Strona 1 z 3 1 2 3 >
Opcje tematu
#6341874 - 08/10/2014 09:56 NHL - Sezon 2014/2015
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
hokej NHL - Sezon 2014/2015hokej


NHL: Los Angeles Kings – San Jose Sharks

Czwartek, 9 października, godz. 04:00, Staples Center, Los Angeles (USA)

San Jose Sharks od lat spisują się dobrze podczas sezonu zasadniczego National Hockey League by szybko odpadać w rozgrywkach playoff. W minionym sezonie przeszli jednak pod tym względem samych siebie.

W pierwszej rundzie prowadzili w rywalizacji z Los Angeles Kings 3-0, ale przegrali kolejne cztery mecze, stając się czwartą drużyną w historii NHL upokorzoną odpadnięciem w ten sposób. Półtora miesiąca później Kings zdobyli Puchar Stanleya.

Los Angeles Kings

Hokeistom z Miasta Aniołów udało się w kwietniu dokonać tego, co wcześniej zrobili jedynie gracze Toronto Maple Leafs w 1942, New York Islanders w 1975 i Philadelphia Flyers w 2010 r. Ostateczna wygrana 4-3 w serii z Sharks była tym bardziej imponująca, że w dwóch pierwszych pojedynkach tej rywalizacji Kings przegrywali kolejno 3:6 i 2:7.

Drużyna z Los Angeles nabrała jednak pewności siebie i koniec końców zdobyła drugi w swojej historii (a zarazem drugi w ciągu trzech sezonów) Puchar Stanleya.

Kings podczas lata udało się zatrzymać wszystkich kluczowych zawodników. Siedmioletni kontrakt z kalifornijską ekipą podpisał Słowak Marian Gaborik, który w przeszłości wielokrotnie trapiony był kontuzjami, a jednak walnie przyczynił się do wygrania ostatnich playoff.

Królowie przez kolejne trzy lata będą również korzystać z usług lewoskrzydłowego Dwighta Kinga. Jak pokazują wyniki meczów kontrolnych, Kings w nowym sezonie będą równie mocni, co w minionych rozgrywkach.

San Jose Sharks

Choć hokejowi eksperci spodziewali się, że katastrofalna postawa Rekinów w fazie playoff spowoduje prawdziwe trzęsienie ziemi w tej drużynie, włodarze zespołu postanowili dać jeszcze jedną, ostatnią szansę ekipie zbudowanej przez menedżera Douga Wilsona i trenera Todda McLellana.

Sharks latem nie pożegnali się z napastnikami Joe Thorntonem ani Patrickiem Marleau. Jedynie symbolicznym gestem wydaje się pozbawienie tego pierwszego funkcji kapitana drużyny i brak wyznaczenia jego następcy.

Hokeiści z San Jose podpisali latem kontrakty z Justinem Braunem, Jasonem Demersem, Scottem Hannanem i Tommym Wingelsem. Przedłużyli umowę również z rezerwowym bramkarzem Alexem Stalockiem, który wkrótce może wygryźć z bramki grającego w kratkę Antti Niemiego.

Sharks w nowym sezonie zasadniczym najprawdopodobniej znowu będą siłą, z którą każdy będzie musiał się liczyć (ostatnio wywalczyli aż 111 punktów). Prawdę o charakterze tej drużyny odkryjemy jednak dopiero późną wiosną przyszłego roku - podczas fazy playoff.

Podsumowanie

W noc, kiedy pod sufitem Staples Center zawiśnie na stałe banner upamiętniający zdobyty w czerwcu Puchar Stanleya, można spodziewać się, że Kings będą wyjątkowo zmotywowani do uczczenia tej dumnej chwili zwycięstwem.

Z drugiej strony Sharks na pewno zechcą zrewanżować się za haniebną porażkę z Królami podczas ostatnich playoff. Czyje plany się powiodą w pierwszym dniu nowych rozgrywek NHL?

za Oddsring

Do góry
Bonus: Unibet
#6347709 - 17/10/2014 23:40 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
NHL: Pittsburgh Penguins – New York Islanders

Niedziela, 19 października, godz. 01:00, Consol Energy Center, Pittsburgh (USA)

O ile po Pittsburgh Penguins raczej można się było spodziewać dobrego rozpoczęcia nowego sezonu zasadniczego, o tyle znakomita postawa do niedawna „czerwonej latarni” NHL - New York Islanders - jest niespodzianką pierwszych dni rozgrywek.

Obie drużyny jak dotychczas spisują się świetnie w ofensywie, choć na dobrą sprawę uwaga kibiców i mediów koncentruje się na jednym zawodniku: Brocku Nelsonie, sensacyjnie punktującym napastniku Wyspiarzy.

Pittsburgh Penguins

W Pittsburghu, po małym trzęsieniu ziemi, jakie dokonało się latem w związku z szybkim odpadnięciem z fazy playoff (zatrudnienie Mike'a Johnstona na stanowisku trenera i Jima Rutherforda w roli menedżera), na razie wszystko chodzi jak w zegarku.

Sidney Crosby, który w ubiegłym sezonie był liderem NHL w klasyfikacji kanadyjskiej, w dwóch pierwszych meczach strzelił trzy gole i zanotował trzy asysty, prowadząc swój zespół do ważnych i budujących pewność siebie zwycięstw.

Znakomicie w ataku spisuje się niedawny nabytek Pingwinów, Patric Hornqvist. Szwed latem pozyskany został razem z Nickiem Spalingiem od Nashville Predators, w wymianie, w której w przeciwnym kierunku powędrował James Neal.

Choć w wakacje Penguins bywali krytykowani przez ekspertów za pozbycie się jednej ze swoich największych gwiazd, pierwsze mecze nowego sezonu pokazują, że wykonali dobry ruch. Hornqvist po dwóch meczach ma na koncie cztery punkty, podczas gdy Neal w trzech spotkaniach w barwach Nashville nie zdobył choćby oczka.

New York Islanders

Choć Brock Nelson u boku lidera Islanders, Johna Tavaresa, występuje tylko podczas gry w przewadze, chemia między tymi zawodnikami jest godna podziwu. Po trzech spotkaniach mają na koncie po siedem punktów.

Tavares, wydraftowany przez Wyspiarzy z numerem pierwszym w drafcie z 2009 r., miewał w przeszłości podobnie udane serie, ale dla Nelsona jest to zupełna nowość. 23-latek po tygodniu rozgrywek ma już na swoim koncie więcej niż jedną czwartą zdobyczy punktowych z całego ubiegłego sezonu (wtedy uzbierał 26 punktów w 72 meczach).

Świetnie w barwy Islanders wkomponował się nabytek drużyny sprzed kilkunastu dni, Johnny Boychuk. Obrońca sprowadzony z Boston Bruins w całym poprzednim sezonie punktował 23 razy, a po trzech spotkaniach na Long Island ma już dwa gole i cztery asysty.

Jest to tempo, którego nie byłby w stanie podtrzymać żaden zawodnik w NHL, a co dopiero obrońca. Wyczyn zawodnika pokazuje jednak, że jego pozyskanie przez Islanders było strzałem w dziesiątkę.

Podsumowanie

Po spotkaniu, w którym zmierzą się ze sobą dwie drużyny zachwycające w ofensywie, oczekiwać można gradu bramek. Historia NHL uczy jednak paradoksalnie, że często w takich pojedynkach pada zaskakująco mało goli, czy to ze względu na dobre występy bramkarzy, czy też z powodu zachowawczej gry.

Kto będzie górą w jednym z najciekawszych spotkań rozgrywanych w sobotnią noc w NHL?

za Oddsring

Do góry
#6354609 - 27/10/2014 23:12 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
NHL: Chicago Blackhawks – Anaheim Ducks

Środa, 29 października, godz. 01:30, United Center, Chicago, Illinois (USA)

Chicago Blackhawks i Anaheim Ducks w tym sezonie - podobnie zresztą jak w ostatnich latach - należą do ścisłego grona faworytów do zdobycia Pucharu Stanleya. Obie ekipy dobrze rozpoczęły nowe rozgrywki NHL. Zachwyca zwłaszcza postawa drużyny z Kalifornii, która po porażce w pierwszym meczu wygrała siedem kolejnych i przewodzi tabeli Pacific Division.

Chicago Blackhawks

Zespół Joela Quenneville'a w ciągu ostatnich pięciu lat dwukrotnie wygrał ligę, w tym ostatnio w roku 2013. W obecnym sezonie Jastrzębie liczą na odzyskanie utraconego w czerwcu tytułu. Na razie po siedmiu meczach zajmują trzecią pozycję w bodaj najsilniejszej w NHL dywizji.

W ekipie Blackhawks od lat liderów mamy tych samych. Patrick Sharp, Patrick Kane i Jonathan Toews od początku sezonu prezentują formę, z jakiej znani są od dawna. Być może przełomowy rok czeka z kolei Brandona Saada, który po siedmiu meczach ma na swoim koncie sześć punktów.

W drużynie z Chicago mocno zawodzi natomiast Marian Hossa. 35-letni Słowak wciąż czeka na przełamanie się. Dotychczas zdobyte przez niego dwa oczka to tyle, ile udało się wywalczyć obrońcy Niklasowi Hjalmarssonowi, który przecież nie słynie z ofensywnego talentu.

Anaheim Ducks

Przed startem rozgrywek hokejowi eksperci wieścili, że przez najbliższe parę miesięcy obserwować będzie można rozkwit talentu młodziutkiego bramkarza Ducks Johna Gibsona. Tymczasem bardzo szybko został on wygryziony z bramki przez 25-letniego Frederika Andersena. Duńczyk w sześciu meczach przepuścił zaledwie osiem goli, broniąc przy tym aż 95,1 proc. strzałów rywali.

Innym objawieniem pierwszych tygodni nowego sezonu jest fiński obrońca Sami Vatanen. O ile młodziutkiemu defensorowi trudno odmówić talentu, to chyba mało kto mógł się spodziewać, że tak szybko dołączy on do elity graczy na tej pozycji. 23-latek w ośmiu meczach zdobył siedem punktów, co daje mu czwarte miejsce w klasyfikacji kanadyjskiej obejmującej wszystkich obrońców NHL.

Dotychczas największym rozczarowaniem w ekipie Ducks jest inny młody zawodnik, Emerson Etem. W Amerykaninie niektórzy upatrują materiału na zawodnika do pierwszej linii (u boku Ryana Getzlafa i Coreya Perry’ego), lecz w tym sezonie nie zdobył on jeszcze żadnego punktu i być może wkrótce zostanie zesłany do ligi AHL.

Podsumowanie

W poprzednim sezonie Blackhawks dwukrotnie udało się wygrać z Ducks, w tym raz do zera. Dla porównania, jedyne zwycięstwo Kaczory odniosły po rzutach karnych. Która z tych drużyn z Konferencji Zachodniej zgarnie dwa punkty w pierwszym bezpośrednim starciu w nowych rozgrywkach?

za Oddsring

Do góry
#6358247 - 04/11/2014 20:30 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
NHL: New Jersey Devils – St. Louis Blues

Środa, 5 listopada, godz. 01:30, Prudential Center, Newark, New Jersey (USA)

Po niemal miesiącu od startu nowego sezonu NHL, zarówno New Jersey Devils, jak i St. Louis Blues znajdują się w czołówce swoich dywizji. O ile po tych drugich można się było tego spodziewać, tak postawa Diabłów jest sporym zaskoczeniem. Drużyna ta, będąca niesamowitą mieszanką młodości i weteranów, w Metropolitan Division ustępuje jedynie faworytom, czyli Pittsburgh Penguins.

New Jersey Devils

Devils z jednej strony posiadają w składzie najstarszego obecnie hokeistę w NHL, niemal 43-letniego Jaromira Jagra, oraz będących u schyłku kariery Patrika Eliasa (38 lat), Marka Zidlickiego (37 lat) i Dainiusa Zubrusa (36 lat). Z drugiej, większość obrońców New Jersey to zawodnicy bez większego doświadczenia w NHL.

Jednym z tego typu graczy jest rewelacyjny Damon Severson. 20-latek jest obecnie drugim najlepszym punktującym zawodnikiem drużyny. Jego osiem oczek zdobytych w 11 meczach budzi respekt, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że Severson rozgrywa dopiero swój pierwszy sezon w NHL.

Strzałem w dziesiątkę dla Devils okazuje się zakontraktowanie latem byłego zawodnika Calgary Flames, napastnika Mike'a Cammalleriego. W dotychczasowych ośmiu występach w nowym klubie strzelił on już pięć bramek i zanotował dwie asysty.

St. Louis Blues

St. Louis Blues od kilku lat znajdują się w absolutnej czołówce ligi w sezonie zasadniczym, jednak regularnie zawodzą podczas fazy playoff. W minionych rozgrywkach odpadli już w pierwszej rundzie, w rywalizacji z Chicago Blackhawks.

Blues zajmują co prawda dopiero trzecie miejsce w Central Division, jednak nie znaczy to praktycznie nic, zważywszy na fakt, że w tej dywizji pierwszych Minnesota Wild od siódmych Colorado Avalanche dzielą zaledwie trzy punkty. To absolutnie najlepsza dywizja w hokeju, w której właściwie każdy zespół jest w stanie wywalczyć awans do playoff (choć oczywiście to nie nastąpi, ze względu na zasady kwalifikacji do rundy posezonowej).

W tak trudnej dywizji, Blues potrzebują grać w każdym meczu na 100 proc. możliwości. O to będzie jednak trudno. W minionym tygodniu St. Louis poinformowało, że dwóch czołowych zawodników - kapitan David Backes oraz grający z nim w jednej formacji T.J. Oshie - doznało wstrząsu mózgu. Na razie nie wiadomo, na jak długo wypadną oni z gry.

Podsumowanie

Drużyny z Konferencji Zachodniej od kilku lat zdecydowanie dominują w bezpośredniej rywalizacji z zespołami z Konferencji Wschodniej. O ile w typowych okolicznościach faworytami rozgrywanego w nocy z wtorku na środę spotkania powinni być Blues, tak trudno przewidzieć, jak spiszą się bez kontuzjowanych, czołowych zawodników. Czy wybuchowa mieszanka z New Jersey wykorzysta ciężką sytuację, w jakiej znaleźli się rywale?

za Oddsring

Do góry
#6362625 - 11/11/2014 19:50 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
NHL: Chicago Blackhawks – Tampa Bay Lightning

Środa, 12 listopada, godz. 02:30, United Center, Chicago, Illinois (USA)

Zarówno Chicago Blackhawks, jak i Tampa Bay Lightning wymieniani się w ścisłym gronie faworytów do wygrania zarówno swoich dywizji (odpowiednio Central i Atlantic), jak i konferencji. O ile ci drudzy od początku sezonu prezentują formę taką, jakiej się po nich można było spodziewać, to Jastrzębie grają w kratkę, przeplatając wygrane z porażkami.

