100 za picie na błoniach na placu zabaw, taki sluzbista jebany ze nic sienie dalo ugadac, w 4 dostalismy. I to stala jedynie butelka wodki otwarta, dwa piwa zamkniete i 2 butelki po piwach puste. I jeszcze zaczal gadki ze o 23 tutaj przychodza male dzieci sie bawic.
Moge tego jakos nieplacic czy cos? Mowil mi ze mam tydzien a potem wpada komornik.
A najlepsza akcja ze jak nas spisywali to wjechali tam na te drozki na plac zabaw i podszedl jakis mlody koles ze nie moga tu wjezdzac bez uzycia sygnalu fotem im narobil (jestem na dwóch

)