Jaka jest waszym zdaniem najlepsza i najpewniejsza progresja?

Dla mnie osobiście najlepiej jest grać progresję 3 stopniową na kurs około 1.9 wszystkie dyscypliny, z podziałem stawek:

1 etap 7%
2 etap 23%
3 etap 70%

Zaletami tego systemu jest to że gra się codziennie a nie co tydzień (jak to ma miejsce w progresji na X w piłce nożnej) oraz to że kurs jest nie trudny do sklejenia (łatwy też nie).

Przy takiej "średniej" marży prawdopodobieństwo trafienia kursu 1.90 to około 47 %.Policz jaki musisz mieć budżet ,żeby przetrzymać 30 i więcej nietrafień z rzędu.

Czyli co? Tylko plaska stawka? Czytam tematy o progresji od paru miesiecy i boje sie w to wchodzic z jednej strony, z drugiej- nie chce mi sie wierzyc zebym nie trafil 30 razy po rząd jak napisales, rafalek, chocby grajac tylko twoje typy (bardzo dobre z reszta). Najbardziej przekonywujaca byla chyba progresja by jahu

Najlepiej zagrac od razu za wszystko.
Mniej sie traci nerwów a efekt ten sam.

Czy efekt ten sam? Zawsze jest nadzieja ze ten strzal Vabanqe moze byc trafny

Ja gram na 3 etapy:

I poziom AKO: ok.2,5 stawka: 30zł

II poziom AKO: ok.2,0 stawka: 45zł

III poziom AKO: ok.1,8 stawka: 60zł

Jak wejdzie I poziom to jestem +ok.45zł jak nie -30zł
Jak wejdzie II poziom +ok.80zł jak nie to 0zł
Jak wejda 3 poziomy to jestem ok.160zł do przodu iwo: .
Jak nie wejdzie II albo III poziom to zostaje kaskana grę od nowa.Narazie ukończyłem 2 etap.Jutro zaczynam III al:
Co o tym myślicie?

[QUOTE] Narazie ukończyłem 2 etap.Jutro zaczynam III [/QUOTE]Ano myślę, że gdybyś zagrał za dom w I miałbyś dwa domy a w II za dwa - cztery domy
Jutro moze całą dzielnicę
a masz 80zł czy coś tam

[QUOTE]Oryginalnie wysłał hpc:
[qb] [QUOTE] Narazie ukończyłem 2 etap.Jutro zaczynam III [/QUOTE]Ano myślę, że gdybyś zagrał za dom w I miałbyś dwa domy a w II za dwa - cztery domy
Jutro moze całą dzielnicę
a masz 80zł czy coś tam[/qb][/QUOTE]No niby tak ale weź postaw dom
Może dla Ciebie to mało, ale mi wystarczy taki zysk.Byle być do przodu.Jak przejdę III poziom to pomyślę co dalej.

po co gracie progresję?? to tak jakbyscie grali singla z kursem 1.01
szansa ze trafisz czarna serie jest podobna jak przegrana przy kursie 1.01.
to juz lepiej postawic 1000zł na niski kurs i wygrac 50zł przy małym ryzyku przegranej [które to oczywiscie jest opłacone odpowiednio wysoka postawiona stawka -tu 1000zł]

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Xanthos:
[qb]Czyli co? Tylko plaska stawka? Czytam tematy o progresji od paru miesiecy i boje sie w to wchodzic z jednej strony, z drugiej- nie chce mi sie wierzyc zebym nie trafil 30 razy po rząd jak napisales, rafalek, chocby grajac tylko twoje typy (bardzo dobre z reszta). Najbardziej przekonywujaca byla chyba progresja by jahu[/qb][/QUOTE]Najlepsza to jest progresja przeciwna -- jak wygrywasz stawiaj więcej, jak przegrywasz -- mniej. Do sukcesu potrzebne również typy o p*k>1.

I wlaśnie o to idzie czy da sie zarobić progresją gdy gramy mecze o p*k ok 1.00 lub nawet nieco poniżej.

