http://www.worldsnooker.com/

tam rowniez live do turniejow, rok temu zwyciezyl Peter Ebdon

http://147.pl/ (najlepszy polski serwis)

Juz mamy sporo niespodzianek, swietnie gra Cope, Allen wygral z Hendrym, Dale nie przeszedl kwali

Mnie zaciekawil mecz Day - Fu (1.70-1.90)

- mam wrazenie, ze zaworyzowanie Daya jest kompletnie pozbawione sensu. Fu dostal dzika karte, nie gral dwa lata w takim turnieju tylko trzeba wziac pod uwage, ze to jego najlepszy sezon w karierze, nie latwo jest ograc w finale Ronniego i to jeszcze w takim stylu. Walijczyk tez ma dobry sezon ale tak spektakularnych zwyciestw nie robil. W rankingu rocznym Day jest 10, Fu 17 moze sie to zmieni po tym turnieju.

Na razie nie widze zainteresowanie ale moze sie rozkreci. Tak jak sadizlem wygral Fu mecz bardzo zaciety koncowka dla lepszego psychicznie, brawo Fu 9-6.

Wyniki z dzis:

Carter - Hawkins 8:9
O'Sullivan - Holt 9:6
Robertson - Perry 6:9
Dott - Harold 7:9
Higgins - Cope 3:9
Day - Fu 6:9

McCulloch - Maguire *3-5
MJ Williams - Allen *3-5
Bond - Junhui *4-4

Jeszcze tylko trwa mecz Selby - Hamilton, ten pierwsyz prowadzi 7:5. Dwa slowa o dzisiejszym dniu. Wielka liczba niespodzianek. Harold ogral solidnego Dotta, Cope rozgromil Higgins (najwieksza niespodzianka, fatalna gra Higga).

Perry pokonal swojego przyjaciela, zdecydowanego faworyta, Neila Robertsona. Bardzo slaba gra ulubienca damskiej czesci publiczosci, sporo prostych bledow, Perry niczym nie zachwycil, mial duzo problemy ze skonczeniem meczu a dostal wiele szans.

Ronni przecietnie gral z Holtem 9:6 sporo bledow, popisow, mzoe sie rozkreci w trakcie turnieju. Niestety przegral Ali Carter, to jeden z moich ulubionych snookerzystow. Sama porazka nie bylaby taka bolesna gdyby nie fakt, ze Alister prowadzil 8:3!!!

* koncowa sesja we wtorek

Co do Robertsona to się nie zgadzam z kolegą, owszem faworytem był ale nie zdecydowanym. Snooker to bardzo dochodowa dyscyplina, jeśli się ją obserwuje. Neil po wygraniu rankingowych zawodów strasznie w tym sezonie obniżyl loty i opłacalna jest gra przeciwko niemu. To samo z Hendry którego wiecznie buki faworyzują oraz Davisem.

Od pewnego czasu zauważyłem tendencje obniżania kursów na faworytów z nazwiskiem, np. Ronnie gracz niewątpliwie genialny jest typowany zawsze do zwycięstwa w każdych zawodach, proszę teraz przejrzeć jego wyniki i sprawdzić ile takich imprez wygrał przez ostatnie 2-3 lata.

Gratuluje opisu spotkań i zachęcam wszystkich do gry snookera u buków.

To prawda, nigdy nie ma 100% niespodzianki skoro oni graja, ze soba non stop i znaja kazda swoja dobra i zla strone. Mam na mysli Perrego i Robertsona.

Dzis raczej odpuszczam gre. Perry zagral slabo i teoretycznie Marco Fu powinien go lyknac ale kurs 1.55 zupelnie mi nie odpowiada, Day nie jest radykalnie slabszy od Perrego a kurs zjechal z 1.90 na 1.55 - dziwne. Drugi mecz to Selby - Harold, naprawde umiejetnosci Harolda nie sa nadzwyczajne, rowniez Selby nie nalzy do graczy ktorych bardzo cenie - powinien wygrac kurs 1.38 raczej smieszny a calosc mozna podusmowac tak:

Pierwszy wariant to dzis odpuszczam gre, drugi to: Fu + Selby 1/10 (2.13). Oporcz meczow ktore beda konczone z dnia wczorajszego dzis zagra jeszcze Ronni z Kingiem (moze byc ciekawy mecz, King nie jest na straconej pozycji) oraz Cope z Hawkinsem.

