#365584 - 14/10/2006 16:37
Re: jak zagadac panienke na disco
|
old hand
Meldunek: 04/08/2004
Postów: 1158
Skąd: Biłgoraj
|
Quote:
Ja wkleje może artykuł z gazety biłgorajskiej 
Quote:
Lans bebe, lans!
Zalotnie spojrzenia, ukradkiem poprawianie włosów i przypadkowe spotkania z wybrana osobą nie są już w modzie. Teraz liczy się grubość.... portfela oczywiście.
Żyjemy w erze konsumpcyjnego stylu życia, wolnych związków i par homoseksualnych. Jest to okrutny świat w którym nie ma miejsca na nieśmiałe, z wolna rozwijające się uczucie. Świat pędzi na przód a my razem z nim. Nic więc dziwnego, że nasz młodzież staje się bardziej drapieżna, odważna w kontaktach i nieco ... tradycyjna. Jednak nie załamujmy rąk. Teraz tez istnieją książęta na białych koniach i szlachetne białogłowy. Trzeba tylko zleźć pośród zgiełku i tumu.
W miej niż 2.0 nie wsiadam!
Należy w tym miejscu opisać dość charakterystyczne środowisko młodych ludzi, skupionej wokół hałaśliwej do przesady muzyki elektronicznej, znające najlepsze marki samochodów i wiedzące o co chodzi w powyższym stwierdzeniu, dotyczących dwójki i zera. Szesnastkizrobione na dwudziestki piątki, dwudziestki piątki usiłujące wyglądać jak ponętne szesnastki, solaria, szpilki, złote paski i cekiny tak w przybliżeniu wygląda przeciętna blachara. Blachara to niechlubne określenie typu niezwykle sprytnego, przebiegłego i wyrachowanego dziewczęcia. Jedynym sposobem na poderwanie takiej przemiłej osóbki jest, oprócz zasobnego portfela, elegancka, zadbana, droga (przez duże D;) limuzyna. Jeżeli więc dysponujemy jedynie podstarzałym oplem albo niewyszukanym fiacikiem, nie masz czego szukać u wzorowej blachary. W Biłgoraju, jak w mieście niesie, niesie najwięcej amatorek dobrych samochodów i amatorów dobrych znawczyń motoryzacji skupia się wokół Parku Solidarności, baru Exodus i dyskoteki Pod napięciem. To w jednym z tych miejsc rozegrała się ta mrożąca krew w żyłach historia: - Chciałem poderwać prześliczną dziewczyną Opowiada 23 letni Adam Miała tak z 19 tal. Wspaniale się nam rozmawiało, stawiałem jej drinka za drinkiem. Kiedy flirt się rozwija, a więzy się zaciskały padło z jej ust pytani: Jakim jeździsz samochodem, bo w mniej niż 2.0 nie wsiadam. Niestety ja mam tylko Golfa 1.8 GTI...
Ale najpierw trzeba zacząć od miejsca...
Nie zniechęcajmy się jednak tak szybko. Swoja drugą połowę można znaleźć naprawdę wszędzie. Trzeba się tylko rozejrzeć i ruszyć do ataku! Można tu przytoczyć pewną rozmowę pewnego 21 letniego Kuby: - Przepraszam, która godzina? (Kuba do nowo wypatrzonej dziewczyny) - Ale przecież masz zegarek. (zauważa ona) - Tak, ale nie mogę oderwać od Ciebie wzroku. Czy mogłabyś zerkną i sprawdzić która godzina, bo chciałbym zapamiętać moment, w którym zobaczyłem tak fantastyczne oczy. Ich szafirowa głębia zatrzymuje pewnie nie jedno spojrzenie męskie a i wzbudza zazdrość kobiet. Jestem pod wrażeniem! - 13.45
Nie wiem czy jest to dobry sposób na poderwanie dziewczyny, ale powyższa rozmowa idealnie lustruje jak wielką trzeba mieć w sobie odwagę, by zacząć takie dyrdymały wkręcać dopiero co spotkanej osobie. Odwaga, trochę sprytu i przebojowość oto środek do bycia zauważonym przez płeć przeciwną, nawet na ulicy.
