Chciałbym sie nieskromnie pochwalić

,że dzisiejszej nocy osiągnąłem 150% kwoty ,z którą startowałem do obstawiania MLB.
Cieszy mnie to tym bardziej,ponieważ bejem zainteresowałem sie ni mniej ni wiecej jak 2 miesiące temu (możecie nie wierzyć,ale nie wiedziałem z ilu gości składa się drużyna).
Od początku maja gram na poważnie,codziennie 4 duble,2 razy zdarzyło mi sie nie trafić żadnego,3 razy trafiłem wszystkie,średnio trafiam nieco ponad 2 z 4 (dokładnie 38 na 68),co przy średnim ako 3,70 dało całkiem przyzwoity zysk.
Policzyłem również jak wyszedłem na obstawianiu pickuff z handi i wyszło,że na tych jestem na malutkim minusie (często kładły duble).
Co prawda ako na takim jest spore (6 do 8),ale rzadko udawało mi się 2 trafić na jednym dublu (wczoraj się np.udało - Phila z Cinci,oba z -hc)
Postanowiłem wobec tego nie grać -hc w dublach,same czyste 1/2,ale przy kursie minimum 1,6,no i oczywiście u/o.
Najśmieśniejsze jest dla mnie jednak to,że dubel nietrafiony b.czesto zawierał typ,podawany przeze mnie na forum
W zwiazku z tym od dziś będę "typ forumowy" grał dodatkowo,jako singiel i nie będę go umieszczał w żadnym dublu.
Oczywiście można podac typ i go potem nie grać,ale ja uważam,że nie jest to w porządku (może przesadzam).
Sorka za to trucie,ale jako MLB-nowicjusz chciałem podzielić się na forum swoimi pierwszymi obserwacjami.
A może Ktoś bedzie miał ochotę opisać swoja metode grania ?
Bardzo chetnie przeczytam ,IMHO nie tylko ja
BTW zastanawiam sie co zrobic z wygraną - zwiekszyć swój normal stake o 50% ?
Hmm...jeszcze jestem za cienki jako bej-typer,więc zrobię rzecz inną....kupie coś swojej starej
Pozdrawiam
amkwish - Sulphur City