Czy w razie pogorszenia wzroku spowodowanego nadmiernym używaniem komputera jest szansa na powrót oczu do starej świetności?

Codziennie pracuje na komputerze po 8 godzin, więc czy chcę czy nie tak wygląda mój dzień, zauważyłem jednak, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy, szczególnie moje pole widzenia na odległość się mocno pogorszyło. Czy są sposoby żeby temu jakoś zaradzić?

Podrawiam,

SLAV

W moim przypadku wzrok juz tylko sie pogarsza, noszę okulary (tylko do komputera) 0,5 dioptrii, ostatnio bylem na badaniach okresowych dla pracownikow i okazalo sie, ze musze nosić juz 1,0, spedzam przy komputerze okolo 6-10h dziennie.

slav jedyne znane mi sposoby to stare metody sprzedawane w wojsku . To jest co 15-20 minut zrobić trening dla oczu czyli popatrz na punkty oddalone w przestrzeni i na te bliższe. Przystaw sobie palec do nosa, a następnie oddalaj i przybliżaj cały czas patrząc na niego. Jeśli masz problem z suchym okiem to staram się wytrzymać jak najdłużej nie mrugając i patrząc w dal... doprowadzi to do tego, że polecą Ci łzy i poczujesz ulgę dla oczu .

Siedząc przy komputerze nasze oczy są w jednakowej odległości do ekranu monitora przez kilka godzin. Stąd potem problemy w widzeniu bo oko przyzwyczaja się do tej odległości i potem mamy efekt, że chcąc spojrzeć dalej mamy zamazany obraz .

Dobrze też jest popatrzeć na zielony kolor. Zielony wpływa kojąco dla oczu. Ale mówię najważniejsze jest co 15-20 minut rozejrzeć się dobrze po pomieszczeniu i skupić swój wzrok na konkretnych punktach tj. np 4rka z zegarka, sutek jakiejś laski z kalendarza po drugiej stronie pomieszczenia itd itd itd .

kiedy patrzymy na punkt w bliskiej odległosi oko wykonuje skurcz.Praca w takich warunkach może wywołać pewne dolegliwości np. przemęczenie.
kiedy patrzymy w dal oko wykonuje rozkurcz, czyli się rozluźnia .Na chłopski rozum tłumacząc - relaksuje się.

To przykre, ale ratunku już raczej nie ma. Chyba, że operacja kiedyś. Ja osobiście załatwiłem sobie oczy w dzieciństwie (6,7 klasa podstawówki) monitorem marki Deawoo. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo miałem kolegę, który przy swoim Hyundai'u siedział zdecydowanie więcej od mnie i nic, oczy jak u niemowlęcia
Przez kolejne lata (huh, to już chyba jakieś 8-10) wada z okolic - 1 pogłębiła się do obecnie około - 3, -4 (różnie dla oczu). Przez ten czas nosiłem ciągle szkła kontaktowe.
Ratunku upatruję w ciągłym postępie w medycynie i odpowiedniej operacji. Póki co szkła to moje drugie oczy i jestem z nich zadowolony.

Chociaż, chociaż... Przypomina się, że w rodzinie wujek woził swoja córkę na kroplówki jakieś czy cuś i ponoć pomogło, chociaż cały czas w okularach chodzi

Dodam jeszcze tylko, że od 2 lat pracuję przy lapku (matowa matryca), po 8 godzin dziennie, do tego w domu również dochodzi trochę czasu (również lapek) i w sumie przez ten okres wzrok pogorszył mi się nieznacznie. Może temu że z kineskopowca przesiadłem się lapka ?? Ponoć lepsze są dla oczu, tak kiedyś gdzieś obiło się o uszy.

od marki monitora to raczej nie zalezy od 97 chyba do 05 siedzialem przy daewoo po kilka godzin dziennie, w tej chwili w pracy jakies 3h jeszcze przy kineskopowym , + w domu ok 6 przy lapku, niedawno robilem badania i nie mam zadnej wady

Ja mam astygmatyzm obu oczu, dosc duza wada, ledwo co widze - ale chociaz kazda kobita mi sie podoba na imprezie

Na szczescie operacyjnie mozna skorygowac idealnie wade wzroku takze jak bedzie jeszcze gorzej to nie bede mial wyjscia...

Zatem nic jeno genetyka Tylko pozazdrościć oczu Na tym moim deawoo to nawet filtr wisiał, kieprawy że kieprawy, ale zawsze coś. I tak !@#$a pomogło, hyhy

Szybciej piszę niż myślę Z genetyką to też w sumie różnie być może. W rodzinie, od strony zarówno ojca i matki ogólnie to nikt nie nosił okularów, nie miał wady wzroku (babci nie liczę, jest już stara i ma prawo słabo widzieć). Także więc nic jeno przypuszczenia zostają, czemu ,,tak a nie inaczej''

Ja siedziałem i zresztą siedzę non stop przed kompem. Internet to gorsze niż alkohol . Cyknąłem sobie korekcje laserem i jest dobrze wzrok sie nie pogarsza ole \o/

Jak taki zabieg wyglądał ?

on raczej samego zabiegu nie widział

Goget ściągają Ci pierwszą warstwę (tą nabłonkową z oka) fisiują laserem po gałce ocznej i zakrywają z powrotem

Baqu widzi się ten zabieg

ouch :/

th0mas też go miałeś ? a można wiedzieć który rodzaj i czy byłeś / jestes zadowolony ?

Z tego co interesowałem się tym tematem to pacjent po takim zabiegu przez jakiś czas chodzi z opatrunkiem na oczach (raczej leży :)). Później oczy przystosowują się. O komputerze, tv można raczej na jakiś czas zapomnieć. No i ogólnie niestety trzeba ograniczyć. Moja okulistka coś tam marudziła, że taka operacja odbija się na starość (kurza ślepota czy astygmatyzm, nie pomnę).
Na razie spokojnie czekam

moj starszy zanojomy nosil okulary z bardzo duzymi minusami (over -10), czesto grywalismy w pingla (tenis stolowy), po laserowej korekcji wzroku pykal bez okularow...

Ja miałem metodą PRK widzi się zabieg ale izzzi. Przed zabiegiem częstują wódką Adrian ja jak pytałem okulistek w Suwałkach to żadna mi nie polecała. Przeważnie wszystkie miały swoje zakłady optyczne . Jedna jedyna zwróciła mi na to uwagę a wzrok mi sie pogarszał

Najlepiej jest po zabiegu ze 3 dni odpocząć. Zaraz po zabiegu dostałem takiego światłowstrętu, że opuszczona głowa zamknięte oczy a bolały łzawiły jak sam sk.urwy... Po kilka, kilkanaście razy dziennie z 5 różnych kropelek i żeli do oczu i po tych 3 dniach juz spokojnie mozna funkcjonować. Podobo po zabiegu tymi nowszymi metodami mniej inwazyjnymi wszystko trwa krócej no ale są kilkukrotnie droższe.

Właśnie jakiego rzędu są to kwoty ?