Wyjdę na heretyka bukmacherki ale uważam że być może nawet jest sens grać mecze o p*k ok 1.00 lub nawet poniżej jesli jest to progresja ograniczona w czasie.
Pozatym jeszcze nikt mi nie udowodnił że grając p*k ok 1.00 przy zalożeniu że tak dobieram stawkę iż gram kurs ok. 5.0 i cofając się o 6 oczek w tył zarabiam.Progresja ta zwiększa się o ok. 10-12% poprzedniej stawki.
Niestety nie wszystko tu umiem policzyć by się ostatecznie wypowiedzieć.

jahu jak tam twoja progresja d,Alamberta [chyba dobra pisownia] chyba rok temu o niej pisałeś.
nadal na plusie? teoretycznie raczej nie ale moze udawało?

W realu grałem zmodyfikowanym d'alambertem wyłącznie u naziemnych - starałem się mimo to znajdywać mecze o p*k>100 [jaki sens jest grać nieopłacalne skoro znajdywałem opłacalne] - ostatnie ponad 3 miesiące gralem bardzo malo - oczywiście wiele progresji jest ciągle otwartych w 3 przypadkach przekroczylem mój punkt graniczny [200zł] więc musiałem zastosować "cięcia ciągów" na mniejsze.

Zanim zakończę cała progresję napewno minie jeszzce sporo miesięcy gdyż musze pozwolic na "zaistnienie prawdopodobiewństwa" a to może wymagac wielu granych zakładów.

Ogólny wynik jest oczywiście mocno dodatni.

:zobacz: Najlepsza progresja to taka, ktora jest niewdrożona w życie

pozdrawiam

Jahu przeczytałem chyba wszystko co napisałeś na temat progresji na tym forum. Często piszesz o dzieleniu ciągów na mniejsze ale w sumie rzucasz tylko formułką. Mógłbyś wyjaśnic to na konkretnych liczbach

Kiedyś to szzcegółowo objaśniałem ale niepamiętam w ktorym temacie.

Pewnie gdzieś opisałeś, tematów o progresji z Twoim udziałem jest sporo. Mogłem którys zgubić, przypomnij dla wszystkich to dzielenie ciągów

Pewnie gdzieś opisałeś, tematów o progresji z Twoim udziałem jest sporo. Mogłem którys zgubić, przypomnij dla wszystkich to dzielenie ciągów

[QUOTE]Oryginalnie wysłał adiv:
[qb]Pewnie gdzieś opisałeś, tematów o progresji z Twoim udziałem jest sporo. Mogłem którys zgubić, przypomnij dla wszystkich to dzielenie ciągów[/qb][/QUOTE] [QUOTE] Wysłał: jahu (Użytkownik # 92) dnia 12-11-2003, 20:10:

[...] Gram oczywiście d'Alambertem.
To nie jest tak że jak dojdę do 200zł to bankrutuję - wtedy rozbijam ten ciąg na mniejsze i gram dalej [już tylko p*k>100] a więc prędzej czy pózniej będę się cofał w tył po drodze zarabiając.
Gram ako 3.0- 6.0 zależy jak mi się sklei.

Jeśli jest cos warego do badania to problem rozbijania tego ciągu nietrafionych na mniejsze i jak to zrobiić by się cofnąć w tył - obecnie tylko nad tym pracuję - reszta to perpetum mobile dość bezpeiczne.
[/QUOTE]oraz:
[QUOTE]
Wysłał: jahu (Użytkownik # 92) dnia 16-11-2003, 16:57:

[...] progresja którą stosuję nie ma na celu skasownia wszystkich wczesniejszych przegranych zakładów za jednym trafieniem , po prostu cołasz sie w tył o tyle ile masz ako a nie do początku a to co pozostaje zostanie odrobione w przyszłych trafieniach.
[/QUOTE].
.
.
hazard to nie problem, przegrywanie nim jest... :zobacz:

Dobra na konkretnym przykładzie.
Zaznaczam że jak dojdziesz do kwoty granicznej [u mnie 200zł] to jest założeniem bezwzględnie koniecznym granie meczy o p*k>100 oczywiście im większą masz pzrewagę tym lepiej bo tym szybciej "zaistnieje prawdopodobieństwo" czyli cafniesz się o tyle poziomów do tyłu by można nadal spokojnie kontynuować gre.

