Strona 1 z 2 1 2 >
Opcje tematu
#1321236 - 22/06/2007 03:45 A ja kocham swoje miasto...
shane Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/04/2006
Postów: 19172
Skąd: Bydgoszcz, Polska
Witam wszystkich bardzo serdecznie

Już dawno miałem zamiar założyć takowy temat, ale jakoś nigdy nie nadarzyła się ku temu odpowiednia okazja. Dopiero dzisiaj, po tym jak zobaczyłem temat, który założył lupus postanowiłem, że w końcu chyba czas na taki...

Dobra. Nie ma co dużo gadać (a w zasadzie pisać) tylko wytłumaczyć Wam czemu taki temat.

Otóż jestem bardzo ciekawy, jak Wy postrzegacie swoje rodzinne miejscowości, w których się urodziliście i być może mieszkacie do teraz.

Ja urodziłem się i mieszkam w Bydgoszczy. Szczerze? Nic ciekawego. Nie jest ona ani za duża, ani za mała. Taka w sam raz. Atrakcji tutaj jak na lekarstwo, szczególnie do zwiedzania nie ma za wiele, sport na (w moim odczucie) średnim poziomie, bo mimo, że mamy dużo drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej, to już od jakiegoś czasu żadna z nich nie odniosła jakiegoś znaczącego sukcesu.

Miasto ostatnio zakorkowane, atrakcji w wakacje nie ma za wiele, clubbing na średnim poziomie, jakoś czasami tak nudno i szarawo...

...ale cholera jasna KOCHAM to miasto całym sercem!

Tu się urodziłem, tu studiuję pomimo, że mogłem studiować w innych miastach to wybrałem właśnie moją Bydgoszcz. Tutaj mam znajomych, rodzinę. Nie wszystko jest piękne i kolorowe jak już wspominałem, ale nie zamieniłbym Bydgoszczy na żadne inne miasto w Polsce. Nie mamy tylu kawiarenek obok siebie co w Warszawie, takiego klimatu studenckiego jak Toruń, takiego Starego Miasta jak ma Kraków, ale mi to nie przeszkadza. To co jest mi wystarczy w zupełności. Zawsze będę mówił o sobie, że jestem z Bydgoszczy, jestem rodowitym BYDGOSZCZANINEM.

No i moje osiedle. Nie jest za duże, tutaj każdy każdego zna, znamy się od dzieciaka, wszyscy chodziliśmy do jednej podstawówki. Jest co wspominać i o czym gadać. Czasami jak idę do sklepu to wrócę za dwie godziny, bo spotkam kogoś znajomego, z którym dawno się nie widziałem... Mówię Wam, wspaniała sprawa.

A jak jest u Was? Macie podobne odczucia jak ja? Tkwi w Was lokalny patriotyzm tak mocno i głęboko jak we mnie?

Znam parę osób z mniejszych miejscowości. Są zadowolone, że tak mieszkają i nie zamienią swojego miasta na żadne inne.

Mam nadzieję, że wyrazicie swoje zdanie w tym temacie... \:\)

"Wszystko co mamy to te ulice szare
Nie odejdziemy stąd chociaż nie raz są koszmarem..."



Do góry
Bonus: Unibet
#1321306 - 22/06/2007 04:00 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: shane]
nOcnY Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
Opole



Ja rowniez bardzo lubie swoje miasto. Jest nieduze ale dla mnie to jest plus - wszedzie moge sobie na nogach dojsc bez wiekszego pospiechu.

Nie spotkalem sie jeszcze z takim miejscem jak u mnie na Stawku Barlickiego



Jak tylko zrobi sie troche cieplej nie ma gdzie usiasc - wszedzie ludzie. Taka mala enklawa w samym centrum miasta.

Poza tym jak sie zrobi cieplo i woda sie nagrzeje to i mozna sie przejechac na Silesie.



Jestem bardzo zwiazny ze swoim miastem poprzez wiekszosc znajomych, ktorych tam mam jak i instytucje KS Gwardia Opole. Duzo dobrych wspomnien...

