To odpowiedz mi na pytanie dlaczego znajdowane są szczątki małpoludów i człowieka odpowiadajacego z budowy współczesnemu w tych samych partiach skalnych, co pociąga za sobą fakt, iż musiały oba gatunki zamieszkiwać ziemię w tym samym czasie. Więc gdzie tu logika wnoszona przez Darwina, że Człowiek powstał z Małpoluda, Jedno drugiemu zaprzecza.

Zapoznaje sie zapoznaje.Ale nie sadze ze jesli setka naukowcow (tak tam pisze ze okolo 100) teraz probuje podwazyc teorie ewolucji ktora byla budowana przez ponad 100 lat, byly zbierane na nia dowody ktore jakos nikt nie podwazal to teraz wszyscy zmienia zdanie.Zbiorowe zacmienie?Wszyscy dali sie oszukac jednemu Darwinowi ktory zyl tak dawno temu?Chociaz wszystko mozliwe.Po smierci dowiemy sie (albo i nie) co bylo tak naprawde najwiekszym oszustwem i zbiorowym otumanieniem ludzkosci i wcale nie chcialbym zeby to byla wiara w Boga chociaz sam w niego nie wierze.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał domin:
[qb]To odpowiedz mi na pytanie dlaczego znajdowane są szczątki małpoludów i człowieka odpowiadajacego z budowy współczesnemu w tych samych partiach skalnych, co pociąga za sobą fakt, iż musiały oba gatunki zamieszkiwać ziemię w tym samym czasie. Więc gdzie tu logika wnoszona przez Darwina, że Człowiek powstał z Małpoluda, Jedno drugiemu zaprzecza.[/qb][/QUOTE]Moze taka ze mamy pozostalosci kosci ogonowej?Logicznie rzecz biorac kiedys czlowiek byl przystosowany do zycia w takim a nie innym srodowisku i wyewoluowal zeby jak najlepiej sie przystosowac do obecnego zycia.Naukowcy przewiduja ze za paredziesiat tysiecy lat mezczyzna calkowicie wymrze (ale to brzydko brzmi) bo jest slabszy niz kobieta.Jesli to nie jest ewolucja i ustepowanie jednostka lepiej przystosowanym to ja nie wiem co nia jest.Pozdrawiam.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Tolstoy:
[qb]a no fakt, xeo - cienki jestes :
albo wyzwiska albo unikanie odpowiedzi[/qb][/QUOTE]Mądralo, pokaż mi, gdzie kogoś wyzwałem zato pod moim adresem usłyszałem, że jestem jełop - typowe zachowanie dewotów, zrzucić swoje grzechy na innych i głośno przy tym krzyczeć, że biją.

Oto cytat z postu od którego zaczeła się ta dyskusja:


2. Złego człowieka, no bo tylko katolicy są cacy, w końcu wyspowiadają się i mogą dalej łamać wszelkie normy moralne.
3. Idiote - no bo tylko idiota może nie wierzyć w Boga, skoro jest, a jest bo katolicy (chrześcijanie) tak twierdza.


W trakcie dyskusji dowiedziałem się, że jestem jełopem i gorszym człowiekiem, więc moje spostrzeżenia były trafne - wy katolicy (nie wszyscy, znam wielu ludzi, którzy wiare traktują normalnie) jesteście hipokrytami i egoistami.
Właśnie przez takich ludzi jak wy odwróciłem sie od wiary.

Mi sie wiele rzeczy w kościele nie podoba, ale pod koniec dnia jest to bardzo ważna instytucja dla kraju. Dzisiaj wszyscy narzekamy na nią, ale zapominamy o jej roli w gorszych czasach kiedy to władze nawet mordowały księży bo byli po prostu "niewygodni".

Nagonka zawsze była, jest i będzie na kościół... i w wielu przypadkach jest w pełni uzasadniona. Ale osobiście sądzę, że powinniśmy się skupić na gruntownych reformach w hierarchii kościoła bo w tym tak naprawdę leży sedno sprawy...

xeo nie uogólniaj.

Jestem daleki od uogólniania.
Jesli gdzieś uogólniłem to przez przypadek

wy katolicy (nie wszyscy, znam wielu ludzi, którzy wiare traktują normalnie) jesteście hipokrytami i egoistami.
Właśnie przez takich ludzi jak wy odwróciłem sie od wiary.

A co to jest jak nie uogólnienie?
Jeżeli ktokolwiek mógł przyczynić się do Twojego odwrócenia się od wiary, to napewno nie był to prawdziwy katolik, który przestrzega dekalogu oraz czyta biblię i postępuje według zasad w niej zawartych, a jedynie pseudokatolik jakich pełno w naszym kraju, który po kościele idzie do pubu na piwko, a po powrocie tłucze żonkę. Niestety jak już wyżej napisałem wszędzie znajdzie się zakała.

Czy ktoś się nad tym zastanawiał dlaczego rodzice róznią się od dzieci ? Zakładamy że córka ma 20 lat więc jak w wieku 20 lat wygladała matka ? Były identyczne ? Nie! to samo miedzy ojciec/syn.
Czy tego nie nalezy traktować jako dowodu ewolucji? Podobnie jest ze zwierzętami, ale my tego gołym okiem nie dostrzegamy. Czy rozwoju cywilizacji nie nalezy traktowac jako dowodu ewolucji ? Może zachodza jakies zmiany w mózgu i dzieki temu człowiek jest w stanie wymyśleć coraz to nowsze urządzenia. Ale się zapędziłem...Po prostu mnie to interesuje

To napewo nie było uogólnienie. Przecież napisałem, że nie wszyscy i to w kontekscie wypowiedzi poprzednich . Mogłem co prawda napisać:
cześć katolików,
albo:
pseudokatolicy pokroju haarera.