Chicago Blackhawks

Blackhawks, zdobywcy Pucharu Stanleya w latach 2010 i 2013, już w ubiegłym sezonie zajęli niespodziewanie dopiero trzecie miejsce w nowej Dywizji Centralnej, nie tylko za St. Louis Blues, ale również za Colorado Avalanche. Tymczasem w nowej kampanii więcej punktów od Chicago mają póki co nawet ekipy, które w kwietniu nie zakwalifikowały się do fazy playoff, a więc Nashville Predators i Winnipeg Jets.

Z jednej strony wynika to z faktu, że Dywizja Centralna wygląda na najtrudniejszą i najbardziej wyrównaną w NHL. Ale poza tym, Blackhawks nie wgryźli się jeszcze w nowy sezon. Jeden z ich liderów, Patrick Kane, po 14 meczach ma tylko 9 punktów (w ubiegłym roku miał 69 oczek w 69 występach). To tyle samo, co Patrick Sharp, który dodatkowo w minionym tygodniu nabawił się kontuzji kolana i będzie pauzował przez około miesiąc.

Jeszcze bardziej zawodzi natomiast Marian Hossa. Słowak będący weteranem tafli NHL po tym, jak w poprzednich rozgrywkach strzelił 30 goli, jak dotąd w nowym sezonie zdobył tylko dwie bramki. To znacznie poniżej oczekiwań. Zajmującym czwarte miejsce w dywizji Jastrzębiom nie pomagają nawet rewelacyjne występy bramkarza Coreya Crawforda (93 proc. obronionych strzałów od początku sezonu).

Tampa Bay Lightning

W odróżnieniu od nie mogących się przełamać Blackhawks, w Tampie wszystko funkcjonuje tak, jak należy, a nawet lepiej. Lepiej do tego stopnia, że supergwiazda NHL Steven Stamkos nawet nie jest liderem punktowym Lightning, mimo że ma 14 punktów po 14 występach. Więcej oczek (17) zanotował natomiast rozgrywający drugi sezon w NHL Tyler Johnson. Co ciekawe, ten młody napastnik nigdy nie został wydraftowany do gry w lidze.

Inną rewelacją kampanii 2014/2015 w szeregach Tampa Bay jest Nikita Kuczerow. Rosjanin już w meczach przedsezonowych zdobył najwięcej goli w całej lidze. Z każdym kolejnym tygodniem sezonu tylko potwierdza swój talent. Póki co jest trzecim najlepiej punktującym hokeistą Tampy (13 pkt) i jednym z najlepiej punktujących drugoroczniaków w NHL.

Sporo wskazuje na to, że w tym sezonie głównym problemem Tampy będzie... nadmiar bogactwa. Zastępy młodych, utalentowanych, dopiero pukających do drzwi NHL hokeistów wydają się w tej drużynie nie mieć końca. Porównywalną głębią składu być może pochwalić mogliby się tylko Anaheim Ducks. To wszystko sprawia, że Tampa z pierwszych 14 spotkań przegrała tylko 4 i przewodzi zarówno swojej dywizji, jak i całej Konferencji Wschodniej.

Podsumowanie

Starcia czołowych ekip Zachodu i Wschodu zawsze rozbudzają emocje kibiców, choć widowiska te często nie są na najwyższym poziomie. Trenerzy wiedzą bowiem, że potknięcie w tego typu meczu jest mniej kosztowne, niż porażka z zespołem z własnej dywizji, będącym bezpośrednim rywalem w walce o awans do fazy playoff. Niekiedy szkoleniowcy dają więc odpocząć swoim podstawowym bramkarzom, co może prowadzić do nietypowych wyników. Czy podobnie będzie w nocy z wtorku na środę?

za Oddsring

Do góry
#6363795 - 13/11/2014 23:02 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
New York Rangers - Colorado Avalanche ( 0 : 1.5 )
Typ: 1
Kurs: 2.70
Buk: Betsson

Normalnie Rangers po takim zwycięstwie nad Pens powinno się zagrać ostro z jakimś ujemnym handi. Sęk w tym, że Strażnicy jakoś szczególnie nie przekonują. Pingwiny po serii zwycięstw zrobili sobie day off. Inna sprawa, że już pogrom Buffalo był już odniesiony w niespecjalnym stylu (wynik 6-1 nie oddaje w ogóle gry, gdyż Pittsburgh długimi momentami grał bardzo przeciętnie, ale był zabójczo skuteczny). Rangersi od wielkiego dzwonu klepną jakąś mocną drużynę (Sharks, Blues), a potem długo długo nic. Czemu wiec warto na nich postawić. Ano dlatego, że Avs w obecnych rozgrywkach to dno i cztery metry mułu. W każdym, ale to praktycznie każdym spotkaniu niemiłosiernie dają się ostrzeliwać rywalom. Inna sprawa, że ocena wciąż bądź co bądź młodej i niedoświadczonej drużyny wynika z pamięci o ubiegłych rozgrywkach. Avs w poprzednim sezonie zagrali trochę ponad stan i dlatego rozczarowanie teraz jest tak wielkie. Tak na dobrą sprawę nie są ani tak silni jak w 13/14 ani tak słabi jak na razie w obecnym sezonie, przy czym wciąż są za słabi dla Rangers.

Do góry
#6365903 - 17/11/2014 23:43 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: Valverde]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
NHL: Calgary Flames – Anaheim Ducks

Środa, 19 listopada, godz. 03:00, Scotiabank Saddledome, Calgary, Alberta (Kanada)

Przed startem sezonu Calgary Flames typowani byli raczej do "walki" o ostatnie miejsce w NHL i możliwość wyboru w przyszłorocznym drafcie utalentowanego Connora McDavida, niż do rywalizacji o czołowe lokaty w Pacific Division. Tymczasem po niemal jednej czwartej rozgrywek eksperci i krytycy muszą przecierać oczy ze zdumienia, bowiem Płomienie legitymują się znakomitym bilansem spotkań.

Calgary Flames

Flames po 19 meczach mają na swoim koncie 24 punkty i tracą zaledwie dwa oczka do pierwszych w tabeli Anaheim Ducks, z którymi zmierzą się bezpośrednio w noc z wtorku na środę. W ich szeregach znakomitą postawą zaskakują tak weterani, jak i młodzi zawodnicy. Płomieniom od startu sezonu przewodzi obrońca Mark Giordano, który zdobył aż 21 punktów w 19 meczach (tempo na ok. 90 punktów w sezonie), mimo że nigdy wcześniej nie udało mu się przekroczyć granicy 47 oczek w rozgrywkach. Zważywszy na pozycję, na której ten gracz występuje, jego tegoroczny dorobek wydaje się być czymś niespotykanym.

Co ciekawe, również drugim najlepiej punktującym zawodnikiem Calgary jest obrońca (TJ Brodie). Flames równie mocno mogą cieszyć się z dobrej gry swoich młodzików: 20-letniego Seana Monahana (numer szósty w ubiegłorocznym drafcie) i 21-letniego Johnny'ego Gaudreau. Obaj jak dotąd zgromadzili po 12 punktów. W dużej mierze to dzięki nim Flames w ostatnich 10 meczach wywalczyli 13 oczek i są aktualnie liderami całej Konferencji Zachodniej pod względem liczby strzelonych bramek.

Anaheim Ducks

Anaheim Ducks po tym, jak przegrali w spotkaniu rozpoczynającym sezon, szybko wskoczyli na sam szczyt tabeli dywizji i jak dotąd nie spadli ani o pozycję niżej. Co prawda z ostatnich 10 spotkań wygrali zaledwie cztery, ale warto podkreślić, że również czterokrotnie przegrywali po dogrywce/rzutach karnych, tak więc cały czas gromadzili punkty. Ich obecna przewaga nad Flames wynosi jednak tylko dwa oczka.

W ostatnich kilku meczach podopieczni Bruce'a Boudreau musieli sobie radzić bez jednego ze swoich liderów, Coreya Perry'ego (który zmaga się ze... świnką), a raz nawet bez centra pierwszej linii, . W takiej sytuacji na medal spisał się sprowadzony latem z Vancouver Canucks napastnik Ryan Kesler. Nominalnie center drugiej formacji Ducks, w ostatnich pięciu pojedynkach strzelił trzy gole oraz zanotował cztery asysty.

Podsumowanie

O ile trudno spodziewać się, aby na koniec sezonu zasadniczego Flames znaleźli się w tabeli dywizji wyżej niż Ducks, to w najbliższym spotkaniu z rywalami z Kalifornii nie można odmówić im szans na wygraną. Będący w gazie zawodnicy Płomieni spróbują wykorzystać poważne osłabienie kadrowe teoretycznie lepszych rywali. Czy uda im się wywalczyć na własnym lodowisku dwa punkty?

za Oddsring

Do góry
#6366898 - 20/11/2014 20:48 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Philadelphia Flyers - Minnesota Wild
Typ: 2 (reg. czas gry)
Kurs: 2.15
Buk: Betsson

Obrona Flyers w rozsypce: Schenn, Macdonald i Del Zotto wszyscy quest, o long-termach Timonen i Pronger nawet nie wspominam. Bramkarze bez względu, czy będzie to Mason, czy Emery nie gwarantują spokoju. W dodatku Flyers w trendzie spadkowym: 3 porażki z rzędu. Wild zgoła przeciwnie. Trzy wygrane z rzędu, ustąpił też problem ze strzelaniem bramek (12 w trzech meczach). Kurs co prawda wygląda jak zdechły kot mając w pamięci startowe 3.00, jednak wydaje mi się, że z Flyers, którzy w ostatnie spotkania wygrywali dzięki team chemistry, przy tych brakach mogą się posypać.
PS. Sorry za mój polglish, wina Dżoany.

Do góry
#6368422 - 23/11/2014 20:59 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Anaheim Ducks - Arizona Coyotes
Typ: Anaheim Ducks (-1.5 AH)
Kurs: 2.39
Buk: Betsson

Ducks to ostatnimi czasy mistrzowie dogrywek - siedem na osiem ostatnich spotkań z ich udziałem wymagało dodatkowego czasu gry. Jednak pomimo, że ostatnie rezultaty dalekie były od ideału (2 wygrane i sześć porażek), to i tak udało im się utrzymać prowadzenie w niezwykle mocnej Zachodniej Konferencji. Nieco słabszej dyspozycji Kaczek upatruję w kilku kontuzjach vide Perry, Beauchemin, czy Smith-Pelly. Wszyscy w/w gracze są już zdrowi i zagrają w dzisiejszym starciu. Między słupkami staną pierwsi bramkarze obu ekip Andersen i Smith. W zespole gości nie zagra Hanzal, który nie tak dawno błysnął aplikując Canucks trzy bramki. Reasumując stawiam na Ducks, którzy w domu będą podejmować za kilka dni znacznie trudniejszych rywali (Calgary i Chicago) niż Arizona. Efektowna wygrana z Kojotami powinna być dobrym prognostytkiem na zbliżające się spotkania.

Do góry
#6372864 - 02/12/2014 23:19 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
San Jose Sharks - Philadelphia Flyers (0: 1.5 handicap)
Typ: 1
Kurs: 2.45
Buk: Betsson

Co do Sharks to myślę, że są mocno underrated jako drużyna, a to głównie za sprawą, że wiele swoich wcześniejszych spotkań grali na obcych lodowiskach (przed początkiem obecnej sesji tylko 5 w domy przy 16 wyjazdowych). Oczywiście wyniki wciąż są dalekie od ideału, jednak gra nie jest taka zła. Symptomatyczne było moim zdaniem spotkanie z Flames, gdzie pomimo ogromnej przewagi i kilku fantastycznych okazji nic nie chciało wpaść. Przełamanie przyszło z Ducks. Liczę, że wór z bramkami dla Rekinów otworzył się na dobre i dzisiaj rozgromią Flyers, u których poza problemami na lodzie, coraz częściej wspomina się o słabej atmosferze w szatni.

Do góry
#6375262 - 08/12/2014 20:44 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Spotkanie: St.Louis - Florida
Typ: St.Louis -1.5 bramki
Data: 2014-12-09 02:00
Kurs: 2.4
Bukmacher: Betsson


Dzisiejszej nocy będziemy świadkami meczu pomiędzy Nutkami i Panterami. Faworytem są gospodarze, którzy mają lepszy bilans w tym sezonie, a także dzięki H2H. Ostatnie 3 mecze między tymi drużynami były rozgrywane rok i dwa lata temu i bilans tych spotkań jest tragiczny dla drużyny gości. 3 mecze 3 porażki i bilans bramkowy 1-15. W tym roku w chwili obecnej są poza czołową 8, natomiast Nutki plasują się na 5 miejscu. St.Louis u siebie na 13 spotkań wygrali 7 w regulaminowym czasie, a rywale na 13 spotkań w reg. czasie przegrali zaledwie 3 razy, bardzo dużo razy grali dogrywki bądź rzuty karne. W tym meczu liczę na ponowny popis strzelecki drużyny gospodarzy, a w szczególności byłego gracza Toronto Alexandra Steena. Nutki są po serii spotkań na wyjeździe i pewnie będą chcieli ładnie przywitać się z kibicami po powrocie na własne lodowisko, dlatego gram z handicapem. Liczę na wynik rzędu 3-0, 4-1

Do góry
#6375460 - 09/12/2014 11:47 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: Azalkmaar]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
NHL: Colorado Avalanche – Nashville Predators

Środa, 10 grudnia, godz. 03:00, Pepsi Center, Denver, Kolorado (USA)

W minionym roku skazywani na porażkę Colorado Avalanche niespodziewanie wygrali Central Division, wyprzedzając teoretycznie silniejszych Chicago Blackhawks i St. Louis Blues. Z kolei Nashville Predators przez całe rozgrywki nie liczyli się w walce o awans do playoff. Tymczasem w sezonie 2014/2015 to Drapieżcy nadają ton rywalizacji o prymat w dywizji, podczas gdy Avalanche zajmują ostatnie miejsce.

