też tak myślę
umiejętności o kilka klas lepsze po stronie hiszpanów, ale oni pewnie będą grać "na stojąco" (przynajmniej ci najlepsi), bo mają mecze co 3 dni, a tu ich wiozą na koniec świata żeby sobie pokopali piłkę.
Wisła powinna podejść bardziej ambicjonalnie - pobiegają, powalczą (wszak jakieś przyszłe miotły powinny być na trybunach, pokazać się trzeba) i to powinno wystarczyć żeby tego meczu nie przegrać.
A over całkiem prawdopodobny - Sevilla powinna spokojnie coś strzelić, bo nawet nie angażując się zbyt mocno co najmniej kilka razy szybkimi podaniami pewnie rozklepią tych Głowackich i Dudki.