Strona 2 z 3 < 1 2 3 >
Opcje tematu
#6372969 - 03/12/2014 12:26 Re: Premiership 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas
Chelsea Londyn – Tottenham Hotspur

Środa, 3. grudnia, godz. 20:45, Stamford Bridge, Londyn

Po kompromitującej skuteczności The Blues w niedawnym meczu z Sunderlandem, Jose Mourinho stanie przed poważnym wyzwaniem. Jego drużyna osłabiona brakiem pauzującego za żółte kartki Diego Costy podejmie na własnym obiekcie Tottenham Hotspur. Czy Koguty walczące o udział w europejskich pucharach wyszarpią punkty faworyzowanemu rywalowi?

Chelsea Londyn

Fenomen Mourinho przynosi w Londynie niesamowite efekty. Trudno uwierzyć, lecz już po 14 kolejkach The Blues wyprzedzają w ligowej tabeli drugich The Citizens aż o 6 punktów. Ponadto Londyńczycy zagwarantowali sobie udział w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, wygrywając grupę z Schalke 04 Gelsenkirchen, Mariborem Lasko i Sportingiem Lizbona.

Atutem podopiecznych Mourinho jest przede wszystkim gra na Stamford Bridge. Londyńczycy wygrali na własnym obiekcie 6 kolejnych spotkań, a ostatnią porażkę w meczu o punkty zanotowali w... kwietniu bieżącego roku z Sunderlandem. Czy nieobecność Diego Costy i Nathana Ake'awpłynie na dyspozycję niebieskiej jedenastki?

Tottenham Hotspur

Ostatnie występy Kogutów przynoszą londyńskim fanom dużo więcej radości, niż zmartwień. Aż 6 zwycięstw w 7 spotkaniach (w tym jedno w Pucharze Ligi i dwa w Lidze Europy) świadczą o dobrej dyspozycji w meczach z przeciętnymi rywalami. Nieco gorzej dyspozycja Londyńczyków wyglądała w meczach z potentatami (np. 1-4 z Manchesterem City), przez co siódma pozycja z jednopunktową stratą do strefy pucharowej jest na obecną chwilę niezadowalająca.

Problemem Kogutów przed arcytrudnym starciem na Stamford Bridge będzie długa lista absencji. Na murawie prawdopodobnie nie pojawią się Rose, Walker, Towsend, Adebayor, Chiriches i Capoue. Czy obecność Chadliego i Lameli wystarczy do sforsowania solidnej defensywy The Blues.

Podsumowanie

Z dotychczasowych 132 spotkań bezpośrednich częściej obronną ręką wychodzili The Blues (56-43). Ostatnią porażkę z Kogutami ponieśli oni w kwietniu 2010 roku, a klęskę na Stamford Bridge w... lutym 1990 roku. Czy siódma drużyna Premier League przełamie fatalną passę na trudnym terenie lidera?

Chelsea Londyn: D W W W D, 10, 2, +8

Tottenham Hotspur: W W W L W, 8, 5, +3

za Oddsring

Do góry
Bonus: Unibet
#6373665 - 05/12/2014 11:41 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
faro2013 Offline
addict

Meldunek: 30/11/2014
Postów: 459
Anglia: Wojciech Szczęsny wrócił do treningów

- Woj­tek tre­nu­je już na peł­nych ob­ro­tach, ale nie wia­do­mo czy zagra w so­bo­tę ze Stoke - po­wie­dział na piąt­ko­wej kon­fe­ren­cji pra­so­wej me­ne­dżer Ar­se­na­lu Ar­se­ne We­nger py­ta­ny o uraz bio­dra pol­skie­go bram­karza

Szczę­sny na­ba­wił się tej kon­tu­zji dwa ty­go­dnie temu pod­czas meczu z Man­che­ste­rem Uni­ted. Zde­rzył się z ko­le­gą z ze­spo­łu Kie­ra­nem Gib­b­sem. Zo­stał znie­sio­ny z mu­ra­wy w dru­giej po­ło­wie, a za­stą­pił go trze­ci bram­karz Emi­lia­no Mar­ti­nez. David Ospi­na jest bo­wiem kon­tu­zjo­wa­ny. Mar­ti­nez za­stą­pił Szczę­sne­go bar­dzo do­brze. Za­grał w dwóch peł­nych me­czach Pre­mier Le­ague i jed­nym w Lidze Mi­strzów z Bo­rus­sią Do­rt­mund. A w żad­nym z nich nie pu­ścił gola.

- Polak wró­cił do tre­nin­gów. Ćwi­czy już na peł­nych ob­ro­tach - po­twier­dził We­nger. Me­ne­dżer Ar­se­na­lu dodał rów­nież, że nie wie, że Szczę­sny zdąży za­grać w so­bo­tę ze Stoke na wy­jeź­dzie. O tym za­de­cy­du­je do­pie­ro w dniu meczu.

Do skła­du Ka­no­nie­rów wraca rów­nież obroń­ca Ma­thieu De­bu­chy, który pau­zo­wał ponad dwa mie­sią­ce. Fran­cuz także tre­nu­je już z dru­ży­ną, ale jego na pewno za­brak­nie w so­bo­tę. Ma jed­nak za­grać we wto­rek w star­ciu z Ga­la­ta­sa­ray w Lidze Mi­strzów.

Do góry
#6373823 - 05/12/2014 20:53 Re: Premiership 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas
Newcastle United – Chelsea Londyn

Sobota, 6 grudnia, godz. 13:45, St. James' Park, Newcastle (Wielka Brytania)

Pomimo bardzo licznych kontuzji (aż ośmiu zawodników z urazami), ekipa Newcastle United dzielnie radzi sobie w tym sezonie Premiership. Po 14 kolejkach z dorobkiem 20 punktów zajmuje dziewiąte miejsce i do strefy pucharowej traci tylko cztery oczka. Mimo to w najbliższym pojedynku, z liderującą tabeli Chelsea Londyn, Srokom raczej nikt nie wróży zbyt wiele dobrego.

Newcastle United

Podopieczni Alana Pardewa w tym sezonie nie zachwycają skutecznością na własnym stadionie. W sześciu dotychczasowych meczach rozegranych na St. James' Park strzelili tylko osiem goli. W ostatnim pojedynku na własnej murawie, przed dwoma tygodniami, United z trudem pokonali 1:0 Queens Park Rangers. Po tym spotkaniu seria sześciu zwycięstw (w tym z Manchester City i Liverpool FC) została przerwana - Newcastle uległo West Ham United, a później zremisowało z Burnley FC.

Prawdopodobnie jedynym zawodnikiem, jaki oddelegowany zostanie do gry w ataku United w pojedynku z Chelsea, będzie Ayoze Perez. Młody Hiszpan w tym sezonie jak dotąd trafiał do siatki trzykrotnie. Warto też podkreślić, że aż ośmiu zawodników Newcastle zmaga się obecnie z kontuzjami, co niewątpliwie wpłynie na jakość gry tego zespołu w sobotę. Na murawę najprawdopodobniej nie wybiegną m.in. Tim Krul, Fabricio Coloccini oraz Gabriel Obertan.

