Strona 6 z 12 < 1 2 ... 4 5 6 7 8 ... 11 12 >
Opcje tematu
#2162789 - 15/03/2008 06:20 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Skiper]
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
To blad wlodarzy, ze ciagna ten zespol z 2 niezlymi PG. Obaj chca grac i raczej na dobre to Raptorsom nie wychodzi. Dzis pewna wygrana Denver, bo coz moze byc innego?

Ale ja na temat innego meczyku.

Przegladajac ranking jestem w szoku, ze wszyscy ostro typuja stosunkowo latwa wygrana Bykow...moim zdaniem przeslanek takich pewnych do tego nie ma...Phila jest w ostrym gazie, jedynie Boston potrafil ich zatrzymac, wygrali w Detroit. Byki u siebie, po udanej wymianie (przynajmniej wszystko na to wskazuje) to fakt, ale jak dla mnie to kursiwo sporo ponad 2 na 76ers wyglada niezle. Mowie to ja, zagorzaly fan Chicago \:\) . Phila mi imponuje, wielkich nazwisk brak, FT wykonywane jak w polskiej drugiej lidze, oddali dobrego grajka Kyle'a Korvera za Chorwata, ktorego szybko sie pozbyli za darmo. Mimo to Phil liczy sie w walce o PO, a ja zaryzyuje stwierdzenie, ze powoli sobie wywalcza tam miejsce ;\)

Teoretycznie ciekawe spotkanie dzis rowniez w Bostonie. Wszak przyjezdza czolowka Zachodu. Ale prawda jest taka, ze Boston w takim gazie, ze srednich Jazzmanow na wyjezdzie pewnie rozjada jeszzce w I polowie. Powoli wchodza do ekipy Cassell i Brown. Pozyskani co prawda z mysla o PO, ale juz wczesniej moga byc istotnymi elementami ukladanki o nazwie Boston Celtics, powstalej z jednym celem, zdobyciem tytulu. Dzis moze czekac Sama ciekawy sprawdzian, gdyz Jazzmani sa prowadzeni przez prawdopodobnie najlepszego PG ligi, a na pewno najbardziej niedocenianego, niejakiego Williamsa. Rondo to swiezak i sadze, ze szybko zostanie polkniety przez rozegranie Utah. Mimo wszystko...mecz, w ktorym zwyciezca, jak sie wydaje, moze byc tylko 1.

Podsumowujac:

Phile z dodatnim handi moim zdaniem warto sprobowac, dla ryzykantow ML 2.

Na dokladke do roznorakich kuponow mozna dolozyc Dallas, Boston i Denver...Houston powinno sobie spokojnie poradzic, ale szkoda nerwow po takim kursiwie.

Do góry
Bonus: Unibet
#2167726 - 16/03/2008 17:59 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: polskignom]
GaloGalo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/04/2006
Postów: 4168
Mały chochlik taki \:\) w Betgun:

suma punktów : Denver Nuggets -220.5+ \:\)

Do góry
#2167756 - 16/03/2008 18:13 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: GaloGalo]
Tomasz Frankowski Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/07/2004
Postów: 5378
Skąd: Wielkopolska
huston la lakers moze ktos przedstawic sytuacje kadrowe szczegolnie chodzi mi o gosci bo 2.50 kusi na ich zwyciestwo ..kazda seria ma swoj kres ;\)

Do góry
#2168103 - 16/03/2008 19:57 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Tomasz Frankowski]
Grzemp Offline
addict

Meldunek: 16/07/2003
Postów: 467
Skąd: UK

Do góry
#2169979 - 17/03/2008 02:06 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Grzemp]
RiKi Offline
veteran

Meldunek: 19/12/2007
Postów: 1573
Panowie czy w przypadku absencji Gasola Lakersi maja szanse na winera?? wydaje mi sie ze bedzie trudniej bo juz troszke system gry opieral sie na Gasolu a teraz go zabraknie. Houston 21 winer?? kurcze dziwne to nba bo rekordy zwyciestw ala LAL to sobie mogli robic w latach 80 gdzie poziom nie byl tak wyrownany.Wydaje mi sie ze jednak Houston dzis dostanie becki i zatrzyma sie natych 20 wygranych pod rzad, bo iles wkoncu mozna wygrywac \:D

LAkers 2.80

Do góry
#2170086 - 17/03/2008 02:25 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: RiKi]
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
spokojnie, Houston z Lakersami sie nie zrowna, ale dzisiaj moim zdaniem jeszcze wygra. Nawet jakby byl Gasol. Lakersow nie ma co gloryfikowac, bo nikt ich jeszcze nie spawdzil. Tak jak mowilem LAL gralo moze ze 3 trudniejsze spotkania od momentu wymiany. Z Hornetsami przegrali, z Dallas po dogr., doliczmy do tego meczarnie z Magic i zwyciestwo z Suns, ktorzy wtedy przegrywali po kolei.


