Zostalem zaproszony do kolegi na wesele.Wybieram sie z dziewczyna. Jak myslicie ile sie teraz daje kasy?. Oni mlodzi, to wiadomo wola kase niz 10 odkurzaczy .
Tez wiadomo,ze najwiecej to daje rodzina, ja tylko kolega .
A tak na marginesie, ciekawa rzecz wymyslili i napisali na zaproszeniach, ze zamiast kwiatow, dawac kupony totolotka, bo kwiaty i tak sie szybko zepsuja itp. , a z totolotka mozna cos dodatkowo wygrac

pińćset ;_)

proponuje 300-400 zł

albo najlepiej 300 ("zwrot kosztow") + prezent
na prezent proponuje jakies ladne wydanie kamasutry ok 30 zł

totolotki coraz czesciej praktykowane, sam bede tak chcial zawsze cos dodatkowo wpadnie

Jeżeli to zwykły kolega to i 200zł starczy.

Totolotki fajna sprawa? Mi to śmierdzi na kilometr.

Kolega ma ślub za 2 miesiące. W zaproszeniu była dołączona karteczka aby nie przynosić kwiatów tylko słodycze, które przekażą na dom dziecka,a wszystko to było wierszem pisane. Fajny gest.

Sorry, ale nigdy nie dałbym kuponów totolotka młodej parze.

totolotki powoli wychodza z mody, teraz trendy sa kupony multilotka;)))

ja byłem na weselu miesiac temu, rowniez u kolegi i proponuje Tobie takie cos:

dałem 300zł w dwuzłotowkach w małym kuferku. wygladalo to jak mały skarb. kuferek nie za duzy, zeby był dobry efekt. kuferek zanioslem do kwiaciarni i tam mi ladnie udekorowali

ewentualnie jeszcze mozna probowac z kuponami od bukow, oczywiscie z samymi pewkami;)))

Jak to nie rodzina, ani bardzo bliski przyjaciel to 200-500.

O kuponach totolotka pierwsze słyszę... Za to maskotki, słodycze dla domu dziecka zamiast kwiatów to fajny pomysł.

nie wiem jak Wy uwazacie ale jak ktos kogos zaprasza na wesele, jak w tym przypadku, kolega kolege, to chyba jest nie jest jakas zwykla znajomosc, to jest albo przyjaciel albo bardzo dobry kolega, wiec 200zl to smiech na sali,
teraz kwestia czy zaproszenie jest na Ciebie + osoba towarzyszaca to 500 zl jest to odpowiednia suma., pozniej Ty go zaprosisz to on sie zobowiazuje i wroci do Ciebie te 500 zl lub wiecej
jesli tworzycie paczke dobrych znajomych, on z przyszla zona i Ty ze swoja panna i zaproszenie Twoja panna imienne tez dostala to min rowniez 500 zl z ta mala roznica, ze sie skladacie po 250 lub ewentualnie Ty 300 a ona 200zl
500zl lub rownowartosc tej sumy ale osobiscie uwazam, ze kase mimo wszystko lepiej, a z tym kuferkiem zlotowek fajny pomysl

Zarzuc jakas pewke z mecz.pl ,a kase to juz sobie mlodzi potem sami zrobia

Jestem dobry kolega . A najlepsze, ze za miesiac jestem zaproszony do innego kolegi na wesele

no własnie, co to jest za prezent 200 zl ?

Jesli idziesz z osoba towarzyszącą to przecież smiech na sali.
Więcej oni muszą wydać na impreze, miejsce dla was.

300 to wg mnie minimum.
Jutro idę na wesele i zamierzamy dać 400 zł.

Ja od jednego z kumpli dostałem wielką szklaną kulę dla rybek. Do środka włożył pojemniki po jajkach z niespodzianką, wewnątrz których powsadzane były prawdziwe i fałszywe banknoty 10złotowe. Śmiesznie był przy otwieraniu. Jeśli chodzi o ilość kasy, to około 400 pln bedzie w sam raz za dwie osoby.

Zamiast kwiatów -> dobra książka + lotek

Ide na wesele 18 lipca, taka sama sytuacja - do kolegi

zaplanowalem dac 400zl. dam tez kwiaty bo nie mowil o niczym innym...

na moje wesele poprosze z pewnoscia o lotka

Każdy da tyle na ile go stać.
Powyższe teksty, 'że poniżej 400 zł to śmiech no sali', proszę Was... Chyba, że ktoś chce pokazać na ile to go stać,....
Z tego co wiem, jak ktoś kogoś zaprasza na wesele, to nie po to aby wydębić jak najwięcej pieniędzy tylko po to aby przeżyć ten dzień ze swoimi najbliższymi. Z rodziną, przyjaciółmi... Nawet jeśli to jeden z lepszych kolegów/przyjaciel to 300 zł nie będzie ani za mało ani za dużo.
Zamiast kuponu totolotka można wymyślić coś dla dzieci z domu dziekca (przykład Schranzera dobry. My poprosiliśmy naszych gości o paczkę .. pieluch. Zdziwione miny pań pracujących w domu małego dziecka bezcenne ).