Chelsea Londyn

To, że Newcastle w tym sezonie strzela mało goli, to tylko jedna strona medalu. Drugą jest fakt, że Chelsea nie dała sobie wbić ani jednej bramki od 8 listopada (ponad 350 minut), kiedy to gola drużynie z Londynu strzelił Emre Can z Liverpoolu. Ogółem w bieżącym sezonie Chelsea legitymuje się najlepszym w lidze bilansem bramkowym 33-11, a mniej goli utracił jedynie - to na pewno spore zaskoczenie - Southampton FC.

Również w przeciwieństwie do Newcastle, The Blues nie muszą martwić się obecnie urazami swoich zawodników. Trener Chelsea, Jose Mourinho, w sobotę ponownie będzie mógł skorzystać z usług niemal wszystkich graczy - w tym również Diego Costy, który zawieszony był w środowym meczu z Tottenhamem Hotspur. Natomiast ze względu na piątą w tym sezonie żółtą kartkę, jaką ujrzał w owym pojedynku Nemanja Matić, to właśnie pomocnik The Blues obejrzy najbliższe spotkanie swojej drużyny z trybun.

Podsumowanie

Niepokonani w ostatnich 17 ligowych pojedynkach (wliczając poprzedni sezon) zawodnicy z Londynu są zdecydowanymi faworytami sobotniego meczu. Jakikolwiek inny wynik, niż wygrana gości, będzie w tym spotkaniu sporą niespodzianką. Sroki jednak sprawiły już kilka tego typu niespodzianek w bieżących rozgrywkach. Czy uda im się to ponownie w ten weekend?

Newcastle D, L, W, W, W bramki 5-2, +3

Chelsea W, D, W, W, W bramki 12-1, +11

za Oddsring

Do góry
#6374567 - 07/12/2014 12:27 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
Sabelius Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/08/2010
Postów: 2706
Skąd: ten swąd
Aston Villa - Leicester 1 @ 2.39 Betsson

Leicester pomimo dobrego startu w ostatnich dziewięciu spotkaniach zdobyło zaledwie dwa punkty. Na ich przykładzie wyraźnie widać, iż zmiana klasy rozgrywkowej to olbrzymi skok jakościowy i nie każdy beniaminek jest jej w stanie podołać. Dzisiaj spodziewam się, iż nastąpi kolejny etap weryfikacji umiejętności popularnych Lisów. Wizyta na stadionie Aston Villi na pewno nie będzie należała do najłatwiejszych. Miejscowi nie są wysoko w tabeli, ale to tym bardziej będzie wzmagać u nich głód punktów. Tym bardziej, że ostatnio są wyraźnie na fali wznoszącej. Cztery spotkania bez porażki oraz powrót do zdrowia Christiana Benteke to najgorsze z możliwych informacji dla przyjezdnych. W dodatku Villa jest trudnym rywalem na własnym boisku, Oczywiście ich bilans nie olśniewa 1-2-3, ale wszystkie porażki miały miejsce z ligowymi potentatami tj. Manchesterem City, Arsenalem i Tottenham. Jak dla mnie każdy inny wynik niż wygrana Aston Villi będzie sporą niespodzianką.

Do góry
#6378117 - 13/12/2014 23:55 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Sabelius]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas
Manchester United – FC Liverpool

Niedziela, 14. grudnia, godz. 14:30, Old Trafford, Manchester

Trudno wyobrazić sobie rozgrywki elitarnej Ligi Mistrzów bez klubów takich jak Manchester United czy Liverpool, lecz rzeczywistość okazała się brutalna. Red Devils po fatalnym sezonie uczestniczą wyłącznie w rozgrywkach BPL. The Reds odpadli z kolei w fazie grupowej, nieznacznie ulegając przeciętnemu FC Basel. Która z jedenastek odkupi pucharowe braki ligowym tryumfem?

Manchester United

Wielkie obawy związane z powrotem do Manchesteru Louisa van Gaala okazały się być nieuzasadnione. Po krótkim okresie przejściowym Red Devils wrócili do dawnej dyspozycji, notując obecnie passę pięciu wygranych z rzędu. Czy ośmiopunktowa strata do The Blues może zostać zniwelowana?

O taki bieg wydarzeń będzie niezwykle trudno. Po pierwsze w Londynie zatrudniony jest przecież równie utalentowany Mourinho. Po drugie Red Devils nie wykorzystali okazji w niedawnym meczu bezpośrednim z Chelsea (1-1) i lokalnym City (0-1). Z drugiej strony znaczące tryumfy z Arsenalem Londyn (2-1) i Southamptonem (2-1) wydają się być dobrym prognostykiem przed niedzielnym hitem.

Liverpool

Ekipie The Reds w obecnym sezonie nie wiedzie się ani w rozgrywkach LM, ani w rodzimej BPL. O ile jednak pechowe odpadnięcie w fazie grupowej LM wytłumaczyć można dłuższym rozbratem z elitą, tak dopiero dziewiąta pozycja w Premier League wydaje się być efektem kryzysu w drużynie z Anfield.

Szczególnie istotne jest kilka tegorocznych spotkań, świadczących o dużych brakach The Reds w stosunku do elity. Przykładem mogą być chociażby porażki 0-3 z Królewskimi, 1-2 z Chelsea Londyn i 1-3 z Manchesterem City. Czy mimo kryzysu piłkarzom uda się powrócić do strefy pucharowej?

Podsumowanie

Ostatnie spotkania bezpośrednie wskazują na wyrównany poziom obu ekip. W ostatnich czterech meczach drużyny podzieliły się zwycięstwami w niemalże równym stosunku bramkowym. Ponadto w rywalizacji bezpośredniej trudno jest doszukiwać się remisu. Ostatni zanotowano w październiku 2011 roku na Anfield Road.

