Bucaramanga, Kolumbia, antuka, 50.000 $

2r. Struvay E.-Trinker B. 1 1.66

Spotkanie równolatków - reprezentant gospodarzy z dziką kartą kontra Austriak, który raczej większość sezonu spędza na kortach w turniejach rangi futures. Na dobrą sprawę gdyby nie nieudolność Montanesa w 1r Bastiana już niebyłoby w tym turnieju. Albert zmarnował w spotkaniu z młodszym kolegą 11 bp i to sprawiło, że dziś zamiast doświadczonego Hiszpana zobaczymy Trinkera. Struvay dużo bardziej dograny w turniejach tej rangi, w pierwszym meczu odprawił Alejandro Gonzaleza po 3 setowej walce. Doświadczenie + własne podwórko oraz lepsze wrażenie po obejrzeniu meczów obu Panów w 1r stawiają w moich oczach za faworyta Kolumbijczyka.

pzdr

ITF Nussloch, Niemcy, carpet, 25.000 $

QF. Langer N.-Vatutin A. 1 1.35

Tym razem Niemcy i jeden z turniejów rangi futures. Pula nagród wyższa niż zazwyczaj więc F3 w Nussloch dość silnie obsadzony jak na tę rangę rozgrywek (Ignatik, Mertl, Desein...). Ćwiartka i ostatni dziś rozgrywany mecz to spotkanie dzikiej karty rozstawionej z racji rankingu - Niemca Langera i Rosjanina Vatutina. Langer po nieudanej przygodzie w Australii (Happy Valley , i kwale AO) wrócił do kraju i tu po otrzymaniu dzikiej karty próbuje swych sił, jak na razie bez straty seta. Od bodajże siedmiu lat Nils rok w rok zalicza progres w karierze, i pnie się coraz wyżej w rankingu. We wrześniu nawet na chwilkę wskoczył do 2 setki ATP, obecnie na 211 miejscu. Gra głównie na hardzie, gdzie spędza większość tenisowego sezonu.
Alexey Vatutin, obecnie 313 rakieta świata, wychowanek tenisowej akademii Davydenki. Gracz co można zobaczyć choćby po ubiegłym roku, preferujący raczej nawierzchnię ziemną, choć na hardzie też potrafi zagrać przyzwoicie, ale raczej w futuresach, rzadziej możemy go widywać w turniejach rangi challenger.

Ranking + ulubiona nawierzchnie + własne podwórko, gram Nilsa

pzdr

Dallas, USA, hard, 100.000 $

1r. Harrison R..-Kuznetsov A. 1 1.42

Tenisowe mistrzostwa Dallas, challenger z prawie 20 - letnimi tradycjami i dużą pulą nagród, która przyciągnęła w tym roku do miasta stanu Texas kilka ciekawych nazwisk. Tym razem moją uwagę zwrócił bratobójczy pojedynek 1r pomiędzy Ryanem Harrisonem i Alexem Kuznetsovem. Ubiegły sezon dla 29 - letniego Alexa był bardzo słaby, żeby nie powiedzieć fatalny. Spadek w rankingu o prawie 200 miejsc, co sprawiło, że turnieje tej rangi od jakiegoś czasu Alex musi zaczynać od kwalifikacji, bardzo często z marnym skutkiem. Tak też było na początku tego roku, który Kuznetsov rozpoczął nieudaną wyprawą do Bangkoku - 2 razy kwalifikacje tego czelka i porażki z dość przeciętnymi rywalami - Neuchrist i Popko. W Dallas organizatorzy postanowili pomóc 28 - latkowi urodzonemu w Kijowie i przyznali Alexovi dziką kartę do głównej drabinki.

Naprzeciw Kuznetsova zobaczymy dziś Ryana Harrisona, 23 - latka z Shreveport w LA. Jeden z talentów, jak na razie różnie to bywa ze spełnianiem przez Ryana pokładanych w nim przez tenisowych fanów USA nadziei. Harrison od 5 sezonów na stałe zadomowił się w TOP 200 ATP, nawet przez jakiś czas ocierał się o pierwszą pięćdiesiątkę rankingu. Ubiegły rok zakończył z kontuzją, asezon 2016 rozpoczął od porażki w Maui z Jamesem McGEE.

Alex Kuznetsov musi raczej gdzie indziej szukać punktów i formy, Ryan mimo że dopiero powrócił na korty po urazie, jest zbyt solidnym grajkiem aby dziś przegrać ze swym rodakiem...