To może toster?

Jak dobry kolega, takli o którym mówi się patetycznie i zawsze na wyrost: przyjaciel - daj ile możesz. Jeśli po prostu kolega to 200 zł wystarczy. W końcu to nie jakieś tam zastaw się a postaw się.

PS. Totolotki to świetna sprawa - chyba że jest się draniem, który będzie żałował gdy młodzi wygrają z naszego kuponu.

W przyszla sobote mam swoj slub to napisze ci ile dawali mi najblizsi znajomi

Uwierz Fro, że są ludzie robiący selekcję gości weselnych pod kątem grubości portfela.

Swego czasu zaglądałem po innych forach za pomysłem na prezent ślubny i jakaś panna młoda się wypowiadała, że jej mąż zrobił taką mini selekcje wśród swoich znajomych i się...przeliczył.

Jestem tego świadomy, ale efekt jest taki jak w Twoim przykładzie

Fro - może to źle ujałem Oczywiście, że każdy powinien dać tyle ile uważa jednak osobiście mysle, ze poniżej 250 zł nie powinno się dawać.
Chyba, że ktoś nie ma to ok - przecież nie będzie pozyczał.

Ale co to dla gości z mecz.pl którzy codziennie są na dużym plusie

Jutro pierwsze wesele w tym roku na jakie idę, poźniej jeszcze zostanie chyba .. 6

No więc może i ja się wypowiem z własnego doświadczenia

Pomysł z totolotkiem jak dla mnie słaby, my z żoną poprosiliśmy o słodycze i zabawki, które przekazaliśmy do domu dziecka w Gdyni-Demptowie zamiast kwiatów bo tacy już jesteśmy, że wolimy coś dla innych zrobić, a nie dla siebie tylko, no ale każdy robi co uważa za stosowne.

Druga sprawa - prezenty. Pomysły ze szkatułką czy kulą kryształową jak dla mnie super. Co do pieniędzy to w dobrym tonie jest dać kwotę, która będzie przynajmniej równowartością kosztów jakie poniosą Państwo młodzi na nas czyli plus/minus około 300 zł co najmniej. Oczywiście każdy da tyle na ile go stać, ale ja tylko sugeruję co wypada, a co nie

Byłem niedawno na weselu gdzie Para Młoda zamiast kwiatów prosiła o misie - pluszaki, któe też zawieźli do domu dziecka My z Narzeczoną też coś takie zaproponujemy gością weselnym. Co do kwoty to się nie wypowiadam bo wiem że różnie to bywa w życiu.

o to mi wlasnie chodziło

Ale jak juz wspominalem, każdy da tyle ile uważa.
Nie mnie oceniać

Co do pluszaków to - my najpierw zadzwoniliśmy wprawdzie do domu małego dziecka(do 6 roku życia) z pytaniem czego najbardziej potrzebują - usłyszeliśmy, że pieluchy, a o pluszakach, że mocno na nie sanepid kręci nosem. Wymagają, aby je często prać etc. Tak w kwestii informacyjno-organizacyjnej

Koszt wesela, to średnio 150-200 PLN na osobę, więc 400 PLN od pary powinno być kwotą odpowiednią. Inna sprawa, że w natłoku kopert Państwo Młodzi raczej nie dojdą, która koperta jest Twoja

Ja w zaproszeniu będę pisał, żeby zamiast kwiatów i totolotków goście kupili butelkę wina Uprzedzając ewentualne pytania, tak, z jaboli też będę zadowolony

Basrdzo fajnym pomysłem zamiast kwiatów są również książki. Ponieważ ludzie kupują od kamasutry po przeowdniki,atlasy na książkach kucharskich i dla majsterkowiczów skonczywszy

Zdziwił byś się jak przed komuniami i sezonem ślubów rośnie ilość kredytów i pożyczek. Mój brat 3tys w tym roku brał na komunie chrześniaka bo rodzice dzieciaka sobie komputer zarzyczyli od gościa co 1,5tys na ręke bierze i ma kredyt studencki do spłaty.
Znam osobiście kolesia z pracy który na swoim ślubie się nastawiał że chrzestny (bogaty gość)kupi im jakąś furę na ślub a że dostali wycieczkę do tropików to był bardzo zawiedziony.
Nie mówiąc już o osiedlowym talencie który na swoje wesele wszystkich znajomych zaprosił z zagranicy a nikogo z osiedla (za namową nieszanownej małżonki) bo myślał że skoro pracują nie w kraju to mu złotem i funtami sypną na wesele.
Do ludzi którzy z góry nastawiają się na zarobek z jakiejkolwiek uroczystości to nawet nie warto chodzić

