Strona 2 z 3 < 1 2 3 >
Opcje tematu
#2779168 - 15/12/2008 02:18 Re: U.S.A. [Re: Wychowany_Na_Nalewce]
marzano Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/10/2002
Postów: 7474
Skąd: (L)
Czy ja wiem, byłem w stanach 2 razy, raz w Ohio niedaleko Cleveland i raz w Californi tuż koło San Francisco.
Jeśli chodzi o pracę w USA to tak jak ktoś już wcześniej napisał, średnie zarobki zwykłego robola pozwalają żyć dostatniej niż w Polsce, a jak ma się fach w ręku i głowę do interesów można z powodzeniem otworzyć własny interes i dorobić się ładnej kaski.
Poza tym jest co zwiedzać i oglądać. Niagara, San Francisco czy Las Vegas to miejsca, które warto zobaczyć.
Jeśli chodzi o laski, to ciężko spotkać na ulicy dupeczki typu zamieszczone na zdjęciu powyżej. Poza tym wszędzie pełno grubasów na wózkach nie mogących chodzić o własnych siłach.
Biurokracja ograniczona do minimum ale koszty leczenia i opieki zdrowotnej są masakrycznie wysokie.
Jako kraj do pracy (na pewien okres czasu) i zwiedzania polecam, jeśli chodzi natomiast o życie tam i pobyt na stałe to mnie sie aż tak bardzo nie podobało. Wole nasz polski klimat mimo wielu minusów...

Do góry
Bonus: Unibet
#2779245 - 15/12/2008 02:51 Re: U.S.A. [Re: marzano]
tangerine Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 26/10/2002
Postów: 5281
Ja byłem na Florydzie i potwierdzam, że życie tam jest prostsze. Wynajem mieszkania, umeblowanie, wyżywienie = zero problemu. Oczywiście jak się ma pieniążki czyli pracę. Nie to co u nas, przeprowadzka do innego miasta (Warszawy) jest starszne.

Na minus mogę powiedzieć, że trochę nudno, mało atrakcji, życie toczy się wokół pracy i zarabiania pieniędzy.

Do góry
#2779366 - 15/12/2008 03:43 Re: U.S.A. [Re: marzano]
woytass Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/01/2004
Postów: 2502
Skąd: Camp Nou
Originally Posted By: marzano

Jako kraj do pracy (na pewien okres czasu) i zwiedzania polecam, jeśli chodzi natomiast o życie tam i pobyt na stałe to mnie sie aż tak bardzo nie podobało. Wole nasz polski klimat mimo wielu minusów...


Też byłem i podpisuję się pod tym co napisał Marzano. Zwiedzać jest co, bawić sie jest gdzie, znaleźć pracę na trochę by dorobić nie jest trudno. Ale żyć tam - nie dziękuję...

Do góry
#2779425 - 15/12/2008 04:28 Re: U.S.A. [Re: woytass]
Wychowany_Na_Nalewce Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/12/2003
Postów: 3297
Originally Posted By: woytass
Ale żyć tam - nie dziękuję...


Dlaczego?

Do góry
#2779484 - 15/12/2008 04:53 Re: U.S.A. [Re: Wychowany_Na_Nalewce]
marzano Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/10/2002
Postów: 7474
Skąd: (L)
mnie najbardziej doskwierał brak znajomych - a Polacy, których ewentualnie poznasz na miejscu są najczęściej fałszywi i dobrych przyjaciół z nich nie będziesz miał.

Marne jedzenie - w sklepach większość modyfikowana genetycznie, jajka poukładane na półkach rozmiarami - wszystkie białe i przypominają piłeczki ping pongowe. A "polska kielbasa" - psu bym nie dał żeby mi nie zszedł ;\) Żeby dobrze zjeść trzeba poszukać jakiejś fajnej knajpy (których nie brakuje).

Strasznie policyjne państwo, za przekroczenie prędkości o 5 mil na godzinę już masz przerąbane, nie wspominając o zakazie wożenia alkoholu (nawet zamkniętego) w aucie (tylko i wyłącznie w bagażniku). A nie daj Panie Boże żeby cop znalazł w twojej furze butelkę albo puszkę po browarze, będziesz się słono tłumaczył i przechodził różne głupie testy na trzeźwość (nie wiedzieć czemu nie używają alkomatów).

Dodatkowo większość Amerykanów to półgłówki, którzy nie maja pojęcia o świecie, który ich otacza.

Tyle nasunęło mi się w tym momencie. Może dla kogoś nie są to olbrzymie wady i jest gotów "poświęcić" się dla możliwości płacenia "zielonymi" ale jak napisałem wyżej mnie to nie kręci. Veni, vidi, vici - z tym zwycięstwem jednym może pasować innym nie. Ja nie żałuję, że wróciłem do Polski choć mogłem zostać w USA i teraz pewnie miałbym już ze 20$ na godzinę i nie zapierdzielał po 16 godzin na dobę tylko po 10 ;\)

Do góry
#2779652 - 15/12/2008 06:15 Re: U.S.A. [Re: marzano]
Wahi Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 22/09/2003
Postów: 3930
Skąd: gdzies
Originally Posted By: marzano

Strasznie policyjne państwo, za przekroczenie prędkości o 5 mil na godzinę już masz przerąbane, nie wspominając o zakazie wożenia alkoholu (nawet zamkniętego) w aucie (tylko i wyłącznie w bagażniku). A nie daj Panie Boże żeby cop znalazł w twojej furze butelkę albo puszkę po browarze, będziesz się słono tłumaczył i przechodził różne głupie testy na trzeźwość (nie wiedzieć czemu nie używają alkomatów).


ja jechalem 88 na dozwolonych 65 \:D no i mandat byl jakies 172$ ;d

Do góry
#2779676 - 15/12/2008 06:21 Re: U.S.A. [Re: Wychowany_Na_Nalewce]
woytass Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/01/2004
Postów: 2502
Skąd: Camp Nou
Originally Posted By: Wychowany_Na_Nalewce
Originally Posted By: woytass
Ale żyć tam - nie dziękuję...


Dlaczego?


I znów kolega Marzano napisał dokładnie to co miałem na myśli...

Do góry
#2779728 - 15/12/2008 06:42 Re: U.S.A. [Re: Wahi]
marzano Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/10/2002
Postów: 7474
Skąd: (L)
Originally Posted By: Wahi
Originally Posted By: marzano

Strasznie policyjne państwo, za przekroczenie prędkości o 5 mil na godzinę już masz przerąbane, nie wspominając o zakazie wożenia alkoholu (nawet zamkniętego) w aucie (tylko i wyłącznie w bagażniku). A nie daj Panie Boże żeby cop znalazł w twojej furze butelkę albo puszkę po browarze, będziesz się słono tłumaczył i przechodził różne głupie testy na trzeźwość (nie wiedzieć czemu nie używają alkomatów).


ja jechalem 88 na dozwolonych 65 \:D no i mandat byl jakies 172$ ;d


kiedyś zatrzymała nas policja jak wracaliśmy z imprezy autem. wszyscy poza kierowca najebani i rozśpiewania w aucie mnóstwo puszek i butelek się walało. Kierowca który jako jedyny był trzeźwy (nie mial 21 lat wiec nie mogl pic na legalu) zostal wyciągnięty z samochodu i musiał przechodzić te ich dziwne testy. Na jakiejs podstawie stwierdzili ze jest pijany (bez alkomatu) i zabrali go na posterunek skąd na drugi dzien chcielismy go odebrac (mial juz pomaranczowe wdzianko i wlasne zdjecie w kartotece jak z Prison Break'a). Jak sie okazalo mial juz wyznaczony termin rozprawy a sędzia wyznaczył 500$ kaucji za niego (minęło ledwie 3 godziny od zatrzymania a cala akcja dziala sie na jakims wypiździejewie). Kaucje zaplacilismy, goscia wyciagnelismy, a on juz nie czekal na rozprawę tylko przebukowal bilet i czym predzej ulotnil sie ze stanow dokad podejrzewam juz nigdy nie wroci...

Do góry
#2779732 - 15/12/2008 06:45 Re: U.S.A. [Re: marzano]
connor Offline
a.k.a. "Experto"
King Of The Hill


Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
Mnie kiedys policja zatrzymala, przekroczylem predkosc o 7km/h i dostalem mandat 200 zlotych. To bylo w Polsce \:D

Do góry
#2779835 - 15/12/2008 07:43 Re: U.S.A. [Re: connor]
devlin Offline
old hand

Meldunek: 27/11/2002
Postów: 728
Akurat co do jedzenia polskiego to jesli chodzi o ny to moge sie wypowiadac w samych superlatywach. Obiad 5-8$, super cena super porcje, super smacznie. Wedliny z polskich sklepow super.
Fakt wszyscy zapierniczaja jezeli chca cos miec wiecej. Jezeli nie masz wygorowanych ambici mozesz sobie spokojnie zyc i pracowac. W polsce jest to samo chcesz wiecej siedzisz po godzinach i prace przynoscisz do domu.
Wszyscy uwazaja amerykanow za leniwcow i obibokow. A to oni czesto maja odliczana przerwe obiadowa od czasu pracy, 1-2 tygodnie urlopu, 3 to rarytas, znaczy odsetek spoleczenstwa nie ma ubezpieczenia.

Do góry
#2779836 - 15/12/2008 07:44 Re: U.S.A. [Re: connor]
rivex Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
A fajne jest także to, że w USA to zwykły robol sobie ciuchy Hilfigera kupuje. Natomiast u nas klient wywala masę kasy i potem jeszcze mysli, że jest taki super ...

Na ciuchach, elektronice i jeszcze wielu rzeczach to tak nas w Polsce kiwają, że masakra.
A co do samochodów: wystarczy wejśc na strony producentów dla rynku US i zobaczyć ceny oraz wersje silnikowe. Ja po tym z pół dnia jeszcze jestem wkurzony \:\)

Do góry
#2779862 - 15/12/2008 08:07 Re: U.S.A. [Re: rivex]
szymonez Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/07/2003
Postów: 2764
Skąd: wroclaw
Bylem w USA w zeszlym roku i mam podobne podejscie jak koledzy tutaj... MIeszkac tam na stale, to chyba nie, ale pare lat to na pewno ciekawe doswiadczenie, ktore wiele moze dac \:\)

Pare rzeczy, ktore mi przychodza do glowy i sa charakterystyczne...

Jedzenie :
Ogolnie nie ma rewelacji jesli chcesz jechac na tym co oni lubia.. Pewnie po jakims czasie przyrownasz sie tym sposobem do ich poziomu wagowego. Naprawde,ale to jak Amerykanie sa tlusci i spasieni to sie czlowiek nie moze domyslac.. Szczegolnie jeszcze karmiony laleczkami z MTV i innymi takimi.
Prawda jest taka,ze to co u nich uchodzi za zupelnie normalna otylosc, w Polsce uwazane jest juz za kalectwo i "uposledzenie". Moge tylko powiedziec,ze z miast ktore widzialem to Seattle jest w tym wypadku wyjatkiem w tej materii - wyjatkiem ktory ginie w NYC. To co tam sie dzieje jest nie do opisania. Grubas na grubasie, pogania grubasa...
Ja lubialem sobie zawsze zjesc u chinczyka - za 5$ spora porcja i w miare smaczna. Ich mac to inna bajka - po 2 cheesburgerach na Manhattanie wiecej juz tam nie jadlem (skonczylo sie nieciekawie). Za to burger king daje wysmienite jedzonko (porownujac np do PL czy UK).

Pieniadze:
To chyba najbardziej bije po oczach goscia z PL... Tam kazdego za swoja pensje i prace stac na godne zycie. Oczywiscie nie podejmuje w tym momencie kwestii ubezpieczen, szpitali itd. bo mnie nie dotknely i nie mam doswiadzczenia. ALe tak poza tym, to zarabijac nawet te 7-8$ za godz, to po 2 czy 3h pracy stac Cie na spodnie Levis'a, czy inne takie, ktore u nich sa tanie jak barsz, a u nas tyrasz na nie ze 2 dni pewnie...
Ogolnie pod tym wzgledem jest to raj dla Polaka ;\)

Zycie :
Smiesza mnie ich niektore przepisy, jak to ze o 2 w nocy koniec imprezy i dlatego w kanjpach zegary sa specjalnie poprzestawiane do przodu ;\) Amerykanie boja sie policji. Dla nas Polakow, Slowakow wypicie sobie piwka na plazy czy w lesie to zaden problem byl, ale oni tego sie panicznie bali. Udalo nam sie jednak ich przerabiac na nasze ;\)
Inna sprawa np : czesto na autostradzie jest wydzielony specjalny pas dla aut, w ktorych jedzie min 2 czy 3 osoby. I nie pojada nim inne auta niz takie w ktorych faktycznie te 3 osoby siedza. Mimo,ze jest on przewaznie pusty, a reszta zapchana..
A jesli juz mowa o drogach ;\) Tez sa dziurawe nieraz, ale autostrady to maja takie,ze u nas mysle za 100 lat tak nie bedzie... Widok jak sie wjezdza do NYC od strony New Jersy i te 12 pasow w jedna strone mnie zabil \:D

AMerykanie :
Myslalem,ze ludzie przesadzaja. Stereotypy i takie tam. NIestety nie jest tak. Amerykanie sa naprawde glupi, wiadmo, ze nie wszyscy \:\) Ale pytania w stylu: "aa Polska, a w ktorym to stanie? " czy " A w polsce macie swieta, wojsko czy drogi" jest na porzadku dziennym.

I taka ostatnia mysl... Jadac w przyszlosci do USA proponowalbym uczyc sie jezyka hiszpanskiego ;\)

Do góry
#2779899 - 15/12/2008 09:27 Re: U.S.A. [Re: szymonez]
woytass Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 24/01/2004
Postów: 2502
Skąd: Camp Nou
Zawsze może się spełnić amerykański sen..... ;\)


Do góry
#2780252 - 16/12/2008 01:59 Re: U.S.A. [Re: woytass]
devlin Offline
old hand

Meldunek: 27/11/2002
Postów: 728
Mowicie grubasy. Jestem ciekaw jak u nas by bylo jakby posilek w mc kosztowal 5 zl bo tak to trzeba odniosic. Zestaw knapka, fryki, cola to w usa 4-6$. U nas okolo 15zl. A beznyna byla by litr 50 gr czy by ludzie wszedzie czterech liter nie wozili.

Do góry
#2780289 - 16/12/2008 02:18 Re: U.S.A. [Re: devlin]
fala Offline
?

Meldunek: 23/09/2006
Postów: 11543
Skąd: stawy PZW
Niby tak, ale tu trzeba wziąć też pod uwagę mentalność jankesów...
CO do MC syfa to będąc ostatnio w Warszawie wstąpiłem (okazjonalnie) po 4 latach i to gówno nic a nic się nie zmieniło \:o bułki w tych burgerach jakiego by nie zamówił, papierowe, "mięso" chyba koło mięsa nie leżało nawet...ogólnie tragedia i cieszę się, że mieszkam w miejscowości nieturystycznej i nie mam tego pod nosem ;\) O cenie za te "frykasy" nawet nie wspominam, a Ludzie z WuWuA zajeżdżali non-stop \:o
Wole pójść do Turasa na kebafszy \:D

