#98213 - 16/09/2002 15:20
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
Pooh-Bah
Meldunek: 08/09/2001
Postów: 1732
Skąd: Płock
|
[QUOTE]Oryginalnie wysłał Conrad: [qb]
A pod koniec dnia to i tak najwięcej powinniśmy się obawiać nas samych. Wiadomo, interesy partyjne, korupcja, itd...[/qb][/QUOTE]No i ja sie wlasnie tego najbardziej obawiam. To co napisalem wczesniej. Nasze dazenie za wszelka cene do jak najszybszego wejscia do Unii jest w pewnym stopniu spowodowane checia obsadzenia stanowisk "swoimi" ludzmi przez obecnie rzadzacych. Na ile spowoduje to niekorzystne dla nas ustepstwa w negocjacjach tego nikt nie wie ale z pewnoscia spowoduje.
A ze z czasem bedziemy wiecej zarabiac i bedzie sie zylo lepiej - tego jestem pewien. Tylko ile bedzie wtedy jeszcze polskich firm a ile zostanie przejete przez innych? Dla mnie to tez jest istotne.
Wojtek
|
Do góry
|
|
|
|
#98214 - 20/09/2002 19:54
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
Pooh-Bah
Meldunek: 08/09/2001
Postów: 1732
Skąd: Płock
|
W Gazecie Wyborczej byl w czwartek ciekawy artykul dotyczacy naszego czlonkostwa w Unii. Polecam wszystkim, ktorzy uwazaja, ze beda o czyms decydowac w referendum Wojtek "Rząd Millera bez "czarnego scenariusza" na wypadek integracyjnej katastrofy Jacek Pawlicki, Bruksela 18-09-2002 [FONT SIZE="2"]Jeśli z powodu negatywnego wyniku referendum albo z innych zewnętrznych przyczyn Polska nie wejdzie do Unii, gospodarkę i budżet czekają poważne kłopoty - przyznała wczoraj w Brukseli minister ds. europejskich Danuta Hübner Gazeta" zapytała panią minister czy rząd Leszka Millera pracuje nad awaryjnym scenariuszem na wypadek gdyby Polska nie weszła do Unii w 2004 r. - Rząd robi wszystko aby Polska weszła do UE tak jak zaplanowano, czyli 1 stycznia 2004 - odpowiedziała min. Hübner. - Nie mamy alternatywy. Przyznała, że rząd na razie nie dyskutował na temat "scenariusza awaryjnego". - Ministrowie nie rozmawiali o takich rzeczach - mówiła. Nie oznacza to jednak, że nie ma problemu. Zdaniem pani minister "w jakimś czasie będzie musiał powstać plan na wypadek opóźnienia członkostwa". Cały polski plan rozwoju cywilizacyjnego kraju opiera się bowiem na założeniu, że wchodzimy za półtora-dwa lata do Unii. Liczy się każde pół roku, bo opóźnienie oznacza mniejsze wpływy z unijnego budżetu, przy idących w miliardy złotych kosztach dostosowania prawa i gospodarki. Poważne opóźnienie członkostwa w Unii oznaczałoby - zdaniem min. Hübner - znaczny wzrost kosztów działania polskiej gospodarki i spowolnienie tempa wzrostu. Pod znakiem zapytania stanął by plan budowy autostrad czy restrukturyzacja rolnictwa. Rząd musiałby zrewidować plan rozwoju regionalnego, oparty na funduszach strukturalnych. Wzrosłoby zadłużenie podmiotów gospodarczych. Pieniądze niezbędne dla rozwoju rozkręcanej pod kątem członkostwa gospodarki trzeba by znaleźć za granicą (kredyty), albo zadłużając się wewnętrznie. Co więcej, zdaniem minister, na nowo musielibyśmy "zdefiniować stosunki Polski z UE". Formuła obecnej umowy stowarzyszeniowej wyczerpuje się. Polska musiałaby wynegocjować jakiś nowy model kontaktów z UE, a to nie byłoby takie łatwe. Ponieważ nie ma poważnej alternatywy dla członkostwa w UE, rząd skupia się na tym - by jak mówiła min. Hübner - "nasz plan wyszedł". Częścią "planu" jest wynegocjowanie takich warunków finansowych członkostwa, które zostałyby dobrze przyjęte przez opinię publiczną. W tym celu poważnie "rozważa się" aby częścią polskiego stanowiska na rozmowy UE stał się postulat przesunięcia części pieniędzy z proponowanego przez UE funduszu rozwoju obszarów wiejskich na dopłaty bezpośrednie. - Nie wykluczam, że znajdzie się to w naszym stanowisku - mówiła pani minister. Zdaniem min. Huebner innym sposobem zapewnienia Polsce lepszych - niż obecnie proponuje Unia - warunków finansowych, byłoby redukcja naszej (wynoszącej 2,5 mld euro rocznie) składki do wspólnego budżetu. Unia nie godzi się ani na przesuwanie funduszy z jednej "koperty" do drugiej, ani na redukcję składki. Jestem umiarkowanie optymistyczna w sprawie zamknięcia negocjacji w sprawie konkurencji z UE już na najbliższej sesji 30 września - powiedziała wczoraj min. Hübner. Podkreśliła jednak, że jest coraz mniej czasu na załatwienie sprawy. Według źródeł "Gazety" Komisja Europejska wymaga bardzo konkretnych zobowiązań ze strony polskiej. Czeka wciąż na dokładny plan restrukturyzacji sektora stalowego, z potwierdzonymi na piśmie redukcjami mocy, zatrudnienia i planami inwestycyjnymi.[/FONT]
|
Do góry
|
|
|
|
#98215 - 20/09/2002 20:09
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
Pooh-Bah
Meldunek: 08/09/2001
Postów: 1732
Skąd: Płock
|
|
Do góry
|
|
|
|
#98216 - 20/09/2002 22:14
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
enthusiast
Meldunek: 16/04/2002
Postów: 242
|
Nie , to jest po prostu szantaż . Całkowita amatorszczyzna , jak rząd 40 mln narodu może nie brać pod uwagę ewentualności pozytywnego wyniku referendum (tzn. nie wchodzimy ). Na mnie nie działają takie argumenty , że wydaliśmy już tyle kasy na integrację to teraz nie możemy z niej zrezygnować . Ja zagłosuje zgodnie ze swoimi poglądami i nie będę się przejmował taki tekstami , nie ja jestem od rządzenia i nic nie zmienię w tym temacie . Jeśli faktycznie rząd nie ma innej alternatywy to wygląda to wszystko jak progresja RAFTERA , niepomyślny wynik referendum i mamy bankructwo .
|
Do góry
|
|
|
|
#98218 - 07/10/2002 17:28
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
enthusiast
Meldunek: 16/04/2002
Postów: 242
|
Skoro dyskusja w tym temacie trochę ucichła , to pozwoliłem sobie wkleić fragment felietonu Janusza Korwin Mikke który ukazał się ostatnio w Dzienniku Polskim .
" Federaści są coraz bardziej przerażeni - bo poparcie w Polsce dla Unii Europejskiej spada w sposób imponujący. Jedynie "Rzeczpospolita" (która słynie z tego, że w swoich sondażach w ogóle nie uwzględnia np. UPR) z niezmiennym pesymizmem deklaruje, że poparcie wzrosło z 70 proc. do bodaj 75 proc. (z pesymizmem - bo złe jest wejście do UE, a nie niewejście!).
Jest to przezabawne - bo w miarę jak wyłazi na jaw, że żadnych dopłat nie będzie (a nawet, być może, coś nie coś do interesu dopłacimy), że rolnicy nie dostaną pieniędzy, że Polakom nie będzie wolno pracować w krajach strefy euro, że Unia wymaga podniesienia VAT na budownictwo - "Rzeczpospolita" (skądinąd znakomita gazeta) bez drgnienia powieki ogłasza, że poparcie rośnie!
Na szczęście, istnieją pisma fachowe - np. "Unia Europejska - poradnik prawno-gospodarczy", które cytują prasę zachodnią - skąd wiadomo, że taki np. "Le Figaro" podawał w czerwcu, że poparcie wynosi 55 proc. i nieustannie się zmniejsza. Obecnie wynosi ok. 45 proc. - i będzie zmniejszać się nadal, w miarę jak p. Bogusław Wołoszański będzie głosił swoje głupoty w TV.
Dodatkową panikę u federastów wzbudza Irlandia. ZSRE stosuje taką taktykę: gdy w jakimś kraju referendum wypadnie dla nich dobrze - to dobrze; gdy wypadnie źle - powtarzamy referendum. Doktrynę tę tow. Nikita Chruszczow ujął był w dyrektywie dla negocjatorów słowami: "Co nasze - to nasze; a o tym, co Wasze, możemy podyskutować". Do tej pory się udawało - bo, jak wiadomo, nie jest ważne, jak ludzie głosują: ważne, kto liczy głosy! Ale kosa trafiła ostatnio na Dublin.
W referendum w Irlandii federaści stosowali tę samą taktykę, co wszędzie: za poszerzeniem Unii Europejskiej opowiedziały się wszystkie co większe partie polityczne, rząd, premier, prezydent oraz bodaj nawet (acz wstrzemięźliwie) Kościół katolicki. Zupełnie jak w Polsce. I - zupełnie jak w Polsce - biura fałszowania opinii publicznej podawały triumfalnie (co przedrukowywała potulnie reżymowa prasa), że większość Irlandczyków zagłosuje "za". Na dzień przed wyborami bezwstydnie podano, że "nieoczekiwanie poparcie spadło", i "nieoczekiwanie" przeciwnicy poszerzenia wygrali 55:45.
Zarządzono oczywiście powtórkę. Jednocześnie Irlandia weszła do strefy euro - z katastrofalnym rezultatem. Federaści próbowali jeszcze raz tego samego manewru. Jednak różnica stała się zbyt wielka - i nie da się nawet oszukać przy liczeniu głosów. Jak w tejże "Rzeczpospolitej" (z 21 maja) pisał (z Brukseli) p. Jędrzej Bielecki: "Do tego, jak wynika z opublikowanego przez dziennik `Irish Times` sondażu, liczba zwolenników i przeciwników traktatu z Nicei zrównała się - teraz stanowią po 32 proc. pytanych - podczas gdy jeszcze miesiąc temu tych pierwszych było o 1/3 więcej".
Pod datą 30 września "Rzeczpospolita" donosi jednak, że sondaże mówią o wyniku 37:63 - co znaczy, że wynik ostateczny będzie zapewne jeszcze lepszy (przypomnijmy, że Szwajcarzy odrzucili pomysł przystąpienia do UE większością ponad 75 proc.). Co oznacza zablokowanie przyjęcia nowych państw. Co prawda, jak donosi p. Bielecki, człowiek uczciwy "Eneko Landaburu, dyrektor generalny Komisji Europejskiej, zapewnia, że znajdzie ona rozwiązanie prawne, by przyjąć do Unii kraje kandydackie w razie odrzucenia traktatu przez Irlandię. Bruksela będzie starała się jednak uniknąć renegocjacji traktatu" (co oznacza, że eurokraci są gotowi złamać własne prawo; widzicie Państwo teraz, że to im na przyjęciu nas zależy?!) - ale to nie pomoże, bo i tak referendum w Polsce zostanie przez obrońców suwerenności Polski wygrane "
|
Do góry
|
|
|
|
#98220 - 13/12/2002 15:07
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
Pooh-Bah
Meldunek: 08/09/2001
Postów: 1732
Skąd: Płock
|
[QUOTE]Oryginalnie wysłał chwast: [qb]cicho tu a ostatnio sporo sie dzieje w tej sprawie[/qb][/QUOTE]Mysle, ze malo kto jest zadowolony z "ustepstw" na jakie idzie Unia w negocjacjach z nami. Chyba wczoraj byl program (TVP2) w ktorym kilku powaznych profesorow przekonywalo, ze tak na prawde to warunki na jakich wstepujemy do Unii sa swietne tylko spoleczenstwo sie nie zna... Pewnie dlatego poparcie dla naszego przystapienia do UE spadlo o prawie 10% w ciagu kilku miesicecy. (dane w TVP 2 czyli wiarygodnosc taka sobie i moze spadlo bardziej niz o 10%)
Ale nie chodzi mi o to, zeby narzekac. Jesli ktos jest a Plocka albo chce mu sie przyjechac to zapraszam na wyklad: "Migracje zarobkowe z Polski i do Polski a wolny przeplyw sily roboczej w UE" prof. Antoniego Rajkiewicza.
Odbedzie sie w Auli PW u. Lukasiewicza 17 o godz. 17 (dzisiaj - 13.12.2002)
Wojtek
|
Do góry
|
|
|
|
#98222 - 14/12/2002 03:07
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/09/2002
Postów: 6258
Skąd: Rzeszów
|
Jakim populistycznym?? Dziwię się, że dziadziu miller taki cwany a taki baran. Jak dać, żeby nie dać i jescze zabrać to euro-federasci, ale co by nie mowić profesjonalisci, gracze pierwszego formatu, rozegrali fantastycznie. Bo jak sprawić, żeby jeden palant z drugim cieszył się, że np w rolnictwie będzie musiał być 40% bardziej rentowny od tego w unii już na dzień dobry. BArdzo simple. Ano dwa lata wcześniej mu qrw powiedzieć że dostanie .... czy jakoś tak. Rok później zmienić zdanie, ale z takim ****nym grymasem na czole. OKI cchłopaki dostaniecie tych dopłat 30% czy gdzieś około. No a tera tAAKKKI SUKCES AŻ 60%. <brawo> Z tymi odłogami to bedzie pikuś. I ten blef, że niby qrw unii nie stać na większe dopłaty??? Nie stać ich na 100% w polskim rolnictwie a stać ich na 100% dopłaty w pozostałym establishmencie (Tu wielki aplauz albo grymas a'la pandory)
to unia nie nas, tyko my ich potrzebujemy. No jasne, z miliardami długu zagranicznego to już nie może być gorzej. Jestem za wejściem!!!