Pomysł z książkami fajny.
Mój kolega miał wesele w lipcu i napisali w zaproszeniach, że chcą wszelkiego rodzaju przybory szkole, plecaki, zeszyty itp. Zebrali tego (za przeproszeniem) w pip. W tygodniu załadowali to w jakiegoś busa i pojechali zawieźć do domu dziecka. Pani, która ich przyjęła powiedziała, że ona tego nie przyjmie, bo ...... są wakacje. To to młodzi zawieźli to jakiejś opieki, czy coś w tym stylu.

btw. U mnie w okolicy coraz częściej występuje motyw z winami no i oczywiście totolotek. Chciałbym zobaczyć minę Pani w kolekturze jak idą sprawdzić ile wygrali

Przynajmniej zwrot kosztów czyli min 300zł.W tamtym tygodniu bylismy z żoną u kolegi i dalismy 500zł.Co do kwiatków , multilotków itp. to różnie młodzi sobie wymyślają.Pluszaki albo słodycze można oddać do domu dziecka.Zamiast kwiatów można dać do koperty po symbolicznym "dychaczu" i przekazać na jakieś chore dziecko od znajomego.

to kopert sie nie podpisuje?

Wszystko zalezy od tego gdzie to wesele ma miejsce, jesli w takiej Warszawie i 200 zl. ktos da to smiech na sali. Natomiast to samo 200 zl. na jakis peryferiach juz nie bedzie tak zle wygladac.
Inna sprawa kto daje, jak studenciaki to wiadomo ze nie musi to byc wiele, ale jak juz jakies malzenstwo to wiecej.

Koperty sie podpisuje, chyba ze kogos wstyd to nie podpisuje.

sprawa prosta , jak b.dobry kumpel to daj 500 , jak tylko kumpel to daj 300 / jak masz ogolnie np 400 przeznaczyc to daj 300 i reszte wrzuc przy zbieraniu na wozek i bedzie gicior ;-)

niedawno byłem i dałem 200, wesela nigdy się nie zwracają, jak ktoś myśli że wyjdzie chociaż na zero to chyba upadł na głowę

Ostatnio często jestem na weselach i nigdzie podpisywanie kopert nie było regułą. Przeważnie ci, co dawali powyżej średniej podpisywali się

Pewnie różnie w różnych miejscach z tym bywa.

I jak napisał Nirtz - wesela się nie zwracają

Po tym jednym wyciągasz tak daleko idące wnioski?

Biszop to myslicie ze z czego zyje ? co chwila sie chajta na nowo tylko co raz gorzej chyba Biszopie z tymi kopertami bo znajomych brakuje ? ;d

@ultra1978

Nie bede oceniał postepowania Twojego brata. W takim wypadku powiedzialbym rodzicom dziecka, że chyba na glowe upadli.
Brac kredyt by dać na prezent

Jajca w bialy dzien.

Sam mam chrześniaka i za kilka lat pojdzie do komunii. Jeśli nie będzie mnie stać na laptop/auto czy co tam wówczas się bedzie dawalo to zwyczajnie nie dam.
A siostrze powiem, że chyba rozum straciła gdyby mi zasugerowała, że mam dać prezent na ktory za bardzo mnie nie stac.

Eeee Platini, auta to nie kupuj... rodzice zajeżdzą



Ja ostatnio miałem maraton weselny(2 wesela tydzień po tygodniu) i wydałem 1000PLN (po 500) z tym że to byli sąsiedzi i rodzina..

Platini z tym autem to chyba żarty sobie robisz Na co dziecku samochód?! Co do laptopa to już prędzej, a tak w ogóle to widzę, że ludzie z tymi komuniami to już pierdolca dostają Za moich czasów na komunię to się dostawało kolejkę elektryczną czy rower, a teraz pełne szaleństwo. Bez jaj komunia to nie ślub!

Jak zaprasza takich sknerusow to z pewnoscia na swoje nie wyjdzie

No chyba ,ze byles sam i dales 200, znaczy za siebie i fotke Jarka na stoliku.

Nam wesele zwróciło się w 75% z prezentów i bylismy bardzo zadowoleni

Moja chrześnica od swojej matki chrzestnej na ... chrzciny dostałas(a raczej rodzice Ani) telewizor plazmowy. Wtedy miała 10 miesięcy Mam nadzieję, że to nie jest regułą...
Bullet teraz są czasy, że się trzeba ... pokazać. Już się boję co będzie za parę lat przed komunią, później 18nastką, weselem...

Mi również wesele się zwróciło (koperty + prezenty).