Colorado Avalanche

W drugim sezonie Patricka Roya za ławką trenerską Colorado, jego podopieczni cały czas nie potrafią się odnaleźć. Z 27 spotkań wygrali zaledwie 9. W całej Konferencji Zachodniej mniej zwycięstw mają na swoim koncie jedynie Edmonton Oilers. Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że niefortunna passa Avalanche kiedyś musi się skończyć. W barwach tej ekipy występuje tak wielu utalentowanych ofensywnie zawodników, że prędzej czy później zaczną oni trafiać do bramki rywali.

Drużyna ze stanu Kolorado liczy przede wszystkim na drugoroczniaka Nathana MacKinnona (numer jeden w drafcie 2013) i Matta Duchene'a. Obaj ci napastnicy jak dotąd zgromadzili po 18 punktów. Co ciekawe, wyprzedza ich... obrońca Tyson Barrie (20 oczek). W Avalanche widać jednak sporą dziurę, jaka powstała po odejściu do St. Louis Blues centra Paula Stastny'ego. Sprowadzeni latem weterani Daniel Briere i Jarome Iginla grają przyzwoicie, czego nie można natomiast powiedzieć o bramkarzu Avs, Sjemionie Warłamowie, tracącym średnio 3,22 gola na mecz.

Nashville Predators

Predators nieustannie, niemal z dnia na dzień, wymieniają się na pozycji lidera Central Division z Chicago Blackhawks oraz St. Louis Blues. Drapieżcy przed sezonem braliby w ciemno awans do fazy playoff, tymczasem po jednej czwartej rozgrywek zanosi się na to, że mogą sporo namieszać na wiosnę. Nowy trener Peter Laviolette sprawił, że hokeiści Nashville zaczęli grać kreatywniej i częściej trafiać do bramki - a właśnie to było wcześniej największą bolączką tej drużyny.

Co ciekawe, trzej aktualnie najlepiej punktujący Drapieżcy w minionym sezonie nie grali w Nashville (za wyjątkiem Filipa Forsberga, który zanotował jednak bardzo krótki epizod, po czym został zesłany do AHL). Forsberg z 11 golami i 14 asystami lideruje w klasyfikacji kanadyjskiej swojej drużynie. Zaraz za nim znajdują się sprowadzeni latem Mike Ribeiro (22 punkty) i James Neal (15 punktów). To oni, jak również świetna postawa bramkarza Pekki Rinne (pierwsze miejsce w NHL z 93,1 proc. obron), w dużej mierze spowodowali, że Predators z ostatnich 10 spotkań wygrali aż 7.

Podsumowanie

Obie drużyny w tym sezonie zasadniczym zagrają ze sobą łącznie pięć razy. Starcie w nocy z wtorku na środę będzie dopiero pierwszym z tej serii. W ubiegłym sezonie trzy z czterech bezpośrednich spotkań wygrali Avalanche (w tym raz po rzutach karnych). Warto odnotować, że w meczach miedzy tymi drużynami padało mnóstwo goli. Avalanche dwukrotnie zwyciężyli 5:4, a Predators raz 6:4. Czy ten trend strzelecki zostanie utrzymany w tegorocznych rozgrywkach?

za Oddsring

Do góry
#6375960 - 09/12/2014 23:27 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Sabelius Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/08/2010
Postów: 2706
Skąd: ten swąd
New Jersey Devils - Chicago Blackhawks 2 [regulaminowy czas gry] @ 1.83 Betsson

Devils wygrali dwa z trzech ostatnich spotkań. Jednak ten bilans mocno zamazuje obraz gry New Jersey w ostatnich starciach, w których popularne Diabły prezentowały się po prostu słabo. Drużynie ewidentnie przydałoby się mocne wietrzenie składu. W dzisiejszym spotkaniu trudnośc powinno stanowić również to, że będą grali dzień po dniu w dodatku mieli do pokonania podróż lotniczą z Caroliny. Z kolei Chicago po słabym starcie ostatnio gra fenomenalnie. Dziewięć wygranych w dziesięciu poprzednich spotkaniach powoduje, że kibice Jastrzębi zastanawiają się, czy forma nie przyszła za szybko. Póki co jednak warto z dobrej passy korzystać, tym bardziej, że nie wiadomo na jak długo z powodu kontuzji wypadł Crawford. Jego brak między słupkami to de facto jedyna rysa na typie na gości. Mimo to uważam, że przyjezdni powinni w sposób bezdyskusyjny rozstrzygnąć starcie na swoją korzyść.

Do góry
#6375966 - 09/12/2014 23:32 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Spotkanie: Tampa Bay Lightning - Washington Capitals
Typ: Steven Stamkos over 1.5 (How many points (goals + assists) will the player have in the game?)
Data: 2014-12-10 01:30
Kurs: 3.6
Bukmacher: Betsson

Steven Stamkos, najskuteczniejszy zawodnik drużyny gospodarzy,a także jeden z najlepszych strzelców ligi od paru lat. w 28 spotkaniach zdobył 32pkt. Jego średnia to ponad 1pkt na mecz, w ostatnim meczu, przegranym przez Tampę 1-3 nie zdobył żadnego punktu. 2 spotkania temu z Buffalo wygranym 5-0, zdobył bramkę i zanotował 2 asysty. Jak widać jest siłą napędową drużyny. Wg mnie Tampa wygra dzisiejszej nocy z Waszyngtonem, a w meczach pomiędzy tymi drużynami pada przeważnie dużo bramek. Tampa w ostatnich 5 spotkaniach u siebie 4 zwycięstwa i porażka w ostatnim, liczę na powrót Tampy na zwycięską drogę u siebie i strzeleniu paru bramek

Do góry
#6377196 - 11/12/2014 23:42 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Sabelius Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/08/2010
Postów: 2706
Skąd: ten swąd
Buffalo Sabres - Calgary Flames 2 @ 1.95 Betsson

Buffalo osiągnęli ostatnio kilka niezłych rezultatów (m.in. seria wygranych 6 z 7 spotkań). Jednak w mojej ocenie potencjał tej drużyny pozwala jedynie na skupienie się na dobrej pozycji w loterii draftowej. Już niedawna wyjazdowe starcia z Panthers i Bolts brutalnie sprowadziły Szable na ziemie. Co prawda potem udało im się wygrać z LA Kings, jednak w mojej ocenie bardzie to wynikało z faktu zlekceważenia rywala przez zdobywców Pucharu Stanley'a niż faktycznej siły ekipy Buffalo. Dzisiaj przybywają Flames, którzy przegrali ostatnie dwa spotkania, ale pokazali przy tym naprawdę niezłą grę. Z Toronto przeważali długimi momentami i mieli wiecej okazji do zdobycia bramek. Z Sharks zagrali bardzo dobre wyrównane spotkanie. Dzisiaj z Berrą w bramce spodziewam się, że przyjezdni zechcą powrócić na zwycięskie tory, tym bardziej, że poza Backlundem i Bennetem nie mają żadnych, istotnych kontuzji, podczas gdy u Sabres nie zagrają Meszaros i Strachan.

Do góry
#6377201 - 11/12/2014 23:44 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Spotkanie: San Jose - Minnesota
Typ: San Jose -1.5 bramki
Kurs: 3.10
Data: 12.12.2014 4:35
Bukmacher: Betsson



Dzisiejszej nocy dojdzie do ciekawego spotkania pomiędzy Rekinami i Wilkami. Obie drużyny walczą o czołową 8 w konferencji, na razie wyżej znajduje się drużyna gospodarzy, która po słabym początku sezonu powoli pnie się w górę i zdobywa pkt. Goście grają ze zmiennym szczęściem. San Jose wygrało ostatnie 4 mecze u siebie i liczę,że dzisiaj ponownie zapiszą 2pkt na swoim koncie. W H2H ostatnie 4 spotkania wygrało San Jose 3 razy w reg time (3 razy pokryta linia) i raz po dogrywce 2-1. W tym roku drużyny te grały ze sobą i Minnesota wygrała u siebie 4-3 po karnych. Liczę na rewanż, a także skuteczną grę w obronie z czego są znani, a także skuteczną grę z przodu.

Do góry
#6377458 - 12/12/2014 22:08 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: Azalkmaar]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
NHL: Boston Bruins – Ottawa Senators

Sobota, 13 grudnia, godz. 19:00, TD Garden, Boston, Massachusetts (USA)

Boston Bruins, ubiegłoroczni zwycięzcy nie tylko Atlantic Division, ale całej Konferencji Wschodniej, wbrew przedsezonowym opiniom wielu ekspertów, zamiast walczyć o powtórzenie tamtych wyczynów, muszą skoncentrować się na samym zapewnieniu awansu do fazy playoff. Po jednej trzeciej sezonu zajmują dopiero piąte miejsce w dywizji – lecz i tak wyższe od pozycji ich sobotnich rywali. Senators, którzy sezon wcześniej otarli się o awans do rozgrywek playoff, wyprzedzają bowiem w ośmiozespołowej dywizji jedynie słabiutkich Buffalo Sabres.

Boston Bruins

Bruins w 82 meczach poprzedniego sezonu zasadniczego zanotowali 19 porażek w regulaminowym czasie. W obecnej kampanii takich przegranych mają już 12 po zaledwie 28 pojedynkach. Nie nastraja to optymistycznie ich kibiców. Drużyna napotyka problemy tak w ataku (niemoc strzelecka wynikająca m.in. z kontuzji Davida Krejciego), jak i w obronie (urazy defensorów oraz słabsza postawa gwiazdy Bruins w bramce, Tuukki Raska).

Bruins mogą mieć jednak trochę powodów do optymizmu - w ostatnich dniach na lód wrócił weteran NHL i czołowy defensor Niedźwiadków, Zdeno Chara, który powinien pomóc w grze obronnej. Być może jego postawa przyczyni się do powalczenia o wyższe miejsce w dywizji i przeskoczenia Toronto Maple Leafs czy Montreal Canadiens. Inaczej Bruins - w ostatnich dziesięciu spotkaniach legitymujący się bilansem 5-4-1 - będą musieli liczyć na awans do playoff na zasadzie "dzikiej karty". Nieoficjalnie mówi się, że w meczu z Senators do gry może powrócić również Krejci.

Ottawa Senators

Fatalna passa Ottawa Senators z ostatnich tygodni przeszła w NHL nieco niezauważona - przyćmiła ją jeszcze gorsza postawa innego kanadyjskiego zespołu, Edmonton Oilers. Stołeczny zespół z ostatnich sześciu spotkań wygrał tylko jedno, po dogrywce z mocnymi Vancouver Canucks. Słaba seria spowodowała, że w tym tygodniu z posadą trenera Senators pożegnał się Paul MacLean, zdobywca nagrody dla najlepszego szkoleniowca NHL w 2013 r. Został on zastąpiony przez Dave'a Camerona.

Jakby mało było tego, że Senators słabo grają w ostatnim czasie, to na dodatek w tym sezonie spisują się przeciętnie w meczach wyjazdowych. Jak dotąd wygrywali średnio tylko co trzeci pojedynek na lodzie rywala (5 na 15). Gorszy bilans ma tylko jedna drużyna z Atlantic Division. Co więcej, z ostatnich siedmiu pojedynków na wyjeździe, Ottawa wygrała tylko jeden - dwa i pół tygodnia temu z St. Louis Blues.

Podsumowanie

Bruins i Senators w sobotę zmierzą się ze sobą po raz drugi w tym sezonie NHL. W poprzednim meczu, również rozegranym w Bostonie, Bruins zwyciężyli 4:2. W spotkaniu tym dwa gole strzelił dla nich Matt Fraser. Dla kanadyjskiego zespołu trafili Mark Stone i Mika Zibanejad. Czy w sobotnim starciu o ważne dla układu tabeli dywizji dwa punkty górą ponownie będą Niedźwiadki?

za Oddsring

Do góry
#6378110 - 13/12/2014 22:57 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: San Jose - Nashville
Typ: San Jose -1.5 bramki
Kurs: 3.35
Data: 14.12.2014 4:35
Bukmacher: Betsson

Dzisiejszej nocy dojdzie do ciekawego spotkania pomiędzy San Jose i Nahville. Obie drużyny w ostatnim czasie grają bardzo dobry hokej, a w obronie wręcz rewelacyjnie. Mimo lepszych statystyk drużyni gości i lepszego H2H (w tamtym sezonie 3 mecze i 3 wygrane gości) stawiam dzisiaj na drużynę gospodarzy z minusowym handicapem. San Jose po 3 porażkach pod rząd na własnym lodowisku, wygrało 5 spotkań pod rząd u siebie i liczę na przedłużenie tej serii. Goście zagrają 3 mecz na wyjeździe, dwa poprzednie wygrali 3-0 i 5-1, co pokazuje że dysponują fantastyczną obroną. San Jose wygrało ostatnie 2 mecze 5-2 i 2-1, co też świadczy o świetnej grze w obronie. Wg statystyk i H2H mecz powinien być zacięty i underowy, ja stawiam na drużynę, która powinna być bardziej wypoczęta od rywali, a także drużynę która potrzebuje bardzo punktów, gdyż walczą o PO. Podsumowując, widzę tutaj wynik rzędu 3-1, 4-2 dla San Jose

Do góry
#6378796 - 14/12/2014 22:03 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: Chciago Blackhawks - Calgary Flames
Typ: Chicago Blackhawks -1.5
Kurs: 2.45
Data: 15.12.2014 02:05
Bukmacher: Betsson



Spotkanie pomiędzy Blackhawks i Flames mają jednego faworyta i jest nią drużyna gospodarzy. Chicago gra bardzo dobrze ostatnio i w ostatnich 10 spotkaniach mają bilans 8-2, natomiast drużyna gości przegrała 4 ostatnie mecze. 3 z nich odbyły się na wyjeździe i teraz czeka ich kolejny, co nie wróży niczego dobrego. Podróże po USA i Kanadzie dają się mimo wszystko we znaki. Chicago po serii gier na wyjeździe wraca do własnej hali i z pewnością będą chcieli ucieszyć swoich kibiców zdecydowany zwycięstwem nad rywalami, którzy nie grają ostatnio dobrze. H2H przedstawia się bardzo dobrze również dla gości, z 9 ostatnich spotkań wygrali 7, przegrali 2 ostatnie, po dogrywkach. Jest szansa na poprawienie tej statystki i przybliżenia się do PO. Wg mnie Kane, Thoews, Saad, Seabrook są gwarancją dobrego wyniku.