Do góry
#1321312 - 22/06/2007 04:04 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: shane]
KeeP Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/09/2003
Postów: 2372
Skąd: tam gdzie stało ZOMO
hehe..lupusowi się wpisałem to i Tobie się wpiszę ;\)
nie znam dobrze Bydgoszczy...ale to co mi się rzuciło w oczy i mnie swego czasu zdenerwowało to organizacja ruchu w centrum...za cholerę nie umiałem dojechać samochodem pod dworzec PKP ;\)
same kocie łby i jednokierunkowe uliczki ;\)
no i tranzyt z Gdańska do Poznania przez miasto - fatalny \:\(

czyli komunikacyjnie kiepsko ale poza tym miasto całkiem całkiem \:\)


aha..i jeszcze ciekawa dzielnica Fordon...jakieś takie dziwne miałem wrażenie że już wyjechałem z miasta ujechałem z 50km a tu tablica "Bydgoszcz Fordon" \:\)

pozdrawiam

Do góry
#1321398 - 22/06/2007 04:53 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: KeeP]
Cholo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 12/01/2005
Postów: 17415
Skąd: New Jersey
Originally Posted By: KeeP
aha..i jeszcze ciekawa dzielnica Fordon...jakieś takie dziwne miałem wrażenie że już wyjechałem z miasta ujechałem z 50km a tu tablica "Bydgoszcz Fordon" \:\)


jakbys ujechal 50 km to byś raczej ujrzał Harvard Ojca Dyrektora po prawej a nie FORDON \:p

Do góry
#1321411 - 22/06/2007 05:04 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Cholo]
KeeP Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/09/2003
Postów: 2372
Skąd: tam gdzie stało ZOMO
rzuciłem okiem na mapę i już wiem skąd te wrażenie...jak się jedzie od Gdańska to pierwszy zjazd (drogowskaz) na Fordon jest prawie 20km przed centrum ;\)

widzisz człowieku zjazd do dzielnicy miasta to się cieszysz że już dojechałeś..a tu lipa...pole i las ;\)

niemniej jednak zazdroszczę Wam miłego sąsiedztwa..chociaz sygnał RM na terenie całego kraju jest silniejszy niż wszystkie inne \:\)

Do góry
#1321420 - 22/06/2007 05:11 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: KeeP]
Bzyku Offline
Blade Runner

Meldunek: 04/05/2004
Postów: 27145
Skąd: Szczecin
Podobny jest wjazd do Szczecina od zachodniej strony. Zwłaszcza nocą musi niekiedy zdziwienie przybyszów.

Wjeżdżasz do Płoni (raptem kilka domów przy głównej drodze) - potem kawał prostej drogi przez las. Mijasz Kijewo (też raptem kilka domów przy drodze) i znów las. Potem są już jakieś oznaki cywilizacji (os. Słoneczne) i znów... pusto. Jedzie się, jedzie (łącznie tak jakieś 10km) aż nagle ląduje się w porcie. A za portem od razu Odra i centrum.

Pewnie nie jeden wjeżdżający do miasta od wschodu po minięciu tabliczki "Szczecin" zastanawiał się czy na pewno w dobrą stronę jedzie ;\)

Do góry
#1321463 - 22/06/2007 05:34 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Bzyku]
ozzy123 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/10/2003
Postów: 2234
Skąd: Wawa/Lublin
Uważam, że moje miasto byłoby wspaniałym miejscem do życia, gdyby nie jeden mankament, czyli sytuacja na rynku pracy. Niestety to nawet nie Polska B, ale C. Szczególnie boli, że ludzie na moim stanowisku nawet w małych miastach za zachodzie Polski, zarobiają 2,5 raza więcej. I przypuszczam, że podobnie jest w innych branżach.

A poza tym, to Lublin jest piękny, zielony, nie jest zbyt duży, więc nie ma takich korków, jak np. w Wa-wie. Poza tym 5 wyższych uczelni i ten studencki klimat. Szkoda, że nie wykorzystuje się tego potencjału.

Do góry
#1321559 - 22/06/2007 06:49 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: ozzy123]
Szewa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/09/2004
Postów: 27489
Ja również lubię miasto, w którym przebywam ostatnio większość czasu.



Przepraszam, że tak lakonicznie, ale jestem po kilku piwkach, a rano mam lot do Londynu.

Odezwę się po wakacjach i napiszę "parę" słów więcej ;\)

Pozdrawiam i życzę udanego, letniego wypoczynku.


