Trzech amerykanów zbudowało sejf. Ciągle powtarzali, że nikt go nie otworzy.
Zaprosili 2 polaków, 2 rusków i 2 szkopów.
Powiedzieli im, że oni zgasza światło na 5 sekund i jeśli którejś z drużyn uda się w tym czasie otworzyć sejf może sobie zabrać całą jego zawartość (40mln )
Najpierw próbowały szkopy-amerykanie zapalają światło a Niemiec grzebie się przy zamku.
Drudzy byli ruscy - też im się nie udało.
nareszcie Polacy - Amerykanin probuje zapalić światło po 5 sekundach i ni ch*ja, a z oddali słychać głos '(Józek na ch*j ci ta żarówka mamy 40milionów)'
----------------------------------
W pewnej małej angielskiej mieścinie był sobie ksiądz, który oprócz obowiązków duszpasterskich, lubił hodowle drobiu. Któregoś jednak dnia księdzu zginął kogut. Początkowo ksiądz myślał, że kogut po prostu uciekł, jednak minął jakiś czas, a koguta nie ma. Ksiądz zmartwił się doszedł do wniosku, że mu ukradziono koguta.
Po niedzielnej mszy, kiedy wierni zbierali się już do wychodzenia, ksiądz ich powstrzymał:
- Mam jeszcze jedną, bardzo wstydliwą sprawę do załatwienia.
(W tym miejscu należy wyjaśnić, że po angielsku słowo cock znaczy kogut, ale możeteż oznaczać męskiego członka).
- Chciałbym spytać, kto z tu obecnych ma koguta?
Wszyscy mężczyźni wstali.
- Nie, nie - to nieporozumienie. Może spytam inaczej, kto ostatnio widział koguta?
Wszystkie kobiety wstały.
- Oj, nie, to też nie o to chodzi, może wyrażę się jeszcze jaśniej, kto ostatnio widział koguta, który do niego nie należy?
Połowa kobiet wstała.
- Parafianie - nie rozumiemy się, spytam, wprost - kto widział ostatnio mojego koguta?
Wstał chórek chłopięcy, ministranci i organista...
****
moim zdaniem