Manchester United: W W W W W, 10, 3, +7

Liverpool: D D W W D, 11, 6, +5

za Oddsring

Do góry
#6380671 - 20/12/2014 15:18 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830
Dyscyplina.Piłka Nożna - Anglia - FA Premier League
Spotkanie.West Ham - Leicester ( 0 - 1)HE
Typ.1
Kurs.2,60
Bukmacher.Betsson
Data.20.12.2014 g.16.00

Analiza.
W sobotę na Upton Park West Ham podejmowac bedzie ekipe Leicester i to gospodarze beda zdecydowanym faworytem tej konfrotacji.Mloty zajmuja w ligowej tabeli Premier League 4 miejsce z dorobkiem 28 punktow,natomiast Lisy na miejscu ostatnim i tylko 10 punktow zdobytych.Lisy ostatnio przegrywaja mecz za meczem i na ostatnie 6 spotkan zanotowali 5 porazek i remis.Ostatni raz wygrali we wrzesniu,a na wyjazdach graja bardzo slabo bo 3 remisy i 5 porazek.Natomiast ekipa West Ham u siebie bardzo mocna,bo ekipa Sama Allardyce'a wygrała pięć z ośmiu spotkań we wschodnim Londynie,pokonujac tutaj takie ekipy jak Liverpool i Manchester City.Tak wiec Lisy pod wodza Nigela Pearsona nie powinny dzisiaj zagrozic tak solidnej ekipie jak West Ham.Historia ostatnich spotkan pomiedzy tymi ekipami takze nie wrozy nic dobrego gosciom,bo 6 ostatnich spotkan bez wygranej z tym rywalem.Tak wiec dzisiaj stawiam na wysokie i pewne zwyciestwo gospodarzy.

Do góry
#6382594 - 28/12/2014 14:14 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830
Dyscyplina.Piłka Nożna - Anglia - FA Premier League
Spotkanie.West Ham-Arsenal
Typ.x
Kurs.3,60
Bukmacher.Betsson
Data.28.12.2014 g.16.00

Analiza.


West Ham podejmowac dzisiaj bedzie ekipe Arsenal Londyn i jest to spotkanie gdzie trudno wskazac faworyta.Jest to spotkanie derbowe,a wiec jak zawsze mozemy sie tutaj spodziewac twardej i ostrej walki.Gospodarze czyli ekipa West Ham obecnie na wysokim 5 miejscu i 31 punktow na koncie.Natomiast Arsenal na miejscu 6 i 30 punktow,a wiec to kolejny argument za wyrownanym spotkaniem bo beda ze soba grali sasiedzi z ligowej tabeli.Gospodarze na Upton Park w tym sezonie graja swietnie bo odniesli 6 zwyciestw,1 remis i 2 porazki.West Ham wygrał trzy ostatnie mecze na własnym boisku, pokonując Newcastle, Swansea i Leicester. Arsenal natomiast gra w kratke,a na wyjazdach srednio bo 3 wygrane,3 remisy i 3 porazki.Martwic moze jedynie fakt,ze Młoty nie pokonały zespołu Arsene'a Wengera od 7 lat.Tak wiec trener Sam Allardyce moim zdaniem smialo moze dzisiaj liczyc na minimum 1 punkt.Dlatego typuje dzisiaj podzial punktow i wynik 1-1.

Do góry
#6383352 - 31/12/2014 09:09 Re: Premiership 2014/2015 [Re: szymontom]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas
Tottenham Hotspur – Chelsea Londyn

Czwartek, 1. stycznia, godz. 18:30, White Hart Lane, Londyn

Trudno byłoby wyobrazić sobie bardziej interesujące rozpoczęcie rozgrywek BPL w 2015 roku. W derbach Londynu zmierzą się niepokonane w pięciu ostatnich meczach jedenastki Tottenhamu i Chelsea. Świetnie spisujące się Koguty powalczą o grę w LM, a ich rywale postarają się utrzymać pozycję lidera tabeli. Kto wyjdzie obronną ręką ze starcia gigantów?

Tottenham Hotspur

Siódma pozycja w BPL nie jest dla Kogutów powodem do dumy. Aspiracje do gry w Lidze Mistrzów nakazują ekipie z Londynu walczyć co najmniej o czwartą pozycję z gwarancją gry w barażach LM. Marzenia te są jak najbardziej realne, bowiem okupujący ją obecnie Southampton posiada tylko o 2 oczka więcej.

W pięciu ostatnich potyczkach Tottenham zgromadził aż 13 punktów, z czego cztery w zwycięstwach nad rywalami ze środka tabeli. Najcenniejszy jest jednak bezbramkowy remis z wracającymi do formy Red Devils, plasującymi się obecnie tuż za The Blues i The Citizens.

Chelsea Londyn

Dyspozycja Chelsea pod wodzą Mourinho przypomina tę z dawnych lat, a według niektórych już ją przewyższa. Pierwsza pozycja w tabeli BPL z trzypunktową przewagą nad The Citizens i świetne występy w LM stawiają The Blues w gronie najlepszych ekip Starego Kontynentu.

W obecnym sezonie podopieczni Mourinho zatrzymani zostali tylko raz! Ich pogromcami okazały się być okupujące 10. pozycję Sroki, a konkretnie wprowadzony z ławki rezerwowych Cisse. Dwie bramki pomocnika pozwoliły Newcastle utrzymać gospodarzom prowadzenie, pomimo gry w dziesiątkę. Czy sztuka ta uda się Kogutom?

Podsumowanie

Zdecydowana przewaga The Blues w starciach bezpośrednich potwierdzona została w dwóch tegorocznych spotkaniach. Na Stamford Bridge gospodarze tryumfowali w marcu w stosunku 4-0, a w grudniu wbili rywalom o jedną bramkę mniej. Co więcej, ostatnie zwycięstwo Kogutów nad The Blues miało miejsce w kwietniu... 2010 roku. Czy w Nowy Rok będziemy świadkami niespodzianki?

Tottenham: D W W W W, 10, 3, +7

Chelsea: D W W W W, 10, 2, +8

za Oddsring

Do góry
#6388043 - 09/01/2015 13:42 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
faro2013 Offline
addict

Meldunek: 30/11/2014
Postów: 459
32-letni bramkarz Victor Valdes podpisał 18-miesięczny kontrakt z Manchesterem United z możliwością przedłużenia na kolejny rok. - Jestem tu krótko, ale wiem już, że to bardzo wyjątkowy klub - powiedział na swojej pierwszej konferencji prasowej jako gracz "Czerwonych Diabłów".
- Chcę podziękować Louisowi van Gaalowi i klubowi za to, że pozwolili mi przejść tu rehabilitację i trenować na ich obiektach - dodał Valdes. 32-letni bramkarz trenował z pierwszą drużyną MU od października, przechodząc w tym czasie rehabilitację po kontuzji kolana. Hiszpański bramkarz urazu nabawił się w marcu 2014 r., a z końcem sezonu - zgodnie z wcześniejszym założeniem - opuścił kataloński klub. Valdes leczenie przechodził właśnie w klubie z Premier League, choć wtedy nie było jeszcze wiadomo, czy zwiąże się z nim na stałe.

- Pracowałem już z van Gaalem w Barcelonie i móc z nim pracować w Manchesterze United jest spełnieniem marzeń - stwierdził Valdes.

32-letni Valdes zadebiutował w pierwszej drużynie Barcelony w 2002 roku. Z katalońskim klubem wygrał 21 tytułów, odszedł w czerwcu 2014 roku. Ma na koncie także 20 występów w reprezentacji Hiszpanii.

