Cholera bet...to już w cyferki poszedłeś?
heh ... szczerze mowiac zagralem dosc przypadkowo bo ogolnie nie lubie loteryjek

... akurat wieczorem dziewczynie zachcialo sie jablek... no ale ze to jest milosc mojego zycia ...zaraz po bukmacherce

to poszedlem jak posluszny kundel Mowiac wprost troche wkurzony bo nie dosc ze zimno ciemno to o wpier. dol w tym kraju nie ciezko hehe tymbardziej ze od paru dni przy monopolu stoja jakies nowe bambery z ryji podobni do nikogo

No ale poszedlem jablka kupilem

a przede mna jakas baba puszczala duzego to i ja sie skusilem na Chybil Trafil

Kupon wlozylem do portfela i rano w pracy sprawdzam i wiedze Jestem
Zreszta nie potrzebnie sie pochwalilem bo musilem zejsc do bufetu i kupic calemu pietru jakies "wafeli lizaki" i kij do dupy polowa wygranej juz poszla
