Akurat dokładnie i w 100% właściwy temat.
Pamiętam jak PiSowski klub grał decydujący mecz na Legii a jak wyszło wszyscy wiemy - Legioniści o mało co nie spuścili sędziemu łomot za ten cyrk.

Wcześniej niestety muszę opisać mój najmniej przyjemny epizod na trybunach. Mianowicie byłem na meczu Korona - Zagłębie w loży VIP i przede mną siedziała ta PiSda z nadania partyjnego, fanatyk radia maryja. W ciągu 15 minut zdążył nie tylko mnie ale i szereg osób dookoła zdenerwować swoim zachowaniem i skończyło się na wyzwaniu tego partyjniaka od pisowskich kurew i sprowadzeniu go do poziomu. Tak mu nawsadzałem od bycia pisowska kur*ą, z poparciem trybun z tyłu, że więcej już do nikogo nie psyknął...
Ja takich akcji akurat nie lubię, bez sensu to wszystko, ale skoro wtedy rządziła w Polsce neokomuna ustawiająca z góry swój klub jako "Mistrza" Polski to pajaca trzeba było ustawić...