Zauważyłem na przełomie połowy 2005 (jak ten dział zaczął się rozwijać... nie chodzi ogólnie o date), że niektórzy (ogólnie przeglądając strony) zaczeli zajmować się głównie pokerem, a wcześniej grali u buków (to stało się sprawą drugorzędną). Sam po skanach niektórych was w wakacje nauczyłem się grać w pokera (nawet mam książeczki ze Sportingbeta o pokerze, bj itp., które poczytałem) pare promocji, ale czas nie pozwala mi na gre w pokera, bo to chyba jednak spory czas? Więc tak powiem chcę zawiązać dyskusje na temat dlaczego poker a nie bukmacherka i na odwrót. Bo widze, że poker itp. jemu dziedziny np. blackjack, ruletka, z upływem czasu staną się tak popularne jak teraz bukmacherka. Zobaczcie ile forum bukmacherskich, konkursów powstało w tym roku 2006. Sądzę że tak też będzie z pokerem, choćby już jedną wskazówką są freerole celebpoker, betsson na tym forum. Tak więc sądzę, że ci co zaczęli wcześniej niż inni będą mieli lepszy konfort, byt, zysk jak to się stanie jeszcze bardziej popularne. Tak więc zgłówne zagadnienia, które mnie nurtują to:
czy poker jest opłaclany, fajniejszy niz buki, dlaczego poker anie buki?
Jedno co pewne chyba dla mnie jest, to że ta forma hazadru stanie się bardzo popularna jak bukmacherka teraz...
Jak coś wymyśle to dopisze...

Poker vs bukmacherka? To chyba wszytko wyjasnia!

Bukmacherka! zdecydowanie!

Poker to pozeracz czasu, zapomnij o rodzinie, kolegach, przyjemnosciach.

Przygotuj się na wizyty u kardiologa, psychiatry, wydatki na leki dla psychicznie i nerwowo chorych ... zapomnij o snie.

Wszystko co masz przepisz na zone, matke, ojca ... - zebys nie mial czego zastawic jak przycisnie.

A Buki? Postawisz sobie zakladzik, obejrzysz meczyk, wypijesz browar i jakos sie kula

pozdr

Jeśli trzeba inwestować własne (nie jakieś promocyjne) pieniądze, to jednak bukmacherka.

Natomiast poker jest ciekawszy, jest możliwością konfrontacji z innymi, no i... u buków nie dają codziennie darmowych zakładów (w pokerze freerole).

No i w pokerze łatwiej i więcej kasy można nałupać w promocjach

Natomiast pokera do blackjacka czy ruletki bym nie porównywał, bo tamto to jednak gra gracz vs kasyno. Czyli z góry jesteśmy skazani na pożarcie. Dlatego też nie przewiduję nagłego wzrostu popularności gier kasynowych

u mnie się zmieniło, wieksze zyski teraz mam z pokera niż z bukmacherki a przedewszystkim regularniejsze, trzeba poprostu uważać żeby nie zwariować i nie przesiadywać całe dnie a obrać sobie konkretne cele

Jak już napisali przedmówcy- poker to pożeracz czasu. A jeżeli na początku przygody z pokerem wygra się z trzy razy pod rząd to już pozamiatane= 12 godzin dziennie przy stolikach heh = dziewczyna (żona), koledzy, sport, schodza na drugi plan, a Ty siedzisz przy stolikach i po 12 godzinach zdaża się, że nic nie wygrasz, albo wygrasz dolara lub dwa, ewentualnie większy cash i tak w kółko.

Traktując pokera jako źródło dochodu to jednak trzeba poświęcić dużo czasu, a bukmacherka- przeglądasz dzienną ofertę, wybierasz w zalężności jak grasz jakiś meczyk lub kilka, czytasz forum o danej lidze, itp., stawiasz i idziesz do roboty lub masz czas na zupełnie coś innego. Mnie to osobiście zajmuje 1- 1,5 h dziennie i w porównaniu z pokerem oszczędzam czas, a zysk porównywalny. Jeżeli jeszcze nie śledzisz livescorów w necie, to czasu masz więcej i nie denerwujesz się, jak w 90 min. ktoś Ci strzeli na 1:1 i kasa,nerw i 1,5h siedzenia na necie szlag trafił.