Do góry
#2781265 - 17/12/2008 01:02 Re: U.S.A. [Re: szymonez]
Ezquerro Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 28/11/2002
Postów: 2151
Skąd: Glasgow/Głowno/Łódź
Originally Posted By: szymonez

I taka ostatnia mysl... Jadac w przyszlosci do USA proponowalbym uczyc sie jezyka hiszpanskiego ;\)


zgadzam sie w 100% niedługo hiszpanski bedzie tam językiem urzedowym, meksyki małe ale pełno jak mrówków. a pizze robia ogromną 16 czy 18 nie pamietam juz rozmiary, jeden slise mi wystarczył

ogólnie kraj 1000 nacji
raz wpadlismy do marketu po zgrzewke browara na wieczór, na kasie mongoł prawdziwy mongoł, pierwszy raz spotkałem mongoła, przywitał nas piekną polszczyzną. okazało się że studiował w Polsce
tak samo i Sidita z Albani z którą pracowałem w jej czarnych oczach mozna było się zakochać eh..

no i skośnookie rosjanki z sahalina = pod granicą japonską dlatego takie skosnookie \:p

a pozatym levisy, wranglery mozna kupic w zwykłym supermarkecie wall-mart. a buty adiki , nike i reboki to tak jak u nas buty ze straganu troszke wyzej cenią pumy bo to firma z europy

Do góry
#2781627 - 17/12/2008 03:40 Re: U.S.A. [Re: Ezquerro]
sebechiv Offline
old hand

Meldunek: 16/09/2005
Postów: 966
Skąd: Rosenthal
Pamiętam wywiad z Janem Karskim jeszcze przed śmiercią, gdzie powiedział, że Stanom można wiele zarzucić, ale i tak jest to najwspanialszy kraj na świecie. Jeżeli takie stwierdzenie padło z ust tak wielkoformatowej postaci, to musi w tym coś być.

Do góry
#2781956 - 17/12/2008 06:33 Re: U.S.A. [Re: sebechiv]
devlin Offline
old hand

Meldunek: 27/11/2002
Postów: 728
Tak na marginesie to nie ma w usa czegos takiego jak jezyk urzedowy. I jezyk hiszpanski od zawsze byl tam popularny. To ze angielski jest jezykiem narodowym przeszlo w glosowaniu ponad 200 lat tamu tylko jednym glosem. I tak w wiekszosci przypadkow na poziomie stanowym, federalnym bez problemow sprawy zalatwimy po hiszpansku. Podobnie z firmami pelna oferta dla hiszpansko jezycznych.


http://joannalichocka.salon24.pl/12647,index.html

A tu babka ma pretensje o to ze jezeli ktos zrzekl sie polskiego obywatelstwa to ..... czemu jego dzieci musza placic za studai w polsce, czemu potrzebuje wizy pobytowej w polsce? Krew czlowieka zalewa jak takie cos czyta.

Do góry
#2781970 - 17/12/2008 06:37 Re: U.S.A. [Re: devlin]
Wahi Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 22/09/2003
Postów: 3930
Skąd: gdzies
wschodnia Europa jest jedyan szansa dla tego kraju by nie stal sie on 2 Meksykiem.

Hiszpanie maja po 3-6 dzieciakow, Amerykanie max 2.

No, ale sa wizy...

Do góry
#2781984 - 17/12/2008 06:40 Re: U.S.A. [Re: devlin]
devlin Offline
old hand

Meldunek: 27/11/2002
Postów: 728
Z tym glosowaniem to bylo niby miedzy angileski a niemieckim. I uchodzi to za tak zwana miejska legende.

http://en.wikipedia.org/wiki/Muhlenberg_legend

Do góry
Strona 2 z 3 < 1 2 3 >

Moderator:  Biszop, rafal08 

Kto jest online
4 zarejestrowanych użytkowników (alfa, 11kera11, forty, Sensei), 1334 gości oraz 8 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51067 Tematów
5801668 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47