Do góry
#1321701 - 22/06/2007 16:14 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Szewa]
lupus Offline
antimadrista

Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
Nie bylem w zadnym z powyzszych miast, wiec ciezko mi oceniac ;\)
Moze kiedys \:\)

Do góry
#1321870 - 22/06/2007 18:19 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: ozzy123]
hynek Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 17/09/2005
Postów: 1976
Originally Posted By: ozzy123
Uważam, że moje miasto byłoby wspaniałym miejscem do życia, gdyby nie jeden mankament, czyli sytuacja na rynku pracy. Niestety to nawet nie Polska B, ale C. Szczególnie boli, że ludzie na moim stanowisku nawet w małych miastach za zachodzie Polski, zarobiają 2,5 raza więcej. I przypuszczam, że podobnie jest w innych branżach.

A poza tym, to Lublin jest piękny, zielony, nie jest zbyt duży, więc nie ma takich korków, jak np. w Wa-wie. Poza tym 5 wyższych uczelni i ten studencki klimat. Szkoda, że nie wykorzystuje się tego potencjału.


Hmm kto wie czy nie wyląduję właśnie u was na studiach - w przypadku gdy będę miał nie dość szczęścia by uzyskać to co che, a wystarczajaco tegoż właśnie by nie było jeszcze gorzej \:p

Różnie ludzie mówią, większość jest chyba zadowolonych. Ale rzeczywiście, rynek pracy to to nie jest. Ściana wschodnia, Ukraina prawie \:p Kto wie czy nie bliżej do Lwowa niż do Warszawy. Tak to wygląda z mojej perspektywy, no ale... skoro takie przyjemne miasto, dobrze ze jest coś na otarcie łez \:\)

Do góry
#1323019 - 22/06/2007 22:58 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: hynek]
Mindman Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 07/01/2005
Postów: 3911
Skąd: Kielce/Trójmiasto
W sumie to nie wiem o czym pisac \:\) Tzn. urodzilem sie i poki co jednak wiekszosc zycia spedzilem w Kielcach,ale ostatnie kilka lat w Gdansku ...

Dobra pozycja do porownan? Na pewno, tylko mam z tym niejaki problem ...

Bez dwoch zdan Gdansk jest miastem wiekszym (nie mowiac juz o calym 3miescie), z ciekawsza historia, niesamowitym klimatem, no i co najwazniejsze ma MORZE \:D

Mieszkam 15 minut spacerem od plazy \:\) Naprawde ciezko opisac jak wiele radosci mi to sprawia, mimo ze nie jestem amatorem morskich kapieli \:\)

Mozliwosci, ludzie, historia miasta, zabytki, poziom rozrywkowy (knajpy etc ;\) ) no i wspomniany Baltyk, to na pewno ogromne atuty Gdanska i w tej chiwli nie zamienilbym go na zadne inne miasto (przynajmniej w PL ;\) )

Z drugiej strony Kielce - moje miasto rodzinne ... Cale mnostwo wspomnien, przezyc, rodzina, znajomi ... Poki co jeszcze najlepszy stadion w PL ;\) (Oby niedlugo,czego sobie i Wam zycze \:\) ) Poza tym teraz, badac w Kielcach raz na jakis czas, z latwoscia moge zaobserwowac jak to miasto sie zmienia. Naprawde wszystko tam idzie do przodu. Swietnie prezentuje sie wyremntowana ostatnio reprezentacyjna ulica Sienkiewicza, wszedzie (doslownie!) powstaja nowe biurowce, domy mieszkalne etc. Widac,ze cos sie dzieje. Tak samo jesli chodzi o zaplecze rozrywkowe - kiedys byl problem nawet w weekend znalezc jakies rozsadne miejsce czy to do posiedzenia przy piwku czy zabawy - teraz, bez problemu i ciagle sie to rozwija. Takze idzie ku lpeszemu \:\) Moim zdaniem (na szczescie z tego co slyszalem wladz miasta rowniez) priorytetem jest przebudowa dworca,a wlasciwie obu. Ten PKP to .. pomine milczeniem \:\) Natomiast PKS ma ciekawy design ;\) (kto widzial, ten wie),ale z pewnoscia potrzebuje RENOWACJI i to takiej gruntownej.

Im dluzej sie zastanawiam, tym blizszy jestem do stwierdzenia,ze wlasciwie .. kocham oba te miasta \:\) Sa tak inne,ale kazde na swoj sposob daje/dalo mi wiele radosci ...

Takze Panowie - nie jest tak zle z ta nasza Polska \:\)

Do góry
#1323600 - 23/06/2007 02:00 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Mindman]
Goget Offline
Tenis Trader

Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
Tychy !!! Kocham to miasto ;\)

130 tyś. mieszkańców w centrum Śląska wszędzie blisko (Katowice, Gliwice, Kraków) i w ostatnich latach tak się pięknie rozbudowuje, że praktycznie nie ma po co jechać gdzie indziej. Można powiedzieć, że dojrzewa razem ze mną. Dwa kina (z tego jedno na 6 sal), kilka hipermarketów, pełno sklepów, kilka centrum handlowych, dobry basen ze zjeżdzalnią, lodowisko (w zimie otwierają jeszcze jedno odkryte), usypana spora górka gdzie dzieciaki mogą w zimę pozjeżdzać na sankach, dobra prywatna uczelnia, szpital wojewódzki, sztuczne boiska do grania w piłkę, dużo betonowych, trawiastych, boiska do kosza, do siatki, jest gdzie pograć w kręgle, w squasha, korty tenisowe w tym dwa kryte pod balonem, małe pole golfowe, jedna porządna hala sportowa i druga jeszcze lepsza w drodze, dużo restauracji, knajpek, pubów naprawdę jest w czym wybierać gdzie się wybrać w weekend wieczorem.

Do tego nasza duma GKS Tychy czyli mistrz Polski w hokeja z 2005 roku i dwukrotny wicemistrz z dwóch ostatnich lat. Tylko szkoda, że piłeczka od ładnych paru lat w wydaniu czwarto-ligowym a kiedyś była ektraklasa. Drużyna koszykówki już na zapleczu ekstraklasy, jeden klub w ekstraklasie halówki.

Ogólnie Tychy w ogólnej opinii to najczystsze większe miasto na Śląsku, pełno zieleni, jeziorko, drogi rowerowe w całym mieście, las w pobliżu do pobiegania, kilka zadbanych parków do posiedzenia z dziećmi z mnóstwem huśtawek, zjeżdzalni itp.

Problem bezrobocia praktycznie nie istnieje, jak ktoś ma motywację żeby pracować to napewno coś dla siebie znajdzie na miejscu, z płacami nam do Warszawy daleko ale z miesiąca na miesiąc się poprawia. W specjalnej strefie ekonomicznej buduje swoje siedziby coraz więcej firm, mamy zakład Fiata i oczywiście Tyski Browar gdzie można się wybrać na wycieczkę i napić się świeżutkiego piwa (polecam !). Blisko do granicy z Czechami, bez problemu można się wybrać w góry na weekend, blisko autostrada i krajowa jedynka.

Miasto coraz pełniej zinformatyzowane i wiele rzeczy można załatwić nie wychodząc z domu. Miasto całkiem nowe więc żadna z ulic nie straszy specjalnie wyglądem, bezpieczeństwo obecnie na bardzo dobrym poziomie i raczej nie ma się co bać, że ktoś nas zaczepi bez powodu. Dobrze rozwinięta komunikacja miejska z charakterystycznymi trolejbusami (tylko w 3 miastach jeszcze śmigają), no i Tychy to nie jest generalnie duże miasto i chyba nie ma miejsca gdzie bym jeszcze nie zajrzał. Korków jakiś strasznie uciążliwych praktycznie nie ma nawet w godzinach szczytu, na skrzyżowaniach albo sygnalizacja albo ronda, przez centrum można przejechać bez większego przeklinania na innych kierowców, ulice szerokie, wszystkie praktycznie prostopadłe i dobrze oznaczone. Dla przykładu przejażdzka po Katowicach to istne tortury.

Jest u nas jeszcze trochę rzeczy do zrobienia, ale jeśli nawet kiedyś się z tąd wyprowadzę to z bólem w sercu i napewno będę doglądał regularnie jak się to moje miasto rozwija.