170-180-190-200 - co dalej?
teraz gram każdy zaklad po 200 a w przypadku nietrafienia rzpisuj go tak
190-180-170-160 itd
czyli caly ciąg przyjmuje postać

150-160-170-180-190-200-190-180-170-160- itd

Przy pierwszym przekroczeniu 200zl po prostu zapisuję 190 + otwieram nowy ciąg 10zł przy drugim 180zł i w nowym ciągu 20zł

Ostatecznie ma to postać:
150-160-170-180-190-200-190-180-170-160itd
10-20-30-40 itd

Zauwazcie że gdy gram p*k>100 to prędzej czy pózniej dojde na sam poczatek ciągu , a po drodze mogę dość długo oscylować trochę do przodu trochę do tyłu i bardzo dobrze bo im dłużej oscyluje tym więcej zarabiam gdyż wygrana przypada zawsze za największą stawkę w stosunku do pozostałych stawek.
Oczywiście ten nowy ciąg:
10-20-30-40 itd jest grany na inne mecze niż ciąg pierwszy ale też o p*k>100

[QUOTE]Oryginalnie wysłał jahu:
Zauwazcie że gdy gram p*k>100 to prędzej czy pózniej dojde na sam poczatek ciągu , a po drodze mogę dość długo oscylować trochę do przodu trochę do tyłu i bardzo dobrze bo im dłużej oscyluje tym więcej zarabiam gdyż wygrana przypada zawsze za największą stawkę w stosunku do pozostałych stawek.
Oczywiście ten nowy ciąg:
10-20-30-40 itd jest grany na inne mecze niż ciąg pierwszy ale też o p*k>100[/QUOTE]Czyli Jahu: Wyjdę na heretyka bukmacherki ale uważam że być może nawet jest sens grać mecze o p*k ok 1.00 lub nawet poniżej jesli jest to progresja ograniczona w czasie.
Pozatym jeszcze nikt mi nie udowodnił że grając p*k ok 1.00 przy zalożeniu że tak dobieram stawkę iż gram kurs ok. 5.0 i cofając się o 6 oczek w tył zarabiam. Chyba na heretyka nie za bardzo chcesz wyjsc, bo "ratujesz" progresje coraz bardziej oplacalnymi zakladami . Jakbys gral p*k =1 stal bys w miejscu, Przy <1 bylby bankrut...

Chyba na heretyka nie za bardzo chcesz wyjsc, bo "ratujesz" progresje coraz bardziej oplacalnymi zakladami . Jakbys gral p*k =1 stal bys w miejscu, Przy <1 bylby bankrut...[/QB][/QUOTE]

To jest tak że to co gram za moje pieniądze gram oczywiście p*K z pogranicza lub wręcz opłaclne.
Natomiast wszyscy uważają że gdy mamy p*k<100 to nie ma szans zarabiać na progresji.
Ja sie na ten temat tak jednoznacznie nie wypowiadam.

Natomiast jest bardzo wiele sposóbów progresji o p*k<100 które przynoszą zysk w określonym czasie.
Progresja dopiero wtedy zabija taki panuje powszechny pogląd gdy gramy nią non stop zakłady nieopłaclne[a jak mówię na dzień dzisiejszy nie podpisuję się pod taką tezą ale i nie twierdze że istnieje perpetum mobile na zarabuanie przy p*K<100].

Natomiast jeśli strasznie zagmatwać progresję tak by zminimalizować zajście czarnej serii to można przez jakiś czas zarabiac [tydzień , miesiąc , rok?] oczywiście czarna seria może się zacząc już na początku , natomisat prawdop. takie nie musi być duże wtedy dla amatorów mocnych wrażeń taka progresja może mieć sens i większość na niej zarobi pod warunkiem że z gory założysz gram tylko miesiąc , albo tylko do zakończenia kilku otwartych ciągów.

Jak w temacie ,,jaka progresja jest najlepsza ?'' takowa nie istnieje, ponieważ musiałaby być dobra, lepsza , a potem najlepsza. Moim zdaniem żadna progresja nie jest dobrym rozwiązaniem.

