ogladam od okolo 20 minut Juventus i takiego gowna dawno nie widzialem. Jak prowadzili 3-2 bronili sie tak desperacko jakby ktos im nogi powiazal. Siena stale byla w natarciu.
A teraz przy 3-3 non stop tylko spalony, faul, aut, faul, spalony, aut..... jakby Juve czekaly tylko na to wyrownanie. Nie lubie uzywac slowa ustawka ale....