Do góry
#6379316 - 16/12/2014 19:52 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: Philadelphia Flyers - Tampa Bay Lightning
Typ: Tampa Bay -1.5 bramki
Kurs: 3.25
Data: 17.12.2014 1:00
Bukmacher: Betsson



Przed nami spotkanie pomiędzy Błyskawicami i Lotnikami. Wg mnie faworytem tego spotkania są gospodarze, ze świetnym Stamkosem w ataku. Obie drużyny grają solidnie w ataku, ale gorzej z obroną. Philadelphia radzi sobie słabo w tym sezonie, ale dwa mecze ostatnie wygrali (u siebie), rywalie dwa mecze ostatnie przegrali (na wyjeździe), więc dzisiaj idealna szansa na to żeby zmienić trendy. W tym roku grały te drużyny ze sobą i wygrała drużyna Tampy 4-3 (Tampa prowadziła 4-2, ale dali sobie wbić gola w ostatniej minucie). Biorą pod uwagę dłuższy okres to H2H wygląda 8-1 dla Tampy, jak widać drużyna Lotników jest idealnym zespołem dla Tampy, a teraz po dwóch porażkach pod rząd na wyjeździe drużyna gości będzie gryzła lód żeby wygrać. Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw wyszła mi wygrana gości plus over
Kurs: 4.25
Data: 17.12.2014 1:00
Bukmacher: Betsson



Przed nami spotkanie pomiędzy Błyskawicami i Lotnikami. Wg mnie faworytem tego spotkania są gospodarze, ze świetnym Stamkosem w ataku. Obie drużyny grają solidnie w ataku, ale gorzej z obroną. Philadelphia radzi sobie słabo w tym sezonie, ale dwa mecze ostatnie wygrali (u siebie), rywalie dwa mecze ostatnie przegrali (na wyjeździe), więc dzisiaj idealna szansa na to żeby zmienić trendy. W tym roku grały te drużyny ze sobą i wygrała drużyna Tampy 4-3 (Tampa prowadziła 4-2, ale dali sobie wbić gola w ostatniej minucie). Biorą pod uwagę dłuższy okres to H2H wygląda 8-1 dla Tampy, jak widać drużyna Lotników jest idealnym zespołem dla Tampy, a teraz po dwóch porażkach pod rząd na wyjeździe drużyna gości będzie gryzła lód żeby wygrać. Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw wyszła mi wygrana gości dwoma lub więcej bramkami

Do góry
#6379318 - 16/12/2014 19:53 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: Azalkmaar]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Originally Posted By: Bambino
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: Philadelphia Flyers - Tampa Bay Lightning
Typ: Tampa Bay -1.5 bramki
Kurs: 3.25
Data: 17.12.2014 1:00
Bukmacher: Betsson


Przed nami spotkanie pomiędzy Błyskawicami i Lotnikami. Wg mnie faworytem tego spotkania są gospodarze, ze świetnym Stamkosem w ataku. Obie drużyny grają solidnie w ataku, ale gorzej z obroną. Philadelphia radzi sobie słabo w tym sezonie, ale dwa mecze ostatnie wygrali (u siebie), rywalie dwa mecze ostatnie przegrali (na wyjeździe), więc dzisiaj idealna szansa na to żeby zmienić trendy. W tym roku grały te drużyny ze sobą i wygrała drużyna Tampy 4-3 (Tampa prowadziła 4-2, ale dali sobie wbić gola w ostatniej minucie). Biorą pod uwagę dłuższy okres to H2H wygląda 8-1 dla Tampy, jak widać drużyna Lotników jest idealnym zespołem dla Tampy, a teraz po dwóch porażkach pod rząd na wyjeździe drużyna gości będzie gryzła lód żeby wygrać. Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw wyszła mi wygrana gości dwoma lub więcej bramkami

Do góry
#6380183 - 18/12/2014 23:26 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: Carolina Hurricanes - Toronto Maple Leafs
Typ: Toronto Maple Leafs
Kurs: 2.2
Data: 19.12.2014 1:00
Bukmacher: Betsson

Jak zobaczyłem kursy na to spotkanie to od razu zaświeciły mi się oczy. Toronto jest na fali, wygrywa mecz za meczem i aplikuje rywalom po minimum 3 bramki. Wygrali z Detroit, Anaheim czyli z mocnymi ekipami. Drużyna gości natomiast notuje fatalne wyniki, jest ostatnia w swojej konferencji. Toronto awansowało i przy dzisiejszej wygranej mogą awansować na 3 miejsce. Walka o PO w tej połówce wygląda bardzo ciekawie i jest duży ścisk, każdy punkt jest na wagę złota i takie mecze jak z czerwoną latarnią trzeba wygrywać. Kessel, Lupul, Bozak, Kadri to główna siła ofensywna gości i liczę,że dzisiaj rozstrzelają obronę gości, która jest kiepka.. ale w ofensywie radzą sobie jeszcze gorzej. W ostatnich 7 meczach strzelili 7 bramek, w każdym jedną. Jak widać wszystko przemawia za Toronto i tak też gram, a takiego kursu nie można przepuścić.

Do góry
#6380209 - 19/12/2014 08:06 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
wojbest1987 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 10/06/2009
Postów: 45437
Skąd: Kraków
i to jest właśnie NHL, tam nie liczą się żadne statystyki, passy itd, każdy może wygrać z każdym, Toronto baty aż miło

Do góry
#6380560 - 19/12/2014 23:30 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Winnipeg Jets - Boston Bruins
Typ: 2
Kurs: 2.45
Buk: Betsson

Jetsom posypała się obrona. Trouba, Bogosian, Stuart, Enstrom wszyscy out. Z kolei u Bruins Krejci i Chara już zdrowi. W dodatku głód punktów musi być ogromny, gdyż Bruins wypadli poza ósemkę na co z pewnością nie zasługują. Miejscowi niedość, że mają problemy z zestawieniem optymalnej defensywy, to w dodatku niższe linie zapełniają gracze, którym daleko do graczy Bostonu. Z kolei Bruins choć co prawda nie wygrali z Winnipeg od trzech starć, jednak oba ubiegłosezonowe mecze były bardzo zacięte i kończyły się dogrywkami. Dzisiaj spodziewam się, iż zrobią wszystko by wrócić na zwycięską ścieżkę.

Do góry
#6380632 - 20/12/2014 12:37 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
New York Islanders – Tampa Bay Lightning

Niedziela, 21 grudnia, godz. 01:00, Nassau Coliseum, Uniondale, Nowy Jork (USA)

Choć mamy dopiero końcówkę grudnia, sobotnie spotkanie między New York Islanders a Tampa Bay Lightning będzie już ostatnim pojedynkiem między tymi zespołami w bieżącym sezonie zasadniczym. Niewykluczone jednak, że zespoły te zagrają jeszcze ze sobą na wiosnę w fazie playoff, bowiem póki co spisują się znakomicie i raczej nic nie wskazuje na to, aby miały nie wywalczyć awansu do rozgrywek posezonowych.

New York Islanders

Wyspiarze w ostatnim czasie wymieniają się na pozycji lidera Metropolitan Division z Pittsburgh Penguins. Po 31 meczach słabi w ubiegłym roku Islanders mają na swoim koncie 42 punkty (tylko dwa mniej od Pingwinów) i, co równie zaskakujące, mogą pochwalić się największą liczbą zdobytych goli (99) spośród wszystkich drużyn w dywizji. Duża w tym zasługa kapitana Johna Tavaresa (12 bramek), ale także młodego Brocka Nelsona. Ten drugi zdobył już 13 goli, a to tylko o jedno trafienie mniej, niż miał ich w całym poprzednim sezonie.

Warto odnotować, że zespół z Nowego Jorku od początku grudnia gra seriami. Po dwóch wygranych nastąpiły trzy porażki z rzędu, a potem znowu seria dwóch zwycięstw. Ogółem z ostatnich 10 spotkań Islanders zwyciężyli w sześciu, a przegrali cztery. Co ciekawe, zespół Jacka Capuano jest jedynym w NHL, który jak dotąd ani razu nie przegrał po dogrywce lub rzutach karnych.

Tampa Bay Lightning

Choć Tampa Bay Lightning z ostatnich 10 spotkań wygrali tylko połowę (bilans 5-4-1), z 43 punktami nadal zajmują pozycję lidera Atlantic Division. Trzeba jednak przyznać, że w tabeli tej dywizji zrobiło się bardzo ciasno. Bolts tylko o oczko wyprzedzają Montreal Canadiens i Detroit Red Wings, a o dwa punkty rewelacyjnych w ostatnim czasie Toronto Maple Leafs. Łącznie to cztery zespoły oddzielone dwoma punktami - a pamiętajmy, że wejście do fazy playoff zagwarantowane będą mieć tylko trzy najlepsze zespoły (kolejne mogą awansować na zasadzie "dzikiej karty").

O ile z Bolts mało kto w NHL może się równać w ofensywie (rekordowe 110 goli, w tym czterech zawodników z minimum 10 bramkami na koncie), tak już sytuacja między słupkami bramki tej drużyny wydaje się lekko niepewna. W ostatnich dniach kontuzji doznał bowiem podstawowy bramkarz Lightning, Ben Bishop. Pod jego nieobecność udanie zadebiutował w NHL utalentowany, ale niedoświadczony 20-latek Andriej Wasilewski (23 obrony na 24 strzały) i niewykluczone, że zagra on również w spotkaniu z Islanders.

Podsumowanie

Dotychczasowe dwa pojedynki między Bolts a Islanders w tym sezonie w zasadzie były swoim własnym odbiciem lustrzanym. W pierwszym, listopadowym spotkaniu Lightning wygrali na własnym lodowisku 5:2, a trzy dni później identycznym wynikiem, tyle że na korzyść Islanders, zakończył się mecz rozegrany w Nowym Jorku. Czy w najbliższym starciu tych zespołów utrzyma się ta tendencja i ponownie górą będą gospodarze?

za Oddsring

Do góry
#6381703 - 22/12/2014 23:36 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Minnesota Wild – Philadelphia Flyers

Środa, 24 grudnia, godz. 01:00, Xcel Energy Center, St. Paul, Minnesota (USA)

Zarówno Minnesota Wild, jak i Philadelphia Flyers znajdują się obecnie poza strefami awansu do playoff w swoich konferencjach. Zespoły te spisują się zauważalnie gorzej, niż w ubiegłym roku, kiedy udało im się wejść do rozgrywek posezonowych, aczkolwiek posiadają w swoich szeregach tylu utalentowanych zawodników, że z pewnością mają szansę na odwrócenie losów sezonu po przerwie bożonarodzeniowej.

Minnesota Wild

Dzicy okupują aktualnie piątą pozycję w Central Division i wiele wskazuje na to, że przyjdzie im rywalizować o awans do playoff na zasadzie „dzikiej karty” z czwartymi Winnipeg Jets. Chicago Blackhawks, St. Louis Blues oraz Nashville Predators wydają się bowiem być w tym sezonie nie do doścignięcia w tej niewyobrażalnie silnej dywizji. To spore zaskoczenie, po tym jak Wild, niewątpliwie drużyna na fali wznoszącej, w minionych rozgrywkach zachwycali skuteczną grą i zakończyli sezon 2013/2014 na drugiej rundzie playoff.

Po 31 meczach bieżącej kampanii Minnesota ma 35 punktów - pięć mniej od Jets, a zarazem cztery więcej od Dallas Stars. W ostatnich 10 spotkaniach Wild legitymowali się bardzo przeciętnym bilansem 4-3-3. Zabrzmi to zapewne dziwnie, ale... po części można to wytłumaczyć epidemią świnki w tej drużynie. Z powodu tej choroby (jakiej nabawił się również m.in. Sidney Crosby z Pittsburgh Penguins, a więc największa gwiazda NHL) w ostatnim czasie pauzować musiało aż pięciu obrońców Wild: Ryan Suter, Jonas Brodin, Marco Scandella, Keith Ballard oraz Christian Folin.

Philadelphia Flyers

Tak banalnego i przyziemnego wytłumaczenia dla słabej formy nie mają natomiast Philadelphia Flyers. Lotnicy ex aequo z New Jersey Devils zajmują aktualnie przedostatnie (siódme) miejsce w Metropolitan Division, choć przed rokiem brakowało im tylko dwóch punktów do wywalczenia drugiej pozycji. 30 punktów po 32 meczach to zdecydowanie gorszy rezultat od przedsezonowych przewidywań ekspertów oraz oczekiwań kibiców.

Słabe wyniki Flyers trudno zrozumieć, biorąc pod uwagę, że dwóch najlepiej punktujących (na ten moment) zawodników w całej NHL gra właśnie w klubie z Pensylwanii. Jakub Voracek z 42 oczkami przewodzi klasyfikacji kanadyjskiej, wyprzedzając o trzy punkty Claude'a Giroux. Lotnicy, podobnie jak Wild, z ostatnich 10 spotkań wygrali tylko cztery, co sprawiło, że zostali wyprzedzeni w tabeli nawet przez zdziesiątkowanych kontuzjami Columbus Blue Jackets. Teraz pech dotknął samych Flyers - w minionym tygodniu kontuzji pleców doznał ich podstawowy bramkarz Steve Mason. Nie wiadomo jeszcze, jak długo będzie musiał pauzować, ale zapewne nie wystąpi przeciwko Minnesocie.

za Oddsring

Do góry
#6384493 - 03/01/2015 23:50 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
New York Rangers - Buffalo Sabres
Typ: New York Rangers [-1.5 AH]
Kurs: 1.85
Buk: Betsson

Buffalo back-to-back. W dodatku z Neuvirthem między słupkami, który prezentuje siędużo gorzej od Enrotha. Rangers wygrali wszystkie trzy starcia z Sabres w obecnych rozgrywkach. W dodatku zajmują ósmą, ostatnią gwarantującą start w play-off pozyckę w Konferencji Wschodniej, także motywacji nie powinno im brakować. Lundqvist w bramce to gwarancja pewnego poziomu, w dodatku Strażnicy nie maj żadnej kontuzji, dlatego tez widzi mi sie ich pewna i wysoka wygrana co najmniej dwoma bramkami.