W jednym i drugim (bukmacherka vs poker) ważny jest oczywiście budżet jaki przeznaczasz na granie. Bo jaka to frajda siedziec przy stoliku i wygrywać 1-2 dolary, mając budżet 10-30 dolarów. Marnujesz tylko czas, powiedzmy po 5 godzinach zarabiasz w przeliczeniu 6-10 zl, czyli mniej niż w ... Biedronce na etacie W bukmacherce mając budżet <500 zl też trudno mówić o grze na poważnie, czyli stawiając na spotkanie(-ania) 3-5% budżetu ( a tak od pewnego czasu staram się grać i wielu spektakularnych porażek udało mi się uniknąć, czytaj niespodzianek, przez co mogłem przegrać więcej, a nie tylko 5%. Co prawda nie wygrywam i nie podwajam lub potrajam budżetu, ale na wakacje co roku wystarcza )

Podsumowując: bukmacherka i poker pozwalają na osiąganie profitów, ale jeżeli komuś zależy na czasie radziłbym pozostać przy bukmacherce, bo poker wciąga i nawet nie zauważysz jak będziesz siedział przy stolikach po całych dniach.

Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku 2007.

jesli chodzi o zarabiania to nigdy nie opre sie na pokerze

zreszta ja na pokera do tej pory przeznaczylem ze swoich srodkow maksymalnie 100zl (kilka $ w expekcie i 2 razy wplacalem do betssona)
a np w lipcu wyplacilem z titan 300$ zrobionych z 50$ darmowych
z partypoker na poczatku mojej przygody z pokerem w styczniu z 50$ darmowych 125$, pozniej dostalem jeszcze od PP 15$ i znowu wyplacilem okolo 100$
nastepnie z promocji w interpoker 80$
z poker.com 50$
z betjetpoker 55 Euro
ostatnio z betdirect 30$
z primaapoker 49 Euro

a przeciez nie pisze o drobnych wygranych z freerolli ktore udalo sie pomnozyc albo na stolikach albo na zakladach


takze panowie trafilismy na boom pokerowy, ktory moim zdaniem potrwa jeszcze spory okres czasu
i tak teraz widzimy coraz mniej promocji bez depozytu


Sphinx, jesli chcesz zaczynac swoja przygode z pokerem to jest to najlepszy moment, bo sporo osob jest takich jak ty
wystarczy wejsc na najwiekszy pokerroom wg mnie czyli partypoker, tam sie zrobil taki poziom graczy ze az zal dupe sciska ze jednak nie inwestuje w poker
ale ja do tego nie mam nerwowo, ostatnio czasu itd itp

Ja tam uwielbiam pograć w pokera. Do tego nigdy nie wlozylem w ten interes wlasnej kasy. Wszystko za co gram idzie z promocji.

Co jest bardziej opłacalne ? Jesli masz farta pokerowego i poznasz taktykę to naprawde mozna szybko zarobic. Ale jak wiadomo roznie szybko mozna stracic.

Co do czasu to prawda, mase czasu zabiera. Ja mam tak ze jak przegram to musze odegrac, jak narazie na szczescie zawsze mi się udaje

Często ratują mnie freeroll-e jak nie mam za co grac, jest ich masa i niektore niezle platne.

Takze fajnie jest sie tym zająć, ja sobie nawet stronkę zrobilem.

Pozdrawiam.

ja w pokera zaczelem grac jakies 4-5 lat temu na... wp.pl
gralem po kilka godzin dziennie bo bardzo mi sie podobala ta gra

jesli chodzi o gre na prawdziwe pieniadze to pierwsza kase wyplacilem oczywiscie z partypoker; swojej kasy nigdy nie inwestowalem w pokera (wyjatek to betsson gdzie gram w lidze (ostatnia kolejke niestety ominelem z przyczyn zdrowotnych)).

