ale chyba nie ani mru mru

Największą pizdeczka w tourze moim zdaniem. Nigdy mu nie zapomnę jak oszukał Del Potro dotykając siatki noga chociaż sędzia tego nie zauważył. Później pokazali replay to zrobił głupią minę ale punktu nie oddał, parówa

lekcja historii

w przerwie

Czesiek to taka sama umysłowa ameba jak majdanowa.

Munchen chyba wejdzie, na jutro Ceske Budrjovice po 2,65, Pacyfku, nie zjeb tego .

Kłuncy ma rację. Ja to nie propsuję tych nowych piosenkarzy jak ten Mozil, co to afiszował się nagraniem, jak biegał w jakimś hotelu nago skacowany po koncercie, w żenujących programach typu Wojewódzki. Ja tam wolę Kazika, Analogs etc. kontrowersyjny ale nigdy nie poniżej poziomu.