Do góry
#6386652 - 06/01/2015 23:32 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Chicago Blackhawks - Colorado Avalanche
Typ: Chicago Blackhawks [w regulaminowym czasie gry]
Kurs: 1.61
Buk: Betsson

Avs wygrali dwa z ostatnich trzech spotkań, ale bądźmy szczerzy pokonanie Oilers i Flyers po przedłużonym czasie gry to raczej ujma niż powód do dumy. W starciach z naprawdę klasowymi drużynami vide Blues czy choćby Hawks i to nawet w Denver zbierali regularne cięgi. Nie bez przyczyny oba spotkania pomiędzy tymi drużynami kończyły się wygranymi ekipy z Chicago. Na korzyść ekipy z Denver przemawia chyba tylko to, że Crawford po kontuzji wciąż nie jest w optymalnej formie, zaś miejscowi mogą nie być zbyt skoncentrowani szczególnie w kontekście multi-nominacji do All Star Games. Mimo to wątpię by drużyna gości była w stanie zniwelować dzielącą obie ekipy różnicę umiejętności.

Do góry
#6387077 - 07/01/2015 22:46 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: Toronto - Waszyngton
Typ: Toronto -1.5 bramki
Kurs: 3.55
Data: 8.1.2015 1:05
Bukmacher: Betsson



Ostatnie mecze nie należały do najlepszych w wykonaniu gospodarzy dzisiejszego meczu. Na 5 ostatnich pojedynków wygrali zaledwie 1, na wyjeździe z Bostonem i to po karnych. Sytuacja ich w walce o PO się skomplikowała, obecnie są na 8, ostatnim premiującym miejscu, ale ścisk jest bardzo duży i liczy się każdy punkt. A rywal jest jedną z tych drużyn. Liczę,że Toronto otrząsną się i powrócą na zwycięską ścieżkę. Grali oni już w tym sezonie ze sobą i Klonowe Liście wygrały gładko 6-2. W ofensywie mają świetnych zawodników i strzelają dużo bramek, ale w obronie grają czasami tragicznie. Waszyngton jest bardzo podobną drużyną, w ofensywie świetni, w obronie słabi. Ich gra jest oparta na Ovieczkinie i jeśli nie wyjdzie mu mecz, to możliwe jest,że nie ustrzelą wiecej niż 2 bramek w meczu. Mecz na pewno będzie obfitował w dużo walki, kar i bramek. Liczę,że minimum 2 bramkami wygrają goście, a Phil Kessel i spółka dadzą popis strzelecki

Do góry
#6388706 - 10/01/2015 13:54 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: Azalkmaar]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Minnesota Wild – Nashville Predators

Sobota, 10 stycznia, godz. 20:00, Xcel Energy Center, St. Paul, Minnesota (USA)

Niespodziewani liderzy Central Division, Nashville Predators, po raz drugi w tym sezonie spróbują pokonać na wyjeździe Minnesota Wild. Poprzednim razem Drapieżcy dali sobie wbić dwie bramki w ostatnich minutach trzeciej tercji, a mimo to zdołali zwyciężyć po dogrywce 6:5. Było to kolejne obfitujące w gole starcie pomiędzy tymi dwoma zespołami, znanymi przecież raczej ze skutecznej gry obronnej. Wcześniej, na zakończenie poprzedniego sezonu, Predators wygrali w St. Paul aż 7:3.

Minnesota Wild

Dzicy, którzy byli jedną z rewelacji kampanii 2013/2014 (awans do playoff i wygrana w pierwszej rundzie z Colorado Avalanche), w tym roku nie radzą sobie z silną konkurencją wewnątrz Central Division. Jeszcze parę tygodni temu wydawało się, że powalczą o awans do fazy posezonowej z Winnipeg Jets, tymczasem obecnie z dorobkiem 41 punktów są już tylko o jedno oczko nad ostatnim miejscem w tabeli dywizji. W ostatnich 10 spotkaniach legitymują się mizernym bilansem 2-4-4. Nie pomaga im fakt, że do walki o playoff włączyli się niedawno wspomniani Avalanche oraz Dallas Stars.

Fatalne nastroje w Wild rodzą plotki na temat ewentualnej zmiany szkoleniowca drużyny. Obecny trener, Mike Yeo, na środowym treningu nie szczędził gorzkich słów pod adresem swoich zawodników, połamał kij hokejowy o lód i bandę, po czym zszedł sfrustrowany z lodu. Wygląda na to, że jego posadę uratować będzie w stanie jedynie passa kilku zwycięstw, na którą wcale się jednak nie zanosi.

Nashville Predators

W przeciwieństwie do Wild, Drapieżcy z dnia na dzień spisują się coraz lepiej. W ostatnich 10 meczach ponieśli tylko jedną porażkę w regulaminowym czasie gry, co sprawiło, że po paru tygodniach przerwy powrócili na pierwszą pozycję w bardzo silnej Central Division, wyprzedzając Chicago Blackhawks i St. Louis Blues. Drużyna z Miasta Muzyki pozostaje jedyną ekipą w NHL, która w trakcie pierwszej połowy sezonu ani razu nie przegrała dwóch spotkań z rzędu.

Predators od niedawna mogą się pochwalić - w zasadzie po raz pierwszy od 2007 roku - dwiema liniami ofensywnymi z prawdziwego zdarzenia. Zawdzięczają to powrotowi po kontuzji centra Mike'a Fishera, który, podobnie jak jego partner z linii Colin Wilson, w ostatnich 10 meczach zdobywał średnio niemal po punkcie na mecz. Formacja ta odciążyła inny ofensywny duet Filip Forsberg - Mike Ribeiro, przez co rywalom Drapieżców trudniej jest się bronić. W konsekwencji Preds w minionych 10 spotkaniach ani razu nie strzelili mniej bramek, niż trzy (razem aż 41).

Podsumowanie

Zawodnicy Minnesoty ostatnimi czasy nie radzili sobie najlepiej w spotkaniach z Nashville. Jeśli jednak chcą odwrócić losy tego sezonu i poprawić nastroje w szatni, to nic nie przyczyni się do tego mocniej, niż wygrana z liderem własnej dywizji. W grudniowym starciu (zwycięstwo Preds 6:5 po dogrywce) dwa gole i asystę dla Wild zanotował Zach Parise. Nie wiadomo jeszcze, czy wystąpi on w sobotę (w tym tygodniu zmarł jego ojciec i wieloletni gracz NHL, J.P. Parise), ale jeśli tak, to należy spodziewać się, że będzie wyjątkowo zmotywowany. Czy tym razem to Dzicy wywalczą dwa punkty?

za Oddsring

Do góry
#6390464 - 13/01/2015 10:17 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
New York Rangers – New York Islanders

Środa, 14 stycznia, godz. 01:00, Madison Square Garden, Nowy Jork, NY (USA)

"Bitwy o Nowy Jork" w minionych paru latach nie emocjonowały tak bardzo, jak w ostatnich dekadach poprzedniego wieku, głównie ze względu na słabą dyspozycję New York Islanders. Wyspiarze w czterech z ostatnich pięciu sezonów zamykali tabelę Atlantic Division, a później Metropolitan Division, podczas gdy Strażnicy od czterech lat regularnie kwalifikują się do playoff, a ostatnio grali nawet w Finale Pucharu Stanleya. A jednak w tym roku, po raz pierwszy od dawna, obie drużyny prezentują się z bardzo dobrej strony.

New York Rangers

Wicemistrzowie NHL nowy sezon rozpoczęli przeciętnie, jednak gdy tylko złapali formę, rozpoczęli wspinanie się w tabeli. Aktualnie żadna inna drużyna w NHL nie może pochwalić się tak świetną passą, jak Rangers, którzy zwyciężyli w 12 z ostatnich 13 meczów (i 16 z ostatnich 20). To najlepsza seria tego zespołu od 1973 roku, kiedy to Strażnicy wygrali 14 z 15 spotkań.

Podczas aktualnej passy, podopieczni Alaina Vigneaulta zdołali strzelić 47 goli, dając sobie wbić zaledwie 21. Dzięki temu Strażnikom udało się awansować na trzecią pozycję w tabeli Metropolitan Division. Z dorobkiem 50 punktów tracą tylko cztery oczka do Pittsburgh Penguins, a pięć do swoich najbliższych rywali, czyli New York Islanders.

New York Islanders

O ile po ubiegłorocznych finalistach Pucharu Stanleya można było oczekiwać dobrego sezonu, tak chyba mało kto spodziewał się, że dokładnie na półmetku rozgrywek (po 41 z 82 spotkań) to New York Islanders będą liderami swojej dywizji. W całym minionym sezonie drużyna ta odniosła jedynie 34 wygrane, podczas gdy na półmetku nowych rozgrywek ma zwycięstw już 27. Jeśli Wyspiarze podtrzymają aktualne tempo, to na koniec sezonu uzbierają równo 110 punktów (rok wcześniej mieli ich zaledwie 79).

Choć Islanders są póki co najlepszym zespołem we własnej dywizji, nie sposób nie zauważyć, że odrobinę trudniej przychodzi im zdobywanie punktów w meczach wyjazdowych. Legitymują się w nich bilansem 13-9-1, podczas gdy Rangers w Madison Square Garden mogą pochwalić się bilansem 13-5-3. Nie zapominajmy jednak, że mecze wyjazdowe Wyspiarzy ze Strażnikami nie oznaczają wcale męczącej podróży na drugi koniec kraju, lecz jedynie krótką wycieczkę autobusem do hali lokalnego rywala.

Podsumowanie

W pierwszej odsłonie "bitwy o Nowy Jork", z którą mieliśmy do czynienia w październiku ubiegłego roku, Islanders wygrali na wyjeździe z Rangers 6:3. Gola na wagę zwycięstwa strzelił wtedy Brock Nelson, a czterech zawodników gości zanotowało po dwa punkty (m.in. kapitan John Tavares). Z kolei dwie bramki dla gospodarzy zdobył wówczas Rick Nash. Czy ci sami gracze w nocy z wtorku na środę ponownie odegrają pierwsze skrzypce w swoich zespołach?

za Oddsring

Do góry
#6391430 - 14/01/2015 23:10 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: Anaheim - Toronto
Typ: Anaheim -1.5 bramki
Kurs: 2.5
Data: 15.1.2015 4:30
Bukmacher: Betsson

Jestem kibicem Klonowych Liści, ale to co grają od paru tygodni woła o pomstę do nieba. Grają fatalnie w obronie, po prostu fatalnie, a w i ataku się coś zacięło. Anaheim jest bardzo solidną drużyną, zwłaszcza na swoim lodowisku i powinni bez problemu ograć słabiuśkie ostatnio Toronto. Znając jednak życie, pewnie wyjdzie mecz życia Toronto i mnie pogrążą, ale co tam. Od czasu do czasu warto pograć przeciwko swojej drużynie. Dla Anaheim jest to fantastyczna okazja przerwać złą passę spotkań z Toronto, ostatni raz wygrali w 2008r! W tym roku ulegli na wyjeździe 6-2. Czas na srogi rewanż, Toronto traci ostatnio mnóstwo bramek, a Anaheim gra dobrze w obronie. Liczę na wygraną Anaheim 2-3 bramkami

Do góry
#6392660 - 16/01/2015 21:08 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: Azalkmaar]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
San Jose Sharks – Calgary Flames

Niedziela, 18 stycznia, godz. 04:00, SAP Center, San Jose, Kalifornia (USA)

Pierwsza połowa sezonu pokazała, że walka o miejsce gwarantujące udział w fazie playoff będzie się toczyć w Pacific Division do samego końca. W dywizji dominują Anaheim Ducks, ale już kolejne cztery zespoły rozdzielone są zaledwie czterema punktami. Do playoff na pewno awansują dwa z nich, a dwa kolejne będą musiały liczyć na „dziką kartę” – czyli muszą okazać się lepsze od rywali z Central Division. W takim położeniu znaleźli się zarówno San Jose Sharks, jak i Calgary Flames.

San Jose Sharks

Rekiny po 44 meczach zajmują drugą pozycję w dywizji, z 51 punktami w dorobku (Flames mają ich 47). Z ostatnich 10 spotkań wygrali jednak zaledwie cztery, a w dodatku dwa razy zostali rozgromieni po 2:7 przez St. Louis Blues. Po serii w większości wyjazdowych pojedynków, kalendarz wreszcie zacznie im sprzyjać. Do końca stycznia wszystkie spotkania Rekiny rozegrają już na własnym lodowisku, na którym legitymują się bilansem 10-7-2.

Podopieczni Todda McLellana w nowym roku zdobyli jak dotąd 14 goli, tracąc 24. W tym okresie ani razu na listę strzelców nie wpisał się weteran Patrick Marleau, który zawodzi coraz bardziej – w minionym sezonie trafił 33 gole, a w tym do tej pory zaledwie 7. Rekiny mogą się natomiast cieszyć z tego, że niedawny uraz innego lidera drużyny, Joe Thorntona, nie okazał się poważny. Kanadyjczyk wrócił do gry już tydzień temu.

Calgary Flames

Rok 2015 nie rozpoczął się najlepiej dla Flames, którzy w pierwszych trzech spotkaniach – dodajmy, że przed własną publicznością - musieli uznać wyższość rywali. Przegrali kolejno 1:2 z New York Islanders, 2:3 z Detroit Red Wings oraz 5:6 z Florida Panthers. Dopiero w kolejnym spotkaniu udało im się zanotować pierwsze punkty w styczniu. Dzięki świetnej postawie powołanego z AHL bramkarza Joni Ortio (jego debiut w sezonie), zwyciężyli 1:0 z Vancouver Canucks, a więc swoimi bezpośrednimi rywalami, jeśli chodzi o awans do playoff.

Szyki ofensywne Flames nie są już tak skuteczne, jak w pierwszych dwóch miesiącach sezonu, ale niewykluczone, że wkrótce Płomienie znowu zaczną częściej trafiać do siatki rywali. W ostatnich trzech meczach regularnie po jednym golu dla Calgary zdobywał Mikael Backlund, który powrócił do gry po ponad dwóch miesiącach pauzy spowodowanej kontuzją. Teraz Flames liczą na to, że formę strzelecką odbudują także Sean Monahan i Jiri Hudler. W ostatnich 10 meczach nie zdobyli ani jednego gola, choć w całym sezonie mają ich na swoim koncie odpowiednio 11 i 13.