wg mnie poker jest duzo fajniejszy niz bukmacherka, kiedys byl od niej popularniejszy i calkiem prawdopodobne, ze wkrotce znowu tak bedzie

ja tam w pokera (holdem) gram raptem od miesiaca i troche mnie juz wciagnelo sukcesow jakis spektakularnych jeszcze nie bylo (80$ we freerolu a tak to 2-10$ za jakies dalsze miejsca) kasy wl;asnej nie inwestuje bo mogloby sie to dla mnie zle skonczyc Zainteresowalem sie pokerem w sieci z powodu mojego kolegi ktory co inwestuje w to wlasna kase ale gra na wyzszych stawkach i trzepie ladna kase (ostatnio turniej 30+3 i pierwsze miejsce i ponad 2k$) obecnie uwalniam 150$ bez depozytu w partypoker (od http://www.pokerstrategy.org.uk) i przy okazji ucze sie kozystajac z ich artykulow i strategi gry ktore wszystkim polecam. Pozdro i powodzenia

ja zdecydowanie poker... u bukmacherow gralem z 3-4lata... na poczatku u naziemnych pozniej u interenetowych.... od jakos 1,5 roku gram tylko w pokera... bo mialem dosc dlugi okres gdzie nie wazne ile meczy obstawilem ZAWSZE!!! ale to ZAWSZE!! przegrywalem na 1... wiec dalem sobie spoQj... ;/ i to co kiedys wygralem to to przegralem wlasnie przez ten okres czasu... ;/ Moja pierwsza wyplata w pokerQ byla jak u wiekszosci... heheh w PartyPoker i tak jak zauwazylem kilka osob pisze ze niegdy nie wplacalo do "pokera" wlasnych pieniedzy i ja tez moge tak napisac nigdy jeszcze nie wplacalem swoich pieniedzy, zawsze sie cos ugralo na freerollkach, to jakis bonusik itd. no i bywalo zawsze lepiej heheh bo trudno zeby bylo gorzej nigdy nic nie tracac heheh . No i tak to wyglada z mojej strony
Dla mnie POKER!! bo do bukmacherki nie mam szczescia i umiejetnosc analizy... Pozdrawiam

Bukmacherka zdecydowanie

NAPISZE COS OD SIEBIE:
Pokerem zajmuje sie od roku gralem tylko we frerollach i sie cieszylem jak wygralem na i4poker 5euro hehe! Gralem dla przyjemnosci! Teraz tzn od 10dni to sie zmienilo! Otoz wplacilem na betsson.com 400zl (zeby na kasynie obrocic bo promocja byla) Zaznaczam ze nienawidze Texas Holdem (gra zbyt przypadkowa)! Wyrobilem bonusika i podkusilo mnie zeby pograc w pokera zeby sprawdzic sie w 5card draw na stolach! UWAGA: tu mnie zabijcie z bankroollem 150$ wszedlem na stawki 10/20$ fixed limit! Bankrooll Skakal ale niewazne dzis wyplacam ponad 1300$! Doszedlem do wniosku ze naprawde jestem dobry w tej odmianie tak mi sie latwo czyta graczy! I tu pytanie dlaczego wyplacam wszystko skoro wygrywam (potrafie przegrac 300$ by pozniej wygrac 500$ zaden dzien nie byl na minusie)... Odpowiem wam Mam sine oczy dzisiaj zasnalem o 6.00 rano! Olewam przyjaciol dziewczyne itd. Mam 19lat matura przedemna musze sie uczyc 4000zl to dla mnie duzo bardzo duzo... byloby z 5000zl ale kolo 1000zl przgeralem na zakladach bukmacherskich! Schudlem przez ten stres rzadko jem.... Krzycze na wszystkich chodze wq..rwiony nawet jak wygralem 300$ to i tak jestem wqr..wiony ze mi kompa zajmuja i nie moge dalej zarabiac! Koncze z tym do matury! Pozdrawiam i zycze wam rowniez udanych sukcesow

1) Jeżeli texas holdem to gra przypadkowa, to co dopiero powiedzieć o kasynie?

2) Nie zachłystywał bym się tak tym, że sporo ugrałeś (gratki). Może trafiłeś na słabych graczy, może miałeś dobrą passę, karta Ci szła, może miałeś szczęście, a może wszystko razem. Czy jesteś dobry, stwierdzisz po znacznie dłuższym czasie.

3) No i jeżeli nie poradziłeś sobie z kontrolą tego (rozdrażnienie, zaniedbywanie ludzi i inne rzeczy, o których piszesz) to nie jest dobrze. Dobrze, że to zauważyłeś i potrafisz przerwać grę. To dobrze Ci wróży, ale nauczyć się kontroli nad tym będziesz musiał, inaczej będziesz typem tego hazardzisty, który siedzi w kasynie, przegrywa swoją wypłatę, a wychodzi dopiero jak w samych majtasach zostanie

Ja zarówno bukmacherkę jak i pokera traktuję tylko jako dodatek, kolejne hobby. W bukmacherkę oczywiście inwestuję swoje pieniądze ale są to kwoty, których nie jest mi żal stracić (narazie na szczęście jestem na "+" ).

