Kurwa nie wiem jak zaczac , wczorja moj wuja dostal praktycznie wyrok choc lekarze twuierdza ze jest inaczej , co gorsza gosc sie poddal totalnie !
Do rzeczy ... ma zlosliwego odbytnicy z mozliwosciami przerzutow na watrobe tak mu lekarze powiedzieli, wiec pewnie ... nie wierze ze nie ... a operacje ma dopiero na 5 maja wyznaczona , czy da sie gdzies to szybciej zrobic , pieniadze tutsaj nie graja specjalnie roli !
może to zabrzmi tak banalnie ale nie moze się poddać. W tej chorobie, w sumie zresztą w kazdej innej najważniejsza jest wiara. Ciężko to wytłumaczyć ale tak jest. Tak wiec działaj tak aby wróciła wujkowi wiara w pokonanie choroby. A że sie da pokonac to pewnie byłoby wiele przykładów. Jak jest operacja to lekarze szanse widzą. Gdyby nie było szans operacja byłaby bez sensu i lekarz sam by to powiedział.