Co ja tu będę ściemniał - jestem uzależniony...
Standard jak u innych, przed snem sprawdzam wyniki (nawet jeśli nie stawiałem) oraz ofertę na dzień następny. Po przebudzeniu naturalnie - odpalam kompa, stronka mecz.pl i zasiadam ze śniadaniem i herbatą w poszukiwaniu 'peffek'

Ciężko jest mi nic nie postawić na dany dzień, bardzo sporadycznie zdarzają się dni z 'czystym przebiegiem', zawsze musi coś być, choćby jakiś DW czy underdog, ot tak dla emocji. Ciężko jest mi również obejrzeć mecz w TV bez zagrania jakiejś opcji. Muszą być dodatkowe emocji, chyba, że sam mecz takowe gwarantuje.
Jednakże od jakiegoś czasu stopniowo to ograniczam. Udało mi się już zawęzić ilość dni w miesiącu granych za poważniejszą stawkę, co sprawia, że nie gram dzień w dzień na tzw. 'pałę', tylko wyczekuję odpowiedniego momentu. Uderzam powiedzmy ok 5-10 razy w miesiącu za grubszą kasę, a tak to jadę za drobne. Dobrym sposobem na taką dolegliwość jest branie udziału w różnorakich konkursach typerskich. Multum jest tego w necie, a w ten sposób mogę bez dodatkowych konsekwencji robić coś co lubię i przy okazji wygrać jakieś drobne bonusy do buka.
Co do rodziny, znajomych i ich wiedzy o mojej grze. Tak na dobrą sprawę to nikt do końca nie wie wszystkiego. Mam kilku kumpli, którzy od czasu do czasu pytają jak idzie i co gram, ale to ludzie po fachu

Dziewczyna sporadycznie wypytuje, ale przeważnie odbywa się to bez podawania konkretnych sum. Ostatnio jak byłem w domu i oglądałem mecz w TV siostra spytała czy stawiałem to i za ile. Jak jej powiedziałem to poleciała do mamy, za jakie ja pieniądze gram

Tak więc od teraz jestem ostrożniejszy pod tym względem.
Fakt faktem, że nie miałem jeszcze takiej sytuacji, kiedy to całkowicie się spłukałem. Nigdy nie wyczyściłem konta do zera, a gram już ładnych 5 lat. Tak więc nie wiem jakbym się zachował w podobnej sytuacji, jednak myślę, że rozsądek wziąłby górę i zrobiłbym dłuższą przerwę. A tak jak idzie raz gorzej raz lepiej, ale ogólnie przyzwoicie, to po co przerywać?
korver - uzależniony od lat 5
