konkursowo
Tsonga, Jo-Wilfried - DEL Potro, Juan MartinTaka obsada finału, w Wiedniu, jest mniej więcej tak zaskakująca jak kolejka do kasy w Schonbrunnie
Aktualne nr 9 i 15 rankingu ATP grają ze sobą czwarty raz (nie licząc poddanie meczu w pokazówce w Kooyong), za każdym razem górą był Argentyńczyk. 2 z 3 meczy odbyły się na twardej nawierzchni- wówczas JMDP wygrywał minimalnie, na clayu podczas RG 2009 już zdecydowanie, ale wszystkie te mecz były już jakiś czas temu. Od tamtej pory wiele się zmieniło: Francuz gra drugi co do najlepszych sezonów w karierze, z kolei Del Potro walczy ze zdrowiem i próbuje wrócić na właściwe tory. Mimo to faworytem wydaje się Juan. Otóż Tsonga jakby ostatnio nieco przygasł, widać chyba trudy sezonu, jego w Wiedniu jest męcząca, bez blasku z Nieminenem było już ciepławo, skończyło się poddaniem meczu przez Fina, z X-menem Conga już był nogą poza turniejem - nie dużo brakowało do przełamania w drugim secie przy 4:4, potem tie-break i w trzecim Belg już się posypał, w meczu z Brandsem znów bez polotu, zakończyło się w TB w dwóch setach.
Droga JMDP była efektowniejsza - łatwa przeprawa z Pecznerem a potem z Tommym Haasem, po czym bardzo trudny mecz z będącym w świetnej dyspozycji Andersonem w 3 zaciętych setach.
Conga daleki jest od optymalnej dyspozycji serwisowej, jaką pokazywał w tym roku w meczach z Fedexem, Del Potro zaś potrzebuje tego zwycięstwa jako impulsu do powrotu na szczyty - wszystko to sprawia, że po zaciętym meczu widzę zwycięstwo 23-latka z Tandil.
typ: Juan Martin Del Potro
kurs: 1,84