Poker to również zabawa ale jednocześnie straszny pożeracz czasu. Swoich pieniędzy nie mam jednak zamiaru wpłacać i skupiam się tylko na freerollach. Od listopada udało mi się ugrać coś koło 1000 PLN. Ta kwota w zupełności mi odpowiada. Wracając do ilości czasu przeznaczanego na pokera. Na początek grałem każdy freeroll, który mi się nawinął pod rękę. Teraz, nauczony doświadczeniem, zrobiłem sobie prywatną listę freerolli w których biorę udział i nie zajmuje mi to wiele czasu. Gdy idzie dobrze, to gram około 3-4 godziny dziennie, czasem jednak odpadam po paru minutach i mam czas na inne zajęcia. Oczywiście nie gram codziennie, bo byłaby to przesada. Średnio jest to 3-4 dni w tygodniu.

PS. Nie dajcie się nałogowi

pozdr.

Zdecydowanie Poker. Fakt czasem idzei zła karta i mozna ładnei poplynac ale i tak czuje ze bardzo wiele zależy odemnie a to jest ważne. Teraz prawie wogóle nie stawiemam zakladów. Za duzo nerwow, po pierwsze ciągłeniespodziaki a pozatym ak oobstawiam o potem siedzei jak debil przed livescorem (bo polowy meczy niemozna ogladac)
U mnie z POkerkiem roznei bywa raz na + raz na - :). Rok 2006 zamkniety na + ale za to poczatek tego do bani
Wczoraj przegrałem duzooo kasy (przynajmneij jak dla mnie), ale nic nie szło W expercie -40$, Betsson -80$ holiwood -110$
także czas zaczac grac freerolle dopóki czegos nie wygram

krotko mowiac w bukmacherce duzo mniej przegralem niz w pokera
pozatym jak kolega pisze tetno napewno podskoczy po dluzszym okresie grania w pokera !!!

Panowie, a co z bonusami??
w bukmacherce widac trend niezbyt dobry dla nas graczy, bonusy sa coraz mniejsze, coraz trudniejsze warunki obrotu,
pokerem sie zajmuje malo, ale z tego co widze bonusow jest znacznie wiecej i sa o wiele wieksze niz w zakladach...

Oczywiście, że w pokerze bonusów jest znacznie więcej. Powód jest prosty.

* W bukmacherce, jeśli ktoś da ci bonus, ty go obrócisz i wypłacisz - to kto na tym traci?
BUKMACHER TRACI.

Traci dokładnie tyle ile ty wygrywasz.
Bo twoja wygrana to przegrana buka i odwrotnie.

* W pokerze, jeśli ktoś da ci bonus, ty go obrócisz i wypłacisz, to kto na tym traci?
INNI GRACZE TRACĄ - NIE POKER.

Poker da ci takie warunki, że będziesz musiał grać np. 500 rozdań. A od każdego rozdania idzie prowizja dla pokera. Tych prowizji się nazbiera, nazbiera... a na końcu jak to zliczyć, to się okaże, że OD POKERA dostałeś np. 10$. Ale przy wyrabianiu bonusu sprowokowałeś tyle rozdań, że oni z tego w formie rake'u dostali np. 15$.

A kasę - jeśli rozmnożyłeś te 10$ - to wyciągasz już nie od pokera, lecz od innych graczy. Oni tracą na tym, że ty wygrywasz i odwrotnie. A pokerowi po iluś rozdaniach w końcu zwracasz to co ci dali, a z każdym kolejnym rozdaniem dokładasz następne centy i poker już na tobie zarabia.


Oto dlaczego pokerroomy zdecydowanie chętniej i większe bonusy dają niż firmy bukmacherskie.

albo dadza taki bonus, ze bedziesz mial trudnosci z wyrobieniem punktow i jeszcze do tego dolozysz

hmmm yyyyy zzz zdecydowanie bukmacherka bo w niej czasami jak sie coś ciekawego wie nie trzeba mieć szczęśćia tylko mieć pieniądze:]

pozdro:] ale od 23 dni gram sobie na jakiejś holenderskiej stronie bo we freerolach nie gram bo nie mam kont:] gram na ziemi:]