Teraz to wyjazdowe tournee, na ktore zwracalem uwage, I mecz z NOH w pape, dzis moim zdaniem bedzie podobnie.

Do góry
#2170582 - 17/03/2008 03:45 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: polskignom]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
who wants to sex Mutombo?

Zeke mówi:



i coś mi się zdaje że dziś Rakiety jadą po 22 wygraną. aspekt bukmacherski dla mnie klasyczny no bet, mnóstwo sprzecznych czynników tu mamy, niby Kobe że dodatkowo zmotywowany, ale jak sobie przypomnę Fakersów bez Gasola i z niewykształconym Bynumem, czyli np.zeszły rok, to była to ekipa poprostu słaba, z której KB24 chciał przez chwilę uciec. nie udało mu się, z pozytkiem dla niego. nawet jak wybuchnie na 40-45 punktów, to może to być za mało. klucz moim zdaniem leży w rękach Vlado Radmanovica i L-Odoma, na których jak pokazuje historia liczyć nie można, Houston ma świetną obronę na łuku 3 punktowym

dlaczego ach dlaczego tego nie ma na canal+, bogu dzięki za internetowe streamy

Do góry
#2171843 - 17/03/2008 17:35 NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Skiper]
Platini Offline
Porucznik

Meldunek: 15/04/2005
Postów: 32699
Skąd: Pers Y Siro Sun Camp
NBA 17/03

7:00 PM Atlanta @ Washington

7:00 PM Cleveland @ Orlando

7:00 PM New York @ Indiana

8:00 PM Charlotte @ Memphis

8:00 PM Chicago @ New Orleans

8:00 PM L.A. Clippers @ Minnesota

8:30 PM Boston @ San Antonio

9:00 PM Toronto @ Utah

Do góry
#2171856 - 17/03/2008 17:51 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Platini]
ASUltras Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 07/02/2008
Postów: 2420

Do góry
#2171946 - 17/03/2008 20:03 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: ASUltras]
bazyl Offline
Zuzia Róża

Meldunek: 28/10/2004
Postów: 18582
Skąd: mokotow
168 punktow... szok.

Do góry
#2171964 - 17/03/2008 20:17 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: bazyl]
Sev Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 10/04/2007
Postów: 7719
A ja sie o over martwilem \:D

Do góry
#2172229 - 17/03/2008 22:40 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Sev]
Skiper Offline
shaken not stirred


Meldunek: 07/07/2005
Postów: 10769
Skąd: Kraków
Memphis Grizzlies - Charlotte Bobcats (-3.5) @2.24 pinn

Jak można w miarę bezpiecznie zagrać przeciw misiom, to grzech by było nie skorzystać. Na dzień dobry się okazuje że ich 'najlepszy' gracz Rudy Gay gra sobie z kontuzją (boli go udo), co niewątpliwie tłumaczy jego słabe ostatnio osiągi rzutowe (L3 34% FG i 17% 3PT). Darko Milicica uwiera w prawej stopie, przez co ostatnio nie grał i dziś jest niepewny - choć jego brak trudno za osłabienie uważać hehe.
Mike Miller, mimo iż wrócił po kontuzji, to już chyba nie ma za bardzo ochoty na kontynuowanie sezonu, i tylko tak sobie dogrywa mecze bez specjalnej werwy, a to przecież wybitny strzelec. Że Grizzz przegrywa na potęgę to chyba wszyscy wiedzą - porażki to 19 z ostatnich 21, i to średnio po 15p w plecy (ATS L10 mają 2-8). Planu gry tam żadnego nie ma, a ich mecze wyglądają jak poważniejsze testy przedsezonowe, wszak Memphis muszą/powinni rozkminić, kto ma być ich startowym rozgrywającym - Conley czy Lowry, a może Crittenton?
Bobcats też nie porywają, choć mieli jeszcze 8 marca 5 wygranych z rzędu, z tym że potem przyszły wyjazdy kolejno do Dallas, Houston i Cleveland czyli 3 spodziewane porażki. W bardzo dobrej dyspozycji Jason Richardson, notujący średnio 26.6p w tym miesiącu; dziwną zwyżkę formy ma też Ray Felton (L10 ma 9 asyst na mecz) który coraz więcej podań zamienia na asysty. Zdrowy jest też już Gerald Wallace (dobry plaster na Rudy'ego Gaya).


Poza tym uwagę przyciągają 7p handi na Knicks i Cavaliers.