Z Manchesterem United podpisał 18-miesięczny kontrakt z możliwością przedłużenia na kolejny rok. - To bardzo doświadczony bramkarz. Przez całą rehabilitację imponował profesjonalizmem, a na ostatnich treningach zrobił na nas ogromne wrażenie. Będzie bramkarzem numer dwa - stwierdził menedżer "Czerwonych Diabłów" Louis van Gaal.

Pierwszym golkiperem "Czerwonych Diabłów" jest David de Gea. 24-letni rodak Valdesa został zakupiony przez Anglików w 2011 r. z Atletico Madryt za 17,8 mln funtów.

Do góry
#6392922 - 17/01/2015 12:06 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
Valverde Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/11/2005
Postów: 15207
Skąd: Allenstein
Swansea - Chelsea
Typ: 2
Kurs: 1.54
Buk: Betsson

Po oddaniu porażce ze Spursami i remisie z Southampton "The Blues" niemal roztrwonili całą przewagą. Od razu pojawiły się głosy, iż Jose Mourinho niepotrzebnie oddał Torresa, który po zmianie klimatu z wyspiarskiego na iberyjski zaczął strzelać gol za golem. Mimo to wciąż stoję na stanowisku, że Chelsea pomimo kilku wpadek, które po prostu w czasie tak długiego sezonu muszą się przydarzyć, to świetnie naoliwiona i zgrana maszyna. Dla Niebieskich nadarza się dzisiaj doskonała okazja, by odskoczyć od Citizens, którzy graja trudny mecz z Arsenalem, na kilka punktów choćby na kilkanaście godzin. Rywalem stołecznych jest walijska Swansea, która w obecnych rozgrywkach ma na swoim koncie kilka zaskakujących rezultatów, jak choćby wygrana z man. Utd na Old Trafford. Tym niemniej uważam, że wciąż jest to drużyna o klasę słabsza od Chelsea, tym bardziej, że w ostatnich dniach sprzedała do Manchesteru swojego najlepszego napastnika Wilfrieda Bony'ego. Spodziewam się, że mecz będzie odbywał się według utartej konwencji tj. Chelsea będzie długimi minutami przesiadywać na połowie rywala i prędzej, czy później zdobędzie swoje bramki.

Do góry
#6393493 - 17/01/2015 23:46 Re: Premiership 2014/2015 [Re: faro2013]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas
Manchester City – Arsenal Londyn

Niedziela, 18. stycznia, godz. 17:00, Etihad Stadium, Manchester

Drudzy w tabeli The Citizens notują obecnie tylko dwupunktową stratę do prowadzących The Blues. W kontekście mistrzostwa ekipy te rywalizują praktycznie między sobą, bowiem trzeci Southampton traci do lidera aż 10 oczek. O miejsce na podium powalczą natomiast Kanonierzy. Trzypunktowa strata do trzeciego miejsca wydaje się być bowiem realna do szybkiego zniwelowania.

Manchester City

Drużyna prowadzona przez Manuela Pellegriniego spisuje się bardzo przyzwoicie. Stabilna forma umożliwiła The Citizens zanotowanie serii 14 spotkań bez porażki, notując w tym czasie bardzo korzystne rezultaty z wymagającymi przeciwnikami.

Znakomita passa rozpoczęła się na dobre od tryumfu nad Bayernem Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Od tamtej pory Manchester pewnie pokonał m.in. Southampton (3-0), Everton (1-0) i AS Romę (2-0). Czy Kanonierzy będą w stanie postawić im trudniejsze warunki?

Arsenal Londyn

Nieco gorzej niż The Citizens w ostatnim czasie spisują się Kanonierzy. Ekipa Wojciecha Szczęsnego notuje co prawda istotne zwycięstwa, jak chociażby 4-1 z Galatasaray Stambuł czy 2-0 z Borussią Dortmund, tracąc jednocześnie punkty w wielu meczach BPL.

Do grona swoich pogromców Londyńczycy zaliczają m.in. Stoke City i Southampton – głównego rywala w walce o trzecią pozycję w tabeli. Jeśli wobec tego osłabieni brakiem Welbecka, Diaby’ego, Gnabry’ego i Wilshere'a Kanonierzy myślą o podium, z Etihad Stadium wywieźć powinni co najmniej remis.

Podsumowanie

W 165 spotkaniach bezpośrednich zdecydowanie lepiej spisywali się Kanonierzy. Wygrali oni aż 84 razy, przegrywając przy tym 41-krotnie. Druga dekada XXI wieku daje nam jednak obraz bardzo wyrównanego poziomu obu drużyn. W ostatnich sześciu meczach drużyny remisowały i wygrywały dwukrotnie. Która z nich będzie tryumfować w niedzielę?

Manchester: D W W D W, 8, 8, 0

Arsenal: W W D W W, 9, 4, +5

za Oddsring

Do góry
#6401464 - 27/01/2015 18:23 Re: Premiership 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas

OddsRing
Bonus Code:MECZPL

Bonus 50% na mecz Chelsea - Manchester City

Warunki promocji Bonus 50%:

1. Postaw zakład pojedynczy na mecz Chelsea - Manchester City za stawkę 50PLN do 100PLN (12EUR/USD - 25EUR/USD) po kursie min. 2.0 przed rozpoczęciem spotkania 31-go stycznia.
2. Jeśli przegrasz zakład, otrzymasz od nas bonus w wysokości 50% postawionej stawki do 50PLN.
3. Przed wypłatą kwotę bonusu należy obrócić 10x po kursie 1.50 lub wyższym w ciągu 30 dni od jego otrzymania. Załady akumulowane z kursami niższymi niż 1.50 nie będą wliczane do wymaganego obrotu. Zakłady kasynowe nie będą wliczane do wymaganego obrotu.
4. Aby otrzymac bonus napisz do Działu Obsługo Klienta na adres info-pl@oddsring.com w ciągu 24 godzin od ostatniego gwizdka. W mailu podaj numer przegranego zakładu, a my dopiszemy odpowiednią kwotę do konta gracza w ciągu 48 godzin.
5. Bonus nie łączy się z innymi promocjami (z wyjątkiem bonusów związanych ze zbieraniem punktów Oring).
6. OddsRing zastrzega sobie prawo do odmówienia przyznania bonusu, jak również do weryfikacji użytkownika, jeśli uzna to za niezbędne.
7. Bonus dostępny wyłącznie dla 1 konta / 1 członka rodziny / 1 domostwa / 1 IP
8. OddsRing zastrzega sobie prawo do przerwania promocji w dowolnym momencie lub, w przypadku,gdy istnieje podejrzenie nadużycia promocji, do zablokowania konta gracza (i zamrożenia środków finansowych) ze skutkiem natychmiastowym.
9. OddsRing zastrzega sobie prawo do zmiany warunków promocji według własnego uznania, bez wcześniejszego powiadomienia.
10. Oprócz powyższych zasad, nadal obowiązują Ogólne Warunki oraz Regulamin korzystania z serwisu OddsRing.
11. Promocja dostępna dla użytkowników zamieszkałych na terenie Polski.