Podsumowanie

W dotychczasowych dwóch (z pięciu planowanych) spotkaniach Flames i Sharks w tym sezonie, obie drużyny podzieliły się punktami. Pod koniec listopada Płomienie zwyciężyły na wyjeździe 2:0, by później ulec we własnej hali rywalom 2:3. Która z tych drużyn okaże się lepsza w kolejnym starciu, a przez to zrobi kolejny mały krok ku fazie playoff?

za Oddsring

Do góry
#6393507 - 18/01/2015 00:09 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: Ottawa - Carolina
Typ: Ottawa
Kurs: 2.6
Data: 18.1.2015 1:05
Bukmacher: Betsson



Bardzo ważny mecz dla gospodarzy, tracą oni 10pkt do miejsca premiowanego awansem do Play-Off. Jest to ostatni dzwonek dla nich na to żeby zacząć zwyciężać i powoli zbliżać się do 8 miejsca. Wygrali ostatni mecz u siebie z Montrealem 4-1, a teraz mają świetną okazję do tego żeby zgarnąć kolejny komplet punktów. Grają bowiem z jedną z najsłabszych drużyn w lidze. Carolina w tym sezonie gra fatalnie i nie mają szans na awans do PO. Poprzedniej nocy przegrali u siebie z Vancouver 0-3. Na wyjazdach przegrywają mecz za mecze, strzelają bardzo mało goli, fakt że aż tak dużo też nie tracą, ale to nie zmienia faktu,że ich średnia bramek strzelonych na mecz to zaledwie 2.06 i jest to 2 najsłabszy wynik w lidze!! Ottawa strzela średnio 2.77 bramki na mecz i myślę,że po dzisiejszym meczu statystyki te ulegną poprawie. Ottawa posiada lepszych zawodników, gra u siebie, mają motywację. Stawiam na jakieś 4-1/5-2 dla Ottawy

Do góry
#6401411 - 27/01/2015 16:11 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: Azalkmaar]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Pittsburgh Penguins – Winnipeg Jets

Środa, 28 stycznia, godz. 01:00, Consol Energy Center, Pittsburgh, Pensylwania (USA)

Gdyby przed startem sezonu ktoś prognozował, że w czasie kilkudniowej przerwy spowodowanej Meczem Gwiazd NHL, Winnipeg Jets będą mieli identyczny dorobek punktowy, co Pittsburgh Penguins, to chyba nie zostałby potraktowany na poważnie. W poprzednich rozgrywkach Pens zwyciężyli w Metropolitan Division, mając 109 punktów, podczas gdy Jets zajęli ostatnie miejsce w Central Division z dorobkiem 84 oczek. Tymczasem teraz oba zespoły mają na swoim koncie równo po 60 punktów.

Pittsburgh Penguins

Pingwiny z ostatnich 10 spotkań wygrały tylko cztery, co jest najgorszym bilansem wśród ośmiu ekip rywalizujących w dywizji Metropolitan. Co więcej, nie udało im się wygrać żadnego z ostatnich czterech meczów, choć wywalczyły w międzyczasie dwa punkty dzięki porażkom 2:3 po dogrywce z Philadelphia Flyers oraz 2:3 po rzutach karnych z Chicago Blackhawks. Wcześniej uległy obu ekipom z Nowego Jorku - Islanders (3:6) oraz Rangers (2:5).

Niedawne rezultaty, będące znacznie poniżej oczekiwań spowodowały, że podopieczni Mike'a Johnstona spadli na drugie miejsce w tabeli dywizji. Usprawiedliwienia ostatnich niepowodzeń można jednak szukać w całej pladze kontuzji w ekipie z Pensylwanii. Na boisko nie wyjeżdżają już nie tylko Patric Hornqvist i Pascal Dupuis, ale także cała trójka najlepiej punktujących zawodników: obrońca Kris Letang oraz czołowe gwiazdy ligi NHL w postaci Sidneya Crosby'ego i Jewgienija Małkina. Zapewne zabraknie ich także w najbliższym meczu.

Winnipeg Jets

Zupełnie inaczej sprawa wygląda w Winnipeg. W zasadzie tylko dwóch podstawowych hokeistów narzeka obecnie na jakiekolwiek urazy (Mathieu Perreault i Mark Stuart), co pozwala Jets na rozwinięcie skrzydeł. W ostatnich dniach przed przerwą na Mecz Gwiazd, kanadyjski zespół był wręcz nie do zatrzymania - wygrał pięć kolejnych spotkań. Świetna gra m.in. obrońcy Dustina Byfugliena (9 punktów w 7 meczach) spowodowała, że Jets mocno odskoczyli pozostałym drużynom walczącym o awans do playoff.

Winnipeg z 60 punktami traci już tylko dwa oczka do potęg Central Division: Chicago Blackhawks i St. Louis Blues, oraz pięć oczek do niespodziewanych liderów, czyli Nashville Predators. W kontekście najbliższego meczu warto odnotować, że Jets w tym sezonie radzą sobie lepiej na wyjazdach (14-5-5), niż we własnej hali (12-9-3). Co więcej, w sześciu z ostatnich siedmiu spotkań Jets zdobywali minimum cztery bramki, a przeciwko Florida Panthers udało im się ich wbić aż osiem.

Podsumowanie

Najbliższy pojedynek Pens z Jets będzie drugim i zarazem ostatnim w tym sezonie. W poprzednim starciu, na początku listopada ubiegłego roku, Penguins zwyciężyli na wyjeździe 4:3 po rzutach karnych. Co ciekawe, Pittsburgh prowadził w tamtym spotkaniu już 3:1, jednak Jets udało się doprowadzić do dogrywki. Czy i tym razem 60 minut gry nie wystarczy do wyłonienia zwycięzcy?

za Oddsring

Do góry
#6406023 - 02/02/2015 17:47 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Dallas Stars – Colorado Avalanche

Środa, 4 lutego, godz. 02:30, American Airlines Center, Dallas, Teksas (USA)

W ubiegłym sezonie zarówno Dallas Stars, jak i Colorado Avalanche udało się awansować do fazy playoff z nowo utworzonej Central Division. W tym roku oba zespoły w zasadzie nie mają już szans na doścignięcie trzech liderów dywizji - Nashville Predators, St. Louis Blues oraz Chicago Blackhawks. Oznacza to, że zostaje im walka między sobą o tzw. dziką kartę. Spotkanie rozgrywane w nocy z wtorku na środę będzie zatem klasycznym "meczem o cztery punkty".

Dallas Stars

W ostatnią sobotę Gwiazdy miały okazję zmierzyć się z inną drużyną liczącą na dziką kartę dającą awans do playoff - Winnipeg Jets. Mimo iż rywale Stars lepiej radzili sobie w minionych tygodniach, to właśnie zespołowi z Teksasu udało się zwyciężyć 5:2 po emocjonującym spotkaniu. Przy aż czterech bramkach dla Gwiazd udział miał rozgrywający pierwszy sezon w lidze obrońca John Klingberg, który dzięki temu dołączył do wąskiego grona faworytów do zdobycia Calder Trophy (nagroda dla debiutanta roku w NHL).

Wygrana nad Winnipeg była drugim kolejnym meczem, w którym Stars wywalczyli dwa punkty. Mimo to z wcześniejszych ośmiu spotkań podopieczni Lindy'ego Ruffa zwyciężyli zaledwie trzy. Z 53 punktami po 49 pojedynkach (dokładnie tyle samo, co Colorado), wciąż mają jednak realne szanse na doścignięcie w tabeli Calgary Flames. Płomienie z 57 punktami są na ostatniej pozycji gwarantującej dziką kartę.

Colorado Avalanche

Drużyna, którą kieruje Patrick Roy, pokazała w miniony weekend pazury, zwyciężając 3:0 z liderami swojej dywizji, czyli Nashville Predators. W meczu tym swój punkt numer 1200 w karierze zdobył Jarome Iginla, dzięki czemu awansował na 46 miejsce w klasyfikacji wszech czasów NHL. Trzecie czyste konto od momentu powrotu po kontuzji w okolicach Bożego Narodzenia zanotował natomiast Siegiej Warłamow, który w ośmiu z ostatnich 13 spotkań tracił nie więcej, niż dwa gole.

Lawina, która przed rokiem sprawiła sensację zajmując pierwsze miejsce w Central Division, a kampanię 2014/2015 rozpoczęła od długiej serii porażek, w ostatnim czasie radzi sobie coraz lepiej. Od połowy grudnia Avalanche wygrali 12 meczów, przy pięciu porażkach w regulaminowym czasie oraz pięciu przegranych po dogrywce/rzutach karnych. Choć Colorado nie spisuje się najlepiej w meczach wyjazdowych (bilans 8-9-8), wcale nie oznacza to, że będzie bez szans w najbliższym starciu z Dallas. Gwiazdy z dotychczasowych 26 spotkań rozegranych w American Airlines Center wygrały tylko 11.

Podsumowanie

Oba zespoły bardzo potrzebują dwóch punktów, co jednak wcale nie oznacza, że zagrają asekuracyjnie, aby zapewnić sobie minimum jeden punkt za remis po trzech tercjach. W poprzednich dwóch bezpośrednich starciach w tym sezonie górą byli Avalanche, którzy zwyciężyli przed swoją publicznością ze Stars 5:2 oraz 4:3. Czy tym razem to hokeiści z Teksasu wykorzystają atut własnego lodowiska?

za Oddsring

Do góry
#6406822 - 04/02/2015 00:20 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Azalkmaar Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 26/09/2014
Postów: 2170
Dyscyplina: Hokej na lodzie, NHL
Spotkanie: Nasvhille - Toronto
Typ: Nasvhille -1.5 bramki
Kurs: 2.45
Godz: 04.02.2015 2:00
Bukmacher: Betsson



Dzisiaj będziemy świadkami meczu drużyn, które są po dwóch różnych biegunach jeśli chodzi o formę. Toronto zaprzepaściło szansę na PO w tym roku, fatalną serią w ostatnich tygodniach. Na ostatnich 10 spotkań wygrali zaledwie 1! Przegrywają jak leci, z każdym. W ostatnim meczu nie strzelili nawet gola! Navhille natomiast jest liderem swojej Konferencji, w ostatnim meczu pokonali 4-0 na wyjeździe Pittsburgh. W tym sezonie pokonali Toronto aż 9-2! Na wyjeździe! Nashville w tym sezonie gra bardzo dobrze w obronie i tracą mało bramek. Jeśli podejdę profesjonalnie do tego meczu to powinni wygrać 2-3 bramkami.

Do góry
#6411378 - 10/02/2015 19:11 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: Azalkmaar]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Pittsburgh Penguins – Detroit Red Wings

Czwartek, 12 lutego, godz. 02:00, Consol Energy Center, Pittsburgh, Pensylwania (USA)

Spotkania Pingwinów ze Skrzydłami od paru lat zawsze budzą olbrzymie emocje - to efekt bezpośrednich pojedynków między tymi zespołami w Finale Pucharu Stanleya w roku 2008 i rok później, w 2009. Od tamtej pory oba kluby nie radziły sobie zbyt dobrze w rozgrywkach playoff, jednak sporo wskazuje na to, że w tym roku może się to wreszcie zmienić. Zarówno Red Wings, jak i Penguins, na ten moment przewodzą bowiem tabelom swoich dywizji.

Pittsburgh Penguins

Pingwiny są aktualnie w trakcie passy, którą ciężko jest racjonalnie wytłumaczyć w takim sporcie, jak hokej - na ich cztery spotkania rozegrane w lutym, każde kończyło się albo wygraną do zera, albo porażką do zera. Podopieczni Mike'a Johnstona uporali się z drużynami z kanadyjskiej Alberty (2:0 z Edmonton Oilers i 4:0 z Calgary Flames), jednak ponieśli także bardzo dotkliwe przegrane 0:4 z Nashville Predators i 0:5 z Vancouver Canucks.

Jak na lidera Metropolitan Division, bilans Penguins w ostatnich dziesięciu spotkaniach nie wygląda rewelacyjnie (4-4-2). Hokeistom z Pittsburgha udało się utrzymać pierwszą pozycję w dywizji tylko dzięki temu, że zadyszkę złapali także New York Islanders (5-5-0) i Washington Capitals (4-4-2), którzy tracą do Penguins odpowiednio jeden i dwa punkty. Trzeba jednak pamiętać, że Pens długo zmagali się z plagą kontuzji, a wielu czołowych zawodników zespołu powróciło na lód dopiero w ostatnich dniach.

Detroit Red Wings

W maszynie do zwyciężania o nazwie Detroit Red Wings wszystkie trybiki wydają się aktualnie funkcjonować rewelacyjnie. Skrzydła wygrały nie tylko swoje trzy ostatnie spotkania, ale także aż dziewięć z ostatnich dziesięciu. Jedynym zespołem, którego wyższość musiały uznać w ostatnim czasie, był dywizyjny rywal - Tampa Bay Lightning. Porażka 1:5 z Bolts nie przeszkodziła jednak Skrzydłom w przegonieniu (po wielotygodniowym pościgu) Tampy w tabeli.

Co ciekawe, wspaniała passa przytrafiła się Red Wings w momencie, gdy ci nie mogą skorzystać z usług swojego podstawowego, doświadczonego bramkarza, Jimmy'ego Howarda. Pod jego nieobecność rewelacyjnie spisuje się czeski golkiper Petr Mrazek, który przed startem tego sezonu miał zaledwie 11 meczów doświadczenia w NHL. W trzech ostatnich spotkaniach Mrazek przepuścił łącznie tylko dwa gole, broniąc przy tym 72 z 74 uderzeń rywali i notując czyste konto przeciwko Colorado Avalanche.

