a dziś ciśnienie zabija
moja głowa jest nad karkiem tylko dzięki odciągom
czy ja jestem meteopata?

Marudzisz - dziś dobrze jest, chłodniej

4 egzaminy w następnym tygodniu

Nie zazdroszcze Shane
Mnie narazie moj kolejny, jutrzejszy egzamin denerwuje

To i ja dolacze:

jeden oblany, wyniki drugiego w drodze, trzeci przede mna ... :/

Sesja

Nie narzekajcie, wolelibyscie miec sprawdziany?

To ze skrecilem kostke grajac w pilke i teraz czeka mnie lezenie w domu - prawie rowno dwa lata temu zlamalem reke. Ale najbardziej wkurza mnie to ze przed gra przeczuwalem ze moge nabawic sie kontuzji fuckkk :/

A mi dzisiaj już w końcu zdjęto gips z podobnego powodu, jeszcze 2 tygodnie i będę mógł normalnie funkcjonować (mam nadzieję)

Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman, Bjorkman

Co prawda nie straciłem na nim kasy, bo miałem rozpis, ale jakby on jeszcze wszedł, to bym jakieś 2-3 miechy nie musiał pracować

oblalem cwiczenia z wlasnej glupoty tym samym nie zostalem dopuszczony do egzaminu z wykladu

zycie glupcze...

bukmacherka?

keep your head up, bedzie dobrze

nadrobi sie jakos

najbardziej denerwuje mnie to, że nie mogę napisać w temacie co mnie cieszy...

zastanawiające jak tyle ważnych z pozoru spraw, które powinny cieszyć może nie mieć znaczenia... a powtarzam sobie ciesz się z tego co masz! nie przejmuj się tym, nie masz na to dużego wpływu, widocznie tak musi być! co z tego, jak cały czas błądzę po ogrodzie i nie mogę znaleźć z niego wyjścia... a gdy spotykam ją i widzę to rozmawiamy tylko przez wielką przezroczystą ścianę, która nas dzieli... tą ścianą jest ta przerażająca obojętność w jej oczach... niedługo nawet już nie będzie tej ściany (9 dni)... co wtedy? przekonam się, choć tak bardzo tego nie chcę, bo xhyba będzie jeszcze gorzej... czasami myślę, że to wszystko to wytwór mojej wyobraźni... chorej ambicji i jeszcze czegoś czego nie potrafię nazwać...
znowu mi się włączyło, sorry:(

Bologna....mialem handi +9,5....w 37 minucie bylo 68:68...a skonczylo sie 71:81

zadna bukmacherka - zaklady nie determinuja juz mojego zycia tak bardzo

sprawa jest bardziej trywialan - pisalismy ost kolo na pierwszej polowie cwiczen i pod koniec dr pokazal jakie wyniki mialy wyjsc, a ze moje sie roznily od wynikow Pana dr to postanowilem nie pojsc na druga czesc cwiczen bo po co skoro i tak nie uciulam tyle punktow ile potrzebowalem... ale okazalo sie, ze jednak uciulalem ale, ze wyszedlem z cw to postawil mi nieobecnosc, a warunkiem koniecznym i niezbednym do zaliczeni cw jest 100% frekwencja...

i choj...

to mnie tez zdraznilo dzis.

A jeszcze bardziej siostra mojego wspollokatora, jak Ona w pol roku wyladniala .

ja mam podobnie. gram w CS'a do nocy, czytam mecz.pl czyli robie standardowe nic a potem nie moge wstac na zajecia do budy i sobie komplikuje sprawe z zaliczeniami

niestety nasze sytuacje sie troche roznia

P.S. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,4222446.html

Niewiarygodny człowiek Coś pięknego.

Wtorek środa spływ kajakowy Radunią ... utonął mi zegarek, okulary, zalałem telefon i rozjebałem kopyto

Ile wypiłeś ?