#1136676 - 14/04/2007 04:48
Re: League Championship 2006/07
[Re: Maxi]
|
old hand
Meldunek: 02/11/2003
Postów: 1051
Skąd: Szombierki
|
Southend - Barnsley
Niespodziewanie przed gospodarzami znów pojawiła się szansa na utrzymanie. Mają sprzyjający kalendarz, podejmują bowiem u siebie drużyny z dołu tabeli (za dwa tygodnie Luton może już grać o pietruszkę). Inna sprawa, to fakt, że nie najlepiej czują się w roli faworytów. Lepiej im się gra z pozycji outsidera, sprawiając w tym sezonie kilka niespodzianek.
I mimo, iż jutro zagrają bez Eastwood'a, wierzę że zdołają wygrać. Barnsley bowiem potrafi zagrać jeden, góra dwa dobre mecze, a następnie 3-4 razy być bezradnym. W poniedziałek zagrali dobrze z Birmingham i myślę że starczy tego.
Mecz ważny dla układu tabeli, ale teraz takich wiele i stawka może plątać nogi. Ja jednak wierzę w gospodarzy, którzy będą mieli wsparcie kibiców.
Poza tym meczem kusi mnie Leeds. Pawie, które nigdy nie grały w 3 lidze podejmują Burnley notujący serię 3 zwycięstw (a wcześniej 19 meczy bez zwycięstwa). Goście złapali trochę oddechu, więc mogą odpuścić zdeterminowanym Pawiom. Z meczów o stawkę chyba jeszcze Derby są dla mnie godne zaufania. W barażach nigdy nic nie wiadomo, więc lepiej awansować bezpośrednio. A z meczów o niższym ciężarze gatunkowym zastanawiam się nad Leicester, bowiem strefa spadkowa coraz bliżej.
|
Do góry
|
|
|
|
#1137260 - 14/04/2007 17:26
Re: League Championship 2006/07
[Re: jinx]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
|
Leeds - Burnley
Dzis pojde pod prad i postawie na Burnley. Wszystkie przyczyny dla ktorych ludzie obstawiaja Leeds wydaja sie oczywiste ale ja nie jestem przekonany.
W ostatnich dziesieciu latach do trzeciej ligi spadaly takie firmy jak Sheffield Wendesday, Nottingham Forrest, Manchester City czy QPR. Za kazdym razem wydawalo sie, ze to koniec swiata a jednak firmy te podnosily sie i wracaly albo sa bliskie powrotu na "salony". Leeds wciaz odczuwa skutki czasow swojej swietnosci czyli poczatku tego stulecia, kiedy grali w polfinale ligi mistrzow. Ogromne dlugi w jakie wtedy wpadli przeinwestowywujac zakonczyly sie koniecznoscia sprzedazy Elland Road, ktora teraz musza za ciezka kaske wynajmowac, wciaz musza takze placic zarobki niektorych graczy, ktorych nie ma w Leeds od lat( np. dopiero na koniec tego sezonu koncza sie dokladac do Fowlera ).
Mozna sobie wyobrazic dzisiejsza atmosfere.Pelen stadion, wielkie nadzieje zgromadzonych kibicow, ale jezeli Burnley wytrzyma poczatkowy napor bo jestem przekonany, ze Leeds rzuci sie do ataku) to pomiedzy kibicow moze wkrasc sie niecierpliwosc i zamiast pomoc sparalizuja zawodnikow gospodarzy. Kolejny argument to taki, ze Burnley nie gra juz o nic. Nie zapominajmy jednak, ze nikt sie nie litowal nad pilkarzami z polnocy gdy przez 19 meczow nie potrafili odniesc zwyciestwa, gdy nic nie wychodzilo, gdy z kazda kolejka znajdowali sie coraz blizej strefy spadkowej. Przelamali sie w koncu w meczu przeciwko Plymouth i mysle, ze tak dla zawodnikow, jak i dla kibicow jest wazne by kontynuowac swietna passe wygranych i odbic sobie za 4 miesiace nieustannych rozczarowan.
Moze sie bardzo, bardzo myle i Leeds wygra zdecydowanie( nie moge tego wykluczyc), niemniej jednak postawie na gosci.