Cope naprawde znakomity mecz z Higginsem ale ja dzis jeszcze nie wiem tak do konca jak wyglada jego forma bo za duzo koszmarnych bleodw zrobil John aby powiedziec jednoznacznie, ze Cope ogral go wlasna wspaniala gra. Jednak to co pozytywne trzeba zaznaczyc - Cope gra bardzo ofensywnie. Nieraz zaskakuje decyzjami, wbija trudne bile - rowniez te z dystansu i poldystansu co mnie troche zaskoczylo, wszystko na bardzo wysokim % celnosci, malo bledow. Hawkins leszczem nie jest, szasne rozkladaja sie podobnie - jednak jesli zagra Cope to co wczoraj to wygra (ale jaka mamy pewnosc ze tak zagra?) przy kursach 1.55-2.10 nie gram bot o loteria.

Ja właśnie przejrzałem ofertę na dzisiejszy dzień i mam podobne odczucia. Chyba odpuszczam dziś i skupie sie na obejrzeniu relacji. Bardzo słabe kursy buki wystawiły.
Selby 1,35 to kpina, ja wiem że grał świetnie w mistrzostwach świata, ale cóż poza tym? Nic kompletnie nic.
Fu - Perry dla mnie para nie do gry, nie widziałem Marco wcześniej, Perrego zaledwie w kilku frejmach i to takich gdzie bardziej Robertson przegrał niż Perry wygrał (chodzi o słabą dyspozycję Australijczyka i poważne błędy).
Ciekawi mnie mecz Junhui - Bond. Chińczyk nigdy mnie nie zachwycał, a Nigel to z tego co pamiętam taki trochę niewygodny rywal. 3,40 na niego dla mnie to sporo za wysoki kurs. Może za grosze spróbuje.

Przy stanie 4:4 jest 3.40 na Bonda?

Calkiem nie glupi pomysl, chociaz Ding to czysty talent - tak jak pisales - Bond nie jest latwym rywalem i moze byc zacieta koncowka. Mysle, ze warto w takim ukladzie ale rowniez 1/10

Dokładnie sprawdzałem w tej chwili w Gamebookers stoi 3,40 na Bonda. Wynik po pierwszych 8 frame'ach jest remisowy, co wskazuje że napewno nie jest to łatwy mecz dla Chińczyka. Owszem talent ale psychika bardzo słabiutka. Mecz może się różnie ułożyć, ale przegranie 2-3 gier może zakończyć się totalną klapą ze strony Chińczyka.

Wyniki z dzis:

Ronni - King 9:1
Selby - Harlod 9:2
Fu - Perry 9:2
Ding - Bond 9:5
Williams - Allen 9:5
Maguire - McCulloch 9:5
Hawkins - Cope 7:7 graja do 9

Tym razem Ronni od poczatku latwo i przyjemnie, z polotem robil setki, wszystko w sielankowej atmosferze. Selby zgodnie z planem, rywal slabiutki chociaz osobiscie uwazam, ze daleko tutaj Mark nie zajdzie. Fu zgodnie z planem - chociaz rozmiary wygranej imponuajce, brawo Fu (prywatnie kibicuje jemu oraz Carterowi).

Wiecej trzeba poswiecic na opis Willimsa. Wazny mecz, bardzo ciekawie sie ulozyl, niestety wiekszosc wnioskow trzeba opierac na zmianach wyniku niz na tym co moglismy obejrzec. Generalnie Williams ostatnio gral ponizej oczekiwan. Rozne byly przyczyny, nie bede do tego teraz wraca. Mark J zaczal fatalnie, chyba 0:4 - nastepnie zaczal odrabiac, pierwsze prowadzenie miał przys tanie 5:4 a wynik koncowy 9:4 (moge sie mylic bo nie sledzilem dokladnie kazdego freama, jakby co prosze mnie poprawic). To by oznaczalo, ze Williams wchodzil powoli w mecz i walczyl. W ostatnim turnieju przegral w 1 rundzie, nie oddal meczu za darmo ale przegral ze stosunkowo srednik rywalem i wydawalo mi sie, ze na dluzej taka forma bedzie u niego. Byc moze chec pozostawiania w 16 mobliziuje go bardzo.

Maguire bez fajerwerkow ale on jest w formie i jest na pewno jednym z faworytow - szczegolnie po odpadnieciu Hendergo, Robertsona czy Higginsa.

Cope - Hawkins jeden z najciekawych meczow, najbardziej zacietych. Na razie 7:7, dzis dograja do 9 ale potem moze mnie nie byc wiec chce wrzucic teraz to. Obojetnie jak sie mecz zakonczy brawa dla Cope, pokazal sie z wyjatkowo dobrej strony - mimo, ze nie przepadam za takim stylem gry musze byc obiektywny. Cope to spory talent, gra bardzo off, ryzykownie, zycze mu jak najlepiej, jesli ogra solidnego Hawkinsa bedzie czarnym koniec UK Ch.

Na razie tyle odemnie, ciesze sie, ze chociaz Piostar interesuje sie tematem i ogolnie snookerem, pozdrawiam i licze, ze inni tez dolacza do dyskusji.

Jestem laikiem w tej dyscyplinie. Poproszę o komentarz - co z tym nieszczęsnym Bondem? Przy stanie 4:4 wziąłem Bonda po 4.05 w Pinnacle, prowadził nawet 5:4 i potem nagle łubudu.... Coś się zacięło, czy Chińczyk taki świetny (dał podpuchę na 5:4 i potem zaczął grać?

Ja podobnie jak Bombej22 jestem laikiem w snookerze, czytam po prostu dużo, trafiam na dobre analizy i wychodzę na tym dobrze

Generalnie Allen dzisiaj mnie lekko mówiąc... zdenerwował. Patrząc wczoraj na scoreboard szczegolnie na początku grał dobrze, a dzisiaj nie ugrał nawet frejma. Ale coż pierwszy nietrafiony typ musiał przyjść.

Nie potrzebnie obawialismy sie dzisiaj Fu - gładka wygrana.

Cope zapowiada się chyba zacięta walka bo Hawkins za moment powinien doprowadzić do remisu 8-8. Mi Cope zamyka fajny kupon więc kibicuję mu

Jutro przed południem coś tam ze swoich przeczuć napiszę.

Pozdrawiam

Cope 9:8

najlepiej byloby go jutro zagrac z handi

tu jest drabinka -> http://www.worldsnooker.com/tournament_latest_drawsheet-82.htm

Williams - Maguire (stawialbym na M. chociaz latwo nie bedzie 2/10)

Murphy - Ding (raczej zagram lekko na Swinke Szona, Chinczyk padnie psychicznie, Murphy niezle gra i bardzo rowno, malo wpadek i bledow - to sie ceni 3/10)

Selby - Fu (no bet, serce po stronie Fu - mecz bardzo ciezki, jesli bylo w okolicy 3 na Marco Fu to zagram go 1/10)

Cope - Ronni (z rozsadnym handi wzialbym Cope`a, O`Sullivan zapewne go zlekcewazy a naprawde Jamie wiele potrafi 1/10)

Stawki orientacyjne, jutro pomyslimy jak wystawia kursy.

Czy ktokolwiek z was grał w Pinnacle jakikolwiek mecz tego turnieju, pomiędzy sesjami? Wystawili ofertę właśnie pomiędzy sesjami (jak wiele innych buków) a dziś mi piszą że wygrana została anulowana bo mecz rozpoczął się dzień wcześniej niż ja zagrałem. No wiadomo że grałem po rozpoczęciu skoro pomiędzy sesjami jest kilkanaście godzin różnicy. Anybody?

No to po kolei:
grzechuu

Osobiście nie grałem tego typu zdarzeń w Pinnacle, ale grałem u innych buków i bez problemu rozliczyli postawione zdarzenia. W sumie pierwszy raz spotykam się z tego typu zdarzeniem, w końcu w ofercie stoi wynik meczu dotychczasowy.

Bombej22
Stało się to czego się obawiałem. Chińczyk pokazał, jaka klasa i różnica umiejętności dzieli sympatycznego Bonda i Donga. Niestety w snookerze tego typu sytuacje i przegranie kilku frame'ów z rzędu to normalka. Dobra pierwsza część meczu i wynik 4-4, potem już zupełnie było źle. Dong wygrał szybko i bez problemu.

RoccoRunner
W meczu Allen - Williams było tak. 4-0 dla Allena, potem 5-1 i na koniec sesji dwie wygrane pozwoliły Williamsowi (obok Robertsona mojemu ulubionemu graczowi) wrócić do gry i skończyć sesje porażką 3-5. Tej sesji nie widziałem, widziałem z kolei mecz od stanu 3-5 z przerwami i 6 kolejnych wygranych Williamsa. To nie były gładkie wygrane, niezbyt wysokie wyniki i praktycznie w każdym Allen miał szanse na zwycięstwo. Starszy z Marków nie miał praktycznie jakiegoś poważnego breaka, takie ciułanie punktów. Strasznie ciężko budował te wygrane, troszkę za dużo niedokładności, złego pozycjonowania i potem trochę wymuszone uderzenia. Co cieszy nie unikał takich zagrań i grał ofensywnie.

Ronnie mecz bez historii, tragiczna gra rywala, a Ronnie w swoim stylu szybko gładko i efektownie.

Maguire zostaje u mnie 1/10 przy kursie 1.55 - mecz latwy nie bedzie, z drugiej stroyn troche nie wyobrazam sobie porazki jakiejs zdecydowanej Maguiera

Perelka dnia to mecz Murphy - Ding, kurs 1.95 jest dla mnie lekkim szokie, spodziewalem sie max. 1.65 na Swinke i wtedy uznalbym, ze kurs jest odpowedni do szans. Takie faworyzowanie Chinczyka w meczu z regularnym, solidnym Muprhym to chyba zart. Ding moze ten mecz wygrac bo snooker to nawet nie forma dnia a forma w danej sesji - jednak wedlug mnie sporo lepszy jest Shaun. Co najwazniejsze, mlody Anglik robi min. ilosc bledow - jednoczesnie to slaba strona Junhuia. Mysle, ze buki sie pomylily w oszacowaniem szans i wystawily zle kursy, gram Murphego 4-5/10 - jeszcze chce przemyslec na chlodno i sprawdzic inne oferty.

Dzisiejsze spotkania:

Maguire - Williams 1 1,53 GB
Junhui - Murphy 2 2,00 GB

Pierwsze spotkanie odpuszczam. Maguire'a nie widziałem ani razu w tym turnieju, po drugie nie bardzo lubie jego grę dla mnie zawsze taka "dziwna" rwana. Zgadzam sie że jest faworytem, ale kibicować będę Markowi. Kursy raczej dobrze oszacowane.

Drugi mecz to również zaskoczenie dla mnie podobno jak RoccoRunnera. Chińczyk faworytem? Czyżby bukmacherzy tak zapatrzyli się w talent Donga zapominając o formie czysto sportowej oraz osiągnięciach w ostatnim czasie. Chińczyk od czasu lania z Ronnim i chęci przerwania meczu nie gral dobrze, a w zasadzie nie potrafił odnaleźć się psychicznie. Dobra wczorajsza druga część meczu z Bondem, ale Bond to nie Murphy. Ten jest ostatnio chyba najrówniej grającym snookerzysta, co warto podkreślić świnka zamieniła się w dużo chudszego zawodnika. Czytałem, że odchudzaniu Shaun poświęcił tyle czasu co snookerowi, i podkreśla że to w dużej mierze pomogło mu w grze. Jednak brzuszek przeszkadzał a teraz jego techniki są świetne. RoccoRunner słusznie zauważył że Murphy robi malutko błędów a to oznacza minimalną ilość odwiedzin przy stole Chińczyka i mniejsze szanse na zwycięstwo. Nie widziałem też u tego zawodnika "głupich" błędów czyli takich czysto taktycznych, złych decyzji czy tzw, gry na pałkę. Biorę ten mecz i oby był zwycięski.

Murphy 2.29 pinn - biore 4/10

Widziałeś może Piostar, że w przerwie między sesjami, w ofercie Pinnacle, był wpisany aktualny wynik meczu? Bo ja nie jestem pewien a screenow niestety nie zrobiłem. Taki screen z wynikiem, pewnie załatwiłby sprawę na moją korzyśc. Czy w ofercie Pinancle były również inne mecze z zakończoną pierwsza sesją?

Hmm niestety nie zaglądałem do Pinnacle, zwyczajnie nie mam tam kasy więc nie ma potrzeby wchodzić. GB nie było problemów.

Jesli byly kursy te sprzed rozpoczenia to jest zwrot, jesli kursy zmienily sie po sesji to wtedy masz wygrana ale bez screenow nie masz dowodu i tu sie pojawia problem. Napisz dokladnie o jaki mecz chodzi i jakie miales kursy.

Mecz Robertson - Perry

Zaczął się w niedzielę ok. godz. 15:00, po pierwszej sesji wynik 4 - 4. Około godz. 22, czyli sporo po zakończeniu pierwszej sesji, widzę że w Pinanclu kurs na Perry'ego 2,51 - zagrane za max. (limit 34e), zrzuciłem tym kurs do 2,38 i tu też za 34e zagrałem. U innych buków w tym czasie było na Perrego 2,3 - Bwin i kilka innych buków podobnie. Następnego dnia (poniedziałek) wznowili mecz ok. godz. 14:30 (tuż przed jego wznowieniem, max. kurs na Perrego to 2,4 w Gamebookers). W przerwie między sesjami mecz dostępny u wielu buków, kursy bardzo podobne do tych z Pinnacle. Oni anulują zakład, argumentując ze mecz zaczął się o godz. 14:30 a ja zagrałem go o 22.