Promocja obowiazuje tez dla graczy z United Kingdom, Germany, Austria, Switzerland do kwoty 25€ bonusu

Do góry
#6403269 - 30/01/2015 14:27 Re: Premiership 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas
SPOTKANIE NA SZCZYCIE - BONUS 50%

Sobota, 31 stycznia, godz. 18:30, Stamford Bridge, Londyn (Wielka Brytania)

Chelsea Londyn ma obecnie pięć punktów przewagi nad obrońcą tytułu mistrza Anglii Manchesterem City, jednak przy 16 spotkaniach, jakie pozostały do rozegrania do końca sezonu, jest to różnica niewielka. Przyjezdni staną przed szansą zmniejszenia jej w sobotę do zaledwie dwóch oczek, choć będzie im o to bardzo trudno. Obie drużyny będą jednak dodatkowo zmotywowane po tym, jak w miniony weekend odpadły z FA Cup po niespodziewanych porażkach z outsiderami.

Chelsea Londyn

Oszczędzanie przez Jose Mourinho gwiazd w rywalizacji z trzecioligowym (grającym w League One) Bradford City zemściło się na Chelsea. Niebiescy na własnym stadionie przegrali 2:4, choć jeszcze w 40 minucie prowadzili 2:0. Jeszcze przed startem spotkania Mourinho zarzekał się, że porażka z Bradford City byłaby - jak to określił - kompromitacją. Chyba coś takiego rzeczywiście nastąpiło, bowiem Bradford poprzednie zwycięstwo w Londynie nad Chelsea odniósł aż 102 lata temu.

Ruch Mourinho związany z oszczędzaniem Diego Costy, Edena Hazarda, Johna Terry’ego czy Thibauta Courtoisa nie może jednak dziwić. W odróżnieniu od Manchesteru City, którego zawodnicy przed sobotnim spotkaniem mają równo tydzień odpoczynku, Chelsea dodatkowo w przypadło zmierzyć się we wtorek z Liverpoolem w meczu rewanżowym półfinału Pucharu Ligi (w pierwszym starciu padł remis 1:1). Dla porównania, z tymi rozgrywkami Manchester City pożegnał się już w październiku.

Manchester City

Przez wspomniane siedem dni wolnego piłkarze Manchester City mają nad czym rozmyślać. Podobnie jak Chelsea, w poprzedni weekend skompromitowali się w meczu czwartej rundy FA Cup z Middlesbrough, wiceliderem ligi Championship. Na Etihad Stadium w Manchesterze padł zaskakujący wynik 0:2. W końcówce spotkania na boisku pojawił się Frank Lampard, który z pewnością już nie może się doczekać najbliższego, kolejnego już starcia z drużyną, której barw bronił przez poprzednie 13 lat.

Niewykluczone, że parę dni przerwy podziała jak lekarstwo na zawodników The Citizens. Przed dwoma tygodniami zespół ten zakończył passę 14 kolejnych spotkań bez porażki (w tym 11 zwycięstw). Od tamtej pory City zanotowało dwie przegrane - z Arsenalem Londyn oraz wspomnianym Middlesbrough. Rozdzieliła je jedynie wygrana 2:0 z Hamburger SV w towarzyskim starciu.

Podsumowanie

W poprzednim, jesiennym pojedynku piątej kolejki Premiership pomiędzy Manchester City i Chelsea, padł remis 1:1. To goście objęli prowadzenie po golu strzelonym w 71 minucie, jednak na pięć minut przed przedłużonym czasem gry wyrównał nie kto inny, tylko Frank Lampard, wprowadzony moment wcześniej na boisko. Przez większość meczu przeważali The Citizens, którzy oddali 13 strzałów, w porównaniu z trzema uderzeniami The Blues. Czy i tym razem faworyci do tytułu mistrza Anglii podzielą się punktami?

Chelsea Londyn: D*(wygrana po dogrywce), L, D, W, W, 11-5, +6

Manchester City: L, W, L, D, W, 5-6, -1

za Oddsring

Do góry
#6404695 - 01/02/2015 11:29 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
krz1910 Offline
veteran

Meldunek: 22/03/2009
Postów: 1206
FC Southampton &#8211; Swansea City
Typ: 1
Kurs: 1.59
Betsson

Na St Mary's Stadium Southampton będzie się dziś starał wrócić na 3.miejsce w ligowej tabeli (wczoraj wyprzedził ich Manchester United, który pokonał Leicester 3:1). Aby tak się stało Southampton musi pokonać dziś na własnym obiekcie Swansea.
Swansea ostatnio przeżywa nieco gorsze chwile w rozgrywkach ligowych - w 4 ostatnich kolejkach zdobyli raptem 2 punkty i wyraźnie przegrali z Liverpoolem 1:4 i z Chelsea 0:5. Southampotn natomiast w 5 ostatnich kolejkach zdobyli 13 punktów, wygrali m.in. z Arsenalem czy Manchesterem Utd. czy też zremisowali z Chelsea.
Soouthampotn niewątpliwie jest w lepszej formie. Oprócz tego za gospodarzami przemawia również atut własnego boiska, "Święci" bowiem w tym sezonie wygrali u siebie 7 razy, 2 razy zremisowali i 2 razy przegrali. Swansea na wyjazdach natomiast 2 razy wygrali, 3 razy remisowali i 5 razy przegrywali. 9 punktów na wyjazdach daje Swansea 4 miejsce od końca w ligowej tabeli jeśli chodzi o mecze w delegacji.
Obie ekipy w najwyższej klasie rozgrywkowej grali ze sobą 5 razy z czego Southampton wygrał 3 razy i 2 razy mieliśmy remisy. Warto jednak zauważyć, że 3 ostatnie mecze to wygrane "Świętnych" odpowiednio: 2:0, 1:0 i 1:0.
W ekipie gospodarzy nie zagrają dziś Toby Alderweireld, Jay Rodriguez, Shane Long, Victor Wanyama i Morgan Schneiderlin, nie wiadomo również czy gotowy do gry będzie Emmanuel Mayuka. Goście natomiast muszą grać bez Wayne&#8217;a Routledge&#8217;a (kontuzja, Gylfi Sigurdssona i Kyle&#8217;a Bartley&#8217;a (kartki) i Sung-Yong Ki (nie zdąrzy na mecz z Pucharu Azji). Oprócz tego nie zagra jeszcze Jack Cork, który został sprowadzony do The Swans w ostantiej chwili.
Nie da się ukryć, że problemy Swansea zaczęły się gdy drużynę opuścił Wilfried Bony (najpierw wyjazd na PNA później transfer) i mimo sprowadzenia kilku zawodników nie jest to ten sam poziom co Kostarykańczyk. Dziś spodziewam się, że Southampton, które u siebie udowodniło, że potrafi punktować z każym zdobędzie komplet punktów.