Typ: 2 , kurs : 3.95 ( Expekt)
|
Do góry
|
|
|
|
#1137747 - 14/04/2007 21:32
Re: League Championship 2006/07
[Re: konstruktor1]
|
old hand
Meldunek: 02/11/2003
Postów: 1051
Skąd: Szombierki
|
Tłumy na forum chcą krwi (czytaj dyskusji), a że nadarza się okazja więc skorzystam.
Ja mój typ na Leeds uzasadniam w zasadzie tylko na podstawie jednego meczu, który widziałem w TV, a mianowicie mecz Pawi z Preston NE. Takiej determinacji życzyłbym każdemu. Mimo szybko straconej bramki nie poddali. I mimo wielu niewykorzystanych okazji grali do końca (bramka w 90 minucie). A byli wtedy na ostatniej pozycji.
Teraz mają znacznie bliżej do bezpiecznego miejsca i nie mówię, że "muszą" (bowiem każdy chce i musi). O wiele łatwiej o punkty na własnym terenie, ale też o wiele łatwiej o potencjalnego sponsora w wyższej klasie rozgrywkowej (choć ubiegłoroczne baraże Leeds sukcesem na tym polu się nie zakończyły).
A goście ? To fakt, mogą zagrać na luzie i może im wszystko wychodzić, ale mogą też być zbytnio rozprężeni. To wszystko okaże się na boisku.
To samo tyczy się meczu Southend - Barnsley. Tu też niby oboje muszą, ale już niejednokrotnie podkreślałem swą sympatię do gospodarzy, stąd bliżej mi do ich występów w przyszłym sezonie w Championship, niż do Barnsley.
PS. Myślałem konstruktor, że zaczynamy się różnić w naszych osądach, ale widzę, że w konkursie masz dwa typy, które sam zagrałem u bukmacherów (Carlisle i Bristol Rovers).
Powodzenia
|
Do góry
|
|
|
|
#1156754 - 21/04/2007 09:27
League Championship 2006/07
[Re: jinx]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/07/2001
Postów: 5119
|
Oj, dawno mnie tu nie było Sheffield Wednesday - Coventry CityPopularne "Sowy" z Sheffield po raz ostatni w Premiership występowały na przełomie wieków, w sezonie 1999/2000. Potem popadły w przeciętność, z której nie udało im się wyjść aż po dziś dzisiejszy. W obecnym sezonie najstarsza drużyna klubowa Anglii jest zespołem bardzo chimerycznym - sezon Sheffield rozpoczęło od zaledwie jednego zwycięstwa w dziesięciu spotkaniach, by w kolejnych szesnastu kolejkach zaledwie trzykrotnie schodzić z boiska pokonanym. Prawdziwą huśtawkę nastrojów kibice Sheffield przeżywają także w 2007 roku, który podopieczni Briana Lawsa rozpoczęli od serii siedmiu spotkań bez zwycięstwa, co postawiło pod znakiem zapytania ich utrzymanie w Championship... Od czasu wygranej 3:2 z Southend (24 lutego) drużyna gra już jednak fenomenalnie, notując na swoim koncie imponującą passę 10 spotkań bez porażki (lepszą formą może się pochwalić jedynie Sunderland); na uwagę zasługują zwłaszcza niedawne zwycięstwa wyjazdowe, nad walczącym o awans WBA i mającym jeszcze do niedawna podobny cel Cardiff. Świetna ostatnimi czasy gra drużyny Lawsa spowodowała, iż Sheffield zachował teoretyczne szanse na włączenie się do walki o awans. Na trzy kolejki przed końcem "Sowy" tracą do szóstych "Wilków" pięć punktów i przy sprzyjających wynikach w innych