Krzychu spoko gość. Lubi pograć w naszą fantasy i angielską. A kolejka jest taka, że każdy ma większe lub mniejsze problemy. Dzisiaj Pogoń może sporo przetasować w tabelach bo jedni poszli w Zahovicia, a inni w Gorgona/Kuchego. Plus sporo opasek na Jimenezie jest i ważne komu ludzie oddawali VC

Dzień dobry

Łooo matko i córko!!
Vinc dawaj trenerki, kemp piosenka rap, czy coś, akagi żart dnia, Biczyk flaszka - Quinc, szkło!!
Pacyf, przyzwyczajony, dywan czerwony rozkładaj!!
Rosół wstawiony!!.
Łooo Panie, witojcie Panie!!

Burbi chyba całkiem ozdrowiał

u mnie przy kontuzji Petraska to już robi bardzo nieciekawie

No ja z Petraskiem i Lisem, który stracił chyba skład mam 7 niegrających teraz w 10 kolejce, w naszej lidze. Ale jak widzę peleton za mną to każdy ma podobnie

lepiej, zdecydowanie ale jeszcze l4 do końca tygodnia..trzeci tydzień, tylko telefony, maile i komunikatory..Wcześniej, przez ostatnie, tak bez kozery powiem, 20 lat..jak urlop to max 8 dni, weekend wliczając, bo jak tak we firmie nie być tak dwa tygodnie..padnie, przewróci się..A tu proszę..idzie, dają radę, lepiej lub gorzej, ale dają..życie..
A ziemniaczek..codzienna dawka, bo tak..bo lubię..A teraz?? Może że dwa razy coś tam w głowie zaświtało..

Ładnie Cię kręcą w tym włoskim fantasy..eksperta nie szanują, i te żółte ślepia..

Brawo Robert, w wieku 50 lat dotarło do Ciebie, że firma przeżyje bez Ciebie 3 tygodnie i że nie trzeba łoić nafty codziennie.

A to wszystko dzięki Covid.

Sam widzisz, ileż można tych kłód spod nóg dźwignąć...ehh

Szkoda Zlatanie.



Zapytany o zdjęcie w koszulce reprezentacji Szwecji, które dodał niedawno w swoich mediach społecznościowych, odpowiedział: "Nie, nie wracam do kadry. Chciałem tylko zirytować ludzi w Szwecji”.

Samuel Etoo się delikatnie zderzył z autobusem.
Taka ciekawostka

Ale miałem dziś sen i to chyba znak od psa abym nie zamienił w czyny tego co planuję z nim zrobić za 2 tygodnie.

Byłem na jakimś meczu na wiosce i byli kibole Polonii i Lecha, wrogo do siebie nastawieni, ja neutral. I zacząłem uciekać przed tymi z Lecha. Bięgnę już wzdłuż lasu, mijam jakieś chatki, ogon zgubiłem. A tu zaraz za mną mały piesek szczekający a za nim jakiś wielki, ale ten mną na szczęście niezainteresowany. Po chwili radiowóz mnie goni a za nim kibole Lecha. Przytulam się do tych z radiowozu i proszę o pomoc, ale byli w zmowie z kibolami. Tamci chcieli mnie już zasztyletować i nagle zadzwonił budzik i się obudziłem.

Pies daje znaki i prześladuje. Nie wiadomo co z tym zrobić.

Tego dziś już nic nie przebije

Tamci chcieli mnie już zasztyletować i nagle zadzwonił budzik i się obudziłem.





Rychło w czas

Pies mały i duży, na szczęście mną nie zainteresowany

A Ty Lukasz odstawiałeś wczoraj Lecha?