Dallas, USA, hard, 100.000 $

2r. Harrison R.-Smyczek T. 2 1.57

Powiem szczerze lekko zdziwił mnie wysoki kurs na Smyczka, a to za sprawą obejrzanego meczu 1r Ryana z Kuznetsovem.

W poprzedniej analizie zwracałem uwagę na solidność Harrisona, gra z Alexem pokazała jednak, że 23 - latek z LA dość daleki jest od formy, która pozwalałaby spokojnie wygrywać mecze ze słabszymi przeciwnikami. Przez prawie ponad pół poniedziałkowego boju Ryan snuł się po korcie, grał bardzo nieregularnie, popełniając niewymuszone błędy, a każdy praktycznie jego gem serwisowy stwarzał zagrożenie przełamaniem dla przeciwnika. Spotkanie Kuznetsov - Harrison to prawie 2.5 godziny gry, gdzie Ryan dał się przełamać aż 6 razy (na 16 bp) i popełnił 6 df oraz masę niewymuszonych, 2 runda to w dużej mierze zasługa Kuznetsova, który nie potrafił w klkuczowym momencie drugiego seta utrzymać własnego podania, co zakończyłoby udział Harrisona w tym czelku.

Po drugiej stronie siatki zobaczymy Tima Smyczka, doświadczonego 28- latka z Milwaukee, obecnie 105-tą rakietę świata. Smyczek broni tutaj punktów za ubiegłoroczne zwycięstwo w tym turnieju, co z pewnością wpłynie na jego motywację i zaangażowanie. Tegoroczny sezon zawodnik o polsko brzmiącym nazwisku rozpoczął bardzo udanie, dotarł bowiem do 2r AO, gdzie musiał przebijać się przez kwalifikacje (4 wygrane spotkania, porażka z Troickim w 2r głównej drabinki). W Dallas Smyczek miał w 1r za przeciwnika Mitchella Kruegera (271 ATP), którego bardzo ledwo 1.10 gry gładko odprawił...

H2H w spotkaniach Panów Smyczka i Harrisona 3:1 na korzyść Tima (wszystkie mecze grali na twardej nawierzchni)

Kursy na Smyczka jak dla mnie zawyżone, po tym co pokazał Harrison w 1r. i biorąc pod uwagę dyspozycję Tima na początku roku i obronę punktów za ubiegłoroczne zwycięstwo w tym czelku układają sie dla mnie w czystą 2 w tym meczu.

pzdr

Wrocław, PL, Indoor Hard, 85.000 €

1r. Hernych J.-Struff J-L. 2 1.36

Analiza pisana głównie w oparciu o wczorajszy mecz Hernycha w kwalifikacjach tego turnieju.

Spotkanie 1 rundy wrocławskiego challengera rozgrywanego w hali. W samo południe na centralnym korcie Orbity zagrają ze sobą weteran światowych kortów prawie 37-letni Czech Jan Hernych z 26-letnim Niemcem z Warstein - Janem-Lennardem Struffem.

Hernych już raczej powoli żegna się z zawodowym tenisem, od jakiegoś czasu wyniki i co za tym idzie niski ranking (350 ATP) sprawiają, że można go oglądać głównie w rozgrywkach rangi futures, od czasu do czasu udaje mu sie przebić do jakiegoś czelka przez kwalifikacje, różnie to jednak z tym bywa. We Wrocławiu zobaczymy Czecha w 1r. właśnie jako kwalifikanta i trzeba powiedzieć oglądając wczorajszy ostatni mecz eliminacji z Moraingiem, że następuje to w dość szczęśliwych okolicznościach.
Wczorajsze spotkanie Jasia z Niemcem to ponad 120 minut gry, dwa tajbrejki. Przy stanie 3:4 dla Niemca Moraing wziął medical, po którym wprawdzie przełamał Hernycha, ale wyrażnie Niemca opuściły siły i widać było jakiś problem z nogą. Zawodnik który swą grę opiera głównie na bardzo mocnym serwisie od tej chwili nie był w stanie praktycznie trafić pierwszym serwisem, co w bardzo dużym stopniu ułatwiło wygrywanie punktów Hernychowi.

Naprzeciw Jana zobaczymy dziś 26 - latka Struffa obecnie ponad 200 miejsc wyżej w rankingu od Czecha, obecnie 107 miejsce ATP, tutaj rozstawiony z trójką. Całkiem inne otoczenie Struffa od jakiegoś czasu. Zawodnik regularnie grający w turniejach rangi challenger, co jakiś czas pojawiający się w cyklu International, różnie mu tam się wiedzie, w tym roku, bilans 2:3 w turze, pokonał Mahuta w Montpellier czy Stakhovskiego w Rotterdamie.