spotkaniach mają (choć trzeba przyznać - dość nikłe) szanse na zrealizowanie tego ambitnego planu... Coventry od paru sezonów występowało w roli zespołu ze środka tabeli. Nie inaczej jest i tym razem, z 53 punktami "Sky Blues" zajmują 17 miejsce w Championship - awans naturalnie im "nie grozi", spadek możliwy byłby jedynie przy nieprawdopodobnie nieszczęśliwej sekwencji zdarzeń, zakładającej komplet wygranych Leeds i Hull w ostatnich trzech kolejkach, po sześć punktów ze strony Barnsley i Leicester oraz conajmniej cztery zdobyte przez QPR - jak sami widzicie, można już powoli gratulować Coventry utrzymania. W kwietniu zespół gra źle, w czterech spotkaniach zapisał na swoim koncie zaledwie jeden punkcik. Pewnym usprawiedliwieniem może być klasa przeciwników - Coventry potykało się w tych spotkaniach z 2, 3 i 4 drużyną ligi, o ile jednak porażka 0:3 na stadionie wicelidera Birmingham ujmy nie przynosi a remis na obiekcie Derby robi wrażenie, o tyle przegrana 0:1 u siebie z walczącym o utrzymanie QPR i ubiegłotygodniowa klęska - także na własnym obiekcie - 0:4 w meczu z Prestonem nie napawają kibiców Coventry optymizmem. W obozie gospodarzy cieszą się z powrotu do zdrowia skrzydłowego Jermaine'a Jonhsona, który na skutek urazów stracił znaczną część sezonu. Do pełni sił wrócił także nieobecny ostatnio napastnik z RPA rodem, Burton O'Brien, możliwy będzie również występ pomocnika Steve'a Watsona, który w meczu z WBA nie zagrał, gdyż jest z tego zespołu wypożyczony. Sytuacja kadrowa w Coventry nie jest równie dobra. Do listy kontuzjowanych - obok wyłączonych z gry do końca sezonu Adama Virgo i Khalilou Fadigi - dołączono nazwiska dwóch grywających od czasu do czasu w pierwszym składzie Colinów, Hawkinsa (obrońca) i Camerona (pomocnik). Największym osłabieniem dla gości będzie jednak brak pauzującego za kartki lidera środkowej formacji, Michaela Doyle'a, który w tym sezonie ma już na koncie 38 rozegranych spotkań. Co więcej, pod znakiem zapytania stoi występ czołowego strzelca gości (7 bramek), napastnika Leona McKenziego, który narzeka na lekką kontuzję. W zastępstwie Doyle'a szansę gry w pierwszym składzie być może otrzyma rutynowany 35-letni Don Hutchinson, znany chociażby z gry w Premiership w barwach Sunderlandu. Sheffield Wednesday na pewno walczyć będzie o play-offy tak długo, jak istnieć będzie matematyczna szansa na zakwalifikowanie się do nich. Gracze Coventry mogą się już czuć spokojniej i myśleć o zbliżającej się przerwie międzysezonowej. W ubiegłym sezonie na Hillsborough triumfowali gospodarze (3:2) i wiele wskazuje na to, że to oni wyjdą z dzisiejszej potyczki zwycięsko. Typ: Sheffield Wednesday (6/10) Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#1158404 - 22/04/2007 00:08
Re: League Championship 2006/07
[Re: Prem]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/07/2001
Postów: 5119
|
Typ: Sheffield Wednesday (6/10)
Sheffield Wed - Coventry 2:1 Pozdrawiam.