Co to znaczy p*k<100 ? ? ?

znajdz temat "kursy a pdpdbienstwo"(bo chyba tam to było) a sie dowiesz wszystkiego LoL

[QUOTE]Oryginalnie wysłał basajew:
[qb]Co to znaczy p*k<100 ? ? ?[/qb][/QUOTE]P*K>100
P - procentowe prawdopodobieństwo wejścia zakładu
k - kurs bukmachera (lub ako)

Wszystko w każdym temacie poświęconym progresji lub każdemu innemu systemowi zarządzania gotówką kręci się wokół tego magicznego wzoru. Wszystko jest w nim podane na tacy, oprócz parametru p.
Ta liczba dla każdego typera w zalezności od zdarzenia przyjmuje inną wartość i dlatego niektórzy są na plusie a niektórzy sporo dokładają do hobby - zresztą do hobby z założenia się dokłada.
Może w końcu warto pokusic się o stworzenie uniwersalnego wzoru na p. Taki wzór, osobny np. do tenisa, osobny dla piłki nożnej czy jakiejkolwiek dyscypliny mógłby być wkładem mecz.pl w rozwój ogónoswiatowego trendu golenia buków.

adiv, takiego wzoru lepiej publicznie nie ujawniac bo wszyscy beda wygrywac i buki z torbami pojda

adiv gdybyś to zrobił to ujawniłbyś największą tajemnicę bukow.

Coś mi się wydaje, że takiego wzoru nie ma nie było i nie będzie, a najlepszym dowodem na to jest to że buki też się mylą

[QUOTE]Oryginalnie wysłał basajew:
[qb]Co to znaczy p*k<100 ? ? ?[/qb][/QUOTE]Skuteczność typowania gracza jest zawsze poniżej 100%: ważnym parametrem jest p*k czyli iloczyn prawdopodbieństwa (skuteczności typowania danego gracza danych wyników) i efektywnego kursu (uwgledniającego marże buka i podatek).
Jeżeli potrafisz typować tak, że twoje p*k > 1 to statystycznie na każdym zakładzie będziesz zarabiać kilka % stawki i w dłuższym czasie kapitał będzie rósł bez potrzeby stosowania progresji.
Oczywiście obstawianie zdarzeń o p*k >1 nie gwarantuje wygranej. Jeżeli jednak będziesz grał p*k >1 to szanse na to, że wyjdziesz na plus są większe niż na minus, a im czas grania będzie dłuższy, tym lepiej.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał eroll:
[qb]Jaka jest waszym zdaniem najlepsza i najpewniejsza progresja?
[/qb][/QUOTE]Dla mnie progresja nie jest sposobem na ogranie buka. Oczywiście mówię to jako ktoś, kto tego spróbował. Rzeczywiście w teorii wygląda to naprawdę ładnie (szczególnie 3 stopniowa na kurs 1,50 na 123 etapy). Ale eroll - zanim zaczniesz grać stawką progresywną odpowiedz sobie na jedno zajebiście proste pytanie. Wyobraź sobie taką sytuację: grasz progresją przedstawioną tu przez Ciebie, zaczynałeś od 100zł i masz w III poziomie już po którymś tam etapie z kolei postawić 2600zł (aby wygrać 150zł). Musisz zaryzykowac 2600zł, by wygrać 150zł - zrobisz to?
... nóż na gardle...
Grający progresją zakładają, że jeżeli nie trafią w I, II czy III etapie, to trafią w następnym. Ale czy musi tak być? Przecież poszczególne zdarzenia są od siebie niezależne (nie jest powiedziane, że trafisz za n-tym razem).

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Xanthos:
[qb]Czyli co? Tylko plaska stawka? [/qb][/QUOTE]Wyobraź sobie następującą sytuację:
gracz zawarł 100 zakładów o kursie efektywnym = 2.00 - miał skuteczność 65%. 20 z tych 35 nietrafionych zakładów było zawartych pod rząd. Czy jakaś progresja to wytrzyma?
Tak, jeżeli twoim kapitałem będą rezerwy NBP
Przy stawce płaskiej natomiast jesteś dużo do przodu.

Polecam lekturę tego tematu - z pewnością "zachęci" ona każdego napalonego na ostrą progresję.

Nie mówię, że nie da się dzięki niej zarobić - wystarczy spojrzeć na tych lepszych od progresji: jahu, Beri. Dla mnie progresja nie jest skutecznym sposobem gry (wciąż wiem o niej za mało) - takie jest moje zdanie.
.
.
.
hazard to nie problem - przegrywanie nim jest... :zobacz: