Witam byłem dzis na rozmowie i dostałem ofertę pracy jako przedstawiciel handlowy firmy "Dialog" ( telefony + net coś a la netia) :/ Wszystko by było okej, gdyby nei pewne wątpliwości .
Mianowicie:


- Nie mam prawka -więc ,mam poruszać sie komunikacją miejska:P:P

- Telefonu neidostane, aczkolwiek zwrot wszelkich biznesowych rozmów do klientów wykazanych an bilingu.

- praca od pon do piątku i nikt mnie neikontroluje:/:/ mogę sobie pracować 2h i leżec resztę hmm interesują ich tylko wyniki. Trpoche dziwi mnei jakikolwiek brak kontrolii, oprócz wyników:/:/

- Oferują miesięczny okres próbny na umowe zlecenie, a potem podpisanie umowy na stałe (pensja stała + prowizja )

-łącznie przyjetych zostało 5 osób

I teraz prośba widzi ktoś tu jakis haczyk??albo coś nie tak:/:/Może to jakaś nowa forma akwizycjii, lecz nazwana przedstawiciel handlowy:/:/ Będe bardzo wdzieczny za jakieś uwagi , oraz ostrzeżenia, zanim jutro podpisze umowę!!!!!!!!!

Dodam ich stronkę jakby , ktoś niekojarzył www.dialog.pl/

Mam kilku znajomych przedstawicieli handlowych. Jeżdżą oni po sklepach i dbają, aby ich produkt miał np. najlepiej widoczne miejsce w sklepie itp. Po prostu dbają, aby ich produkt się sprzedawał jak najlepiej. Inny koleś rozwozi po sklepach tabletki przeciwbólowe (oprócz tego, że rozwozi to jeszcze namawia właścicieli sklepów na kupno od niego :-]).

To już nei wiem co robic:/ niby mogę podpisać umowę zlecenie przejść ten kurs i zobaczyć a po 2-3 dnaich zlać na to i powiedzieć, że przez cały miesiac nic niesprzedałęm:/ Raczej żadnych problemów miec z tego powodu mieć neimoge:/

samochodu nie potrzebujesz, bo masz sprzedac umowe. najpewniej w blokach bo tam najwiecej telefonow stacjonarnych.

nikt cie nie kontroluje,bo w pierwszym miesiacu i tak ci pewnie pensji nie zaplaca. ale tylko prowizje od sprzedazy.

chca sie dowiedziec jakim jestes sprzedawca. to praca nie dla wszystkich. ( ja na pewno nie dal bym rady ) wiec jak sie nie uda to nie zrazaj.

powtarzam to bedzie akwizycja, i to jest praca tylko dla hobbystow. nie kazdy jest do tego stworzony, ale jak masz dar, to nie zginiesz w dzisiejszym swiecie.

haczyka tu raczej nie ma, masz po prostu sprzedac super towar.

natomiast ci, ktorzy sprawdzaja na sklepie towar czy jest w odpowiednim miejscu to merchandiser'y ( mercze ), tu masz robic cos innego.

powodzenia,

moze cieszko sie czyta, ale nie mam tu polskich znakow w tym komputerze.

Takie chodzenie po mieszkaniach do dupy jest.Co innego przedstawiciel handlowy jakiejś firmy, która zaopatruje różnego rodzaju sklepy.Np.alkohol, słodycze itp.To już chyba lepsze niż chodzenie po mieszkaniach i wciskanie ludziom śmiecia, którego nie chcą.

To nie maja byc klatki tylko: klienci biznesowi 0000 telefon do firmy umowic sie naq spotkanie a potem strzalka do nich:/