Jak dla mnie to można stawiać na Clippersów. Gdyby nie te wszystkie kontuzje, które gnębią mormonów w tym sezonie, taki pewny bym raczej nie był, ale bez Kirilenki czy Boozera to nie jest ta sama drużyna. Kurs coprawda niezbyt wysoki, ale i wtopy być nie powinno.
Nowy York też wydaje mi się, dziś powinien się uporać z Raptors, chociaż tyle ile kuponów ludziom napsuł w tym roku, to zawsze jak stawiam mecze z ich udziałem, mam jakieś dziwne uczucia

. A ze statsów to Toronto miało w ostatnim tygodniu tylko jedną wygraną, po dogrywce z .... Atlantą - mówi samo za siebie.
Spotkanie w Pensylvanii to dla mnie niewiadoma - na stronach NBA status Iversona i Webbera jest oznaczany jako niepewny, co do występu i tak naprawdę nic nie wiadomo - a przynajmniej ja nic nie wiem. W Bostonie prawdopodobnie nie zagra, jak dla mnie najlepsza szóstka roku, Ricky Davis.
Phoenix to pewniak, ale kurs żałosny - jeszcze podbuwani są ostatnim wyjazdem na pewno.
Portland ma teraz szalenie ciężki wyjazd, ale w obu drużynach kilku graczy brakuje. W SA Duncan, być może Nesterovic, a Portland to szpital. Zbilansowani są bardziej Spurs, więc chyba nie ma innej opcji jak wygrana gospodarzy.