#2850396 - 20/01/2009 18:44
Re: Podwyżka
[Re: Wychowany_Na_Nalewce]
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
Skoro jestes tak sfrustrowany to dlaczego nie zlozysz wypowiedzenia, zamiast pisac tutaj elaboraty jacy to wszyscy sa zli.
Chcialbym zobaczyc te Twoja firme, ktora zalozysz z takim podejsciem.
Inna sprawa sa polskie przedsiebiorstwa, w ktorych nie ma elementarnej kultury pracy i zarzadzania - nic dziwnego skoro historia kapitalizmu w Polsce to kilkanascie lat. Z tego tez powodu nigdy nie bede pracowal dla rodzimej firmy (moze z paroma wyjatkami). Najlepsze są wypowiedzi kogoś kto nigdy nawet nie spróbował prowadzić własnej działalności nawet w pojedynkę nie mówiąc o zatrudnianiu pracowników, twist pisze jakby miał złoty sposób na prowadzenie firmy, niezależnie jak dużej, proponuje pójść do szefa i przedstawić mu swoje propozoycje, na pewno wysłucha, a najwyżej zwolni co jak wynika z słów twista nie będzie wielkim problemem, a szansa na odmienienie sobie życia ogromna. Zawsze może się udać i wyjdzie na to że twist zostanie członkiem rady nadzorczej  Nie bronię kogoś kogo nie znam, mowa o prezesie naszego sfrustrowanego kolegi, ale łatwo się daje rady komuś, ciężej zrobić to samemu, czasem zmiana perspektywy bardzo pomaga w trzezwej ocenie sytuacji. Co do polskich firm i nadmiernej kontroli, wynika to z prostej przyczyny, w większości te firmy powstawały od zera z pomysłu i pracy ich właścicieli, wraz z rozwojem i zwiększaniem zatrudnienia okazywało się że właściciel nadal chce trzymać w rękach wszystkie sznurki tej machiny co od pewnego poziomu jest niemożliwe i powstają takie absurdy o których tu wspominano, właściciel chce być wszędzie i wiedzieć wszystko zamiast przeorganizować system zarządzania i wyjść z jedno osobowej alfy omegi. Z drugiej strony Polacy mają specyficzną mentalność wiecznie ucieśnionego pracownika któremu zawsze będzie mało, oczywiście nie wszyscy ale generalnie większość i każdy chce mieć jak najwięcej jak najmniejszym kosztem, najlepszy tekst to: Chciałbym fajną pracę, zarobić ale się nie narobić. Dla mnie to się wyklucza nie licząc przypadków odosobnionych aczkolwiek uzasadnionych. Kolejna kwestia, nadchodzą ciężkie czasy, każdy chciałby je przetrwać jak najmniej boleśnie, zarówno pracownik jak i pracodawca i tu kolejna kwestia sporna. Temat rzeka, wieczny spór na lini pracownik - pracodawca nigdy nie będzie miał końca i wiedzą to obie strony, kwestia tylko żeby nie być pracownikiem Żabki czy innego wyzyskiwacza, całą resztę można dogadać w okolicach kompromisu.
|
Do góry
|
|
|
|
#2853311 - 21/01/2009 16:26
Re: Podwyżka
[Re: Biszop]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/09/2002
Postów: 6258
Skąd: Rzeszów
|
[quote=Wychowany_Na_Nalewce]Skoro jestes tak sfrustrowany to dlaczego nie zlozysz wypowiedzenia, zamiast pisac tutaj elaboraty jacy to wszyscy sa zli. Najpierw odpiszę Tobię, a potem Bishopowi. Po pierwsze, przejmowałem się, pomagałem, wypruwałem sobie flaki. Puszczałem w korku faceta z podporządkowanej, zeby mi mrugnał swiatlami awaryjnymi. to tyle? Ja go puszczam z podporządkowanej, jak sam stoję w korku, a on mi mruga podporządkowanymi? Qrw o to chodzi w korku? Zeby kontemplować jego światła awaryjne? Ja chcialem za to oklaski, 2 minuty w tvn'ie, 100zł plus vat, fakturę lub paragon i odprowadzic 22 procent vat, chcialem za puszczenie w korku fiuta z podporzadkowanej gromkie oklaski. Blyskotliwy komentarz foremniak w tvn'ie, warto miec talent, byc pieknym madrym i bogatym, zadowolonym z zycia ble ble ble Na pewno ci z tylu co stoja za mna w korku mysla o mnie cieplo, mysla w rodzaju, nie rznij karitasu, tylko zajedz mu drogę, mysl tez o nas, tych co stoja za toba i tez sie spiesza do pracy zeby sie opierdalac lub klnac na prezesa, ze zalozyl firmę, zebysmy mieli co robić. Przestałem puszczać, zaczelem zajezdzam mu drogę, mowie sobie w ciszy moge zajebistego samochodu: "jak kocha to poczeka". A co. Bishopowi nie musze odpisywac, bo sam widze, ze rozumie relacje prezes - pracownik, facet w aucie na glownej w korku, a ten w podporzadkowanej Moglbym spytać Cobrę, co robić? puszczać w korku goscia z podporzadkowanej, czy pytac Cobrę, co on na to? Cobra? puszczac goscia w korku czy masz go w dupie? Zadowolony z zycia twist, tkory puszcza niezadowolonych z zycia gosci z podporzadkowanej. Trzeba miec jaja, zeby postawic sie tym z tylu w korku na glownej. Ojejku, a co mi zrobia? GOWNO!!!!