|
Do góry
|
|
|
|
#1170684 - 26/04/2007 23:49
Re: League Championship 2006/07
[Re: konstruktor1]
|
veteran
Meldunek: 04/08/2006
Postów: 1212
Skąd: Starachowice
|
widze konstruktor ze matematyka idzie w ruch przy ostatnich 2 kolejkach. taka jest prawda, ze kalkulatory trzeba miec pod reka typujac te serie spotkan bo tu juz wszystko wyjdzie wedlug matematyki. niby korupcja , bo kazdy zna wynik, ale nie taka jak u nas tylko taka bardziej matematyczna. zauwazylem ze jak w Anglii ma ktos wygrac lub cos ugrac to w koncowce sezonu to robi i nikt nie mowi ze byl jakis szwindel czy ktos robił "cheaty" u mnie to samo z tymi kolejkami. wiec tak: co do meczu Barnsley - Leicester zgadza sie, ze remis wydaje sie byc najbardziej prawdopodobnym wynikiem, gdyz daje on utrzymanie ekipie Leicester i prawdopodobnie da tez gospodarzom z Barnsley.bardzo prawdopodobne jest bowiem, iz Hull przywiezie z cardiff zaledwie punkt i podzial punktow w Barnsley zapewni utrzymanie obu ekipom. jesli ktos jednak boi sie remisow i kursow ok. 3, bowiem coz to jest tylko pilka i roznie moze byc - proponuje zagranie w tym meczu x2 z kursem około 1,50. nowy wlasciciel Leicester - Milan Mandaric - juz wpakowal sporo pieniedzy w klub i chce od przyszlego sezonu przygotowywac kibicow do gry w Premiership. 3 lata i ma tak byc. na razie Milan wkupuje sie w łaski kibicow dajac im chociazby 10-12 autokarow na wyjazdowe spotkania ich druzyny. do Barnsley ma pojechac tyleż busow i autobusow i jeszcze pewnie troche indywidualnych fanow - tak ze spodziewanych jest w Barnsley okolo 5 tysiecy kibicow. oj przegrac wowczas nie mozna... co do góry tabeli i kwestii awansu to wciaz bede kontynuowal polityke wybijania z glowy pilkarzom Derby awansu do 1 ligi. tym razem licze na to,ze w tej kolejce moja polityka przyniesie sukcesy w postaci zakonczenia mojej mysli przewodniej i ukoronowania dwoch zespolow. to juz bedzie koniec! w ten weekend poznamy dwa zespoly ktore awansuja do Premiership. bedzie to Sunderland i Birmingham. Derby potknie sie w Crystal Palace i bedzie po zawodach. rano przeczytalem cos o absencji Bywatera (bramkarza Derby) i o tym, iz Derby sciagnelo na mecz z CP wypozyczonego do QPR Campa. Wystarczy, ze Derby zremisuje w Londynie a juz bedzie moglo sie przygotowywac do fazy playoff. w piatek Sunderland pokona Burnley i zdobedzie 3 punkty ktore okaza sie zwycieskie dla ekipy Roya Keane'a. Swietowac jednak od razu nie beda gdyz beda czekac na sobotnie popoludnie i wiesci ze spotkania Derby. Remis i w górę ręce Keane'a !!! drugim zespolem, ktory powinien juz w tej kolejce stanac po stronie Premiership bedzie Birmingham.podopieczni Steve'a Bruce'a w ostatniej kolejce spotkan za tydzien zagraja na wyjezdzie w Preston i to spotkanie bedzie znacznie trudniejsze od starcia z SWED. Sowy pomimo tego, iz wciaz licza sie w walce o awans do PO moze i powalcza ale nie przeszkodza az tak bardzo Bluesmanom w swietowaniu awansu a wracajac znow na dół - jedno słowo - jeden klub - Leeds. czy podzieli los nottingham forest i wyladuje w League One? moze tak byc, ale nie musi. wszystko zalezy od pojedynku z Ipswich. wygraja i przedluza sobie szanse na pozostanie i walke z Hull o ostatnie bezpieczne miejsce. musza zdobyc jednak 3 punkty teraz. za tydzien graja bowiem z Derby i wtedy bedzie trudniej. no chyba, ze spelni sie moj scenariusz iz wowczas Derby nie bedzie juz o nic gralo. jedno jest pewne jesli Dennis Wise chce byc rzeczywiscie taki madry i byc uwielbiany w Leeds musi ograc Ipswich. a skoro musi to... Plymouth jest bez watpienia jednym z zespolow w lidze, ktore nie graja o nic, a mimo to w ostatnich 3 spotkaniach zanotowali komplet 9 