Do góry
#6411005 - 10/02/2015 09:19 Re: Premiership 2014/2015 [Re: krz1910]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas
FC Liverpool – Tottenham Hotspur

Wtorek, 10 lutego, godz. 21:00, Anfield Road, Liverpool (Wielka Brytania)

Zarówno piłkarze Liverpoolu, jak i Tottenhamu, w ostatnich tygodniach prezentują się wyraźnie lepiej, niż we wcześniejszej fazie sezonu. Nawet, jeśli nie zawsze ich dobrą grę odzwierciedlają wyniki, to i tak raczej nie ulega wątpliwości, że obie drużyny do końca rozgrywek będą rywalizować o ponowny awans do europejskich pucharów. Są spore szanse na to, że przynajmniej jeden z tych klubów dostanie się do Ligi Mistrzów.

FC Liverpool

Śmiało można powiedzieć, że aktualni wicemistrzowie Anglii otrząsnęli się już z fatalnego startu sezonu 2014/2015, kiedy to z pierwszych 12 ligowych spotkań wygrali zaledwie trzy. Liverpool zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli Premiership, ze stratą już tylko czterech oczek do strefy pucharowej. Różnica punktowa między The Reds, a piątym Tottenhamem byłaby jeszcze mniejsza, gdyby zawodnikom Liverpoolu udało się w ostatnią sobotę zdobyć więcej niż jedno oczko w starciu z Evertonem (0:0), w którym wyraźnie przeważali.

Drużyna Brendana Rodgersa prezentuje się obecnie bardzo dobrze. Z minionych siedmiu spotkań nie przegrała ani jednego, a komplet punktów zdobyła w pięciu z nich. Teraz, gdy poważną kontuzję ma już za sobą Daniel Sturridge, wcale nie zanosi się na to, aby The Reds zwolnili tempa - zwłaszcza, gdy Anglik zacznie wreszcie wybiegać na boisko regularnie od pierwszej minuty. W starciu z Tottenhamem w szeregach The Reds zabraknąć może natomiast Lucasa Leivy oraz Adama Lallany.

Tottenham Hotspur

Tak samo jak Liverpool, również Spurs z ostatnich siedmiu ligowych pojedynków wygrali pięć. Jedno z najważniejszych w tym okresie zwycięstw odnieśli w minioną sobotę na własnym stadionie ze swoim odwiecznym rywalem - Arsenalem Londyn (2:1). Tottenham od 11 minuty przegrywał na White Hart Lane, jednak odwrócił losy meczu dzięki dwóm bramkom Harry'ego Kane'a (druga z nich padła dopiero w 86. minucie). W tym sezonie Premiership młody napastnik ma już na swoim koncie 12 goli.

Spurs, którzy w minionym sezonie zajęli szóste miejsce w Premier League, są na dobrej drodze do co najmniej powtórzenia tego rezultatu. Obecnie okupują piątą pozycję w tabeli ligi, tracąc jednak tylko dwa oczka do trzeciego Southmaptonu. Choć sami chcą awansować jeszcze wyżej, muszą uważać na depczącą im po piętach konkurencję w postaci wspomnianego Arsenalu oraz właśnie Liverpoolu. Wywalczenie kompletu punktów w spotkaniach z tymi klubami jest dokładnie tym, co najlepszego mogłoby się w tej chwili przytrafić Spurs.

Podsumowanie

W ostatnim meczu pomiędzy tymi zespołami, rozegranym w sierpniu ubiegłego roku, The Reds zwyciężyli przekonująco 3:0 na White Hart Lane. Do siatki rywali piłkę posłali wówczas Raheem Sterling, Steven Gerrard oraz Alberto Moreno. Była to pierwsza porażka Spurs pod wodzą Mauricio Pochettino. Czy we wtorek piłkarzom Tottenhamu uda się za nią zrewanżować?

FC Liverpool

D, W, W, D*, D

* - porażka po dogrywce

bramki 4-2, +2

Tottenham Hotspur

W, W, D, L, W

bramk 9-5, +4

za Oddsring

Do góry
#6411362 - 10/02/2015 18:50 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830
Dyscyplina.Piłka Nożna - Anglia - FA Premier League
Spotkanie.Sunderland - QPR
Typ.1
Kurs.1,89
Bukmacher.Betsson
Data.10.02.2015 g.20.45

Analiza.

Dzisiaj na Stadium of Light pilkarze Sunderlandu podejmowac beda zespol Queens Park Rangers i sa tutaj faworytem.Podopieczni Gustavo Poyeta zajmują obecnie 14 miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 24 punktow,natomiast ich dzisiejszy rywal czyli ekipa Queens Park Rangers to miejsce 19 i 19 punktow w dorobku.Malo tego,ze strefa spadkowa to na wyjazdach graja tragicznie,bo dotychczas na 11 spotkan w delegacji 11 porazek i stosunek bramek 6-27.Dzisiaj czeka ich trudny pojedynek bo Czarne Koty u siebie grozne dla kazdego o czym przekonaly sie ekipy Chelsea(0-0),Evertonu(1-1),Manchesteru United(1-1) czy Tottenhamu(2-2).Tak wiec potrafili tutaj urwac punkty czolowki ligowej,a wiec z najgorsza ekipa wyjazdowa powinni spokojnie zwyciezyc.Tym bardziej,ze forma takze ostatnio lepsza po stronie gospodarzy bo wygrana,2 remisy i 3 porazki,natomiast Queens Park Rangers na ostatnie 6 spotkan to 2 remisy i 4 porazki.Dodatkowo gtoscie dzisiaj oslabieni brakiem kilku zawodnikow,bo nie zagraja Alejandro Faurlin, Nedum Onuoha, Richard Dunne i Charlie Austin.Tak wiec stawiam tutaj na wygrana Sunderlandu i typuje wynik 2-1

Do góry
#6412002 - 11/02/2015 19:34 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
szymontom Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/01/2011
Postów: 1830
Dyscyplina.Piłka Nożna - Anglia - FA Premier League
Spotkanie.Crystal Palace - Newcastle
Typ.x
Kurs.3,25
Bukmacher.Betsson
Data.11.02.2015 g.21.00

Analiza.


Dzisiaj na Selhurst Park zostanie rozegrany pojedynek pomiedzy zespolami Crystal Palace - Newcastle.Spotkanie to zapowiada sie na bardzo wyrownane gdzie bardzo trudno wskazac faworyta tej potyczki.Zespol gospodarzy pod wodza Alana Pardewa obecnie na miejscu 13 i 26 punktow na koncie i ciagle nie moga byc pewni utrzymania bo nad strefa spadkowa tylko 4 punkty przewagi.Natomiast ekipa Newcastle to pozycja 11 i 31 oczek w dorobku ale ostatnio graja slabiej od gospodarzy.Sroki na ostatnie 6 spotkan 2 wygrane,2 remisy i 2 porazki,natomiast Orly 3 wygrane ,2remisy i porazka.Dodatkowo podopieczni Carvera na wyjezdzie slabo bo 3 wygrane,3 remisy i 6 porazek.Tak wiec widac,ze gospodarze wcale dzisiaj nie sa bez szans,a patrzac na ostatnie spotkania pomiedzy tymi ekipami gdzie padly nastepujace wyniki 2-2 i 3-3 to mozna przypuszczac,ze dzisiejsze spotkanie takze zakreci sie kolo wyniku remisowego.Ja typuje tutaj podzial punktow i wynik 1-1.

