Żeby zrezygnowac z takiej szansy przy dwóch kołach ratunkowych to głupota. Druga taka szansa się nie pojawi - pozatym bierze 50/50, publike i tylko doklada cegiełkie.. jak się nie powiedzie, trudno - jest i te 40 tysiaków.. do Japoni starczy

Bardzo lubie ten program, jeden z moich ulubionych, ale od wczoraj jakos przestalem wierzyc w jego "czystosc". Wczoraj super madra, oczytana babka dochodzi bez zadnych problemow do pytania za 500 tys. Po drodze do kazdego pytania moglaby referat na temat poprawnej odpowiedzi napisac. A rezygnuje przy pytaniu ktorego poziom trudnosci w porownaniu do pozostalych jest łatwy i w ktorym nawet nie podejmuj proby analizy odpowiedzi. Na pytanie to mozna bylo odpowiedziec przy minimalnym wytezeniu szarych komorek i skupieniu sie na odpowiedziach. A ona po prostu zaklada sobie ze A jest dobre i koniec. A dzis dziewczyna do pytnia za milion ma pytania tak banalne ze kazde z nich mogloby byc pytaniem za 1000. Milionerow ogladam juz od dluzszego czasu (w sumie od samego poczatku pierwszej serii) i takiej sytuacji nie przypominam sobie. Troche to dziwne jak dla mnie!! Czyzby az tak bardzo spadla im ogladalnosc zeby tak sobie ją podciagac. Nie rozumiem tego jakos

Ja na jej miejscu zaczoł bym od publiki
Bo jak weznie 50:50 to wieksza szansa na wpadkę publiki

A ja bym zaryzykował 50% szansy to sporo

to z pazurą to denne strasznie...