oczek. tym razem do ekipy Pielgrzymow przyjezdzaja jednak zawodnicy Preston, ktorzy z Davidem Nugentem na czele wciaz walcza jeszcze o prawo gry w PO. Preston walczy rowniez o Nugenta, bowiem ten zapowiedzial iz przelduzy kontrakt z tym zespolem jesli bedzie awans do Premiership. jesli chca awansowac to najpierw musza zakwalifikowac sie playoffow, a zeby tego dokonac najpierw musza ugrac cos w Plymouth. w podobnej sytuacji co Preston jest rowniez WBA. podopieczni tonyego Mowbraya maja jednak nieco slabszego rywala niz Preston. Coventry nie nalezy bowiem do potentatow ligi, a Ricoh Arena do jakiejs twierdzy nie do zdobycia. WBA za tydzien zagra u siebie z Barnsley, ktore w przypadku porazki z Leicester lub nawet remisu moze potrzebowac jeszcze oczka do utrzymania sie w lidze. tak wiec Coventry sprawi ekipie spadkowicza z Premiership mniej klopotow. nalezy to wykorzystac i przywiezc 3 punkty. niby łatwo powiedziec... łatwo powinno byc równiez w teorii dwom zespolom - Wilkom i ekpie Southend, choc obu ekipom przyswiecaja jakze inne cele. Wilki wciaz walcza o prawo gry w PO i tym razem podejmuja QPR, ktore im wyraznie lezy. dwa ostatnie mecze na stadionie Wilkow to zwyciestwa gospodarzy 3-1 i 2-1. Southend juz tylko cud moze uratowac od spadku do League One. tym meczem pilkarze gospodarzy beda zegnac sie z gra na boiskach Coca Cola Championship. tak wiec nalezy sie cos kibicom. Ci jednak na koniec ich przygody z Championship nie dostana zbyt fantastycznego prezentu. Rywalem ich ulubiencow bedzie bowiem ekipa Luton, ktora juz pozegnala sie z ta klasa rozgrywek. tak wiec dojdzie do spotkania League One na boisku w Southend. zobaczymy kto mysli bardziej o powrocie do Championship? Southend bedzie chyba jedynym beniaminkiem, ktory powroci do League One. Barnsley jeszcze walczy i pewnie wywalczy utrzymanie. a Colchester? ma jeszcze chrapkę na grę w Premiership, a przynajmniej na razie na PO. wiecej szans daje jednak ich rywalom czyli ekipie Stoke, ktora w ostatniej kolejce pojedzie jeszcze do QPR i jesli ugra 6 oczek moze byc czarnym koniem playoffow. podsumowujac: Leeds - Ipswich 1 Birmingham - SWED 1 Sunderland - Burnley 1 Plymouth - Preston x/2 Coventry - WBA 2 Wolves - QPR 1 Stoke - Colchester 1 Southend - Luton 1 Barnsley - Leicester x/2 Cardiff - Hull i Norwich - Saints - no bet to se wymyśliłem
|
Do góry
|
|
|
|
#1172223 - 27/04/2007 17:31
Re: League Championship 2006/07
[Re: Feel-Tsu]
|
Wiara Gwarancja Wygranej
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
|
Sunderland - Burnley (1) 1,37 Coral.
-Tak blisko upragnionego powrotu do elity angielskiej pilki. Wystarczy dzis wygrac i poczekac na wynik z innego stadionu. Wydaje sie to latwe ale latwo chyba nie bedzie ale wierze w ekipe gospodarzy ze na finiszu rozgrywek nie zaprzepaszcza takiej szansy.Byloby to cos glupiego ,walczyc 44 kolejki miec awans na prawie na dloni i go nie dostac.Ale pilka to jest pilka i wszystko sie moze zdarzyc ,ja jednak licze na ekipe gospodarzy i ze dzis nie odwala zadnej kaszanki i postawia jedna noge w premiership.
|
Do góry
|
|
|
|
#1172786 - 27/04/2007 21:31
Re: League Championship 2006/07
[Re: wafe(L)nica]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/08/2004
Postów: 2760
Skąd: Bray
|
Darren Purse (calf), Glenn Loovens (foot), Ricardo Scimeca (groin) and Jason Byrne (ankle) are all sidelined for Cardiff.
Dave Jones is likely to turn to a number of young professionals, with Kerrea Gilbert also struggling and Michael Chopra and Simon Walton suspended.
Hull are sweating on the fitness of Lee Peltier (thigh) and Dave Livermore (knee), while John Welsh and Ryan France are also out for the season.
