Największym blędem w obecnej dekadzie było pochopne zwolnienie Engela. Może to i bufon, ale dobrą robotę zrobił z reprezentacją. Potem przez rudego przegraliśmy eliminacje do euro2004.
Nie jestem zwolennikiem zwalniania Leo, ciągłośc powinna być zachowana. Nowy trener to zawsze strata kilku miesięcy. Zresztą kto miałby zostać następcą Holendra? Hiddink raczej do nas nie przyjdzie. Dariusz W.?

Chociaż był przypadek, że prezydent miasta sprawował urząd zza krat, to może i w przypadku selekcjonera by siętakei rozwniązanie sprawdziło ;).
Z drugiej strony Leo powinien się wytłumaczyć z pewnych decyzji. Nie może być tak, że jest nietykalny. Bo ja swoim małym rozumem do tej pory nei potrafię pojąć, co robił z kadrą przez miesiąc ten świetny holenderski fizjolog

, nie rozumiem jak Jop mógł być lepszy od Głowackiego, Błaszczykowski, nawet sprawny na 80%, miałby byc gorszy od Łobodzińskiego, w czym lepszy jest Pazdan od Radomskiego czy Każmierczaka, albo Zahorski od Jelenia, Wichniarka, Brożka, czy nawet Janczyka.
Leo powinien powiedzieć: dałem dupy, ale wiem, gdzie popełniłem błędy i wiem, co zrobić, aby uniknąć ich w przyszłosci. Powinien przygotować plan pracy w reprezentacją na następne dwa lata. Wtedy wyglądałoby to profesjonalnie.