Ta, a potem internet i mamy wysyp dzieci neo

To trzeba laptopa bez sieciówki i wifi kupić

Co do wesela to 400-500zł powinno być na zwrot kosztów i nie powinno być za mało.

@Daramanian, Bullet

oczywiście żartowalem z autem ale jak sam wspominałes ludzie w ostatnim czasie mają pierdolca. Zastaw sie a postaw
Nie wiadomo co za kilka lat będzie 'trendi'

Pamietam, że idąc do komunii nawet o prezentach nie myslałem nie wiem jakich. Chcialem dostac rower.
I dostałem od ciotki bo wujek niestety zmarł jak miałem rok a był moim chrzetnym.

Tak jak pisze Platini popierdolilo sie w glowach tym co daja

i tym co przyjmuja prezenty ale trzeba sie pokazac bo moze

przyslodza nam na naszej klasie.

Oczywiscie idac na komunie czy wesele jakis tam prezent

nalezy miec z soba najlepiej to skonsultowac z para mlodych

Poniewaz nie wiedza co robia wstepujac w zwiazek malzenski

bo przeciez milosc jest slepa trzeba oslodzic im ta bledna decyzje

a co do podpisywania kopert to u nas sie to robi

pozniej mozna sie posmiac kto ile dal

tak robia ksieza ,lekarze to my tez mozemy

Prawda jest taka, że przyszli małżonkowie wolą dostać kasę niż prezenty, bo:
1. czasy komuny i pustych półek w sklepach już się skończyły i każdy może sobie kupić co chce
2. na cholerę młodej parze 3 żelazka, 2 zastawy stołowe i 2 komplety sztućców ?

Ja mam swoje wesele we wrześniu i wprost napisałem wierszykiem na zaproszeniu, że chcę kasę, a nie prezenty, bo zbieram na budowę domu Również "zrezygnowałem" z kwiatów na rzecz książki i lotka. Czy lotek to chybiony pomysł ? Dla niektórych pewnie i tak, ale osobiście byłem na weselu, na którym młodzi z lotka uzbierali ponad 5 tyś Fart, ale skoro im się udało, to może i mnie się uda A jak komuś szkoda wydać dodatkowo 2 zł na kupon dużego lotka, to wybaczcie... Poza tym to jest tylko moja prośba/propozycja, a każdy i tak zrobi jak uważa.

Obskoczyłem w przeciągu ostatnich 2 lat kilka wesel i różni ludzie różnie dają do koperty. Są tacy, co dają 200 zł, są tacy co dają 500 zł, a są i tacy co dają pustą kopertę. Jednak z tego co mi wiadomo, to standardową kwotą od kuzynostwa i znajomych to 300 zł od pary. Czy podpisywać się ? A dlaczego nie ? Skoro kupuję kartkę z życzeniami, to wypadałoby się podpisać kto życzy zdrowia młodej parze Ja zawsze się podpisuję. Poza tym, niech młoda para wie na 100 %, że to nei ja dałem pustą kopertę

Zgadzam się z Fro, że są wesela, które się zwracają i to w cale nie u tych najbogatszych

Co do prezentów dla domu dziecka, to tak jak Fro wspomniał, trzeba uważać co się kupuje. Najlepiej właśnie pieluchy oraz przybory szkolne. Zabawki dla dzieci muszą mieć odpowiedni atest !!! Jak nie będą miały to wrócicie z zabawkami do domu Najlepiej właśnie zadzwonić do domu dziecka i spytać się czego potrzeba.

Niedlugo z zonka bedziemy mieli rocznice i powiem krotko tak:

Jesli chcecie by mlodym wesele sie "wrocilo" to zapomnijcie o 300pln od pary

rok temu przy koszcie w knajpie 100pln od osoby calkiem skromne wesele kosztowalo nas 240pln/osobe.

I jeszcze jedno - majner ma 100% racji. Jak chcecie dac to dajcie kase zeby mlodzi sobie kupili to co potrzebuja.

Mam pytanie z innej beczki
Ile biorą kierowcy rozwożący gości na weselu? dostałem propozycje żeby jeździć i nie wiem ile za to skasować

Ja płaciłem do 30 km trasy - 3-4 razy (łącznie koło 100 km wyszło ) - 150 złotych + weselna flaszka

Znajomy wzial 2 kolegow, zwrocil za paliwo + dal pare "weselnych", ale wiadomo to znajomi, tak jako wynajac kogos to nie wiem

no ja jestem dobrym znajomym brata panny młodej, powiedziałem mu 100 zł plus zwrot za paliwo, mysle że jak na jeden dzień to ani za dużo ani za mało

czym lepsze auto tym drozej zartowalem ale tak powaznie to wszystko zalezy od ilosci kursow/km