Dean Marney, Danny Coles and Nick Barmby are set to come in for the crucial game at Ninian Park.
To info z skysports.com sprawia, ze powaznie sie zastanowie nad obstawieniem Hull. Przez caly sezon problemem Cardiff bylo to, ze mieli bardzo dobra pierwsza "11", ale slabe rezerwy. Bez Purse`a, Loovensa, Scimeca, Waltona i co najwazniejsze Chopry to juz nie jest ta sama druzyna. Hull walczy o zycie i pokazali charakter przeciw Stoke wydzierajac im remis w ostatniej minucie, dlatego 2 w tym meczu wielce prawdopodobna.
|
Do góry
|
|
|
|
#1174494 - 28/04/2007 15:57
Re: League Championship 2006/07
[Re: konstruktor1]
|
old hand
Meldunek: 02/11/2003
Postów: 1051
Skąd: Szombierki
|
Słowo się rzekło, więc kilka zdań na temat typów zawartych w konkursie. W zasadzie wybrałem drużyny grające o coś ze średniakami, poza meczem Stoke-Colchester. Ja ciągle jakoś nie widzę gości w barażach (chyba że chęć gry na Millenium Stadium jest tak duża, że nie odpuszczą do końca), a tym bardziej w Premiership. Jeśli by awansowali, musieli by chyba grać na Portman Road w Ipswich. Leeds-Ipswich 1O Pawiach już było kilkakrotnie, a dodać należy, że w ostatniej kolejce grają z Derby. Ten mecz da chyba jednym radość, drugim smutek. Tylko komu ??? A punktowo Leeds musi być lepszy od Hull, bo mają gorszy stosunek bramek i raczej go nie nadgonią. Norwich-Southampton 2Miałem odpuścić Świętych, ale w chwili obecnej jest mały wybór ciekawych meczy. O Premiership w Southampton mówi się cały sezon. Jeśli dziś nie wygrają, będzie się mówiło cały następny sezon, ale chyba z innym menago i zmienionym składem. I dwa mecze spoza Championship, ale nie chcę postów nabijać i zamętu robić. Yeovil-Doncaster 1Gospodarze są konsekwentni. Czwarty sezon na zawodowych boiskach, awans co drugi sezon. Teraz wychodzi rok awansu klasę wyżej a dzisiejsze zwycięstwo praktycznie pieczętuje udział w barażach i uniknięcie w nich Nottingham'u w pierwszej rundzie. Leyton-Nottingham 2Tutaj wiele zależy od wieści z Millwall. Tam punkty może stracić Bristol City. Jeśli nie, Forrest może odpuścić (chociaż raczej nie, bo Blackpool blisko, ale ten ma ciężki terminarz). Millwall stać na urwanie punktów wiceliderom. Tu też zależy od podejścia gości do meczu, bowiem w ostatniej kolejce podejmują zdegradowany Rotherham, ale nerwówka jest chyba niewskazana. Więc dopóki wynik na The Den będzie korzystny dla Nottingham'u, będą walczyć o zwycięstwo. Chyba że będą już kombinować z ustawieniem w PO. Ale ja myślę, że będą walczyć do końca o awans. A przypomnę tylko, że przed sezonem bodajże w Gamebookers kurs na awans Nottingham'u wynosił 1.1, a z pierwszego miejsca 1.7.