Na fajtłapę lub natręta
Nie wszyscy jednak są na tyle odważni i przebojowi, żeby ruszyć od razu do boju. Trzeba wtedy udać się po pewien sposób. Jak powszechnie wiadomo kobieta to takie stworzenie, które lubi się opiekować biednymi, nieporadnymi mężczyznami. Mężczyźni natomiast uwielbiają się wtulać w pełne matczynych uczuć niewieście piersi. Aby szczęście się dopełniło potrzebny jest tylko pomysł. - Taka nieporadna bestia jak ja poucza 21 letni Grzegorz, student informatyki bierze dziewczynę tańca. Najpierw jednak tłumacze jej, jak bardzo nie umiem tańczyć. Potem daję się prowadzić partnerce. Dziewczyna myśli, że w ciągu dwuminutowego kawałka zrobiła ze mnie drugiego Robert Kochanka i osiągnęła sukces pedagogiczny. A ja po prostu chodziłem kiedyś na kurs tańca.
Można tak, ale można tez inaczej. Jak wyjaśnia 22 letni Marcin (chociaż nie wiadomo ile w tym prawdy, ponieważ nikt do tej pory tego osobnika nie widział z dziewczyną) idealnym sposobem na podryw jest natręctwo. Trzeba tylko tak zmęczyć psychicznie obiekt westchnień, aż puszczą jej wszystkie systemy obrony: - Pochodzę do takiej i mówię spójrz, ona odpowiada, że nie. Ja jej na to, że proszę. Ona wciąż, żebym odszedł. Końcu mówię jej, za mnie noga boli. Ona wyczerpana do ostatka spogląda i wtedy już jest moja.
Seksapil, to nasz broń kobieca
Tak postępuje płeć męska. A co ma zrobić biedne dziewczę, które nie ma tyle śmiałości i odwagi, żeby podejść i po prostu zacząć rozmowę? Wtedy właśnie uciekamy się do kobiecych sztuczek, czyli seksapilu. Tak oto radzi sobie w męsko - damskiej dżungli Aśka: - Moja koleżanka nęci wszystkich spojrzeniem i się do nich uśmiecha. Ja niestety nie mam na tyle odwagi, żeby siedzieć w barze i do wszystkich fajnych facetów szczerzyć zęby. Zresztą nie na moje nerwy. Wolę żeby ktoś mnie podrywał. Jednak żeby tak się stało, musze się czymś wyróżniać z tłumu. I wtedy po prostu zakładam duży dekolt. Matka natura może nie obdarzyła mnie odwagą w dziedzinie uwodzenia, ale za to wynagrodziła mnie w inny sposób...
Na szkolniaka też jest dobrze
Przeprowadzając rozmowę na temat sztuki podrywania zaczepiam też 17letniego licealistę. Jak się okazało w szkole nikt nie bawi się w zalotne spojrzenia. Tam korzysta się z wynalazków XXI wieku. Opowiada Rafał. - Najlepszym sposobem, żeby poderwać dziewczyną jest zdobycie jej numeru telefonu komórkowego. Najpierw nęka się dzwonkami. Po jakimś czasie wysyła się sms. Jeśli dobrze pójdzie, to po pewnym okresie pisania sms-ów dziewczyna umówi się na randkę.
