Dzis zauwazylem ciekawa rzecz, a mianowicie kursy na to kto rozpocznie mecz prezentowaly sie mniej wiecej 2.05 na gospodarza i 1.85 na goscia na wszystkie mecze el ME. Czy kurs na gospodarza jest to value? Podejrzewam ze skoro buk nie wystawil roznych kursow to z pewnoscia jest jakis niuans o ktorym nie wiem Na dzien dzisiejszy kursy wg mnie powinny byc rowne bo i szanse na to kto rozpocznie polowe sa rowne. Oswieccie mnie prosze :)Pozdr

Bardzo ciekawe...

Przeciez przed meczem jest rzut moneta, a wiec 50-50, a zwyciezca moze wybrac pilke albo polowe. Czyli oni uwazaja, ze z jakichs powodow gospodarze czesciej wybieraja polowe, a goscie pilke

Dla mnie value...

To jest rzecz o ktorej od dluzszego czasu mysle. Nie wiem jak jest z reprezentacjami ale jesli chodzi o pilke klubowa to stawiajac na dluzszej przestrzeni czasu, ze goscie beda rozpoczynac mecz na Anfield Road albo Old Trafford moze przyniesc zysk.

Jesli chodzi o Liverpool to za kazdym razem kiedy Steven Gerrard wygra losowanie oddaje on prawo rozpoczecia meczu w zamian za to, zeby Liverpool mogl atakowac w drugiej polowie na bramke ktora znajduje sie na Kop End. Podobnie MU chetniej graja atakujac w drugiej polowie Stratford End. Niestety nie moglem znalezc statystyk ale z moich obserwacji dotyczacych Liverpoolu wynika, ze co najmniej 6 na 10 razy to goscie rozpoczynaja spotkania czyli przy stawkach 1.85 czy 1.9 daje to niezle value.

Moze zna ktos strone, ktora awieralaby statystyki z ostatnich lat na temat rozpoczynania meczow w najwiekszych ligach?

Wiele drużyn klubowych i reprezentacji grając na swoim terenie lubi atakować w drugiej połowie na stronę gdzie siedzą najwierniejsi fani. Ale nie każda drużyna i nie na każdym stadionie. A tu kursy wystawione jakby od linijki być może na podstawie statystyk całościowych, nie zaś dla poszczególnych teamów. Czy na Śląskim na przykład jest coś takiego? Raczej nie. Czyli wynikałoby, że należy oddzielić te mecze gdzie jest jakiś nielosowy czynnik od reszty i mamy value.

Ten kto wygrywa losowanie zawsze wybiera polowe :), takie sa przepisy.

no wlasnie.. jak to jest dokladnie tym co kto wybiera? najpierw ten kto wygra losoiwanie wybiera polowe, a druga druzyna automatycznie dostaje pilke czy tez ma prawo wyboru ? Wydaje mi sie ze musi cos byc na rzeczy ze te kursy nie sa rowne. W azji glupki nie siedza
Chociaz z drugiej strony podobne sytuacje mozna zauwazyc rynku parzystych/nieparzystych, ale tam powiedzmy mozna wytlumaczyc nierownosc kursu tym, iz od razu na starcie mamy wynik parzysty lub tez tym ze przy remisie druzyny nie "musza" starac sie az tak bardzo, dlatego tez kurs na parzyste jest czesto nizszy.

Ten kto wygrywa losowanie wybiera połowę, a przeciwnicy automatycznie dostają piłkę.

Czy na pewno tak sie dzieje? Bo np. w Polsce po wygraniu losowania sedzia pyta PIŁKA czy BOISKO ?

Hyhy, jestem sędzią i szczerze mówiąc, to zawsze pytałem "piłka czy boisko", a teraz mam wątpliwości Sprawdziłem w lawbooku FIFA z sierpnia 2007 i ewidentnie jest:Cholera wie... przepisy ciągle się zmieniają, w szczegolości wytyczne związków krajowych, więc może i to...

Może też po prostu poszło dużo kasy na 2 i buk wyrównuje rozkład pieniędzy na obie strony.

Ale jestem w szoku

Od zawsze myslalem, ze jest tak, ze do wyboru jest badz pilka badz strona boiska. Czlowiek sie jednak cale zycie uczy. A juz mialem sie klocic, ze na pewno mozna wybrac tylko szukalem w przepisach potwierdzenia . No nic, moja teoria upadla

Pozdrawiam

Dostępne w necie przepisy PZPN też jasno określają,że:

"Drużyna,która przegrała losowanie rozpoczyna grę.

Drużyna,ktora wygrała losowanie rozpoczyna grę w drugiej części zawodów."

P.S.:ku memu duuuużemu zdziwieniu....

a ja w jakim szoku jestem?Myslalem,ze znam sie na pilce,hehe:-)

Jestem pewien-obserwując zachowanie kwalifikowanych sędziów-że
mało który o tym przepisie regulaminu wie bo przecież normą jest na naszych boiskach pozostawianie kapitanowi decyzji:PIŁKA czy BOISKO.

I co naistotniejsze:nie jest to jakaś nowa zmiana w przepisach...

Raczej nie o to chodzi gdyz nie jest to pojedynczy przypadek.

wcale nie nowe, mnie na kursie już parę lat temu tak uczono np: w podręczniku 'Przepisy gry w Piłkę Nożną" z 2000r opublikowany prze FIFE a autorowany przez IFAB, ten przepis jest zawarty

"Hajzel"-
przecież ja wyraźnie napisałem,że NIE JEST TO JAKAŚ NOWA
ZMIANA W PRZEPISACH,więc nie wiem do czego się odnosisz przytaczając moją wypowiedź...

P.S.:a podręcznik to może być AUTORYZOWANY a nie autorowany!

Pzdr.edi8

autorowany i jak tu nie wrócić ?

tak edi8 masz racje i wydaje mi się że ten przepis był od zawsze

ps. nie podniecajcie sie tak jak ktoś zje literki

Drużyna, która wygra losowanie wybiera połowę, a przegrany rozpoczyna mecz - tak było, jest i zapewne długo jeszcze będzie.

W przeszłości wielokrotnie ów fakt wykorzystywałem, ponieważ buki często zakłady na "Kick Off" trzymały do godziny rozpoczęcia spotkania, a jak wiadomo losowanie będzie zawsze te 2-3 minuty wcześniej.

Tym samym gdy miałem przed oczami transmisje TV i był na zbliżeniu pokazany moment losowania to z miejsca obstawiałem na Kick Off drużyny przeciwnej, niż ta którą swa ręką wskazał sędzia tuz po rzucie monetą (ten którego wskazuje sędzia wygrał losowanie, czyt. wybiera stronę boiska).

Dzisiaj buki już głupie nie są i bardzo ciężko jest je obecnie na tym ograć...


A powracając do meritum tematu - zakład na "Kick Off" to absolutne 50/50 dlatego tez kurs @2.05 to value, a buk który wystawił taki kurs jest debilem...