#1416095 - 22/07/2007 03:55
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: shane]
 | 
 
 
 
Porucznik
 
 
 
Meldunek:  15/04/2005
 
Postów: 32699
 
Skąd:  Pers Y Siro Sun Camp
 | 
Dokładnie. Wszystkie odpicowane, pewne siebie plejasy nie mają szans     Chwile mnie nie ma, wpadam i dowiaduje sie wielu ciekawych rzeczy    Shane - stary podrywacz udziela konkretnych rad    Mnie wczoraj podczas podrozy dopadla jakas 'ochota na chwilowa milosc'     Kobieta wspaniala, $t$ mnie podpuscil i pogadalem z nia chwile. Okazala sie naprawde ciekawa osoba, tyle ze juz jest chyba wiecej nie zobacze ..  Dla kilku widokow warto bylo        (wtajemniczeni wiedza o co b.)  Wracam do powitalnej imprezy     
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1416112 - 22/07/2007 04:00
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: shane]
 | 
 
 
 
enthusiast
 
 
 
Meldunek:  29/03/2006
 
Postów: 209
 
Skąd:  Piła
 | 
ja zawsze jak juz sobie wbije tzw. ''dzikie oko'' to rzucam moim standardowym tekstem czyli ''czesc dziewczyny!! Jak sie bawicie ??'' a ze jak mi sie dzikie oko wlaczy to mam niezla gadke to zawsze mam impreze udana    nie mozna pekac    nawet jak laska jest mega dobra to i tak da sie ja urobic    kiedys np zaczalem podbijac do jednek konkretnek i uslyszalem tekst "sorry ale nie jestem zainteresowana" odpowiedzialem szynka riposta "ja tez nie" dodajac do tego maly usmiech    no i zgadnijcie z kim bawilem sie potem do konca imprezy    pewnosc siebie to podstawa    Trzymajcie ster chlopaki    
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1416113 - 22/07/2007 04:00
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: gizmo]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  28/09/2004
 
Postów: 26931
 
Skąd:  Mindfields
 | 
Dokładnie. Wszystkie odpicowane, pewne siebie plejasy nie mają szans    Jak komus brakuje pewnosci siebie to nie zagada, po kilku piwach na odwage jak to niektorzy proponuja watpie aby wyszlo z tego cos powaznego.  a kto tu pisze o czymś poważnym ?    są wakacje, dzisiaj ta jutro inna    
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1416244 - 22/07/2007 04:34
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: shane]
 | 
 
 
 
Porucznik
 
 
 
Meldunek:  15/04/2005
 
Postów: 32699
 
Skąd:  Pers Y Siro Sun Camp
 | 
No właśnie. Co imprezę na wakacjach można się pobawić się z inną    O to chyba chodzi. Przecież mamy HOLIDEJS     ee tam !!  Czasami trzeba byc ziernym    
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1416401 - 22/07/2007 05:06
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: Platini]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  28/09/2004
 
Postów: 26931
 
Skąd:  Mindfields
 | 
platynowy - oczywiscie, czasami trzeba, ale nie w wakacje, nie przesadzajmy    zreszta co to za problem powiedziec "swojej", ze caly dzien ogladales telewizje, grales w karty, w cymbergaja, opalales sie na plazy, ze wieczorem tylko 2-3 razy gdzies poszedles, a i tak dlugo sie nie bawiłes, bo jakoś sztucznie bylo... na pewno Ci uwierzy jak kocha      
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1425295 - 25/07/2007 17:38
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: KaPrYs]
 | 
 
 
 
Pooh-Bah
 
 
 
Meldunek:  04/12/2006
 
Postów: 1756
 
Skąd:  Kościan (Pyrlandia)
 | 
Poznałem fajna dziewczyne poprzez neta tzn poprzez g-g ! Piszemy ze soba juz okolo miesiac ostatnio zaczelismy do siebie dzwonic. Ona teraz jest w Zakopcu na waksach wraca w niedziele postanowilsmy sie spotkac we wtorek i isc do kina ... Teraz mam taki maly problem ... ja juz praktycznie znam ja na pamiec wiem co lubi a czego nie lubi itp. O czym rozmawiac z dziewczyna w kinie oczywiscie szkola odpada hehe. Jakies dobre rady od doswiadczonych kolegow ?   no i po randce w kinie. Powiem wam chlopaki ze bylo milutko    Oczywiscie na poczatku maxymalne zdenerwowanie , ale spotkalismy sie na starym browarze. Bylismy na jakims horrorze ,,Grindhouse vol. 1. Death Proof " wiec film syf na maxa ale i tak nic z niego nie wiem. Oczywscie buzki nam sie nie zamykal od slow oczywiscie. Karmilysmy sie popcornem ahhh bylo super. Mysle ze ona chciala czegos wiecej niz buzki na dzien dobry i dobranoc ... ahh ale ja to taki skryty jestem hi hi. Teraz musze ja zaprosic gdzies gdzie bedzie malo ludzi i kwiaty bede mogl zakupic. Zna ktos jakies romantyczne miejsca w Poznaniu? Aha i jak powiedziec ten jedynej ze chcialbym z nia po bulki chodzic hi hi  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1427872 - 26/07/2007 05:18
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: KaPrYs]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
Meldunek:  23/10/2003
 