Na tę chwilę wydaje się że mimo średniej formy Niemca, dla Czecha są to już trochę za wysokie progi. Samo przebrnięcie przez kwale można uznać za sukces, tu w spotkaniu obu Janów górą będzie ten zza naszej zachodniej granicy.

ITF Vale de Lobo, Portugalia, hard, 10.000 $

QF. Ortega - Olmedo R. -Hurkacz H. 1 1.50

Zacznę może od Polaka. Hurkacz to zawodnik dopiero wchodzący w świat dorosłego tenisa. 19- latek z Wrocławia zajmujący obecnie miejsce na początku 7 setki rankingu ATP(606) w tym sezonie bilans 2:4. Mieliśmy okazję go obserwować we wrocławskim czelku gdzie otrzymał od organizatorów dziką kartę. Urwany set Lukasowi Lacko może robić wrażenie, kto oglądał widział jednak, że Słowak dośc marnie rozgrywał pierwszą partię i trochę pomógł naszemu rodakowi. W dwóch kolejnych partiach widać już było ogranie i doświadczenie Lukasa, a i Hubert po prostu trochę się wystrzelał i skończyło się dla młodego Polaka na trzysetowej porażce. Hurkacz, to dość mocny kąsliwy serwis i płaska gra kątowa, próbuje kończyć zazwyczaj w 2, 3 uderzeniach, co przy słabszym dniu obfituje w wiele niewymuszonych błędów.

Naprzeciw Polaka, 24 - latek z Hiszpanii Roberto Ortega - Olmedo, myślę że już rozpoznawalny u sympatyków tenisa. Od trzech sezonów Hiszpan krąży pomiędzy czwartą a trzecią setką rankingu, wskakując od czasu do czasu na wyższy poziom, gdzie próbuje swych sił w challengerach. Zawodnik, odbiegający trochę od stereotypu typowego tenisisty hiszpańskiego, od mączki woli bardziej hard, gdzie udało mu się wygrać już kilka turniejów rangi futures (5 tytułów na twardej nawierzchni). Roberto potrafi powalczyć, dobrze trzyma piłkę w korcie, solidny w defensywie, co będzie miało znaczenie w tym meczu, kiedy Hurkacz będzie chciał szybko kończyć wymiany.

Na Hurkacza przyjdzie jeszcze czas, dziś postawię na hiszpańską rutynę i solidność...

Abierto de Puebla, Leon, Meksyk , hard, 75.000 $

1r. Joao S. - Andreozzi G. 2 1.50

JoaoSouza + mączka, tak w dużym skrócie możnaby scharakteryzować 27 - letniego Brazylijczyka. Przez ostatnie półtora roku Joao rozegrał na twardej nawierzchni równo 9 oficjalnych spotkań, bilans 3-6. Souza, niegdyś w pierwszej setce rankingu obecniev 211 miejsce ATP, jest tenisistą, który generalnie od 6-7 lat balansuje między drugą a trzecią setką rankingu, co możnaby podsumować stwierdzeniem, że to taki solidny czelkowy średniak, zbyt słaby na czołówkę światową. Jeśli mu idzie zawodnik dość regularny mocny zarówno forhend jak i bekhend, co sprawdza się jednak głównie na wolnych nawierzchniach.

Naprzeciw tenisisty z Brazylii stanie w dniu dzisiejszym Argentyńczyk Guido Andreozzi, jak podają fachowe strony - favorite surface: hard, choć trzeba powiedzieć, że jak na typowego Argentyńczyka i tak większość sezonów spędza na mączce. Guido to obecnie 180 rakieta na świecie w Meksyku rozstawiony został z numerem ósmym. Argentynczyk w karierze ma dodatni bilans na hardzie 50/33 (Souza 62/62), co jasno pokazuje że ma predyspozycje do gry na tej nawierzchni.

H2H w spotkaniach obu Panów 2:0 dla Argentyńczyka

Gdyby grano mecz na cegle, myślę że kursy przy obecnej formie i rankingu obu tenisistów byłyby wyrównane. Wydaje się że tu zwycięży większe obycie na betonie Argentyńczyka.

pzdr

Santiago, Chile , Clay, 50.000 $

1r. Monteiro T.M. - Podlipnik - Castillo H. 1 1.57

Dla Thiago, 21- latka z Fortalezy to jak na razie najlepszy okres w karierze. Najwyższa pozycja w rankingu (236 ATP), a w 2016 roku, co musi robić wrażenie na rozkładzie już takie nazwiska jak Almagro (Sao Paulo 250, 6-3 7-5) czy Tsonga Jo-Wilfried (Rio de Janeiro 500, 6-3 3-6 6-4). Przez trzy m-ce tego roku Thiago zaliczył skok w rankingu o ponad 150 pozycji.