Ale z mojej wypowiedzi jasno wynika, że nie mówie o wszystkich katolikach.

Nie czuję się kompetentny nad dyskutowaniem na temat ewolucji. Wiem tylko, że jest wielu naukowców podważających tą teorię. Pozatym ewolucjonizm to tylko jedna z trzech lub czterech równożędnych teorii na temat powstania człowieka.

ale zobaczcie, przed chrystusem były setki różnych religii, na świecie są oprócz katolików, miliony muzułmanów, miliony ludzi wyznających różne inne niż katolicyzm religie, niektóre starsze niż katolicyzm.
nie mogę zrozumieć jak wy (chociażby haarer) możecie sobie uzurpować prawo do prawdy? ciekawy jestem haarer co sądzisz np. o losie muzułmanów, wszyscy pójdą do piekła, a może w nicość? bo przecież 'poza kościołem nie ma zbawienia'.

Wypowiedz Tylera jest bardzo ciekawa.Wezmy starozytna Grecje czy Rzym.Oni tez sobie wierzyli w Bogow albo raczej bostwa.Kto by ich przekonal ze nie ma Zeusa ktory rzuca piorunami albo Hadesa Posejdona ktory rzadzi morzem.To by bylo bluznierstwo.Nauka jednak obalila istnienie tych bogow i juz wiemy ze to nie Zeus rzuca pioruny z nieba.Obecnie nauka nie moze wykluczyc badz potwierdzic ostatecznie istnienie Boga.W sumie o to chodzi bo gdyby byly dowody ze Bog jest to to juz by nie byla wiara Z drugiej strony (zawsze jest druga strona) przeprowadzono badania i wyszlo ze czlowiek przed smiercia wazy o 21 gram wiecej niz po smierci.Podobno ta roznica to waga duszy ktora ulatuje po smierci.No ale kto to wie na pewno?

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Chlopaczek:
[qb] Z drugiej strony (zawsze jest druga strona) przeprowadzono badania i wyszlo ze czlowiek przed smiercia wazy o 21 gram wiecej niz po smierci.Podobno ta roznica to waga duszy ktora ulatuje po smierci.No ale kto to wie na pewno? [/qb][/QUOTE]A może to wątroba ? Żartuję. Otóż dusza to nic innego jak energia człowieka, która po prostu przestaje istnieć po smierci - ulatuje. Ten temat jest bardziej złożony i mogłbym pisać troche ale po co.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Chlopaczek:
[qb]Obecnie nauka nie moze wykluczyc badz potwierdzic ostatecznie istnienie Boga.W sumie o to chodzi bo gdyby byly dowody ze Bog jest to to juz by nie byla wiara .No ale kto to wie na pewno? [/qb][/QUOTE]no właśnie, ale nauka to swoją drogą, właściwie teraz wiemy że nie da się boga naukowo obalić/potwierdzić. chodzi mi o to, że miliony ludzi wierzą w innych bogów i oni też twierdzą pewnie ze 'poza nim nie ma zbawienia'. a takie uzurpowanie sobie tego przywileju jest śmieszne, choć zapewne ułatwia życie.

ps. niech będzie pozdrowiony przenajświętszy kaloryfer!
ja kiedyś wymysliłem sobie swego własnego boga, do któego modliłęm się np. w szkole żeby mnie nie spytali, ale nie działało więc sięgo wyrzekłem

Ok dla hareera ludzkość zaczęła się od Adama i Ewy, homo erectusow nie było Bóg stworzył świat w jeden tydzień, wyznawcy innych religii nie pójdą do nieba, 2000 lat temu w Rzymie chrześcijanizm uważano za sekte, nie mieściło się ludziom w głowie, że może być tylko jeden Bóg, czy wy nie widzicie jak Kościół się w swojej historii wycofywał z kolejnych swoich twierdzeń dotyczących świata, wiele religii powstaje, wiele ginie, dlaczego jedna ma mieć racje, a druga nie? Czy nie zauważacie że im bardziej świat jest rozwinięty tym mniejszą religia ma władzę, religia przegryw z nauką, a dobrym można być bez bibli i Kościoła, czemu mam ślepo wierzyć w coś w co nie ma dowodów? Czy jest dowód na Boga? Jak uznaje tylko możliwość istnienia bytu wyższego, ale nie Boga w rozumieniu jakiejkolwiek religii.

iwo: jerome
z tym bytem wyższym to ja tak samo, podkreślę jednak słowo 'dopuszczam' bo równie dobrze może być jak i nie.

tak samo stworzenie świata, załóżmy że powstał sam, przecieżto głupota, ktoś powie, ktoś go musiał stworzyć. ale przecieżjesli stworzxył go bóg to znów jesteśmy w kropce, bo kto do cholery stworzył boga? oczywiście katolicy powiedzą 'oto wielka tajemnica wiary'

Gdyby nie bylo Boga to trzeba by Go wymyslic

Dlaczego ludzie popelniaja bledy?Bo sa stworzeni na podobnienstwo Boga he he.Nie wiem do konca Donic jak to jest z ta energia-dusza.Zastanawia mnie czy zwierzeta tez tak maja bo wedlug bibli nie maja duszy ale energie to musza miec

Trzeba by było takiego pieska na wagę elektroniczną przed i po. Wtedy byśmy się przekonali.
Ps.
Może ma ktoś w domu jakieś emerytowane zwierzątko?