OSzołŁOM
|
Do góry
|
|
|
|
#98223 - 16/12/2002 04:36
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
veteran
Meldunek: 28/09/2001
Postów: 1490
Skąd: Polska
|
Witam! Nie zauważyłem tego tematu wcześniej, bo przez długi czas był głęboko zakopany. A szkoda, bo to ważne rzeczy dla nas się dzieją...
Słowo komentarza do szczytu w Danii. No coż. Nie przypuszczałem , że Milerowi i jego bandzie uda się aż tyle wyciągnąć od nieco skąpych "Unitów". Ale chwała mu za to! Inna sprawa to w telewizji polskiej pokazywali jak się chłopaki (Miler, Kwacho, Kołodko) klepali po fiutkach i dawali prezenty za to, że wprowadzili Polskę do UE (tylko, że to jeszcze nie koniec wprowadzania!). Nawet Michnika zaprosili i się z nim wyściskał Miler- to akurat ładny gest był , ale mogli też zaprosić innych , którzy się przyczynili do integracji. Ale nie wymagajmy od nich za dużo.
scottie
|
Do góry
|
|
|
|
#98225 - 18/12/2002 02:34
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
veteran
Meldunek: 08/07/2001
Postów: 1581
Skąd: Warszawa
|
bardzo mnie wpienia propaganda unijna w tv... jestem zwolennikiem przystąpienia i będę pewnie głosował na tak ale jak widzę te głupoty w telewizji to zaczynam mieć wątpliwości a co do szczytu w danii to niestety przypomina mi to prymitywne metody sprzedaży stosowane przez akwizytorów
|
Do góry
|
|
|
|
#98227 - 18/12/2002 03:12
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
veteran
Meldunek: 08/07/2001
Postów: 1581
Skąd: Warszawa
|
[QUOTE]Oryginalnie wysłał Ballack: [qb]Jak wiekszość rozsądnych Polaków jestem za przystąpieniem naszego kraju do Wspólnot Europejskich. Szczytu w Kopenchadze i ostatecznych roztrzygnięć nie uważam za nasz sukces jak prubują nam wmówić władze(Miller i cała reszta). Szczycą sie faktem iż udało sie wynegocjować 55% tylko skąd bedą pochodzić te dodatkowe pieniądze. Częśćjest przesunięta z innych środków pomocowych, a reszta z budżetu. Zajebisty sukces. A ja sie pytam dlaczego nie 100%. Jak nie mają pieniędzy jak twierdzą na 100% dla wszystkich niech obniżą wysokość dopłat w dotychczasowych krajach członkowskich i problem z głowy. Poza tym jak nie mają takich środków aby zagwarantować nam 100% dopłaty to powinniśmy mieć możliwość dopłacania z budżetu do wysokości nas satysfakcjonującej(pomijam fakt trudnej sytuacji budżetu), a nie do nakreślonej nam przez UE 55%.
Pozdrawiam wszystkich zwolenników i przeciwników integracji.[/qb][/QUOTE]otóż to w polityce przeczytalem coś takiego: cała Polska w której rolnictwo daje ok. 3% dochodu narodowego nie może być zakładnikiem postawy tej jednej grupy zawodowej brzydzi mnie to uważam że rząd nie powinien sobie zadawać pytania jak wygrać referendum a jak poinformować ludzi obiektywnie
|
Do góry
|
|
|
|
#98231 - 27/12/2002 00:36
Re: UNIA EUROPEJSKA
|
enthusiast
Meldunek: 30/09/2001
Postów: 385
|
[QUOTE]Oryginalnie wysłał juan_carlos: [qb]otóż to w polityce przeczytalem coś takiego: cała Polska w której rolnictwo daje ok. 3% dochodu narodowego nie może być zakładnikiem postawy tej jednej grupy zawodowej brzydzi mnie to uważam że rząd nie powinien sobie zadawać pytania jak wygrać referendum a jak poinformować ludzi obiektywnie[/qb][/QUOTE]zeby ci obzydzic jeszcze bardziej to powiem ze co roku podatnicy funduja rolnikom darmowe ubezpieczenia zdrowotne tzn: rolnicy placa tylko 6 % - co daje ok 16 miliarduw rocznie - dla poruwnaia na edukacje idzie cos kolo 3 mld to mnie brzydzi, nie dziwmy sie ze zachodnie koncerny buduja tu swoie fabryki w kturych polscy robotnicy dokrecaja srubki na nic wiecej nas nie stac i nie bedzie w najblizszym czasie - jesli taka sytlacja bedzie trwac dluzej powiem tylko tyle uke:
|
Do góry
|
|
|
|
|
|