1.01.1999

fechu biegasz jeszcze coś ?

to miałeś piękny nowy rok !

pacyfek na bombie przyszedł do szpitala

znam jednego co go wypluto w sylwestra

Do Żabki po browar.

wiecie że nie piję ,symboliczna lampka szampana chyba była grana o północy o 3 rano poszliśmy do szpitala i o 9 się urodził

i do lodówy po zarło.

to słabo... widziałem Cie w grupie na endomondo którą zrobił lupus

syn bardzo grzeczny ,zero problemów wychowawczych

dobrze że nie wdał się w ojca hazardziste i buntownika

i to jest człowiek wstrzęmięzliwy od napojów wyskokowych, chyle czoła

ja od nowego roku bez alko, do urodzin tak se pojade na detoksie całkowitym

ja od pn się biorę za siebie 1 sierpnia ma być under 85 kg na wadze

bardzo lubię przebywać z ludzmi co piją

początki pracy na zachodzie to kwatera jak w szczesliwego nowego jorku

piło się codziennie a w soboty to już były grane zgony

To znaczy że lubisz przebywać z nami.

a obecnie ?

ja w tym tygodniu wtorek 10kh w godzinę na orbireku
30min=12km na rowerku

czwartek bieg na dworze 5km

dziś to samo co czwartek

z opowieści znajomych mogę stwierdzić, że to tak wygląda prawie wszędzie, szczególnie jak są same chłopy, po pracy chochla, a przy weekendzie do oporu

92 kg Kretol

lenistwo

czasami siadam na rowerek i pedałuje,hantle,ławeczka wszystko mam ale micha nie jest trzymana tylko wszystko na jebał pies

ja byłem w Anglii 2.5 roku pojechałem tam do kuzyna to opowiadał stare czasy... kilku w jednym pokoju a z jednym typem miał łóżko na zmianę bo jeden robił na noc a drugi na rano