Do góry
#1323868 - 23/06/2007 03:37 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Goget]
Ignorator Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
Choć wielu z was nie kocha mojego miasta to ma one swoje pięknie uroki. Oczywiście mowa tutaj o Warszawie. Wielu z was uważa Warszawę za wielką metropolię gdzie nie ma nic pięknego. Z jednej strony widać architekturę socrealizmu z drugiej nowoczesną. Jednak myślę, że naszą największą wartością są ludzie. Warszawa jest miastem wielokulturowym. Mamy tutaj gości z całej kraju a także z zagranicy. Można poznać naprawdę wiele ciekwych osobowości. Wiadomo, że w stolicy mamy przekrój całego naszego kraju. Choćby patrząc na moim przykładzie część mojej rodziny mieszka w Płocku. Tym samym jestem warszawiakiem z jednego pokolenia. Z resztą wiele jest takich osób w stolicy. Jeśli chodzi o rozrywki to w Warszawie jest ich mnóstwo: kina, muzea, teatry, imprezy co roczne jak nocy muzeów czy występy lotnicze w Góraszcze, koncerty, imprezy sportowe, liczne puby, restauracje i kluby nocne. Warszawa nocą żyje i mam nadzieję, że w przyszłości będzie jeszcze lepiej :). Jeśli chodzi o moje ukochane miejsca to one nie są związane z miejscami dobrze znanymi przez wielu krajan. Ja najbardziej kocham Powsin do, którego często jak mam okazję wybieram się rowerkiem. Także bardzo polubiłem galerię handlową Wola Park. Tam zwykle załatwiam wszystkie swoje sprawy zakupy, obiady itd. Czyli takie typowe sprawy dnia codziennego. Bardzo też lubię bulwary nad Wisłą. W czasie letnim wiele osób wybiera się tam na spacery czy też na rowerku. Ja wybieram tą drugą opcję. Nie ma jak wyprawa rowerkiem. Także bardzo lubię Starówkę. Zwłaszcza wieczorem wygląda bajecznie, aż ciężko uwierzyć, że jest tylko odbudowana zaraz po wojnie. Jeśli chodzi o miejsce, którego najbardziej nie lubię to oczywiście ścisłe centrum. Za dużo tam ludzi i za dużo korków. Dlatego jak tylko mogę to omijam to miejsce. Generalnie polecam wam odwiedzenie Warszawy naprawdę nasza Stolica da się lubić. Niestety za miesiąc przeprowadza się poza jej granice, ale jestem cały czas związany z Warszawą poprzez pracę a także moich wspaniałych przyjaciół :).

Miejsca dobrze kojarzone z Warszawą:









Do zobaczenia w Warszawie \:\)

.::Think Twice::. Ignorator.

Do góry
#1324276 - 23/06/2007 05:28 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Ignorator]
_Korver_ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
No właśnie jak już w temacie Warszawy jesteśmy ;\) Otóż, przyjechałem na ok 3 tygodnie do stolicy ze swoją dziewczyną. Do popołudnia pracuję, ale później chcielibyśmy pozwiedzać troszkę stołeczne miasto. Proszę zatem o polecenie miejsc wartych odwiedzenia. Chodziło by mi tu może dokładniej o ciekawe miejsca pod względem rozrywki (wszak jesteśmy ludźmi młodymi) może jakieś fajne kluby, knajpki? ;\) ale oczywiście wszelkie zabytki również wchodzą w grę ;\)

pozdrawiam

Do góry
#1324624 - 23/06/2007 06:28 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: _Korver_]
Kylo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 19/09/2005
Postów: 14202
Skąd: Lublin
Z tego co wiem Warszawa dzieli sie na Prage i "Europę", ta Praga naprawde jest bardziej zacofana?

Do góry
#1324810 - 23/06/2007 08:06 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Ignorator]
tomo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
Originally Posted By: Ignorator
...Także bardzo polubiłem galerię handlową Wola Park. Tam zwykle załatwiam wszystkie swoje sprawy zakupy, obiady itd...

Igi pogrzało Cię...?!
W całej Warszawie nie ma chyba drugiego takiego Centrum Handlowego do którego miałbyś dalej z tego swojego Międzylesia \:D

Do góry
#1324812 - 23/06/2007 08:07 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Kylo]
tomo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
Originally Posted By: Kylo
Z tego co wiem Warszawa dzieli sie na Prage i "Europę", ta Praga naprawde jest bardziej zacofana?

Generalnie Warszawa lewobrzeżna rozwija się w zdecydowanie szybszym tempie niż prawobrzeżna.

Do góry
#1325128 - 23/06/2007 18:17 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: tomo]
Ignorator Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
Originally Posted By: tomo
Originally Posted By: Ignorator
...Także bardzo polubiłem galerię handlową Wola Park. Tam zwykle załatwiam wszystkie swoje sprawy zakupy, obiady itd...

Igi pogrzało Cię...?!
W całej Warszawie nie ma chyba drugiego takiego Centrum Handlowego do którego miałbyś dalej z tego swojego Międzylesia \:D


Nie zapominaj Tomek, że ja najczęściej po pracy tam przyjeżdżam a dobrze wiesz, że jeźdze po całej zachodniej i północnej lewobrzeżnej Wawie.

