widziałem mecz z goffinem czy almagro, z goffinem nawet przegrał, wiec nie smuc mi zeby nie mógł go pokonac, bo był by w stanie, w ostatnim czasie kolosalnie wieksze niespodzianki były jak chocby wygrana coricia z murrayem.
ale ja sie zgadzam, kei moglby go pyknac bo w teorii ty tez moglbys pyknac djoko
oczywiscie gdybys nie obsral pampersa przed meczem
jesli nadal nie zrozumiales to nie krepuj sie pytac - postaram sie jeszcze bardziej wyjasnic i uproscic
pokonał duzo mocniejszego djoka na uso, tak uwazam ze i dzis by mógł to powtórzyc i to jest moje zdanie,
a to co ty uwazasz mam daleko w chu.ju. co udowodniles odnoszac sie do moich postow i na koniec puentujac gimnazjalnym slangiem ktorego moge do konca nie rozumiec bo nie spotykam sie na codzien z taka gwara
jesli prawda jest to, ze smiech to zdrowie to dales mi teraz duzo zdrowia - wielkie dzieki
(az chcialoby sie napisac ze twoj post jest dla mnie wazny dlatego mam cie blisko w chu.ju ale moge niepoprawnie zastosowac twoj zwrot wiec nie bede tego pisal)
pozdrowienia i nie przestawaj pisac