Do góry
#6418757 - 21/02/2015 11:47 Re: Premiership 2014/2015 [Re: rafal08]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas
Southampton FC – FC Liverpool

Niedziela, 22 lutego, godz. 17:15, St. Mary’s Stadium, Southampton (Wielka Brytania)

Niedzielne starcie Southampton FC z FC Liverpool w pierwszej kolejności będzie ważnym meczem o punkty dwóch silnych ekip Premiership. Nie można jednak zapomnieć, że przy okazji tego pojedynku sporo uwagi poświęcone zostanie trzem zawodnikom, którzy przed startem sezonu przeszli z tego pierwszego do drugiego zespołu (za łącznie 49,5 mln funtów). Rickie Lambert, Adam Lallana oraz Dejan Lovren zagrają teraz przeciwko swoim niedawnym kolegom z szatni.

Southampton FC

Całej sprawie najwięcej smaczku dodaje fakt, że Southampton po odejściu wspomnianego trio radzi sobie znacznie lepiej, niż w ubiegłym roku. Poprzedni sezon Święci zakończyli na ósmym miejscu, podczas gdy w bieżących rozgrywkach okupują czołówkę tabeli. Aktualnie z dorobkiem 46 punktów zajmują czwartą pozycję, za wielką trójką: Chelsea Londyn, Manchester City oraz Manchester United.

Southampton od początku sezonu zaskakiwał dobrą formą, jednak w ostatnich tygodniach w zespole Ronalda Koemana zagościł kryzys. The Saints z minionych trzech ligowych spotkań wygrali tylko jedno, ze słabiutkimi Queens Park Rangers. Skutkiem tego przewaga Southamptonu nad grupą pościgową pod postacią Arsenalu Londyn, Tottenhamu Hotspur i FC Liverpool, stopniała odpowiednio do jednego, trzech i czterech punktów.

FC Liverpool

Podopieczni Brendana Rodgersa staną w niedzielę przed szansą na zbliżenie się do Southamptonu na dystans zaledwie jednego oczka i jest to okazja, którą szkoda byłoby im zmarnować. Zwłaszcza, że piłkarze z miasta Beatlesów złapali niedawno wiatr w żagle po tym, jak ciężki uraz wyleczył wreszcie Daniel Sturridge. Angielski napastnik w pięciu spotkaniach po powrocie strzelił jak dotąd dwa gole, a stać go przecież na znacznie więcej.

Liverpool w czterech z pięciu ostatnich ligowych starć zdobywał po trzy punkty. Wyjątkiem był wyjazdowy remis 0:0 z Evertonem, kiedy The Reds pomimo ogromnej przewagi nie potrafili umieścić piłki w siatce rywali. Warto zauważyć, że Czerwoni do pojedynku z Southamptonem przystąpią nieco zmęczeni - grali bowiem w czwartek w Lidze Europejskiej z Besiktasem Stambuł (wygrana 1:0). Dla odmiany, Święci mogli liczyć aż na 11 dni odpoczynku.

Podsumowanie

Ciężko przewidzieć, jak na St. Mary's Stadium powitani zostaną byli piłkarze Southamptonu. W rundzie jesiennej Lambert i Lovren wystąpili przeciwko swoim dawnym kolegom, podczas gdy Lallana pauzował z powodu kontuzji. Żaden z graczy zakupionych latem od The Saints nie okazał się w tamtym starciu kluczowy dla Liverpoolu. The Reds po bramkach Raheema Sterlinga i Daniela Sturridge'a zwyciężyli wówczas 2:1. Czy tym razem również wywalczą komplet punktów?

Southampton FC

D, W, L, L, W bramki 5-5

FC Liverpool

W, W, W, D, W bramki 8-4, +4

za Oddsring

Do góry
#6423968 - 01/03/2015 12:57 Re: Premiership 2014/2015 [Re: Conrad]
krz1910 Offline
veteran

Meldunek: 22/03/2009
Postów: 1206
Arsenal Londyn - Everton : liczba bramek
Typ: powyżej 3.5 goli
Kurs: 2.85
Betsson

Obie ekipy w zupełnie innych nastrojach przystąpią dziś do spotkania na Emirates Stadium. Arsenal dość niespodziewanie, chyba pogżebał już szansę na ćwierćfinał Ligi Mistrzów przegrywając z Monaco 1:3 (u siebie). Everton natomiast po raz drugi bez większych kłopotów pokonał Young Boys Berno, tym razem 3:1 i awansował do 1/8 Ligi Europy.
Teraz zapewne wszyscy wogół Evertonu liczą, że podopieczni Roberto Martineza dobrą postawę w Europie przekują również na dobrą grę w lidze, bo tutaj wygląda to na razie bardzo słabo. The Toffees zajmują odległą pozycjię w tabeli (aktualnie 14.miejsce) i jeżeli nie poprawią swojej gry to szybko mogą zostać "wmieszani" w walkę o utrzymanie.
Ja w tym spotkaniu proponuje zagrać over 3.5 goli. Arsenal u siebie gra ostatnio bardzo dobrze (w lidze), przede wszystkim gra do przodu i to przynosi efekt. Co prawda mogą również narazić się na kontry rywali co pokazał mecz pucharowy z Monaco. Everton natomiast mimo, że zajmuje odległą pozycję to jednak wciąż mają naprawdę spory potencjał, co pokazuje również tabela - jest najskuteczniejszą drużyną (33 gole) drużyn z miejsc 10-20.
W dniu dzisiejszym nie zobaczymy na boisku Mikela Artety, Mathieu Debuchy&#8217;ego, Mathieu Flaminiego, Jacka Wilshere&#8217;a i Aarona Ramsey&#8217;a w Arsenalu oraz Tony&#8217;ego Hibberta, Aidena McGeady&#8217;ego, Leona Osmana, Stevena Pienaara, Christiana Atsu i Bryana Oviedo.
Podsumowując liczę na dobry mecz w którym obie ekipy zagrają otwartą piłkę co przełoży się na dużą ilość sytuacji podbramkowych i mam nadzieje goli. Moja propozycja over 3.5 goli.

Do góry
#6444889 - 10/04/2015 13:34 Re: Premiership 2014/2015 [Re: krz1910]
rafal08 Offline
Zbanowany

Meldunek: 01/03/2005
Postów: 110676
Skąd: Las Vegas

OddsRing
Bonus Code:MECZPL

Derbowe Superkursy

Niedziela, 12 kwietnia, godz. 17:00, Old Trafford, Manchester (Wielka Brytania)

499 - dokładnie tyle dni upłynęło, odkąd piłkarze Manchesteru United po raz ostatni przystępowali do derbowego starcia z Manchesterem City, będąc w tabeli Premier League wyżej od rywali. Poprzednio miało to miejsce 23 listopada 2013 r. Czerwone Diabły po 16 miesiącach przerwy przeskoczyły ponownie City w ostatnim tygodniu, a w tę niedzielę staną przed szansą zwiększenia nad nimi przewagi do czterech punktów.

Manchester United

Dla United wyższa pozycja w lidze od City dawniej była normą, jednak w ostatnim roku role obu zespołów się odwróciły. Czerwone Diabły ukończyły Premiership na odległym, siódmym miejscu, podczas gdy Citizens wywalczyli mistrzostwo Anglii. Można więc powiedzieć, że poniekąd teraz wszystko wróciło do normy - pytanie tylko, jak długo ona się ponownie utrzyma. United w tabeli Premier League zajmują aktualnie trzecią pozycję, ze stratą jednego punktu do Arsenalu Londyn oraz przewagą również jednego oczka nad nikim innym, jak właśnie Manchesterem City.

Wyprzedzenie Citizens w tabeli nastąpiło dopiero w ubiegły weekend, po tym jak Czerwone Diabły odniosły trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo, 3:1 nad Aston Villą (w minionych tygodniach wygrywały 2:1 z Liverpoolem i 3:0 z Tottenhamem Hotspur). W poniedziałek City niespodziewanie przegrało 1:2 na wyjeździe z Crystal Palace, przez co nie odebrało trzeciej pozycji w Premiership drużynie Louisa van Gaala.

Manchester City

Poniedziałkowa przegrana z jedenastym zespołem Premier League była równocześnie piątą porażką w ostatnich siedmiu meczach Manchesteru City. Podopieczni Manuela Pellegriniego od końcówki lutego odnieśli zwycięstwa jedynie z Leicester City oraz West Bromwich Albion. O ile dwie porażki w Lidze Mistrzów z FC Barcelona nie stanowią ujmy (choć na pewno nie wpłynęły pozytywnie na nastroje w szatni), to już przegrane 0:1 z przedostatnim w angielskiej lidze Burnley FC czy właśnie 1:2 z Crystal Palace są niemal plamą na honorze.

Obrońcy tytułu mistrza Anglii muszą czym prędzej się pozbierać, jeśli nie chcą, aby jedna, niefortunna, acz stosunkowo długa seria wpadek zaważyła na ich pozycji na koniec sezonu. Ewentualna wygrana na Old Trafford może być dokładnie tym, czego potrzebują piłkarze Citizens, aby się przełamać i wrócić na drogę zwycięstw.

Podsumowanie

W rundzie jesiennej Premiership na Etihad Stadium piłkarze Manchesteru City wywalczyli zwycięstwo 1:0 nad lokalnymi rywalami. Jedynego gola w tamtym spotkaniu strzelił w 63 minucie Sergio Agüero. Trzeba jednak nadmienić, że United przez ponad połowę tamtego meczu (od 39 minuty) grali w dziesiątkę, po tym jak dwiema żółtymi kartkami - i w konsekwencji czerwoną - w odstępie 8 minut ukarany został Chris Smalling. Oprócz tego oba zespoły były wtedy mocno osłabione kontuzjami (łącznie z urazami zmagało się 10 zawodników obu ekip). Czy w najbliższą niedzielę Czerwone Diabły zrewanżują się za tamtą porażkę?

Manchester United

W, W, W, L, W

bramki 10-4, +6

Manchester City

L, W, L, L, W

bramki 6-4, +2

Warunki promocji Derbowe Superkursy:

1. Postaw zakład pojedynczy na rezultat meczu Manchester United - Manchester City przed rozpoczęciem spotkania w niedzielę 12-go kwietnia o 17:00.
2. Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony przez nasz system jako wygrany, otrzymasz od nas bonus w wysokości różnicy kursów. Przykładowo, jeśli na Twój wygrany zakład za kwotę 10 zł rozliczony po kursie 2.50 oferowaliśmy promocyjny kurs 4.00 - dopiszemy do Twojego konta bonus w wysokości 15 zł.
3. Aby otrzymac bonus napisz do Działu Obsługi Klienta na adres info-pl@oddsring.com w ciągu 24 godzin od ostatniego gwizdka. W mailu podaj numer wygranego zakładu, a my dopiszemy odpowiednią kwotę do Twojego konta gracza w ciągu 48 godzin. Maksymalna kwota bonusu to 50 zł.
4. Przed wypłatą kwotę bonusu należy obrócić 5x po kursie 1.50 lub wyższym stawiając min. 5 kuponów. Zakłady akumulowane z kursami niższymi niż 1.50 nie będą wliczane do wymaganego obrotu. Zakłady kasynowe nie będą wliczane do wymaganego obrotu.
5. Superkursy dotyczą wyłącznie zakładów na wygraną w meczu (1X2). Promocyjne superkursy to 4.00 na zwycięstwo Manchesteru United, 5.00 na remis i 4.00 na zwycięstwo Manchesteru City.
6. Oferta na superkursy nie łączy się z innymi promocjami (z wyjątkiem bonusów związanych ze zbieraniem punktów Oring).
7. OddsRing zastrzega sobie prawo do odmówienia przyznania bonusu, jeśli istnieje podejrzenie nadużycia promocji, jak na przykład obstawianie różnych wyników meczu, jak również do weryfikacji użytkownika, jeśli uzna to za niezbędne.
8. Bonus dostępny wyłącznie dla 1 konta / 1 członka rodziny / 1 domostwa / 1 IP.
9. OddsRing zastrzega sobie prawo do przerwania promocji w dowolnym momencie lub, w przypadku, gdy istnieje podejrzenie nadużycia promocji, do zablokowania konta gracza (i zamrożenia środków finansowych) ze skutkiem natychmiastowym.
10. OddsRing zastrzega sobie prawo do zmiany warunków promocji według własnego uznania, bez wcześniejszego powiadomienia.
11. Oprócz powyższych zasad, nadal obowiązują Ogólne Warunki oraz Regulamin korzystania z serwisu OddsRing.
12. Promocja dostępna wyłącznie dla obywateli Polski.

Do góry
Strona 2 z 3 < 1 2 3 >

Moderator:  Akhu, Biszop 



Kto jest online
5 zarejestrowanych użytkowników (igea23, 11kera11, Józef Małolepszy, alfa, Sony), 3535 gości oraz 14 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45044 Tematów
5580261 Postów

Najwięcej online: 4023 @ 16/03/2024 13:49