Podsumowanie

W jedynym jak dotychczas starciu Pens i Wings w tym sezonie, górą były Czerwone Skrzydła. Spotkanie to obfitowało w emocje - jeszcze na trzy minuty przed końcem trzeciej tercji Detroit przegrywało 1:3, jednak gospodarzom udało się doprowadzić do dogrywki (kluczowy gol padł na 39 sekund przed końcem tercji). W dodatkowym czasie gry, bramkę dającą Detroit zwycięstwo zdobył Justin Abdelkader. Czy najbliższy mecz z Penguins dostarczy nam podobnej dramaturgii?

za Oddsring

Do góry
#6418755 - 21/02/2015 11:45 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
San Jose Sharks – Los Angeles Kings

Niedziela, 22 lutego, godz. 04:00, Levi’s Stadium, Santa Clara, Kalifornia (USA)

Hokej w Kalifornii przez ostatnie trzy dekady (od historycznego transferu Wayne'a Gretzky'ego do Los Angeles Kings) przeszedł transformację od lokalnej ciekawostki, do jednego z ważniejszych sportów w regionie. Ukoronowaniem tego było dwukrotne wywalczenie w ostatnich latach Pucharu Stanleya przez Kings oraz jednokrotna wygrana w lidze Anaheim Ducks. Teraz, po raz drugi w ciągu roku, w Kalifornii odbędzie się mecz hokejowy na otwartym stadionie, mogącym pomieścić nawet ok. 70 tys. widzów.

San Jose Sharks

Choć nominalnie Sharks będą gospodarzami spotkania z Kings, trudno spodziewać się, aby trybuny stadionu od futbolu amerykańskiego im pomagały. Pojedynek Rekinów z aktualnymi mistrzami NHL z pewnością będzie zacięty, ponieważ oba zespoły walczą bezpośrednio między sobą o miejsce gwarantujące awans do playoff. Tabela Pacific Division jest tak wyrównana, że San Jose z 66 punktami nie łapie się na ostatnią "dziką kartę", podczas gdy mający dwa oczka więcej Calgary Flames są wiceliderami dywizji.

Tak małe różnice w tabeli oznaczają, że każdy punkt zdobyty na Levi's Stadium potencjalnie może okazać się tym, który zadecyduje o awansie do playoff, bądź jego braku. Wygranej szczególnie mocno potrzebują Sharks, którzy przegrali ostatnie dwa mecze, a z ostatnich 10 wygrali zaledwie trzy. Porażka z Królami mocno obniży ich szanse na jedenasty z rzędu udział w fazie playoff.

Los Angeles Kings

Zespół Darryla Suttera, podobnie jak Sharks, ma w swoim dorobku 66 punktów, jednak rozegrał jak dotąd dwa spotkania mniej od Rekinów. Na obecną chwilę gwarantuje to im awans do playoff, jednak sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie. Jeszcze niedawno wydawało się, że Kings mogą już nie odrobić dystansu dzielącego ich od głównych rywali w walce o fazę posezonową, jednak seria sześciu kolejnych zwycięstw pozwoliła im na nowo włączyć się do gry.

Los Angeles to zresztą modelowy przykład drużyny, która gra najlepiej, gdy ma nóż na gardle. Zanim Kings zdobyli latem 2014 r. Puchar Stanleya, przegrywali w pierwszej rundzie 0-3 w serii, i to z nikim innym, jak właśnie z Sharks. Mimo to zdołali odrobić straty i upokorzyć Rekiny, zwyciężając w serii 4-3. Z kolei w tym sezonie Królom zdarzył się już mecz, w którym na dwie minuty i sekundę przed końcem ostatniej tercji przegrywali trzema bramkami, a jednak zdołali doprowadzić do dogrywki. Jak widać, zespół z LA jest zupełnie nieobliczalny.

Podsumowanie

Od czasu pamiętnej, bezpośredniej serii w playoff, hokeiści Sharks wyjątkowo mocno mobilizują się na spotkania z Kings. Na trzy dotychczasowe starcia w tym sezonie, zwyciężyli 4:0 na wyjeździe i 4:2 u siebie, ale raz ulegli mistrzom w LA 1:3. Jak uczy historia, spotkania NHL rozgrywane pod gołym niebem zazwyczaj są wyrównane, gdyż zawodnicy grają asekuracyjnie, mając na sobie wzrok olbrzymiej liczby kibiców. Czy tym razem będzie podobnie?

za Oddsring

Do góry
#6425132 - 03/03/2015 16:41 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Minnesota Wild – Ottawa Senators

Środa, 4 marca, godz. 02:00, Xcel Energy Center, St. Paul, Minnesota (USA)

Jeszcze kilka tygodni temu mało kto spodziewał się, że bieżący sezon wcale nie będzie stracony tak dla Minnesota Wild, jak i Ottawa Senators. Obie drużyny przegrywały mecz za meczem i sporo traciły w tabeli do rywali w walce o playoff. A jednak znakomita postawa ich dwóch nowych bramkarzy – odpowiednio Devana Dubnyka i Andrew Hammonda – spowodowała, że zespoły te powróciły do gry o awans.

Minnesota Wild

Co prawda Dzicy mają nikłe szanse na dogonienie trzech zespołów odstających w Central Division od reszty, czyli Nashville Predators, St. Louis Blues i Chicago Blackhawks, jednak śmiało można powiedzieć, że powalczą o jedną z dwóch "dzikich kart". Na chwilę obecną z 73 punktami po 62 meczach zajmują ostatnie miejsce gwarantujące awans. Przewaga Wild nad kolejnymi drużynami jest co prawda niewielka (mają dwa punkty więcej niż Calgary Flames i Los Angeles Kings), jednak nic nie wskazuje na to, aby stopniała.

Podopieczni Mike'a Yeo z ostatnich 10 spotkań wygrali siedem, co jest najlepszym wynikiem spośród wszystkich zespołów Central Division. Duża w tym zasługa wspomnianego już Dubnyka, którego kariera w NHL jeszcze w poprzednim sezonie zawisła na włosku z powodu katastrofalnych występów. Tymczasem bramkarz sprowadzony niedawno do Wild z Arizona Coyotes od momentu transferu obronił aż 93,7 proc. uderzeń rywali, wpuszczając jedynie 1,64 gola na mecz. To statystyki naprawdę budzące respekt.

Ottawa Senators

Nie tylko Wild mają czym się pochwalić między słupkami. Co prawda podstawowy bramkarz Ottawy, Craig Anderson, także rozgrywa świetny sezon (92,7 proc. obron), ale niedawno doznał kontuzji. W międzyczasie uraz przytrafił się również rezerwowemu golkiperowi Senators, Robinowi Lehnerowi, przez co szansę pierwszego w karierze startu w NHL niespodziewanie otrzymał 27-letni Andrew Hammond, dotychczas grający w lidze AHL.

Kanadyjczyk, który nie zachwycał nigdy wcześniej na szczeblu żadnej ligi, w stu procentach wykorzystał okazję od losu. W pięciu pierwszych pojedynkach odniósł komplet zwycięstw, a tak długa seria wygranych przytrafiła się przeciętnym Senators po raz pierwszy od pięciu lat. W dwóch z tych meczów Hammond zanotował czyste konto, a były to pojedynki z nie byle kim, tylko z silnymi Anaheim Ducks oraz obrońcami Pucharu Stanleya, Los Angeles Kings. Po tej serii Ottawa wciąż traci 7 punktów do ostatniego miejsca gwarantującego awans do playoff na Wschodzie, jednak ma 2-3 spotkania rozegrane mniej od głównych rywali.

Podsumowanie

Wild i Senators po raz ostatni (i jedyny w tym sezonie) grali ze sobą na początku listopada ubiegłego roku. Wówczas Ottawa wygrała u siebie 3:0, po dwóch bramkach Mike'a Hoffmana i jednym golu Clarke'a MacArthura. Czyste konto zanotował wówczas Anderson, który powoli przymierza się do powrotu do bramki Ottawy, jednak nie wiadomo, czy od razu wygryzie Hammonda. Czy Dzikim uda się zrewanżować za ostatnią porażkę z Senatorami?

za Oddsring

Do góry
#6426320 - 05/03/2015 23:10 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Arizona Coyotes - Vancouver Canucks
Typ: 2 [regulaminowy czas gry]
Kurs: 1.92
Buk: Betsson

Kojoty przebudowują skład i przy okazji solidnie "tankują". Dziesięć porażek z rzędu w regulaminowym czasie w tym osiem różnicą co najmniej dwóch bramek sprawiły, że mają trzecią najmniejszą liczbę punktów w lidze. Wielce prawdopodobne, że ekipa z Arizony chce wydraftować Eichela lub McDavida, którzy zapowiadają się na niezwykle obiecujących graczy. Również ostatnie ruchy kadrowe (oddanie m.in. Keitha Yandle'a) potwierdzają motywację włodarzy Kojotów. Dlatego też spodziewam się, że Arizona będzie łatwym łupem dla Orek. Co prawda drużyna z Vancouver ma kilka osłabień vide Burrows, Kassian, Richardson, Miller, Bieksa, to takowe są również udziałem Kojotów: Boddker, Hanzal. Jednak dyspozycja drużyna z Vancouver jest znacznie lepsza i choć nie spodziewam się powtórki z grudnia, kiedy Sedinowie triumfowali 7:1, to jednak wysokie zwycięstwo gości nie będzie zaskoczeniem.

Do góry
#6430227 - 12/03/2015 21:57 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Sabelius Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/08/2010
Postów: 2706
Skąd: ten swąd
Pittsburgh Penguins - Edmonton Oilers powyżej 5.5 gola @ 2.05 Betsson

Obie ekipy znają swoje miejsce w szeregu. Pingwiny są niemal pewne gry w play-offach. Aktualnie zajmują piąte miejsce w Konferencji Wschodniej. Z kolei Oilers zajmują drugie od końca miejsce i ponownie z nadzieją wyczekują draftu. Dlatego też motywacja obu ekip przed dzisiejszym starciem jest niezwykle czytelna. Gospodarzom zależy na wygranej by zapewnić sobie przewagę własnego lodowiska przed play-off podczas gdy Edmonton nie chce zaszkodzić swojej wysokiej lokacie przed zbliżającym się draftem. Jednocześnie niewykluczone, że miejscowi zechcą nieco podrasować statystyki swoich najlepszych strzelców Małkina i Crosby'ego, którzy ścigają się w punktacji kanadyjskiej. Nafciarze w ostatnich dwóch starciach stracili aż 12 goli. Dzisiaj spodziewam się wysokiej wygranej gospodarzy, a że ich defensywa nie należy również do najmocniejszych to spodziewam się wysokiego [hokejowego] wyniku.

Do góry
#6434202 - 19/03/2015 23:47 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Arizona Coyotes - Colorado Avalanche
Typ: 2 (-1.5 AH)
Kurs: 2.70
Buk: Betsson

Colorado wytrwale ścigają play-offy. W ostatnich sześciu starciach przegrali tylko raz i obecnie tracą 7 punktów do LA Kings i Winnipeg Jets, które rozegrały o jedno spotkanie więcej. Obecnie przed Avs sesja wyjazdowa po zachodzie. Zaczynają dzisiaj z Kojotami, potem Kaczki i Płomienie. Żeby liczyć się w walce o play-offy w nadchodzących trzech spotkaniach Colorado musi zdobyć co najmniej cztery punkty. Dzisiaj o takowe powinno być najłatwiej, gdyż Arizona już dawno spisała sezon na straty. W trade deadline oddali kilku ważnych zawodników decydując się na piki w drafcie. Również wyniki zakrawające o celowe tankowanie sugerują, iż Kojoty chcą zasilić drużynę Eichelem lub McDavidem. Obie ekipy nie oszczędzają kontuzje. Miejscowi bez Boedkera i HAnzala, goście bez MacKinnona i Johnsona. Co więcej w bramce gospodarze nieopierzony Louis Domingue, zaś u gości Semyon Varlamov, który w ostatnich pięciu występach dał sobie strzelić zaledwie cztery bramki.

Do góry
#6434327 - 20/03/2015 15:56 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Tampa Bay Lightning – Detroit Red Wings

Sobota, 21 marca, godz. 00:30, Amalie Arena, Tampa, Floryda (USA)

W tym roku w Atlantic Division liczą się właściwie tylko trzy drużyny: Montreal Canadiens, Tampa Bay Lightning oraz Detroit Red Wings. Wszystkie mają apetyt na sukces w playoff, jednak ze względu na format rozgrywek posezonowych, dwie z nich trafią na siebie już w pierwszej rundzie. Każdy zespół chce tego uniknąć, ale jedynie zwycięstwo w dywizji da przepustkę do gry z rywalem spoza tego grona.

Tampa Bay Lightning

Błyskawice z ostatnich 10 spotkań wygrały sześć, dzięki czemu zajmują drugie miejsce w dywizji ze stratą zaledwie dwóch oczek do Montreal Canadiens. Do końca sezonu obu tym zespołom pozostało po 11 spotkań, więc wszystko jeszcze może się wydarzyć. Bolts co prawda przegrali dwa z minionych trzech meczów, jednak nie były to wysokie porażki (2:3 z Boston Bruins po rzutach karnych, 1:2 z Winnipeg Jets), a w dodatku zrekompensowało je późniejsze zwycięstwo 4:2 właśnie nad Montreal Canadiens.

Tampa w ostatniej części fazy zasadniczej rozgrywek będzie musiała sobie radzić bez filaru drugiej linii ataku - Ondreja Palata. W ostatnich czterech meczach przed kontuzją młody Czech odnotował pięć asyst. Pod jego nieobecność większy ciężar gry będzie spoczywał na gwiazdach zespołu - Stevenie Stamkosie (4 gole, 3 asysty w 7 meczach) oraz obrońcy Victorze Hedmanie (6 oczek w 7 meczach). Miejsce Palata w drugiej formacji zajął natomiast pierwszoroczniak Władisław Namiestnikow.

Detroit Red Wings

W obecnym tygodniu poważnej kontuzji doznał także gwiazdor Detroit Red Wings, Pawieł Dacjuk. To nie pierwsza pauza weterana lodowisk NHL w tym sezonie, ale tym razem przytrafia się ona w kluczowym momencie – w okresie walki o rozstawienie w playoff. Dacjuk w ostatnich 10 meczach przed kontuzją zdobył dwa gole i odnotował siedem asyst, co z pewnością nie będzie łatwe do zrekompensowania dla Red Wings, zwłaszcza, że był on także filarem ich gry defensywnej.

Na szczęście dla Skrzydeł, do drużyny dobrze wkomponował się sprowadzony przed niedawnym zamknięciem okna transferowego Marek Zidlicky. Po niemrawej kampanii w barwach New Jersey Devils 38-latek odżył w nowym klubie. W pierwszych siedmiu meczach zanotował siedem punktów (w Devils miał ich tylko 23 w 63 starciach). Jednak nawet z nim w składzie wyniki Detroit nie zachwycają. Red Wings przegrali aż cztery z ostatnich sześciu pojedynków, a ich piętą achillesową w tym czasie była defensywa (raz stracili siedem goli, a dwukrotnie po pięć bramek).