|
Do góry
|
|
|
|
#1191884 - 04/05/2007 18:12
Re: League Championship 2006/07
[Re: jinx]
|
veteran
Meldunek: 04/08/2006
Postów: 1212
Skąd: Starachowice
|
Burnley v CoventryJeszcze na początku sezonu mogło się wydawać, iż niedzielne starcie piłkarzy Burnley na własnym stadionie z drużyną Coventry będzie okazją dla miejscowych kibiców do fetowania znakomitego sezonu. Podopieczni Steve Cotterila grali bowiem znakomicie i obok Cardiiff oraz Prestonu rozdawali karty w lidze. Po 11. kolejkach Burnley było jeszcze wiceliderem, ale już od 20. serii spotkań gospodarze rozpoczęli systematyczny spadek w ligowej tabeli. 28 listopada ub.r ograli 2:1 piłkarzy Leeds, ale potem było już gorzej. Nad zespołem Cotterila zawisła klątwa braku zwycięstw, czego konsekwencją była trwająca aż 19 spotkań (18 meczy ligowych i pucharowe starcie z Reading) seria bez zwycięstwa. Burnley znów gra jednak dobrze i w kwietniu zdobyło w 7 meczach aż 15 punktów (bilans 5-0-2). Szans na awans do playoffów czy nawet wysokie miejsce gospodarze nie mają już od dawna, ale znów grają tak jak na początku sezonu. Przyznają to nawet fani ich ostatniego rywala – ekipy Sunderlandu, którzy nie bez kłopotów zwyciężyli Burnley po zaciętym meczu 3:2. Steve Cotteril jest zadowolony z postawy swoich piłkarzy, ale przyznaje, że czeka ich jeszcze ostatnie zadanie. Za wszelką cenę musza zakończyć ten sezon zwycięstwem, które choć trochę osłodzi im oraz miejscowym kibicom ten nieudany sezon. Wiele zależeć będzie między innymi od golkipera miejscowych Briana Jensena, który jeszcze w styczniu został wystawiony na listę transferowa. Powodem tego była oczywiście słaba dyspozycja między słupkami. Teraz jednak, podobnie jak cały zespół, Jensen powrócił do „starej” dyspozycji. W spotkaniu z Sunderlandem rywale dwukrotnie próbowali pokonać go strzałami z jedenastu metrów. Jensen jednego z karnych jednak obronił. Atmosfera w zespole przed ostatnim spotkaniem jest dobra. Trener chwali swoich zawodników, a ci obiecują grę o trzy punkty. Zupełnie inna sytuacja panuje w obozie Coventry. Działacze myślą o wzmocnieniach na przyszły sezon, a także o tym, aby wyciągnąć od Birmingham jak najwięcej pieniędzy za transfer Gary’ego McSheffreya. Kasa się przyda, bo do wymiany jest spora lista podopiecznych Iana Dowie.. W ostatnich pięciu spotkaniach na Turf Moor znacznie lepiej prezentowali się gospodarze. Trzykrotnie górą byli piłkarze Burnley, a tylko raz komplet punktów zabierali ze sobą zawodnicy Coventry. 13 sierpnia 2005 roku gospodarze wygrali 4:0 i były to ostatnie punkty ekipy Burnley z drużyną z East Midlands. Teraz jednak jest okazja na ponowne zgarnięcie całej puli. Typ: Burnley (1.80)analiza tej kolejki Championship na stronie http://www.typowanie.plzapowiedź - http://www.typowanie.pl/Champion.htmlZapraszam
|
Do góry
|
|
|
|
#1215729 - 12/05/2007 17:49
Re: League Championship 2006/07
[Re: Coronach]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/06/2005
Postów: 29947
|
Pytanie, czy mecz Southampton Derby jest do obejrzenia w PL TV? Jakieś n, canal czy polsatsport? na polsacie sport extra
|
Do góry
|
|
|
|
#1215866 - 12/05/2007 18:55
Re: League Championship 2006/07
[Re: Chaoz]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 22/12/2003
Postów: 2218
Skąd: Przełyk
|
Mecz bedzie rowniez na kanale Sport Italia, ktory nadaje FTA na Hot Birdzie.
|
Do góry
|
|
|
|
#1223930 - 15/05/2007 15:24
Re: League Championship 2006/07
[Re: berek]
|
Meldunek: 17/04/2002
Postów: 8948
Skąd: Kraków
|
Czy mógłby ktoś potwierdzić krotką wzmiankę z wczorajszej prasy , że w barazach bramki strzelone na wyjeździe nie liczą się podwójnie ? Wówczas na awans Świętych @ 3.40 mógłbym delikatnie spróbować A ja widzac tylko czesc meczu pierwszego uwazam ze to stracone pieniadze i dzis gram 6/10 na DERBY ( w meczu po 2,20 ), ktore na Stadionie So'ton wcale nie wygladalo jakby gralo na wyjezdzie - nawet po straconej bramce i bylo lepsze.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|