Postów: 3839
 
Skąd:  Poznań
 | 
Jest kilka romantycznych miejsc w Poznaniu, ogród botaniczny, park na sołaczu, cytadela na swój sposób... 
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1428983 - 26/07/2007 18:33
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: shane]
 | 
 
 
 
Porucznik
 
 
 
Meldunek:  15/04/2005
 
Postów: 32699
 
Skąd:  Pers Y Siro Sun Camp
 | 
platynowy - oczywiscie, czasami trzeba, ale nie w wakacje, nie przesadzajmy    zreszta co to za problem powiedziec "swojej", ze caly dzien ogladales telewizje, grales w karty, w cymbergaja, opalales sie na plazy, ze wieczorem tylko 2-3 razy gdzies poszedles, a i tak dlugo sie nie bawiłes, bo jakoś sztucznie bylo... na pewno Ci uwierzy jak kocha        nie, no rozumieim i wiem jak to jest    Mi niby wierzy choc i tak czasami mowi/pisze rozne scenariusze do tego co robie bez niej ( dzieje sie duzo)    Kumpel mnie namawia na wylot do Tajlandii na fajne dupcie. 2 tys E i mozna na chwile leciec, oczywyiscie niby caly czas bedac w Paryzu    A jeszcze lepiej jak się nie ma dziewczyny     Zalezy od sytuacji. Jak ze wszystkim sa plusy i minusy posiadania dziewczyny      
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1429128 - 26/07/2007 18:56
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: kacperek76]
 | 
 
 
 
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
 
 
 
Meldunek:  24/11/2003
 
Postów: 28405
 
Skąd:  Pod barem w Zurichu
 | 
W parku solackim mozna bylo w zeszlym roku wypozyczyc lodke:) Mozna mniej romantycznie zaproponowac: "Kapiesz sie czy bedziesz ze mna chodzic"?    
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
#1429349 - 26/07/2007 19:32
 
Re: Jak zagadać...? [6]
[Re: KaPrYs]
 | 
 
 
 
Carpal Tunnel
 
 
 
Meldunek:  14/12/2003
 
Postów: 14507
 
Skąd:  Lublin
 | 
Poznałem fajna dziewczyne poprzez neta tzn poprzez g-g ! Piszemy ze soba juz okolo miesiac ostatnio zaczelismy do siebie dzwonic. Ona teraz jest w Zakopcu na waksach wraca w niedziele postanowilsmy sie spotkac we wtorek i isc do kina ... Teraz mam taki maly problem ... ja juz praktycznie znam ja na pamiec wiem co lubi a czego nie lubi itp. O czym rozmawiac z dziewczyna w kinie oczywiscie szkola odpada hehe. Jakies dobre rady od doswiadczonych kolegow ?   no i po randce w kinie. Powiem wam chlopaki ze bylo milutko    Oczywiscie na poczatku maxymalne zdenerwowanie , ale spotkalismy sie na starym browarze. Bylismy na jakims horrorze ,,Grindhouse vol. 1. Death Proof " wiec film syf na maxa ale i tak nic z niego nie wiem. Oczywscie buzki nam sie nie zamykal od slow oczywiscie. Karmilysmy sie popcornem ahhh bylo super. Mysle ze ona chciala czegos wiecej niz buzki na dzien dobry i dobranoc ... ahh ale ja to taki skryty jestem hi hi. Teraz musze ja zaprosic gdzies gdzie bedzie malo ludzi i kwiaty bede mogl zakupic. Zna ktos jakies romantyczne miejsca w Poznaniu? Aha i jak powiedziec ten jedynej ze chcialbym z nia po bulki chodzic hi hi    pomijajac caly watek romantyczny to najnowszy film Tarantino jest zajefajny, i zaden to horror  
 
 |  
| 
Do góry
 | 
 | 
 
 
 | 
 
 
 | 
 
 
 
 
	
 
 
 |  
 
 |