Pozwolę sobie podsumować dokonania i bilans najlepszego tenisisty minionego sezonu 2017 bo nikt mi tego nie zabroni
Tak to co najbardziej utkwiło w pamięci to oczywiscie wygrane 2x GS w Melbourne i Londynie. Zdominowany sezon trawiasty co już nas do tego przyzwyczaił Król tej nawierzchni, a mianowicie wygrany Wimbledon jak już wspomniałem, a poza tym 500-ka w Halle (ogólnie bilans na trawie 13-1, a w setach imponujące 31-2
) . Na nawierzchni twardej wygrane ponadto 1000 - Miami, Indian Wells, Szanghaj. Dodatkowo wygrana na hali w rodzinnej Bazylei (ATP 500).
Ogółem wygrane 7 turniejów najwięcej ze wszystkich zawodników w tourze.
Ogólny bilans wielkiego Rogera imponujący 52/5(kosmiczne 91,23% wygranych spotkań), zdrowia i do zobaczenia w 2018 r. numerze
1 wszech czasów
[/quote]