Moim zdaniem w dzisiejszej czasówce wiele do powiedzenia będą mieli niedocenieni przez bukmacherów kolarze zza wschodniej granicy: Menchov i Karpec.

Menchov nie raz pokazał że znakomicie jeździ górskie czasówki, co pokazał między innymi w zeszłorocznej indywidualnej jeździe na czas w Vuelta a Catalunya. Podobnie Karpets, który w wymienionej powyżej czasówce zajął 2 miejsce ze stratą 4 sekund do zwycięzcy.

Tak więc:

Menchov to win @29
Karpets to win @34

Szmyd-Veikkanen 1,7 8/10 toto

cytat z pamietnika Szmyda przed ostatnim etapem:

"Jutro znów nerwowa koncówka. Chociaż może na wykresie tego nie widać, ale znam te drogi bo jeździmy tam na zgrupowania. A potem odpoczynek, w sumie dwa dni bo na czas nie mam zamiaru się wypruwać. Uważam, że nie ma to sensu przed tym co nas czeka w trzecim tygodniu.

Kolarze o podobnych umiejetnosciach w jezdzie na czas a przy takiej deklaracji naszego zawodnika warto pograc na Fina.

Poza tym: Contador we wszystkich kombinacjach , wlacznie z etapowym zwyciestwem.

Wiem, ze jest powaznie kontuzjowany i choc ten łokiec bedzie mu dzis przeszkadzal w przyjeciu odpowiedniej pozycji na rowerze to jednak ...jest to tylko łokiec. Skoro zdecyduje sie wystartowac to na pewno wie co robi.Nogi ma jak najbardziej sprawne i wcale nie wyglada na takiego ktory jedzie w tym wyscigu wezwany prosto z urlopu. A na czas jezdzic potrafi jak malo kto

Na ulicach Cichosza i na forum cicho sza, a taki ciekawy etap Giro dzisiaj....

Tak na dobrą sprawę ściganie zaczyna się właśnie etapem do Val di Fiemme. Większość zakładów H2H już pozymakana więc pozostaje granie na Betfair.

Wcześniej udało mi się złapać parę fajnych kursów. Niezłe pary dał STS, gdyż Mienszow - J. Rodriguez (@1.45) i Pellizotti - Rodriguez (@1.40), to w moim odczuciu peffki. Denis i Franco to typowi górale, zaś ich przeciwnicy to specjaliści od górzystych klasyków, a nie takich podjazdów, jak dzisiaj, długich sztywnych, grubo ponad 10 km każdy.

Ponadto zagrałem zwycięstwo Mienszowa w parze z Pellizottim (to już u netowych), gdyż uważam Rosjanina za jednego z najlepszych górali na swiecie podczas, gdy Włoch znowu pewnie skończy Giro w czołówce (ok 5-10 miejsca) i nic poza tym.

Mocno też będę przyglądał się Contadorowi, którego forma jest dla mnie małym zaskoczeniem i być może pojawią się dziś jakie oznaki kryzysu, który jutro będzie można wykorzystać w typowaniu, na trasie jeszcze trudniejszego etapu.

Mój typ na ten etap:
1. Mienszow
2. Simoni
3. Kloeden

Jak najbardziej zgadzam z się z przewidywaniami Valverde, że etap padnie łupem Mienszowa. Uważam że Mienszow mając na uwadze rozpoczynający się za 1,5 miesiąca Tour de France, nie nastawia się w Giro na wygranie klasyfikacji generalnej, natomiast będzie chciał pokazać w najtrudniejszych etapach że jest jednym z głównych faworytów francuskiego wyścigu.

Tak więc :

Mienszow to win @19 Paddy Power

Poza tym sądzę że dzisiaj o zwycięstwo z Mienszowem powalczą Gilberto Simoni i Piepoli.

Na tego Mienszowa, kurs systematycznie od rana rośnie na bf z 24 skoczył na 40, więc może jakieś problemy na trasie?

Ja dziś gram Wielkiego Leo, kursy na jego V wahają się w granicach 8-10. Pamiętam go z poprzedniego Giro i wygraną na podobnym etapie, takie górki jak dziś to łyka jednym kołem. Do jego zadań należy oczywiście pomaganie Ricco, ale nie wierze, że tak wysokiej klasy kolarz nie będzie chciał wygrać etapu, jeśli dziś się nie uda, trzeba będzie spróbować jutro. Jedyne co mnie nie pokoi to to że piepi leżał 2 etapy temu, ale w zasadzie 3/4 peletonu już leżało, więc chyba nie ma się o co martwić

Leonardo Piepoli V @9.2 bf

Ale w sts nie bylo pary Pelizotti-Rodriguez :|

Pellizotti byl z Rebellinem ktory sie wycofal przed etapem, wiec zwrot;|

Mienszow nie wygrał z racji ucieczki (ehhh ten Rodriguez), ale i tak pokazał, że ma kopyto i trzeba się z nim liczyć.

Ponadto pozytywne wrażenie zrobił Pelizotti, na którego będzie teraz robił Nibali. Ricco wypadł dziś nieźle (głównie za sprawą ambicji na ostatnich metrach), ale na dłuższą metę nie wróżę mu zbyt wiele, choćby dlatego, że wsparcia ze strony drużyny (głównie słabszego niż zwykle i jednak starszego z roku na rok Piepolego) zbyt wielkiego nie ma.

Di Luca top3 ma jak w banka, a z całkiem niezłą drużyną może nawet o zwycięstwo, chociaż Mienszowa w górach raczej nie zgubi, a na czasówkach znowuż dostanie.

Zgodnie z przeczuciem Astana robiła dzisiaj bokami i jutro Contador być może zbierze razy.

Dobrze pojechał też Simoni i tak naprawdę jutro jest dla niego dzień. Jeśli zaatakuje na Giau lub Falzarego i dojedzie do mety to kto wie, kto wie może znowu top3.

To tyle na gorąco. Później skrobnę coś jeszcze.

Królewski etap, jednakże jakichś super-fajnych par zbyt wiele uświadczyć nie można.

Ponawiam dziś na Mienszowa, którego gram w parze z Simonim (@1.90) oraz, że będzie w trójce na etapie (@2.10).

Być może Denis wygra, ale niewykluczone, że pójdzie znowu jakaś ucieczka, z której uda się komuś z dalszych miejsc dojechać do mety. Na takowego jeźdźca bez głowy pasuje mi Garate, który wczoraj zbytnio nie nameczył sie holując Viscontiego. Teraz w generalce ma sporą stratę i zapewne spróbuje zgarnąć jakiś etap. Gram go w trójce (kurs i tak pyszny @5.80), bo jednak przy tak dużej liczbie przewyższeń (w sumie ponad 4000m), to wątpie czy nawet wczorajszy zwycięzca Sella wytrzymałby do końca.

Niezłym typem powinna też być wygrana Simoniego z Ricco. Gibo prezentuje się bardzo solidnie, zaś młodego Włocha, jak pokazał zeszłoroczny wyścig stać tylko na pojedyncze wyskoki, a za taki uznaję niezłą lokatę na wczorajszym etapie. Dzisiaj Ricco będzie cierpiał, a i pomocy znikąd nie będzie, gdyż Piepoli 2007, a Piepoli 2008 to dwaj rózni kolarze.

Podobnie w parze Pellizotti - Ricco powinien wygrać Franco, który wczoraj jechał imponująco dobrze.

Etap dwudziesty:


Ostatni etap tegorocznego Giro. Pojutrze jeszcze czasówka.
Jutro pewnie powalczą Di Luca z Ricco. Contador będzie chciał mieć jak najmniejszą stratę do tej dwójki.