Kiedyś czytałem, że w Tajlandzkiej wersji "Milionerów" jakaś babka siadła i szybko, bez żadnego wahania z absolutną pewnością w głosie odpowiedziała na 15 pytań i nie skorzystała z żadnego z kół ratunkowych. Zgarnęła główną nagrodę.
Jak się okazało tuż po programie, w całej tej maszynerii (ekrany + krzesła) ktoś źle podłączył kabelek i babka widziała ciągle na swoim ekranie zaznaczoną prawidłową odpowiedź, która zapewne miała się pokazywać tylko na ekranie prowadzącego.
Oczywiście program powtórzono, a już w czystej grze babka nawet się nie zbliżyła do głównej nagrody.