Jak się okazuje sposobów na podrywanie drugiej osoby jest mnóstwo. Tutaj zostały przedstawione tylko niektóre. Może wydają się nieco śmieszne, ale naprawdę działają. Przecież najważniejszy jest po prostu pomysł i odrobina humoru.
elka
Może trochę pokolorowany, ale jest w tym dużo prawdy
Poprawilem, tamto do usunięcia.
|
Do góry
|
|
|
|
#365589 - 15/10/2006 11:30
Re: jak zagadac panienke na disco
|
old hand
Meldunek: 14/10/2003
Postów: 930
Skąd: Gdańsk
|
No i jestem. Noc byla ..fajna  . Oczywiscie na poczatek jakies napoje; piwko, pozniej 0,5l i poszlismy na balety.  Ale wypadalo by wypic jakies piwko w srodku wiec zamowilismy...5 litrów piwa  . Jest podawane w takiej rurce i sam obslugujesz kurek  Naprawde robilo wrazenie  i ruszylismy na parkiet...a tam...prawdziwe lachonarium:) no i udalo sie poznac mila dziewczyne z ktora spedzilem milo czas tej nocy  . Ogolnie imprezke mozna zaliczyc do udanych :0 a jak u Was poszlo  ?
|
Do góry
|
|
|
|
#365593 - 16/10/2006 14:55
Re: jak zagadac panienke na disco
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 31/01/2003
Postów: 21969
Skąd: Gdynia
|
Quote:
Adammm no i jak tam było na tym hokeju?! Coś nic nie piszesz...chyba nie spędzasz u niej 3 nocy z rzędu, no nie?!
Zębów szuka 
|
Do góry
|
|
|
|
#365594 - 16/10/2006 15:34
Re: jak zagadac panienke na disco
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
no to tak: bylismy z muppem na hokeju, usiedlismy, patrze a ona siedzi 4 rzedy nizej... no i zastanawiam sie, usiasc obok czy nie [ po tym jak mi pocisnela stwierdzilem ze chyba lepiej nie  ]. no i jak minela 1 tercja laska sie zmyla ze swojego miejsca i przyszla pod koniec. niby moglem ja zahaczyc ale jakos nie mialem odwagi... w trakcie 2 przerwy tak samo... szybko gdzies poszla, mialem nawet okazje zeby z nia pogadac ale byl to punkt krytyczny i sie nie przelamalem... tak wiec panowie, zjebalem, ale widzialem tez, ze stara sie mnie unikac wzrokiem. raczej Ft w tej sprawie jak wracalem tramwajem do domu napisalem jej esa w stylu: ' mam prosbe, nie chcial bym sie narzucac, dlatego jezeli nie masz ochoty ze mna gadac, to prosze abys mi o tym szczerze napisala' no i do dzisiaj jest cisza. Wiem ze na komie nie miala kasy, na gg nie zmienila jeszcze opisu... Moze kiedys cos napisze ale sprawa wyglada raczej na zamknieta. ehh i teraz pytanie do was, taka o to laska jest chetna... brac sie za nia?   lipa, bo troche mloda, 3 lata mlodsza aleeee... 
|
Do góry
|
|
|
|
#365600 - 16/10/2006 18:32
Re: jak zagadac panienke na disco
|
Pooh-Bah
Meldunek: 01/10/2006
Postów: 1849
|
no ona jest 2.5 roku mlodsza ode mnie i chce sie ustawic. najlepsze, ze osobiscie jej nie znam ale sam do niej zagadalem kiedys, jak zobaczylem jej foto bo mi wpadla w oko. No i potem ja przystopowalem a ona mi zaczela pisac rozne roznosci  no i wyszlo na to, ze chce sie ze mna ustawic na co zareagowalem pozytywnie i jest tylko kwestia ustalenia terminu  jutro jedzie na jakas sesje fotograficzna ...  ciekawie ciekawie  Nie wiem czy chce z nia cos czy nie... chetnie ja poznam  swoja droga, wlasnie gadam z hokeistka...
|
Do góry
|
|
|
|
#365602 - 16/10/2006 18:53
Re: jak zagadac panienke na disco
|
antimadrista
Meldunek: 06/01/2005
Postów: 26258
Skąd: Fenway Park, Boston, MA
|
|
Do góry
|
|
|
|
|
|