Miejsca ciekawe Niestety trzy godziny to trochę mało jak na Warszawę. Generalnie w tym krótkim czasie to polecam starówkę. Tam jest wiele fajnych knajpek. Choćby Stacja Rynek fajne miejsce na piwko. Jak macie ochotę coś zjeść są Pierogranie. Bardzo dobre mają pierogi i to różnego smaku. Polecam znam ich dobrze bo jestem ich dostawcą. Jesli chodzi o kluby nocne to oczywiście space. Jest trochę poza centrum bo na ulicy Kolejowej obok Dworca Głownego. Fajny klimacik a klub znany jest z swojego zakochania do Techno. Głównie house, ale także są inne klimaty. Jesli macie ochotę iść do kina do zapraszam do Złotych Tarasów tam teraz otworzyło się najnowocześniejsze w Polsce Multikino.

Praga i prawobrzeżna Warszawa nie wiem dlaczego my prawobrzeżni jestśmy traktowani jako Wawa B. Nasza strona jest piekniejsza. Mamy zdecydowanie więcej zieleni niż lewobrzeżna to po pierwsze. Po drugie wiele osób co zamieszkało po naszej stronie zakochało się bardzo. Mamy Ursynów II czyli Gocław. Mamy Saską Kępę, która uznawana jest w Wawie za jedną z piękniejszych dzielnic Warszawy. Oczywiście nie można zapomnieć o mojej dzielincy Wawer. Gdzie znajdują się najbardziej zielone tereny w Stolicy. To moja gmina jest uznawana za zielone płuca Polski. Jeśli będziecie na warszawskiej Pradze to polecam abyście zobaczyli pieknie odnowioną ulicę Ząbkowską a także nowoczesne kino Praha, chyba już ruszyło :). W każdym razie proszę nie bać się Pragi i innych dzielnic znajdujących się po prawobrzeżnej stronie. Niektóre są naprawde pięknie i nie odbiegają od tych po lewej stronie. Różnica jest taka, że prawa strona nie jako jest sypialnią lewej. Ja osobiście mieszkam po prawej a pracuje po lewej i tak więkoszość osób z naszego rejonu. Ja zapraszam wam do nas.

.::Think Twice::. Ignorator.

Do góry
#1325387 - 23/06/2007 19:59 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Ignorator]
Mateusz099 Offline
enthusiast

Meldunek: 13/05/2006
Postów: 265
Skąd: W starym grodzie Przemysława.....
Originally Posted By: Ignorator


Miejsca ciekawe Niestety trzy godziny

.::Think Twice::. Ignorator.


Chyba Korver mowil o 3 tygodniach \:\)

Do góry
#1325437 - 23/06/2007 20:12 Re: A ja kocham swoje miasto... [Re: Mateusz099]
shane Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 13/04/2006
Postów: 19172
Skąd: Bydgoszcz, Polska
Martwi mnie tylko jedno, że jak na razie mało osób wpisało się do tego tematu. Czy wszyscy mają tylko zastrzeżenia do swoich miast i nie potrafią ich chociaż w najmniejszym stopniu docenić?

Co do Warszawy.

Kiedyś za dzieciaka miałem tą przyjemność, by pozwiedzać naszą stolicę, ale z tej wycieczki już kompletnie nic nie pamiętam. A szkoda...

Mam w Warszawie rodzinę, ale jakoś za odwiedzinami ich nie przepadam. Może kiedyś jeszcze nadarzy się okazja, by powędrować spokojnie po naszej stolicy i zobaczyć kilka ciekawych miejsc. Bo ogólnie to chyba na dzień dzisiejszy nie przeprowadziłbym się do Warszawy. Nie lubię zmian, aż na taką skalę. To miast jest dla mnie zbyt duże. U mnie w Bydgoszczy przez te prawie 21 lat życia poznałem chyba wszystkie ciekawsze miejsca, wiem czym gdzie dojechać i po prostu czuję się tutaj jak ryba w wodzie.

A w ostatnim czasie marzę, by zobaczyć i zwiedzić Wrocław \:\)

Do góry
Strona 1 z 2 1 2 >

Moderator:  Biszop, rafal08 

Kto jest online
0 zarejestrowanych użytkowników (), 1218 gości oraz 11 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51067 Tematów
5801786 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47