dziś? a dziś jest komedia. klub x wstrzymał wyjazdy, klub y nie dopinguje w pierwszej połowie, klub z nie wiesza sektorówek.
donald za to wystawia mandaty za siedzenie na schodach
powtarzam jak mantrę, ligę musi zaboleć brak kibiców na stadionach. a tymczasem po dupie dostają tylko kibice - bo nie potrafią się zorganizować, są po prostu podrażnionym stadem lemingów wzajemnie się tępiących.
donald zaciera tylko rączki.
donald matole twojego rządu nie obalą kibole, bo są zbyt dumni i podzieleni. donald matoł rozda więcej zakazów stadionowych niż ulotek wyborczych. i co? i nic. i kto tu matołem?