Podsumowanie

Mecz, jaki zostanie rozegrany w nocy z piątku na sobotę, będzie trzecim w tym sezonie starciem Tampy i Detroit. W poprzednich dwóch spotkaniach górą byli Lightning, którzy najpierw zwyciężyli na wyjeździe 4:3 po rzutach karnych, by następnie w Amalie Arena rozgromić gości aż 5:1. Czy w ten weekend uda im się po raz kolejny pokonać Red Wings?

za Oddsring

Do góry
#6477188 - 03/06/2015 12:20 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Tampa Bay Lightning – Chicago Blackhawks

Czwartek, 4 czerwca, godz. 02:00, Amalie Arena, Tampa, Floryda (USA)

Naszpikowani gwiazdami Chicago Blackhawks do finału Pucharu Stanleya awansowali po raz trzeci w ciągu sześciu lat, a w poprzednich dwóch przypadkach, gdy im się to udawało (2010 i 2013), wznosili ostatecznie do góry najcenniejsze trofeum w hokeju. Z kolei dla nieogranych w playoff, młodych hokeistów Tampa Bay Lightning, tegoroczny finał będzie pierwszym, ważnym tego typu doświadczeniem w karierze. Po raz ostatni (i jedyny) drużyna z Florydy Puchar Stanleya zdobyła w 2004 r., ale z tamtego składu nie pozostał już nikt.

Tampa Bay Lightning

Droga Bolts do finału była niesamowicie ciekawa - we wszystkich trzech dotychczasowych rundach mierzyli się z drużynami z tzw. Original Six (najstarsze zespoły NHL, założone w latach 1909-1926), a w finale trafili na kolejny klub z tego grona. To pierwszy tego typu przypadek w historii ligi. Lightning w pierwszej rundzie tegorocznych playoff pokonali Detroit Red Wings 4-3 (choć przegrywali w serii 2-3), w drugiej rozprawili się 4-2 z Montreal Canadiens, a w trzeciej okazali się lepsi od ubiegłorocznych zwycięzców Konferencji Wschodniej, czyli New York Rangers (4-3 w serii).

Miejsce w finale Pucharu Stanleya Tampa zawdzięcza wielu zawodnikom, ale przede wszystkim młodemu trio stanowiącemu atak numer dwa zespołu, czyli Ondrejowi Palatowi, Tylerowi Johnsonowi i Nikicie Kuczerowowi. Ten drugi z dorobkiem 21 punktów przewodzi aktualnie klasyfikacji kanadyjskiej tegorocznych playoff. Gwiazdor drużyny Steven Stamkos zawodził od początku rozgrywek posezonowych, jednak gdy trener Jon Cooper przesunął go z pozycji centra na skrzydło, napastnik odpowiedział 14 punktami w następnych 12 meczach. W serii z Rangers Stamkos trafiał do bramki w czterech kolejnych meczach. Przeciwko Strażnikom brylował też bramkarz Ben Bishop, który zachował czyste konto w dwóch ostatnich potyczkach w Madison Square Garden.

Chicago Blackhawks

Jastrzębie z Chicago śmiało mogą mówić o tym, że przywykły już do długich sezonów (ok. 70 gier w playoff w ciągu 7 lat). Po tym, jak dwa lata temu zdobyły trofeum, a rok temu przegrały w finale Konferencji Zachodniej z późniejszymi triumfatorami, Los Angeles Kings, w bieżącym sezonie ponownie udowodniły, jak duży drzemie w nich potencjał. W pierwszych dwóch rundach Blackhawks rozprawili się z mocnymi rywalami z najsilniejszej w NHL Dywizji Centralnej (4-2 z Nashville Predators, 4-0 z Minnesota Wild), by później mając nóż na gardle w serii z Anaheim Ducks wyjść ze stanu 2-3 do 4-3.

Chicago w tegorocznych playoffach gra jak z nut, ale drużynie z Wietrznego Miasta sprzyja również szczęście. Trudno inaczej wytłumaczyć, że przez trzynaście pierwszych tercji dogrywkowych Jastrzębie nie straciły ani jednego gola, a zawsze rozstrzygały mecze na swoją korzyść. W składzie Blackhawks wyróżniają się ci hokeiści, co zawsze, a więc przede wszystkim duet gwiazd Patrick Kane (wicelider klasyfikacji kanadyjskiej z 20 punktami) - Jonathan Toews. Ten drugi, kapitan drużyny, w decydującym meczu numer siedem finału Konferencji Zachodniej strzelił dwie bramki Ducks, walnie przyczyniając się do awansu swojego zespołu.

Podsumowanie

W sezonie zasadniczym Chicago i Tampa zmierzyły się ze sobą dwukrotnie. Najpierw w United Center Blackhawks wygrali 3:2 po rzutach karnych, by w drugim meczu, tym razem wyjazdowym, ulec Bolts 0:4. Trudno jednak sądzić, że tamte pojedynki będą miały jakiekolwiek przełożenie na to, co wydarzy się na lodzie w dniach od 3 do (najpóźniej) 17 czerwca. Który z zespołów wykaże się większą determinacją w nocy ze środy na czwartek i jako pierwszy obejmie prowadzenie w serii?

Tampa Bay Lightning

W, L, W, L, D*

* - wygrana po dogrywce

bramki 14-17, -3

Chicago Blackhawks

W, W, D*, D**, L

* - przegrana po dogrywce

** - wygrana po dogrywce

bramki 20-16, +4

za Oddsring

Do góry
#6479733 - 08/06/2015 19:37 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Chicago Blackhawks – Tampa Bay Lightning

Wtorek, 9 czerwca, godz. 02:00, United Center, Chicago, Illinois (USA)

Hokeistom Tampa Bay Lightning udało się wyrównać w drugim meczu stan finałowej serii o Puchar Stanleya z Chicago Blackhawks na 1-1. Teraz rywalizacja na dwa kolejne pojedynki przenosi się do Chicago, które dzięki jednej wygranej na wyjeździe przesunęło (przynajmniej chwilowo) na swoją stronę przewagę własnego lodu. Przed Błyskawicami trudne zadanie - Jastrzębie jak dotąd w całych tegorocznych playoffach przegrały przed własną publicznością tylko raz.

Chicago Blackhawks

Hawks nie udało się po raz drugi w rozgrywkach posezonowych wyjść na prowadzenie 2-0, jak miało to miejsce w serii z Minnesota Wild w drugiej rundzie. W drugim meczu w Amalie Arena prowadzili z Tampą 2:1, jednak wynik taki udało im się utrzymać jedynie przez ok. półtorej minuty. Ostatecznie przyjezdni przegrali 3:4, tracąc kluczowego gola podczas gry w osłabieniu, w dziewiątej minucie ostatniej tercji.

W ekipie Blackhawks kolejny raz pierwsze skrzypce grał młodziutki Teuvo Teravainen, który wybrany został trzecią gwiazdą meczu. Z kolei na listę strzelecką nie wpisał się lider zespołu, Patrick Kane, a kapitan Jonathan Toews odnotował jedną asystę. Chicago dominowało na buliku (35-19), w trzeciej tercji prowadziło ostrzał bramki rywala (10-2 w strzałach), jednak na niewiele się to zdało. Teraz plan minimum dla Blackhawks to jedno zwycięstwo w United Center, ale ekipa Joela Quenneville'a najchętniej wracałaby na Florydę ze stanem serii 3-1.

Tampa Bay Lightning

Po stronie Lightning w drugim meczu przebudziła się linia "Trojaczków". Po raz pierwszy od pięciu spotkań krążek w siatce rywali umieścił Tyler Johnson, który ma już 13 goli w fazie playoff. Nieco więcej, bo bramkę i asystę, odnotował jego kolega z formacji, Nikita Kuczerow, który dzięki temu awansował na drugą pozycję w klasyfikacji kanadyjskiej rozgrywek posezonowych. Jego dorobek to 21 punktów, a wyprzedza go nie kto inny, jak właśnie Johnson, który ma 22 oczka.

Kibice Tampy w trzeciej tercji sobotniego starcia przeżywali chwile grozy, po tym jak Chicago najpierw wyrównało stan meczu na 3:3, a następnie wydarzyła się nietypowa sytuacja w bramce Lightning. Podstawowy golkiper zespołu, Ben Bishop, został na moment niespodziewanie zmieniony przez pierwszoroczniaka Andrieja Wasilewskiego. Chwilę potem Tampa wyszła na prowadzenie 4:3, a bramkarze ponownie zamienili się miejscami. Jak się okazało, tylko po to, by Bishop moment później znowu zjechał na ławkę. Trener Bolts Jon Cooper nie zdradził po meczu, z czego wynikały te roszady, wprowadzające dekoncentrację w zespole, jednak jeśli wierzyć doniesieniom medialnym, Bishop po prostu... zmagał się z problemami z żołądkiem.

Podsumowanie

Zmiany dokonane w składzie Lightning po pierwszym meczu, jak wpuszczenie na lód młodego napastnika i przyszłą gwiazdę NHL Jonathana Drouina, poskutkowały tak, jak życzył sobie tego trener drużyny. Można jedynie zgadywać, na ile manewry te (i kolejne) okażą się skuteczne w trzecim meczu, gdy tym razem to po stronie Chicago znajdzie się tzw. przewaga "ostatniej zmiany". Czy Tampie uda się wyrwać zwycięstwo na wyjeździe i tym samym postawić Hawks w ciężkiej sytuacji przed czwartym starciem?

Chicago Blackhawks

L, W, W, W, D*

* - przegrana po dogrywce

bramki 19-15, +4

Tampa Bay Lightning

W, L, W, L, W

bramki 12-12

za Oddsring

Do góry
#6481251 - 13/06/2015 11:58 Re: NHL - Sezon 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Online   karty
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110917
Skąd: Las Vegas
Tampa Bay Lightning – Chicago Blackhawks

Niedziela, 14 czerwca, godz. 02:00, Amalie Arena, Tampa, Floryda (USA)

Chicago Blackhawks ustrzegli się drugiej porażki w United Center, pokonując 2:1 Tampa Bay Lightning w czwartym meczu finałowej serii o Puchar Stanleya. Dzięki temu udało im się wyrównać stan rywalizacji na 2-2. Teraz walka o mistrzostwo NHL praktycznie zaczyna się od nowa, w formacie "best-of-three". Przewagę własnego lodu zachowuje zespół z Florydy.

Tampa Bay Lightning

Tampa nie wykorzystała szansy na wyjście na prowadzenie 3-1 w serii, ponieważ jej hokeiści w ostatnim meczu nie grzeszyli skutecznością. Jedyną bramkę dla Błyskawic zdobył Alex Killorn, dla którego było to dziewiąte trafienie w fazie playoff. Asystował mu gwiazdor Tampy Steven Stamkos, który tym samym przełamał się po tym, jak nie punktował we wcześniejszym meczu. Tyle tylko, że jedno trafienie Tampy nie wystarczyło na odniesienie trzeciego z rzędu zwycięstwa w finałowej serii.

Najważniejsza i najczęściej powtarzana w mediach historia związana z minionym meczem dotyczy nie tyle samego wyniku, co sytuacji w bramce Lightning. Między słupkami bramki Tampy tym razem znalazł się Rosjanin Andriej Wasilewski, pierwszoroczniak w NHL. Tym samym został najmłodszym bramkarzem desygnowanym do gry od pierwszej minuty w finale od 1986 r., kiedy w podobnej sytuacji znalazł się słynny Patrick Roy. Występ Wasilewskiego oznaczał, że kontuzja Bena Bishopa, której natura wciąż nie została zdradzona, jest poważniejsza, niż początkowo sądzono. Nie wiadomo, czy Amerykanin wyjedzie jeszcze na lód w tym sezonie.

Chicago Blackhawks

Dla Jastrzębi mecz numer cztery w serii przebiegł najlepiej, jak tylko mógł. Drużyna ani przez sekundę nie przegrywała, a udział przy obu bramkach dla gości mieli zarówno kapitan Jonathan Toews, jak i najlepszy strzelec Patrick Kane. Dwie największe ofensywne gwiazdy Chicago zawodziły w poprzednich meczach serii z Tampą, przynajmniej jeśli chodzi o kreowanie goli, ale tym razem się zrehabilitowały. Bramkę decydującą o wygranej Jastrzębi 2:1 strzelił w siódmej minucie trzeciej tercji Brandon Saad.

Patrząc na dotychczasową historię występów Chicago w playoff, gdy na ławce drużyny w roli trenera zasiadał Joel Quenneville, można przewidywać, że to Jastrzębie są faworytami do końcowego triumfu. Blackhawks jak dotąd we wszystkich meczach numer 4, 5, 6 i 7 we wszystkich seriach pod wodzą aktualnego szkoleniowca mają bilans 41-14. Co więcej, odkąd w ich składzie znajdują się Toews i Kane, Chicago jeszcze nigdy nie przegrało serii, remisując w niej wcześniej 2-2. Bilans drużyny we wszystkich potyczkach "best-of-three" (przy stanie 2-2) to 16-1. Jedynej porażki doznali w ubiegłym miesiącu, z Anaheim Ducks.

Podsumowanie

Ktokolwiek wygra sobotnio-niedzielny mecz, znajdzie się w bardzo komfortowej sytuacji i zyska sporą przewagę psychologiczną nad rywalem. Będzie miał bowiem aż dwie próby na to, aby zdobyć Puchar Stanleya. Na porażkę w najbliższym starciu szczególnie nie może sobie pozwolić Tampa, gdyż pojedynek numer sześć grany będzie w Chicago. Czy Błyskawicom uda się powrócić na prowadzenie w serii?

Tampa Bay Lightning

L, W, W, L, W

bramki 11-9, +2

Chicago Blackhawks

W, L, L, W, W

bramki 14-12, +2

za Oddsring

Do góry
Strona 1 z 3 1 2 3 >

Moderator:  rafal08 



Kto jest online
8 zarejestrowanych użytkowników (Akhu, rafal08, Sony, Sensei, VVega, alfa, igea23, ElNinho[mmdea]), 3606 gości oraz 5 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45045 Tematów
5581679 Postów

Najwięcej online: 4023 @ 16/03/2024 13:49