Do góry
#2172420 - 18/03/2008 00:26 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Skiper]
Radek_89 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/01/2006
Postów: 8920
Skąd: Ciechanów/Toruń
New Orleans - Chicago 1 (-5,5) 1,98 Pinnacle
Z NBA wybrałem dziś tylko jeden typ: zwycięstwo New Orleans z handicapem. Koszykarzy NO chyba trochę bukmacherzy nie doceniają, właśnie z powodu samej nazwy - bo to nie jest wielka nazwa, jak Lakers, Spurs czy Mavericks - jeszcze nie. Piąte miejsce w lidze, trzecie w dywizji - wyprzedzają takie drużyny, jak Phoenix, Utah, San Antonio, Dallas - po rozegranych ponad 60 seriach spotkań nie może to być przypadek. Chicago natomiast na ten moment poza Play-Off, ujemny bilans zwycięstw do porażek, do tego fatalna gra na wyjazdach (11-23) - to wszystko skłania mnie do grania na gospodarzy i muszę przyznać, że ten typ czuję wyjątkowo mocno. NO u siebie ostatnio nie zawodzą - seria zwycięstw nad Phoenix, Utah, Atlantą, New Jersey, San Antonio i Lakersami - do mnie to absolutnie przemawia. W marcu 3 porażki, ale tylko na wyjazdach, z czego dwie z Houston i Detroit, które prezentują się o niego lepiej niż Chicago. Przejdźmy do ekipy chicagowskich Byków. W marcu trzy mecze wyjazdowe i trzy porażki - wszystkie z drużynami porównywalnymi do NO, wszystkie powyżej linii 5,5. Ostatnio także porażka u siebie z będącą na fali Philadelphią. W tym sezonie grali między sobą jeden raz, miesiąc temu w Chicago wygrali goście 100:86 i to mnie ostatecznie przekonało do mojego dzisiejszego typu.

Do góry
#2172602 - 18/03/2008 01:19 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Radek_89]
shaggyr Offline
!!Visca el Barça!!


Meldunek: 01/08/2006
Postów: 1423
Skąd: Wrocław
Originally Posted By: Radek_89
New Orleans - Chicago 1 (-5,5) 1,98 Pinnacle
Z NBA wybrałem dziś tylko jeden typ: zwycięstwo New Orleans z handicapem. Koszykarzy NO chyba trochę bukmacherzy nie doceniają, właśnie z powodu samej nazwy - bo to nie jest wielka nazwa, jak Lakers, Spurs czy Mavericks - jeszcze nie. Piąte miejsce w lidze, trzecie w dywizji - wyprzedzają takie drużyny, jak Phoenix, Utah, San Antonio, Dallas - po rozegranych ponad 60 seriach spotkań nie może to być przypadek. Chicago natomiast na ten moment poza Play-Off, ujemny bilans zwycięstw do porażek, do tego fatalna gra na wyjazdach (11-23) - to wszystko skłania mnie do grania na gospodarzy i muszę przyznać, że ten typ czuję wyjątkowo mocno. NO u siebie ostatnio nie zawodzą - seria zwycięstw nad Phoenix, Utah, Atlantą, New Jersey, San Antonio i Lakersami - do mnie to absolutnie przemawia. W marcu 3 porażki, ale tylko na wyjazdach, z czego dwie z Houston i Detroit, które prezentują się o niego lepiej niż Chicago. Przejdźmy do ekipy chicagowskich Byków. W marcu trzy mecze wyjazdowe i trzy porażki - wszystkie z drużynami porównywalnymi do NO, wszystkie powyżej linii 5,5. Ostatnio także porażka u siebie z będącą na fali Philadelphią. W tym sezonie grali między sobą jeden raz, miesiąc temu w Chicago wygrali goście 100:86 i to mnie ostatecznie przekonało do mojego dzisiejszego typu.

W przypadku pełnego składu NOH kursu na taki handi by nie było, ale w obliczu gdy:
- niepewny występu jest D.West - kostka
- nie w pełni sprawny jest lider Ch.Paul (mimo to 14 asyst z DET) - kostka
New Orleans got 21 points from Peja Stojakovic and Chris Paul added 14 points and 14 assists despite a bad left ankle. “I definitely couldn’t attack like I wanted to,” Paul said. “But that’s no excuse. I felt as long as I was out on the court, I could help our team.” [www sports yahoo com]

kurs jest jaki jest.

Druga sprawa to czy ewentualne absencje lub gorszą dyspozycje Hornets gracze Bulls będą potrafili wykorzystać.

Podsumowując: można pobrać taki handi licząc że CP będzie w pełni sił lub/i zagra West, bo w przeciwnym razie może być różnie. Jednak ze stawką na ten mecz bym nie szalał.