|
Do góry
|
|
|
|
#2854484 - 22/01/2009 03:19
Re: Podwyżka
[Re: Azzaro]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/03/2006
Postów: 3686
|
|
Do góry
|
|
|
|
#2854496 - 22/01/2009 03:23
Re: Podwyżka
[Re: Azzaro]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 29/09/2003
Postów: 17851
Skąd: Kraków
|
ehhe jakbym mial tak zdolowanego programiste to dlugo by nie posiedzial w pracy ( bez obrazy ). jak bogus linda mówił " smile kur** smile,a nie te wasze polskie smutne ryje". Najlepiej siedziec i jeb**:) 8 miesiecy temu robilem proj na zlecenie za ch.. dla mnie kase, nudno , chu**o i ebz kasy. Dzis w firmie jako PPRACOWNIK robie 8h potem wlasna firma 8h i jeszce z 2h mgra dusic musze. Ale kasy jest wiecej znacznie, cos sie robi cos sie dzieje, i nie chce sie juz jeczec jak to jest do dupy. pracownik = pracodawca, z jednej strony jebie cie prezes, z drugiej urząd skarbowy. Alleluja i do przodu:) pomogłem Ci przekazać, co miałeś do przekazania. to nie takie trudne ;-)
|
Do góry
|
|
|
|
#2855311 - 22/01/2009 09:23
Re: Podwyżka
[Re: twist]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
|
[quote=Wychowany_Na_Nalewce]Skoro jestes tak sfrustrowany to dlaczego nie zlozysz wypowiedzenia, zamiast pisac tutaj elaboraty jacy to wszyscy sa zli. Najpierw odpiszę Tobię, a potem Bishopowi. Po pierwsze, przejmowałem się, pomagałem, wypruwałem sobie flaki. Puszczałem w korku faceta z podporządkowanej, zeby mi mrugnał swiatlami awaryjnymi. to tyle? Ja go puszczam z podporządkowanej, jak sam stoję w korku, a on mi mruga podporządkowanymi? Qrw o to chodzi w korku? Zeby kontemplować jego światła awaryjne? Ja chcialem za to oklaski, 2 minuty w tvn'ie, 100zł plus vat, fakturę lub paragon i odprowadzic 22 procent vat, chcialem za puszczenie w korku fiuta z podporzadkowanej gromkie oklaski. Blyskotliwy komentarz foremniak w tvn'ie, warto miec talent, byc pieknym madrym i bogatym, zadowolonym z zycia ble ble ble Na pewno ci z tylu co stoja za mna w korku mysla o mnie cieplo, mysla w rodzaju, nie rznij karitasu, tylko zajedz mu drogę, mysl tez o nas, tych co stoja za toba i tez sie spiesza do pracy zeby sie opierdalac lub klnac na prezesa, ze zalozyl firmę, zebysmy mieli co robić. Przestałem puszczać, zaczelem zajezdzam mu drogę, mowie sobie w ciszy moge zajebistego samochodu: "jak kocha to poczeka". A co. Bishopowi nie musze odpisywac, bo sam widze, ze rozumie relacje prezes - pracownik, facet w aucie na glownej w korku, a ten w podporzadkowanej Moglbym spytać Cobrę, co robić? puszczać w korku goscia z podporzadkowanej, czy pytac Cobrę, co on na to? Cobra? puszczac goscia w korku czy masz go w dupie? Zadowolony z zycia twist, tkory puszcza niezadowolonych z zycia gosci z podporzadkowanej. Trzeba miec jaja, zeby postawic sie tym z tylu w korku na glownej. Ojejku, a co mi zrobia? GOWNO!!!! w 99% przypadkow ten przepuszczony to taki sam smutny i sfrustrowany kolo jak i ty... odstresuj sie, a zycie stanie sie lepsze
|
Do góry
|
|
|
|
|
|