Jak chcecie sie dobrze i dokladnie golic to czytalem cos kiedys i pamietam 3 sposoby. Przy uzyciu tradycyjnych maszynek-recznych.
Jeden to taki na ostrzenie ostrz (-y?). Jeansy i jezdzimy maszynka przez jakis czas w stronie odwrotnie niz jakby sie golic

Drugi to wrzatek w kubku i rozgrzewamy ostrza przed kazdym pociagnieciem. Wystarczy zanurzyc doslownie na sekunde
Trzeci to zmiekczyc zarost poprzed przylozenie recznika zamoczonego uprzednio w cieplej wodzie - tak jak na filmach jak gola brzytwa ;d. Albo alternatywa to golic sie po goracym prysznicu efekt podobny.
Nie wiem gdzie jest ukryta tajemnica tych sposob ale cos w tym jest chyba

Co do pierwszego ciezko mi cokolwiek powiedziec. Co do drugiego stosuje... i wydaje mi sie, ze roznica jest zauwazalna. Trzeba tylko troche ostroznei zeby sie nie poparzyc

.
Osobiscie uzywam wilkinsona i jak dla mnie nie ma lepszego sprzetu. Nozyki 2 (moze i 3) razy tansze niz do giletta a wg mnie roznica zadna.
Kupilem poltora roku temu 8 nozykow, 3 jeszcze mi zostaly nietkniete. Co najwazniejsze mam gesty, twardy i szybko odrastajacy zarost.. 3-4 dni i zarosniety jestem jak WSK w pokrzywach

Po goleniu kilka plaskow po twarzy jak naziimniejsza woda i specyfik po goleniu nie w zasadzie potrzebny

I jeszcze najwazniejsza kwestia na koniec... z przyzwoitych cenowo zmiekczaczy zarostow czyt pianek/zeli polecam osobiscie nivea gel (srebrna albo biala pucha-kolejnosc zamierzona). Gilette gel (ten stary model, nie fushion ktorego nie testowalem) kompletnie nie udany, mam wrazneie, ze wcale nie zmiekcza zarostu przy skorze.
Troche zboczylem z tematu, ale to tak dla zainteresowanych