Do góry
#2172700 - 18/03/2008 01:42 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: shaggyr]
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
Ani West, ani Paul nie beda w pelni sprawni. Nie ma co sie oszukiwac. Kurs na Byki ~2.9 jest value. Chicago nie gra zle, ma niezly sklad i sa spokojnie w stanie ograc rewelacje tegorocznych rozgrywek. Ostatnio z Phila zagrali po swojemu, swietne 3 kwarty i fatalna czwarta. Roznica tylko jest taka, ze w Phili mial to, kto wykorzystac. Nie jestem przekonany czy 2 chore gwiazdy i chaotyczny Peja beda w stanie wykorzystac slabosc Bykow do tego stopnia, do ktorego wykorzystali 76ers.

Do góry
#2173951 - 18/03/2008 05:38 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: polskignom]
jarko 33 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/12/2003
Postów: 20790
Skąd: ostrow wlkp
dokladnie rok temu "posmiewisko ligi " ;\) Boston Celtic w dniu św.Patryka pojechal do San Antonio na mecz ze spursami i dziwnym trafem wygral ( pamietam ze wtedy kurs byl na nich kolo 11 )
mija rok i calkiem zmieniony Boston w tym samym dniu patrona celtow znow jedzie do san antonio \:\)
ciekawe czy historia sie powtorzy i znow w swieto irlandczykow celtowie znow wygraja

Do góry
#2174614 - 18/03/2008 15:19 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: jarko 33]
Radek_89 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/01/2006
Postów: 8920
Skąd: Ciechanów/Toruń
A jednak - nie w pełni sprawny Paul rzucił 37 punktów i zaliczył 13 aysyt, natomiast Polskignom miałeś rację co do Chicago - dobry mecz i beznadziejna czwarta kwarta. Grunt, że to wszedł

Do góry
#2174718 - 18/03/2008 17:29 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Radek_89]
shaggyr Offline
!!Visca el Barça!!


Meldunek: 01/08/2006
Postów: 1423
Skąd: Wrocław
Dużo się dzisiaj działo:
-run 24-4 w ostatnich 7 minutach w Nowym Orleanie i po raz kolejny fantastyczny mecz Paula - 37pts(skuteczność 15-21 )/13ast/4reb/3stl przy tylko 2 stratach, nic tylko mieć nadzieję, że West wróci w formie nie gorszej niż przed skręceniem, Bonzi będzie grywał mecze takie jak dziś +23 na jego zmianach, Tyson ..., Peja ... oj będzie ciekawie w PO na zachodzie będzie ciekawie

-Zieloni odrabiają 22 punktów straty do SAS, Sam robi to po co go sprowadzono, czyli 3 punkty wtedy kiedy trzeba , a trzeba powiedzieć że jeden z Big Three - Ray Allen nie wystąpił, więc tym bardziej szacunek dla Bostonu, a co się dzieje z SAS, że przegrywają takie mecze (10 punktów Duncana i tylko 8 oddanych rzutów )

Poza tym:
- Memphis miażdżą grających w praktycznie pełnym składzie (Morrisona już dawno nie ma) Bobki ps. miałem grać oczywiście w drugą stronę, ale naszczęście dla mnie turniej pokerowy się przeciągnął i podwójnie dobry efekt

- w 4Q przebudzili się też Utach i przejechali się po Toronto, przy gorszej niż zwykle dyspozycji pary Williams(4 ast)/Boozer(13pts) i wydatnej pomocy znajomego z Phil Kyla K. (19 pts)

Podsumowując - mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, a nie po tym jak kończy

Ostatnio wszystko nabiera tempa, a dzisiaj perełki Dallas vs LAL Detroit vs Denver i perła w koronie Houston vs Boston

Do góry
#2174738 - 18/03/2008 17:54 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: shaggyr]
Giertyszek Offline
Inwestor

Meldunek: 07/12/2004
Postów: 7747
Skąd: Warszawa
dlaczego nie ma kursow nigdzie na houston-boston?

Do góry
#2174742 - 18/03/2008 18:01 Re: NBA - sezon 2007/2008 cz.7 [Re: Giertyszek]
polskignom Offline
Live fast, die young

Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
bo buki nie wiedza jak to ugryzc \:\)

Do góry
Strona 6 z 12 < 1 2 ... 4 5 6 7 8 ... 11 12 >

Moderator:  rafal08 

Kto jest online
6 zarejestrowanych użytkowników (pacyfista, alfa, Sensei, Akhu, forty, ANZELMO), 1698 gości oraz 28 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51083 Tematów
5802725 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47