Podlipnik - Castillo, reprezentant gospodarzy, jak na razie bez szału, raptem jedna wygrana w tym roku w Bucamarandze z Dutra Silvą.

Na tę chwilę reprezentant Chile jest w zbyt słabej dyspozycji by zagrozić będącemu w gazie Thiago...

pzdr

San Luis Potosi, Meksyk , Clay, 50.000 $

1r. Jung J. - Podlipnik - Castillo H. 2 1.50

Pierwsza runda meksykańskiego czelka i pojedynek reprezentanta Chile z Chińczykiem z Taipei.

Naprawdę ciężko zrozumieć czasem buki. Niejaki Jason Jung 26 - latek zajmujący obecnie miejsce w połowie trzeciej setki ATP, rozegrał w swej blisko 10 - letniej profesjonalnej karierze zaledwie 33 oficjalne mecze na nawierzchni ziemnej. Pokazuje to jasno, raz że Jason nie lubi mączki, dwa że widocznie nie ma zbyt wielkich predyspozycji do wygrywania na tej nawierzchni. Dość powiedzieć, że ostatnio Junga widziano na cegle w maju w ubiegłym roku na Roland Garros i był to jego jedyny mecz na clayu w ubiegłym sezonie, od tego czasu głównie beton, gdzie chłopak grywa od kilku sezonów z dość dobrym bilansem spotkań.

Hans Podlipnik - Castillo jak na razie dość przeciętnie prezentuje się w tym sezonie. Obecnie 198 miejsce ATP, ostatnio pogrywał u siebie w Santiago, gdzie odpadł już w 1r z małym objawieniem tego sezonu Thiago Monteiro. Zawodnik z Chile w karierze zagrał blisko 700 spotkań na clayu (bilans 441-262), gdzie jak widać najlepiej się czuje.

H2H - zawodnicy jeszcze ze sobą nie grali.

Biorąc pod uwagę przede wszystkim ziemną nawierzchnię i obecną podobną formę Panów, granie na Podlipnika to powinna być dobra inwestycja...

pzdr

San Luis Potosi, Meksyk , Clay, 50.000 $

QF. Krstin P.- Zampieri C. 1 1.45

Ćwierćfinał meksykańskiej imprezy na ceglanej mączce.

Zampieri Caio - postać średnio znana w tenisowym światku. 29 - letni Brazylijczyk przez cały okres swojej już nie krótkiej tenisowej kariery praktycznie na poziomie futures. Sezon 2010, a więc już jakiś czas temu to dla Caio najlepszy jak dotychczas okres, kiedy to Brazylijczyk plasował się pod koniec drugiej setki ATP. Obecnie czwarta setka rankingu, a Zampierego od czasu do czasu poza futuresami możemy zobaczyć w zawodach rangi challenger, ale raczej zazwyczaj na kwalifikacjach przez które musi się często przebijać się kończy. Sięgając w przeszłość, na przestrzeni 3 ostatnich lat dopiero drugi raz Zampieri dochodzi do tej fazy czelka co jasno może obrazować jakie są realia tenisowe dla Brazylijczyka. Dla Caio w San Luisi Potosi to będzie już szósty mecz rozegrany w ciągu 7 dni, co raczej biorąc pod uwagę 2 trzysetówki, będzie działało na niekorzyść dla zawodnika z Sao Paulo. Nie licząc pokonanego Menendeza - Maceirasa w 1r, nazwiska przeciwników - Stanek, Romboli, czy choćby Moreno nie powalają na kolana.

Pedja Krstin, stosunkowo jeszcze młody zawodnik, z nowej utalentowanej fali Serbów, obecnie 201 rakieta świata, co dla 21- latka z Kiklindy jest najwyższym miejscem w karierze. Pedja woli bardziej hard od mączki, ale na ziemi też potrafi pograć co potwierdza bardzo pozytywny bilans spotkań na tej nawierzchni (113/60). Zawodnik ten w tym roku miał na początku trochę problemów zdrowotnych (2 krecze w styczniu), jakiś problem był z prawą nogą, ale raczej śladu po urazie nie zostało, na co dowód w postaci finału z tego miesiąca także w Meksyku. w Puebli Krstin zaprezentował się bardzo pozytywnie ogrywając Beckera czy Zeballosa, poległ dopiero w finale czelka z Kolumbijczykiem Eduardo Struvayem.

Dla Zampierego ćwiartka tutaj to i tak już nie mały sukces, Pedja po kontuzji wraca na właściwe tory, takie przeszkody jak Caio, jeśli Serb chce się piąć coraz wyżej, nie mogą Krstinowi stawać na drodze. Ajde !

pzdr

PODSUMOWANIE TEMATU

Typy 1 -10:

Struvay E. - Trinker B. 6:4 6:1
Langer N. - Vatutin A. 4:6 6:2 6:3
Harrison R. - Kuznetsov A. 2:6 7:5 7:5
Harrison R. - Smyczek T. 0:6 7:5 4:6
Hernych J. - Struff J-L. 4:6 6:2 7:6
Ortega - Olmedo R. - Hurkacz H. 6:4 6:2
Souza J. - Andreozzi G. 6:7 6:1 6:2
Monteiro T.M. - Podlipnik - Castillo H. 6:2 7:6
Jung J. - Podlipnik - Castillo H. 4:6 0:6
Krstin P.- Zampieri C. 7:6 6:3

TYPY TRAFIONE/NIETRAFIONE

8/2

Skuteczność

80%

ŚREDNI TRAFIONY KURS

~ 1.5

Zdrowych, Spokojnych Świąt

Leon, Meksyk , Hard, 75.000 $ + H

1r. Sugita Y.- Krstin P. 1 1.57

No i stało się ! Pisałem o młodym utalentowanym Serbie w poprzedniej analizie, ćwierćfinału w San Luisi Potosi i szczerze nie spodziewałem się takiego sukcesu Krstina w tej imprezie. 21 - latek z pewnością na zawsze zapamięta Meksyk, tutaj bowiem w ubiegłym tygodniu osiągnął swój jak na razie życiowy sukces wygrywając pierwszy turniej rangi Challenger Series. Poza gratyfikacją finansową Pedję czeka także skok w rankingu o ponad 30 miejsc (ranking aktualizowany będzie dopiero po Miami), co sprawi, że będzie to jego najwyższa pozycja w karierze.

W tym tygodniu pozostajemy dalej w Meksyku, z pewną różnicą, taką że clay zamieniamy na hard. Naprzeciw Krstina zobaczymy dziś Yuichi Sugitę, trzecią rakietę japońskiego tenisa (po Nishikorim i Taro Danielu). Sugita w tym roku jak na razie w kratkę, choć wygrał już jeden turniej challengerowy w Kyoto. Gracz z predyspozycjami do gry na twardych nawierzchniach, gdzie przez większość sezonu można go oglądać. Płaski, nieprzyjemny serwis + skłonność do gry serw & volley, to główne cechy charakteryzujące grę Yuichi. W tym sezonie 27 - letni Japończyk po raz pierwszy wszedł do 1 setki rankingu i tylko od niego zależy czy na dłużej pozostanie w czołówce światowej i będziemy go oglądać w turniejach wyższej rangi. Od 2013 roku 5 turniejów czelkowych padło łupem Yuichi, co sprawia, że jest to niewątpliwie bardzo solidny zawodnik jeśli idzie o rangę challenger.

Dlaczego dziś stawiam na Japończyka ? Sugita przegrał trzy ostatnie mecze i myślę, że dziś pora na przełamanie, zwłaszcza że Yuichi z pewnością chce ustabilizować swoją pozycję i na dobre zadomowić się w najlepszej setce ATP. Niewątpliwie doświadczenie, ulubiona nawierzchnia oraz charakterystyczna dla Azjatów waleczność także będzie przemawiać za Samurajem. Dodatkowo należy nadmienić, że Sugita grał tutaj w latach 2013 - 2014 i dochodził do ćwierćfinału tej imprezy.

Co do Pedji trochę pograł w ubiegłym tygodniu, a patrząc na jego wpisy na fejsbukowym profilu dość długo świętował swój życiowy sukces. Dodając do tego zmianę nawierzchni w przypadku Serba oraz z pewnością pewnego rodzaju nasycenie tenisem w ostatnim czasie, oraz fakt, że Sugita jest głodny zwycięstw, nie pozostaje nic innego jak postawić na zawodnika z kraju kwitnącej wiśni...

pzdr